Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać282
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
- Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
- ArtykułyOficjalnie: „Władca Pierścieni” powraca. I to z Peterem JacksonemKonrad Wrzesiński10
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Ursula Hagedorn
1
7,5/10
Pisze książki: wierszyki, piosenki
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,5/10średnia ocena książek autora
37 przeczytało książki autora
48 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Moje ciało należy do mnie
Gudrun Dittrich, Ursula Hagedorn
7,5 z 25 ocen
84 czytelników 12 opinii
2015
Najnowsze opinie o książkach autora
Moje ciało należy do mnie Gudrun Dittrich
7,5
http://www.nieperfekcyjnie.pl/2015/11/moje-ciao-nalezy-do-mnie-gudrun_12.html
Dzieci to najczęściej przemiłe i przesłodkie istotki, które miałoby się ochotę wręcz schrupać, a przynajmniej poprzytulać i wycałować. Najczęściej przez pierwsze miesiące życia dziecko nie protestuje, wszak jest niezwykle bezbronne i dyskomfort może oznajmić jedynie płaczem, jednak kiedy staje się bardziej samodzielne oraz świadome, często buntuje się wszechobecnemu przytulaniu i dawaniu buziaków. Niestety wiele dorosłych nadal traktuje takiego malucha jak maskotkę, z którą można robić dosłownie wszystko...
"Moje ciało należy do mnie!" to historia dziewczynki, które jak każdy z nas - nieustannie przebywa z różnymi osobami, co najczęściej wiąże się z dotykiem cielesnym. O ile siedzenie na kolanach u ukochanej babci, przebywanie w ramionach taty, trzymanie małego dziecka na rękach czy przytulanie przyjaciółki to czynności przyjemne i zupełnie normalne, o tyle obślinianie policzków przez ciocię, łaskotanie, lizanie przez psa czy prośba nieznajomego o dotknięcie oznaczają przekraczanie granic, na które nie trzeba wyrażać zgody.
Ta niepozorna książeczka przekazuje mnóstwo istotnych informacji w niezwykle zrozumiały sposób. na każdej stronie znajduje się bardzo mała ilość tekstu, co pozwala na błyskawiczne przyswojenie przeczytanych treści. Ponadto, proste i kolorowe ilustracje przykuwają dziecięcy wzrok, jednocześnie nie odciągając zbyt mocno od całej historii. Ogromnymi atutami, na które zawsze zwracam uwagę, są twarda oprawa oraz duży format, co niezwykle cenię w literaturze dziecięcej.
Uważam, że powinno powstawać więcej pozycji pokroju tej książki. Należy uświadamiać nie tylko rodziców i ich pociechy, ale całe społeczeństwo, bo niestety nadal w naszym kraju wiele tematów zamiatanych jest pod dywan, co jest ogromnym błędem. Sztuką jest poruszyć poważny problem, nie strasząc młodego czytelnika i nie podając pewnych informacji wprost, ale robiąc to tak, że każdy zrozumie o co chodzi. Niezwykle trudno jest rozmawiać z dziećmi o wykorzystywaniu seksualnym, złym dotyku czy przekraczaniu granic cielesnych przez innych, dlatego niebagatelną pomocą stają się takie lektury.
Uświadamiajmy dzieci, że powinny być dumne ze swojego ciała które jest ich świątynią. Zatem od początku należy wyznaczać granice zachowań innym, aby nie dochodziło do nieprzyjemnych sytuacji. Poza tym, niezwykle istotne jest wpajanie dzieciom, że w przypadku jakichkolwiek zagrożeń czy problemów muszą zwrócić się o pomoc do zaufanej osoby, ponieważ nie wolno dusić w sobie złych emocji i doświadczeń.
Moje ciało należy do mnie Gudrun Dittrich
7,5
Problem złego dotyku na szczęście na przestrzeni ostatnich lat wreszcie został dostrzeżony i nagłaśniony. Ale standardowy rodzic nigdy nie przestaje sie martwić. Gdyba, co jeśli przydarzy sie to jego dziecku. Zastanawia się jak najlepiej uchronić naszego syna lub córkę przed niebezpieczeństwem. Jak uświadomić go, w którym momencie zostaje przekroczona granica?
Nie wiem czy Wy również macie tak, że zanim zaczniecie czytać dziecku nowa książkę, wertujecie ją i oglądacie. Kiedy ja przewróciłam pierwszą stronę „Moje ciało należy do mnie” zostałam dosłownie wmurwana w podłogę. Pojawiła sie głęboko zagnieżdżona obawa i strach o największy skarb mego życia. Z wrażenia usiadłam i zaczęłam czytać.
W czasach mojego dzieciństwa nie mówiło sie zbyt wiele na temat złego dotyku. Z dziećmi tak naprawde nie za wiele rozmawiano. Miało słuchać, byc grzeczne i posłuszne. Mimo oczywistej miłości rodziców do swoich dzieci, nie przyglądano się zbyt uważnie temu co robią, gdzie chadzają oraz co złego może je spotkać. Dramaty, które się wydarzyły ( i niestety dzieją nadal) zazwyczaj odbywają się za zamkniętymi drzwiami. Na co kampanie wyświetlane w telewizji, skoro dziecko albo ich nie zobaczy, albo nie zrozumie? Apele docierają do nas rodziców, otwierają oczy i nie pozwalają na bierność, jednak nie zmienia to faktu, że dziecko po prostu nie wie gdzie jest granica, i jak sie bronić.
Szczerze powiedziawszy wiedziałam, że taka rozmowa mnie czeka prędzej czy pózniej, ale kompletnie nie wiedziałam jak sie za nią zabrać. Wydawnictwo Prószyński i Spółka przyszło mi z odsieczą, nie tylko wstrzeliło mnie w siedzenie, ale dało mi sporo do myślenia. Zatrważające myśli towarzyszyły mi przez kilka dni przy czym moje dziecko z radością przeglądało nową książkę. Zadziwiła mnie jeszcze bardziej, kiedy patrząc na okładkę powiedziała: Nie dotykaj mnie, nie chce tego. To moje ciało!
Problem złego dotyku został potraktowany w sposób humorystyczny, nie oznacza to jednak, że mało poważny. Wartościowa treść została przemycona w bardzo inteligenty sposób za pomocą obrazków i wyraźnych sygnałów. Zabawny przykład cioci, ktora niczym bernardyn zostawiający hektolitry śliny na naszym policzku uświadamia naszym dzieciom, że mogą wyznaczyć granice dotyczącą tego, czego sobie życzą lub nie. Potrafiąc przeciwstawić sie slinotokowi ciotki bedą potrafiły powiedzieć nie w trudniejszych sytuacjach. Dzięki wspólnemu zaangażowaniu rodzica i dziecka razem przechodzą do coraz trudniejszych przykładów. Nie ma tutaj żadnych nakazów, zakazów czy też poleceń. Zawarte treści w książce uświadamiają dziecku ważność swojego ciała i możliwość decydowania, jak bardzo chcemy dopuścic do nas drugiego człowieka.
„Moje ciało należy do mnie” została wyróżniona w konkursie na najlepszą książkę dla dzieci i młodzieży organizowanym corocznie przez Stowarzyszenie Niemieckich Lekarek nagrodą Srebrnego Pióra. Jak dla mnie jest to ksiazka roku, która zasługuje na wszelkie możliwe nagrody. Co wiecej, uważam, że powinna byc to obowiązkowa lektura w każdym przedszkolu i domu