Najnowsze artykuły
- ArtykułyBrak kolorowych autorów na liście. Prestiżowy festiwal w ogniu krytykiKonrad Wrzesiński1
- ArtykułyLiliana Więcek: „Każdy z nas potrzebuje w swoim życiu wsparcia drugiego człowieka”BarbaraDorosz1
- ArtykułyOto najlepsze kryminały. Znamy finalistów Nagrody Wielkiego Kalibru 2024Konrad Wrzesiński3
- ArtykułyLiteracki kanon i niezmienny stres na egzaminie dojrzałości – o czym warto pamiętać przed maturą?Marcin Waincetel34
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Gina Gordon
4
4,5/10
Pisze książki: literatura obyczajowa, romans
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
4,5/10średnia ocena książek autora
72 przeczytało książki autora
43 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Rush Gina Gordon
6,1
Książka przeciętna. Na pierwszy rzut oka wydawała mi się ciekawa. Jednak z chwilą kiedy zaczęłam czytać wszystko zaczęło się komplikować.
Plusy tej książki to na pewno nie codzienny zawód Maxa, który działa w branży porno. Jednak mimo to główni bohaterowie w sypialni byli mało "gorący"... Everly to taka szara myszka słuchająca dziwnych/głupich rad koleżanek oraz nad wyraz posłuszna rodzicom (na szczęście do czasu)). Postać Maxa z kolei momentami mnie drażniła. Spodziewałam się bardziej pewnego siebie mężczyzny. Epilog nie powalił niestety na kolana.
Rush Gina Gordon
6,1
Pozycja raczej nijaka, może dlatego ze miałam kiepskie tłumaczenie ale nie podbiła mojego serca. Momentami całkowicie nudna. Podobało mi się za to spojrzenie z dwóch stron: Everly i Maxa. To było rzeczywiście plusem. Max jest dobrą postacią, w miarę wyrazistą, Everly natomiast ma całkiem mocny charakter. Hm, co mi się jeszcze nie podobało? Powinnam chyba pisać co mi się podobało xD Zrezygnowanie ze studiów chwilę przed dostaniem stopnia jest moim zdaniem strasznie naciągane, nawet jeśli E już postanowiła nie zajmować się prawem , to powinna poczekać ten miesiąc, czy ileś tam i mieć już ten tytuł, bo poświęciła temu kilka lat, a różnicy by jej to nie zrobiło. historia Maxa była jakby bardziej dopieszczona przez autorkę, pomysł z listą E był dobry więc tu się nie przyczepię. Było sporo niedociągnięć, ale uparty do wszystkiego się przywali. Książka ma jednak jeden spory plus: ukazuje nam prawdę o tym jak szybko przyklejamy ludziom etykiety, całkowicie ignorujemy możliwość poznania danej osoby bo skupiliśmy się na pracy, pochodzeniu, otoczeniu czy nawet ubraniach. Przeczytanie tej pozycji nie zrobiło na mnie wielkiego wrażenia, pójdę spać i nie będę zbytnio zawracać sobie nią głowy. Lekka strata, bo pomysł na książkę był not bad, ale napisane bez serca. Ale każdy oceni sam.
Enjoy
-JB