Najnowsze artykuły
- ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński5
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać339
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
- Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Jerzy Woropiński
1
7,3/10
Pisze książki: albumy
Urodzony: 01.01.1948
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,3/10średnia ocena książek autora
16 przeczytało książki autora
15 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Praga w starej fotografii Jerzy Woropiński
7,3
Album wpadł mi w oko. Wydawnictwo BOSZ się postarało. Może się sprawdzić w moim przekonaniu jako pamiątka albo nawet prezent. Opatrzony jest rzeczową przedmową. Dalej są oczywiście zdjęcia, które są krótko opisane. Oglądałem je z dużym podziwem.
Praga fascynowała m.in. Marka Nowakowskiego, który podobno spędzał tam niezliczoną ilość czasu. Przypominam sobie, że także filmowców. Wojciech Smarzowski właśnie na Pradze zrealizował Małżowinę, a Łukasz Palkowski Rezerwat.
Myślę, że każdy, kto chociaż raz przechadzał się praskimi uliczkami, będzie w stanie docenić i jeszcze raz poczuć ich wyjątkowość dzięki temu albumowi.
Praga w starej fotografii Jerzy Woropiński
7,3
Czy Praga w starej fotografii jest faktycznie albumem ze „starymi” fotografiami? Czy zdjęcia reportażowe sprzed około pięćdziesięciu czy sześćdziesięciu lat są już s t a r e? Niewątpliwie od tamtych czasów warszawska Praga bardzo się zmieniła. Na przykład stała się właściwie bezpiecznym miejscem. Nawet na Szmulkach (gdzie aktualnie mieszkam) można poruszać się bezpiecznie, także nocą.
No chyba, że się komuś podpadnie, jak jednemu, który na ulicy Czynszowej jechał po chodniku na skuterze. Nawet gdy na tym chodniku pojawiła się grupa ludzi, to niezbyt zwolnił. Więc praskie chłopaki zarządziły sprawiedliwością społeczną we własnym zakresie i kierowca skuterka dostał nauczkę.
Nie zadzwonił na policję. Zadzwonił do kolegi, pożalić się chyba na niesprawiedliwość losu, ale tamtych już dawno nie było. Oraz wiedział, że mu się należało. Widziałam to na własne oczy. Na Pradze panuje więc porządek i występki przeciwko przepisom są karane, nawet przeciwko przepisom drogowym.
📷 Praga j e s t specyficzna
Natomiast na pewno nie jest to dzielnica jak inne. Tu jest po prostu inaczej. Prawdziwiej. Intensywniej. Szczerzej? Naturalniej?
Nadal są tu “smaczki” choć wiele kamienic wyremontowano, a jeszcze więcej się aktualnie remontuje (2022 rok). Stara Praga w okolicach Stalowej i Inżynierskiej stała się nawet dość modnym miejscem – “hipsterską” częścią stolicy.
Bazar Różyckiego wciąż istnieje, ale to już raczej wymierający byt. Wprawdzie nadal jest tam pewnego rodzaju koloryt społeczny, ale raczej nie ma tłumów, większość straganów jest opuszczona, oraz część samego bazaru została wyremontowana. Stoją tam eleganckie nowoczesne budki, dwa światy – dwa bazary obok siebie.
📷 Hipsterska Praga
Teraz Praga jest pełna nowych inicjatyw, pozytywnych murali na ścianach i pozytywnych ludzi, choć nadal można trafić na “obrazy tamtej Pragi”. Szczególnie, gdy się zejdzie z głównych ulic i wejdzie w podwórka, bramy i dziedzińce starszych kamienic.
A w ogóle to album Praga w starej fotografii zainspirował mnie do odszukania miejsc ze zdjęć Woropińskiego, ale także i moich własnych zdjęć ze spacerów po Pradze z 2016 roku. To czas tuż po tym, jak się tu wprowadziłam kierując się bliskością biura, bo tutaj też wtedy pracowałam. Od tamtej pory ta okolica zajmuje szczególne miejsce w moim życiu.
Wracając jednak do albumu ze zdjęciami Jerzego Woropińskiego. Jego zdjęcia pokazują Pragę taką, jaka była, czasami nawet jeszcze jest. Szkoda tylko, że nie znamy chociaż przybliżonych dat, kiedy te zdjęcia były robione.
Jak we wstępie pisze Elżbieta Wichrowska “Praga nigdy nie zachwycała urodą” oraz, że “niełatwo opowiedzieć” tę dzielnicę. I to prawda. Trzeba ją poczuć i pozwiedzać na własną rękę. Jest jeszcze szansa na przekonanie się o jej wyjątkowości na własnej skórze.