Najnowsze artykuły
- ArtykułyDzień Bibliotekarza i Bibliotek – poznajcie 5 bibliotecznych ciekawostekAnna Sierant7
- Artykuły„Kuchnia książek” to list, który wysyłam do trzydziestoletniej siebie – wywiad z Kim Jee HyeAnna Sierant1
- ArtykułyLiteracki klejnot, czyli „Rozbite lustro” Mercè Rodoredy. Rozmawiamy z tłumaczką Anną SawickąEwa Cieślik2
- ArtykułyMatura 2024 z języka polskiego. Jakie były lektury?Konrad Wrzesiński6
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Chris Eliopoulos
2
6,3/10
Pisze książki: komiksy
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,3/10średnia ocena książek autora
44 przeczytało książki autora
18 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Star Wars Komiks 2/2020 Poe Dameron: Iskra i płomień.
Chris Eliopoulos, Charles Soule
6,3 z 34 ocen
58 czytelników 7 opinii
2020
Najnowsze opinie o książkach autora
Star Wars Komiks 2/2020 Poe Dameron: Iskra i płomień. Chris Eliopoulos
6,3
W TRAKCIE NOWEJ SAGI
Nie jestem fanem „Star Warsów”. Filmy obejrzałem i tyle, komiksy i powieści, które wpadły mi w ręce przeczytałem albo i nie i w większości o nich zapomniałem (taka była ich wybitna jakość),ale jednak wciąż do nich wracam. Czasem nawet z ochotą. Szczególnie do nowych komiksów spod szyldu Marvela, wydawanych obecnie, po odzyskaniu przez wydawcę praw do tytułu, bo ich twórcom udała się rzecz niemal niemożliwa: stworzyli dzieła równie dobre (a czasem nawet lepsze),co pierwowzór. Pierwowzór mający swój urok, nie przeczę, ale przereklamowany. Oczywiście „Poe Dameron” to cykl słabszy od świetnych „Star Wars”, „Lord Vader” czy „Doktor Aphra”, ale nadal wart uwagi. Szczególnie jeśli lubicie najnowszą gwiezdnowojenną trylogię, bo to w jej realiach dzieje się akcja. W tym tomie zaś dostajemy porcję wydarzeń dziejących się równocześnie z pierwszymi dwoma jej odsłonami.
Lor San Tekka się odnalazł. Poe Dameron może w końcu odkryć, gdzie znajduje się Luke Skywalker, jednak wrogowie nie śpią i przypuszczają atak. To oczywiście nie wszystko. Reszta Eskadry Czarnych ma do wykonania własne zadania, a sytuacja jest trudna i śmiertelnie niebezpieczna. Co z tego wyniknie? I jakie jeszcze wydarzenia kryły się za tym, co działo się w „Przebudzeniu mocy”?
Całość recenzji na moim blogu: https://ksiazkarniablog.blogspot.com/2020/05/star-wars-komiks-poe-dameron-iskra-i.html
Star Wars Komiks 2/2020 Poe Dameron: Iskra i płomień. Chris Eliopoulos
6,3
Powiedzmy to sobie uczciwie - Disney spieprzył Star Wars. Nie twierdzę, że wszystkim nie pasuje nowa wizja, ale patrząc na głosy fanów oraz ogromu społeczności, to co dostali w Epizodach VII-IX było ostrym rozczarowaniem. Powiększyło się ono jeszcze bardziej, gdy George Lucas zaprezentował swoją, pierwotną, wizję scenariusza trzeciej trylogii Star Wars. Dlatego Disney stara się połatać wszystkie luki i niedociągnięcia komiksami oraz książkami, co wychodzi... różnie. Najciekawsze postacie, moim zdaniem, nie pojawiły się w filmach lub miały wystąpienie epizodyczne. Tymczasem cała masa drętwoty, jak Poe Dameron, dostałą główne role. "Iskra i płomień" to typowy przykład komiksu mającego tłumaczyć wszelkie braki i dziury logiczne w Epizodach VII i VIII, ale robi to strasznie miałko.
Całość zaczyna się od momentu, gdy Poe, Finn i Rey, lecą Sokołem Milenium na spotkanie z Leią po bitwie o Crait. Zaczynają gadać i wspominać przeszłe wydarzenia uzupełniając tym samym luki w wiedzy czytelnika/widza. Mamy więc wyjaśnienie jak Poe uratował się z piasków Jakku albo jak jego eskadra dotarła na Takodan, gdzie Finn i Rey wpakowali się w kłopoty. Mamy też wątki zakulisowe, nie poruszone w filmach tylko w komiksach, łączące wszystko w całość. Teoretycznie ma to sens, ale finalnie wypada mocno naciąganie. Są to rzeczy zwyczajnie nudne lub niepotrzebnie rozwinięte.
Cała historia zmierza tylko ku jednemu. Aby za wszelką cenę udowodnić czytelnikowi, że świat Star Wars pod skrzydłami Disneya, jest tak samo ciekawy i interesujący co pod skrzydłami Lucasa. Niestety nie jest. Daleko mu do charyzmatycznych postaci pokroju Imperatora/senatora Palpatine, hrabiego Dooku albo mistrza Yody. Jedynie w tych komiksach, gdzie występują postacie z poprzednich dwóch trylogii, da się poczuć klimat prawdziwych Gwiezdnych Wojen. Obecnie tego nie ma. Dlatego z taką niecierpliwością czekam na sierpniowy album, gdzie znów wystąpi Darth Vader i swą mroczną aurą wprowadzi mnie na ścieżkę prawdziwej mocy.