Psińco Jan Baron 7,5
ocenił(a) na 73 lata temu W „Psińco” do głosu dochodzą różne uczucia czy stany emocjonalne. Wiele z nich ożywa za sprawą wspomnień podmiotów, które się ujawniają (jest jeszcze ten neutralny, relacjonujący). Kluczem do tego tomu jest pamięć – podmiotów, babci, dziadka, ludzi w ogóle, a nawet i bytów abstrakcyjnych. Pamięć, przypominająca nie tylko o tym, co było, ale także prowokująca do refleksji na temat tego co dopiero przed nami. Jednak tym, co jest sednem tomu Barona, w moim odbiorze, jest powrót do korzeni, próba zrekonstruowania własnej tożsamości z materii, która ulepiła podmiot – a więc m.in. miejsce pochodzenia, czas dorastania, historie przodków (tu szczególnie silnie oddziałuje doświadczenie obozowe dziadków).
„Psińco” to świetna lektura. Jest tu wszystko, czego potrzeba, by się dobrze bawić (humor),wzruszyć (czułość),a i pochylić się nad sprawami uniwersalnymi oraz śmielej spojrzeć w te intymne.
Więcej: http://dajprzeczytac.blogspot.com/2021/03/psinco-jan-baron.html