Najnowsze artykuły
- ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel14
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik243
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Justyna Kuczmierowska
1
7,3/10
Pisze książki: poradniki
Psycholog, psychoterapeutka, doradca ds. niepłodności. Prowadzi konsultacje indywidualne i warsztaty grupowe oraz wykłady i konferencje poświęcone niepłodności. Założycielka Fundacji Instytut Nadziei wspierającej osoby zmagające się z niepłodnością.
7,3/10średnia ocena książek autora
44 przeczytało książki autora
27 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Nadzieja na nowe życie. Poradnik dla marzących o dziecku
Joanna Kwaśniewska, Justyna Kuczmierowska
7,3 z 35 ocen
75 czytelników 12 opinii
2015
Najnowsze opinie o książkach autora
Nadzieja na nowe życie. Poradnik dla marzących o dziecku Joanna Kwaśniewska
7,3
Pomocna i przyjemna lektura. Mogę ją opisać jednym zdaniem - cokolwiek czujesz w okresie bezowocnych starań o dziecko - masz do tego prawo. Taki jest jej przekaz, między innymi informacjami czysto naukowymi. Pokazuje, że uczucia, często niechciane towarzyszą niepłodności i są normalne. Nie należy udawać, że ich nie ma, tłumić w sobie, choćby były najgorsze. Nie żałuję, że kupiłam tak trudno dostępny egzemplarz za 60 zł, ponieważ zaprzestali produkcji. Polecam każdemu, kto walczy o dziecko.
Nadzieja na nowe życie. Poradnik dla marzących o dziecku Joanna Kwaśniewska
7,3
http://www.nieperfekcyjnie.pl/2015/07/nadzieja-na-nowe-zycie-poradnik-dla.html
Niejedna osoba marzy o byciu rodzicem - posiadaniu własnego potomstwa, które każdego dnia pokazuje swoją miłość. Posiadanie dziecka to dar - jednym przychodzi nader łatwo, w zasadzie bez jakichkolwiek poważniejszych starań i wysiłków, aby z kolei inni musieli bardzo długo walczyć o to, aby móc kiedyś usłyszeć "mamo" i "tato", jednocześnie nie mając pewności czy ów czas w ogóle nadejdzie...
Z moich obserwacji wynika, że wiele osób nie potrafi zrozumieć, że ktoś może mieć problem z zajściem w ciążę, a w przypadku mężczyzn, kolokwialnie stwierdzając, zapłodnieniem kobiety. Społeczeństwo niekiedy uważa, że stworzenie dziecka to wręcz bułka z masłem, a kiedy para będąca w związku kilka lat nie posiada dziecka, jest dziwna, a nawet leniwa i przyzwyczajona do swobody, jaką dziecko bezapelacyjnie zakłóci. Nic mylnego. Owszem, istnieją pary, które nie chcą mieć dzieci - i jak najbardziej to szanuję i popieram, ponieważ dzięki temu potencjalne potomstwo uniknie krzywdy, jaka mogłaby je dotknąć - jednak mnóstwo osób rozpiera ogromna chęć posiadania pociechy, co wcale nie idzie w parze z jej posiadaniem...
Miesięczny cykl kobiety starającej się o dziecko to istny rollercoaster - uczuciami i emocjami, jakie nią targają, bezproblemowo można byłoby obdzielić kilkanaście osób. Przed pojawieniem się miesiączki kobietę przepełnia nadzieja, a każdy pozornie błahy sygnał wydaje się tym ciążowym, aby w konsekwencji okazać się w końcu zbliżającym się krwawieniem. W takim momencie przychodzi czas na mieszankę wybuchową - złość, płacz, rozdrażnienie, załamanie... Jednak po kilkunastu dniach przychodzi nowa szansa, wszak pojawiają się dni płodne, które mogą zaowocować maleństwem. W tym czasie prawie każda kobieta starająca się o dziecko zaczyna dbać o swoją kondycję, a także zdrowie psychiczne oraz fizyczne, uważając na siebie oraz odrzucając wszystko co niezdrowe, mając w głowie jedną myśl: może właśnie teraz jestem w ciąży, zatem nie zapalę papierosa/ nie pójdę na imprezę/ nie wypiję alkoholu/ nie potańczę/ nie będę ćwiczyć, aby w żaden sposób nie zaszkodzić swojemu dzieciątku. Owa euforia i nadzieja przepełnia kobietę do tej pory, kiedy nie zaczyna pobolewać jej brzuch, a zaraz po tym nie okazuje się, że dostała okres. I wszystko powraca do samego początku... Tego bólu i cierpienia nie zrozumie nikt, kogo owa sytuacja nie spotkała.
Niekiedy nie pomagają już nawet rady lekarza, rozmowy z przyjaciółmi, wsparcie partnera czy śledzenie forum, na którym przebywają osoby z identycznymi problemami. Ostatnią, jak również i pierwszą, deską ratunku może okazać się literatura - chociażby właśnie "Nadzieja na nowe życie. Poradnik dla marzących o dziecku". W końcu kto zna lepiej nasze odczucia niż kobiety przeżywające problem z zajściem w ciążę? Przedstawiona przeze mnie pozycja to skarbnica wiedzy na temat radzenia sobie z niepłodnością - zawiera 28-dniowy dziennik kobiety marzącej o byciu matką, porady z życia wzięte, jak również fachowe wskazówki głoszone przez specjalistów. Ten poradnik uświadamia mnóstwo istotnych spraw, jakie powinni wziąć sobie do serca wszyscy ludzie, nie tylko ci walczący o bycie rodzicem. Warto pamiętać, że nie musisz przepraszać za swoje uczucia, a jedynie za nie do końca odpowiednie reakcje. Uzewnętrznianie się poprzez wyrażanie własnych uczuć jest niezbędne do utrzymania zdrowia fizycznego i psychicznego. Nie mogąc osiągnąć tego, czego pragniesz, masz prawo czuć smutek, złość, bezradność czy rozgoryczenie. Jednocześnie nie powinnaś oddzielać się od znajomych, najczęściej posiadających potomstwo, ale nie musisz siedzieć cicho, kiedy owe osoby narzucają się z głupimi pytaniami dotyczącymi ciąży. Ponadto każda kobieta ma prawo do przeżycia żałoby po zmarłym dziecku, nieważne czy do poronienia doszło w czwartym czy dwudziestym tygodniu, bo tak czy siak - straciła dziecko! Do tego zaakceptuj swoje ciało, obdarz je czułością, dbaj o nie, pielęgnuj swoją kobiecość. Tym, co najbardziej do mnie trafiło, okazało się poszukiwanie pozytywnych stron bycia bezdzietnym. Kiedy człowiek czuje się zrezygnowany i pozbawiony nadziei, powinien znaleźć pozytywne strony niemiłej sytuacji - to naprawdę pomaga!
Ciężko jednoznacznie określić, czy ta pozycja pomaga. Z pewnością jeśli ktoś jest podatny na różnorodne porady i sugestie, a przy tym bierze je głęboko do serca, to książka może mu pomóc. Jednak jeżeli ktoś jest podobny do mnie - musi namacalnie widzieć efekty, a rzadko trafiają do niego złote rady z długim okresem oczekiwania, to może nie do końca optymistycznie podchodzić do tego poradnika. Niejedna osoba może uważać, że to są wyświechtane regułki, które powtarzane są wszędzie, w czym jest trochę racji, jednak w przypadku problemów z płodnością niekiedy każde słowo otuchy jest na wagę złota. Bardzo cieszę się, że autorki nie zapomniały również o mężczyznach, poświęcając cały rozdział ich przeżyciom - to istotne, aby w walce o dziecko nie zapominać o drugiej połowie, która może cierpieć równie mocno jak my.
Wiele osób może twierdzić, że to książka nie dla nich, bo oni na pewno nie mają problemów z płodnością. Uwierzcie, że jest to już problem na skalę światową - dotyka nie tylko tych, którzy decydują się na dziecko, mając około 35 lat, ale także osób bardzo młodych, wydawałoby się, że będących w najlepszym wieku rozrodczym. O płodność należy dbać od samego początku, trzeba badać się i zaczynać leczenie jak najwcześniej, aby mieć szansę na posiadanie gaworzącego malucha w domu. Nie myślcie, że Was to nie dotyczy, bo możecie grubo się pomylić... A jeżeli jesteście szczęściarzami nie mającymi takowych problemów, to wspierajcie osoby, które nie mają tak dobrze jak Wy.