Najnowsze artykuły
- ArtykułyKsiążki o przyrodzie: daj się ponieść pięknu i sile natury podczas lektury!Anna Sierant4
- ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński37
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać417
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Marcin Kowalczyk
Znany jako: Covalus
3
8,0/10
Pisze książki: horror, literatura piękna
Urodzony: 02.03.1973
Z wykształcenia chemik, a prywatnie i zawodowo pasjonat kolei związany z Klubem Sympatyków Kolei we Wrocławiu, znakomicie orientujący się w meandrach jej historii i nomenklatury. Wierny fan muzyki metalowej. Wydał zbiory opowiadań (częściowo fantastycznych, niesamowitych): Meandry szlaku (2014),Bilet w tamtą stronę (2020).http://www.covalus.pl
8,0/10średnia ocena książek autora
154 przeczytało książki autora
135 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Nocne mary. Opowieści niekoniecznie na dobranoc Łukasz Śmigiel
8,3
W zeszłym roku na polskim rynku wydawniczym pojawiło się wydawnictwo Lingua Mortis, które będzie specjalizowało się w gatunku literackim, który nie jest specjalnie popularny w naszym kraju, a mianowicie w horrorze. Jedną z pierwszych publikacji jest niniejsza antologia opowiadań grozy. Patrząc na nazwiska na okładce, można się domyślić, że Lingua Mortis, oprócz mniej znanych autorów, postawi również na uznanych twórców. Jako przykład można podać tu Grahama Mastertona, który niedługo wyda u tego wydawcy najnowszą książkę.
Ale wracając teraz do zbioru opowiadań, to jest on, moim zdaniem bardzo nierówny. I nie chodzi tu o poziom opowiadań, a raczej mam na myśli ich długość. Otóż bowiem obok opowiadań na kilkanaście stron w antologii tej znajdziemy utwory zajmujące raptem jedną stronę i to jest zdecydowanie za mało. W takich wypadkach ciężko powiedzieć, jakie były kryteria doboru opowiadań. To tyle jeżeli chodzi o formę. A co do treści to też jest różnie. Oprócz tekstów, które są wciągające, niestety znalazło się też kilka słabszych. Ale to już urok antologii, że nie wszystkie opowiadania prezentują wysoki poziom. Na uwagę zasługują, według mnie, opowiadania: Olka Zielonki „Obudź się”- kryminał z elementami mitologii słowiańskiej i Wojciech Kulawskiego „Świadomy sen” o zemście po latach.
Podsumowując, jest to zbiór bardzo nierównych opowiadań, przeznaczony zdecydowanie dla wielbicieli horroru, którzy lubią się bać i nie odrzuca ich brutalność w literaturze.
Nocne mary. Opowieści niekoniecznie na dobranoc Łukasz Śmigiel
8,3
"Stoję teraz przed posesją z moich koszmarów i, szczerze mówiąc, jestem zawiedziony. Widzę zwyczajną, zapuszczoną ruderę. Obecnie odartą z aury grozy i tajemnicy. Tak to już jest, że kiedy dorastasz, umiera część niesamowitości tego świata. Święta przestają być magiczne, prezenty nie cieszą, a jeśli chodzi o horrory, człowiek wie, że nie ma się czego bać. "
"Rezydent domu nr 5" R.G. Sawicki
Uwierzcie mi, nie przepadam za opowiadaniami. Są formą dla mnie za krótką, aby cokolwiek poczuć lub przeżyć. Jednak, gdy odbył się nabór do "Nocnych Mar " I zobaczyłam opowiadania mojego ulubionego Wojtka Kulawskiego, nie mogłam się nie zgłosić. I nie żałuję. Przeczytałam pierwsze, drugie opowiadanie, z którego cytat dałam powyżej i westchnęłam z uznaniem. Po lekturze jestem zmiażdżona ilością grozy, strachu, ciarków. Jakie to było dobre!!! Fani horrorów będą absolutnie zachwyceni, jak ja. 23 opowiadania, dłuższe i krótsze. Jedne genialne, inne bardzo dobre, i naprawdę nieliczne dla mnie dość słabe lub niezrozumiałe. Co mnie absolutnie fascynuje to zabieg jaki został tu przeprowadzony, a mianowicie, że książka praktycznie zaczyna się tak, jak się kończy. I nic więcej nie powiem, musicie uwierzyć na słowo, że jest to niesamowite wrażenie. Opowiadania są różne, a tworzą jakby całość właśnie przez użyty tutaj "trick ". Na moje wielkie brawa zasłużyli: R. G. Sawicki, za niesamowity klimat i strach, niepokój. Marcin Kowalczyk i jego " Płaskowyż " pomysł genialny, żałuję, że nie mogę przeczytać dłuższej historii. Mistrz gatunku Graham Masterton i Karolina Mogielska "Dioboł", chłopiec w meloniku i z żółtym balonikiem podnosi wszelkie włoski na ciele. Olek Zielonka " Obudź się " I jego tajemnicza tancerka. Norbert Góra "Zostań jedną z nas" motyw świetny! Ale najbardziej przeraziły mnie na długie godziny, zapadły w pamięć na zawsze opowiadania: " Cierpienie uszlachetnia " Sylwia Błach, Honza Vojtisek, "Hopsy" Rafał Christ i oczywiście "Świadomy sen" Wojtek Kulawski.
Genialne, fenomenalne, krew płynie w żyłach szybciej pompując w nie strach i ciężkość mroku. Wszystko co nas przeraża, jest tutaj. Polecam! Ale tylko dla osób, które kochają prawdziwy horror, mrok i strach.