Najnowsze artykuły
- ArtykułyKsiążki o przyrodzie: daj się ponieść pięknu i sile natury podczas lektury!Anna Sierant4
- ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński34
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać409
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Anna Stuczeń
1
2,9/10
Pisze książki: fantasy, science fiction
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
2,9/10średnia ocena książek autora
19 przeczytało książki autora
28 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Półmrok Anna Stuczeń
2,9
Odkąd do księgarni trafił "Zmierzch" na rynku zaroiło się o powieściach, w których główną rolę odgrywają wampiry. Przyznam szczerze, że sama uległam manii na na te stworzenia, dlatego gdy ujrzałam ofertę Novae Res nie miałam wątpliwości na którą książkę się zdecydować.
Kara nie jest człowiekiem. Nie jest także wampirem. W rzeczywistości jest tym i tym. Dziewczyna jest pół wampirem, pół człowiekiem. Wie o tym ona i jej najlepsza przyjaciółka – Ashley. Matka Kary umarła, gdy ta była mała. Dziewczyna jednak nadal pisze do niej listy, których nikt nie przeczyta. Kara mieszka z ciotką i kuzynką, która jej nienawidzi. Jej pociąg do krwi (zwierzęcej) się wzmaga i dziewczyna poluje więcej niż zwykle.
W szkole Kary pojawia się Will. Chłopak intryguje dziewczynę, jednak Kara nie ma czasu na znajomości. Chce się dowiedzieć jak najwięcej o swojej przeszłości. W tym celu włamuje się do biura cioci i kradnie lisy, które napisała jej matka. Prawda jest szokująca. Okazuje się, że matka Kary żyje, a dodatkowo jej nienawidzi.
Zabierając się za "Półmrok" miałam ogólny zarys treści, który podało wydawnictwo. Właśnie on mnie zaintrygował, a dodatkowo piękna, hipnotyzująca okładka. Ogólnie wydanie (nawet przedpremierowe) tej książki jest niesamowite.
"Pólmrok" to króciutka książka. Pomyślała, że się za nią zabiorę i przeczytam w chwili wolnego czasu. Niestety w trakcie czytania musiałam przerywać ponieważ miałam wrażenie, że czytam kiepską podróbkę „Zmierzchu”.
Akcja książki dzieje się błyskawicznie i jest prowadzona w narracji trzecioosobowej jak i pierwszoosobowej, gdzie Kara jest narratorką. W książce wszystko dzieje się błyskawicznie. Will kocha Karę, Kara zakochuje się w Willu. Uczucie między bohaterami nie rozwija się stopniowo, tylko po prostu pojawia się jak za pstryknięciem palców. Większość utworu stanowią dialogi między bohaterami i to ta banalne, że czasami po prost nie dałam rady przebrnąć. Patrzcie poniżej.
"Odkąd cię pierwszy raz zobaczyłem, zahipnotyzowałaś mnie i moje martwe serce. Chcę ci przez to powiedzieć, że narodziła się wtedy między nami więź. Kocham cię i nie wyobrażam sobie wieczności bez ciebie."
Czytając Półmrok zdawało mi się, że czytam podróbkę wszystkiego co do tej pory powstało o wampirach. A w szczególności „Zmierzchu” - zarówno powieści jak i filmu oraz „Pamiętników wampirów”.
Półmrok nie jest książką wysokich lotów, akcja dzieje się błyskawicznie co może być plusem, jednak autorka nie rozwinęła niczego. Nie widzimy szeroko bohaterów. Ich wspomnień, życia. Także wątek romantyczny jest zbytnio oklepany, a zakończenie chociaż zaskakujące nie jest ciekawe.
Półmrok Anna Stuczeń
2,9
Czas na nową recenzję. Tym razem sięgnęłam po powieść zupełnie innego gatunku niż te, które ostatnio czytałam. Postanowiłam zrelaksować się przy niezbyt wymagającej i lekkiej książce o wampirach. Czy taka była? Cóż, musicie przeczytać całą recenzję. „Półmrok” jest debiutem Anny Stuczeń, tak mi się przynajmniej wydaje, ponieważ przeszukując odmęty internetu, nie znalazłam ani jednej wzmianki na jej temat.
Pewnego dnia Kara pragnie dowiedzieć się czegoś o swojej mamie. Przeszukując gabinet cioci, odkrywa bolesną prawdę. Okazuje się, że jej matka żyje i nienawidzi własnej córki.Zrozpaczona Karen postanawia uciec z domu. Zaszywa się w opuszczonym domu w lesie, gdzie postanawia pozostać do czasu, aż wszystko sobie ułoży. Jej życie zmienia się, gdy poznaje wampiry i zakochuje się w jednym z nich.
Wybierając tę książkę, nastawiałam się na lekką i niezobowiązującą młodzieżówkę. Dawno nie sięgałam po powieści, które zawierają wątki o wampirach. Ostatnio podobną pozycję czytałam rok albo dwa lata temu. Tym razem postanowiłam dać szansę młodej polskiej autorce. Zarys fabuły wydawał się dość interesujący, jednak spotkałam się z ogromnym rozczarowaniem. Od samego początku rzucił mi się w oczy język, jakim posługuje się autorka. Nie nastawiałam się na literaturę wysokich lotów oraz spodziewałam się literówek, bo trafiła do mnie książka przed korektą, mimo wszystko to, co zobaczyłam, podziałało jak zimny prysznic. Język, jakim posługuje się autorka, jest bardzo ubogi,wręcz słaby, jednak „gwoździem do trumny” była narracja w wykonaniu głównej bohaterki, która niby wiedziała wszystko, ale gdy przychodziło co do czego, nie wiedziała nic. Zupełnie jakby miała rozdwojenie jaźni. Ponadto akcja powieści toczyła się zbyt szybko. Na przykład scena, gdy Kara dowiaduje się o pojawieniu się nowych wampirów. Chwilę później już się do nich wprowadza i zamieszkuje w tym samym pokoju z jednym z nich, w którym nadzwyczaj szybko się zakochuje. Przez to książka stała się sztuczna i nienaturalna. Tylko okładkę wykonano wyjątkowo starannie. I to chyba jedyny plus tej pozycji, poza małą ilością stron oczywiście. Nie ukrywam, że właśnie okładka miała ona ogromny wpływ na mój wybór..
Podsumowując, powieść okazała się niestety kiepską podobizną słynnego „Zmierzchu”. Liczyłam na coś zupełnie innego. Czytając takie właśnie książki, dochodzę do wniosku, że nawet w wydawnictwach selfowych powinna istnieć jakaś selekcja, a autor, zanim postanowi coś wydać, niech zastanowi się nad swoją decyzją kilka razy. Niestety bardzo mnie ta powieść rozczarowała.