Najnowsze artykuły
- ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński1
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać315
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
- Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Michael Andre-Driussi
1
0,0/10
Pisze książki: fantasy, science fiction, czasopisma
Urodzony: 1962 (data przybliżona)
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
0,0/10średnia ocena książek autora
28 przeczytało książki autora
8 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
The Jizmatic Trilogy + (Annotated edition)
Michael Andre-Driussi
0,0 z ocen
1 czytelnik 0 opinii
2018
Najnowsze opinie o książkach autora
Nowa Fantastyka 396 (9/2015) Kazimierz Kyrcz jr
6,2
Całościowo numer słabszy, aczkolwiek różnorodny. Najbardziej przypadły mi do gustu teksty ''Stojąca kobieta'' i ''Ukojeniec''.
Ukojeniec - ciekawy pomysł na SF, szkoda że to tylko zarys świata. Takie nieco dickowskie. Nawet mnie wciągnęło i pozostawia ślad do przemyśleń nad stopniem ingerencji w idee w futurystycznej rzeczywistości.
Dwa groszki z jednego strąka - schematyczne fantasy. Przeczytać, zapomnieć.
Kazimierz Kyrcz Jr - Klątwa G. - jako miniatura ma pewną, niewielką nota bene wartość.
Michael Andre-Driussi - Misje atomowe - zupełnie nie dla mnie. Opowiadanie niedomknięte w zamyśle konstrukcyjnym. Elementy alternatywnej historii.
Przewodnik po owocach wyspy Hawai'i - Oryginalnie o wampirach i ich ludzkich obozach. Może być.
Stojąca kobieta - nostalgiczne, smutne, a przy okazji nie bezpośrednio, ale o totalitaryzmie. Wciąga emocjonalnie.
Nowa Fantastyka 396 (9/2015) Kazimierz Kyrcz jr
6,2
Ogólnie w tym numerze nic nie powoduje efektu "wow".
Dla mnie wyróżnia się felieton o wydawnictwie Vertigo, choć jeśli wydawnictwo pójdzie w kierunku jaki wyznacza terias komiks i serial "I, Zombie" to w moim odczuciu szybko straci miano kultowego.
Pan Wielgosz cały czas trzyma swój poziom, popularyzowania nauki zawsze mi mało.
"Gliniarze ze stali" - też fajnie się przeczytało, kilka smaczków autor wygrzebał i opisał.
Marcin Podlewski "Ukojeniec" - oj, nie jest to opowiadanie do pociągu na codzienne dojazdy do pracy. Skondensowany nowy świat, sporo filozofii. W dłuższej formie na jesienne wieczory byłoby znacznie lepsze. Ale dla puenty dla mnie warto było się pomęczyć.
Aleksandra Buczek-Stachowska "Dwa groszki z jednego strąka" - ha, za to tutaj odwrotnie, opowiadanie idealne na podróż pociągiem. Lekko i przyjemnie i z takim klimatem z Dalekiego Wschodu. Magiczne więzi krwi - ten pomysł ma potencjał.
Kazimierz Kyrcz Jr "Klątwa" - w sumie nie wiem dlaczego spodziewałem się krwi, flaków i rzezi ;-) Detektyw, niedoszły pisarz i klątwa w tle. Miniatura, która ma kilka smaczków, bardzo przyjemna w lekturze.
Michael Andre-Driussi "Misje atomowe" - dla mnie słabo, kompletnie nie przypadło mi do gustu. Chaotyczne, z odniesieniami do popkultury amerykańskiej, których nie do końca rozumiem. I bez konkretnego przesłania. To te bomby atomowe w końcu są złe, czy nie? Bo po lekturze naszła mnie myśl, że to drastyczny, ale nader skuteczny środek kończenia konfliktów i jednak warto mieć takową w swoim arsenale.
Alaya Dawn Johnson "Przewodnik po owocach wyspy" - całkiem ciekawie to wyszło. Wampiry wygrały wojnę i układają świat pod siebie, ludzie w obozach koncentracyjnych, wręcz farmach. A w tle miłość kobiety do wampira. Ech, gdyby Zmierzch i temu podobne miał podobny poziom literacki.
Yasutaka Tsutsui "Stojąca kobieta" - opowiadania z Japoni publikowane w NF, na które do tej pory trafiłem robiły na mnie spore wrażenie. I tak jest tym razem. To kolejne opowiadanie z Kraju Kwitnącej Wiśni, który powoduje u mnie irytację, dlaczego takich perełek jest mało na naszym rynku wydawniczym, za to mamy zalew mang i anime o co najwyżej średniej jakości. Świat totalitarny, gdzie ani dobro ani zło nie jest mile widziane, bo wszystko ma być zgodne ze standardem i znormalizowane. I przedziwna kara "zwegetyzowanie". Pierwsza scena w parku, rozmowa dwóch panów na ławeczce przy psokrzewie, no cóż, ludziom się w tej przyszłości od dobrobytu poprzewracało, pies się znudzi, to go w parku siedzą. Ale jak dojdziemy do fragmentu, gdzie jest to kara dla ludzi. Człekokrzew, drzewoczłek, brrr...
Recenzje, bez szału, choć zdziwiłem się, że książka miesiąca jakoś przeszła mi koło nosa, nic o niej nie słyszałem. "Zabójcza sprawiedliwość" Ann Leckie.