Nie chciałem spieprzyć dobrego pomysłu - wywiad z Colsonem Whiteheadem

Milena Buszkiewicz Milena Buszkiewicz
20.08.2017

W kwietniu tego roku Colson Whitehead, wraz z kanadyjską pisarką Margaret Atwood, trafił na prestiżową listę stu najbardziej wpływowych ludzi na świecie. A jego najnowsza powieść - „Kolej podziemna” stała się ulubioną książką Baracka Obamy i Oprah Winfrey. To właśnie ta książka została nagrodzona National Book Award i Nagrodą Pulitzera, a także Nagrodą Goodreads Choice Award w kategorii historical fiction, zaś kilka tygodni temu przyznano jej wyróżnienie im. Arthura C. Clarke’a i tym samym została uznana najlepszą powieścią science fiction ubiegłego roku. Znalazła się też na liście nominowanych do Nagrody Bookera.

Nie chciałem spieprzyć dobrego pomysłu - wywiad z Colsonem Whiteheadem

Colson Whitehead urodził się i dorastał w Nowym Jorku na Manhattanie, gdzie mieszka do dziś. Jest autorem sześciu powieści i dwóch książek z dziedziny literatury faktu. Ukończył Harvard i od 2015 roku ma stałą kolumnę w „The New York Times Magazine”.

Kolej podziemna. Czarna krew Ameryki opowiada historię Cory, czarnoskórej niewolnicy w trzecim pokoleniu, która ucieka z plantacji bawełny w Georgii - korzystając z pomocy przyjaciela i z... kolei podziemnej. Zorganizowana siatka przerzutowa, pomagająca zbiegłym niewolnikom odnaleźć wolność na północy, zyskuje także dosłowny wymiar. Cora, niczym Odyseusz lub Guliwer, odwiedza w swojej podróży kolejne krainy, z których każda jest bardziej niesamowita od poprzedniej. Poszukuje bezpiecznej przyszłości, ale też rozprawia się z przeszłością i poznaje samą siebie, dowiadując się sporo o ludzkości jako takiej.

Milena Buszkiewicz: Pamiętasz, kiedy po raz pierwszy natknąłeś się na informacje o kolei podziemnej?

Colson Whitehead: Byłem w czwartej lub piątej klasie, kiedy po raz pierwszy usłyszałem to określenie. I oczywiście od razu wyobraziłem sobie jadące pod ziemią wagoniki, przypominające współczesne metro. Mój nauczyciel jednak szybko wyprowadził mnie z błędu. Metro jest dość powszechnym pierwszym skojarzeniem – szczególnie wśród dzieci, dopóki nie dowiedzą się, czym naprawdę była kolej podziemna.

Kiedy przyszło ci na myśl, że będzie ona dobrym motywem powieści?

Jako dziewięciolatek nie myślałam jeszcze, że kiedyś zostanę pisarzem, ale w roku 2000 po raz pierwszy przemknęło mi przez głowę: czy ten niezwykły konstrukt, jakim była kolej podziemna, nie byłby zupełnie niesamowitym punktem wyjścia dla książki?

Nosiłeś się z napisaniem tej powieści aż 16 lat, dlaczego tak długo?

Nadanie kolei podziemnej dosłownej formy i opisanie specyfiki każdego kolejnego stanu Ameryki, do którego trafia bohaterka, było nie tylko pomysłem śmiałym, ale wręcz onieśmielającym. Doszedłem do wniosku, że dobrze będzie napisać najpierw parę książek, żeby nieco podszkolić warsztat. Dzięki temu, miałem też czas, aby dojrzeć i nie tylko udźwignąć ten temat, ale nawet włożyć w niego swoją własną życiową mądrość zdobytą na przestrzeni lat i dzięki temu potraktować sprawę z należytą starannością.

Jak przebiegała praca nad jej tworzeniem?

Poświęciłem rok na research i samo pisanie książki. Wcześniej, przez pięć lat, dużo się uczyłem i prawie w ogóle nie tworzyłem fikcji, byłem więc wypoczęty, miałem świeży umysł i mogłem zabrać się do pracy. Zwykle staram się pisać około ośmiu stron dziennie – to taka zgrabna porcja tekstu. Jednak praca nad powieścią to prawdziwy maraton i napisanie choćby akapitu dziennie wydaje się sporym osiągnięciem.

Jakie obawy towarzyszyły ci podczas jej pisania?

Nie chciałem spieprzyć dobrego pomysłu. Zanim wprowadziłem do powieści element fantastyczny, skupiłem cały wysiłek na tym, żeby realia stanu Georgia były możliwie jak najwierniej odwzorowane. Chciałem przez to, co opisuję, dać świadectwo temu, co działo się tam przez dziesiątki lat – w imieniu moich bezimiennych przodków, którzy żyli jako niewolnicy i jako niewolnicy umarli.

Dlaczego w ogóle zdecydowałeś się poruszyć temat niewolnictwa? Mam wrażenie, że to jeden z tych obszarów historii, o których wszyscy chcą już zapomnieć.

W czasach, gdy byłem uczniem, w szkołach w ogóle nie uczono o niewolnictwie – mam nadzieję, że teraz jest trochę lepiej. Bo i po co konfrontować się z takim okrucieństwem? W jakim celu jakikolwiek biały z Południa miałby rozpamiętywać to, że jego pradziad bił, gwałcił i nieludzko traktował innych ludzi dla zysku?

Czy współcześnie Amerykanie w ogóle jeszcze się nad tym zastanawiają, czy kogoś to zwyczajnie obchodzi?

Poświęciłem temu tematowi powieść – docenianą przez krytyków i świetnie się sprzedającą – to powinno wystarczyć za odpowiedź.

Nie dość, że porwałeś się na trudny temat, to można by powiedzieć, że dodatkowo podniosłeś sobie poprzeczkę, czyniąc główną bohaterką powieści Corę, piętnastoletnią niewolnicę. Czy z łatwością, a może z trudem, przyszło ci opisać jej historię?

Każdy bohater, niezależnie od tego, jak bardzo jest do autora podobny czy też od niego różny, stanowi takie samo wyzwanie. Tworzenie postaci i umieszczanie jej na kartach powieści jest niezwykle trudne. No ale gdyby pisanie było łatwe, nie byłoby warto tego robić.

Wiem, że pisząc „Kolej podziemną”, częściowo inspirowałeś się „Incidents in the Life of a Slave Girl”. Co łączy twoją powieść z książką Harriet Jacobs, a co je różni?

To dwie zupełnie niepodobne książki. Jacobs przez siedem lat ukrywała się na poddaszu, zanim wreszcie nadarzyła się dobra okazja do ucieczki. Oczywiście, nawiązuję do tego bezpośrednio w rozdziale „Kolei podziemnej”, którego akcja rozgrywa się w Karolinie Północnej. Czytelnicy na pewno wyczytają tu też swoistą paralelę z losem Anny Frank, która w czasie drugiej wojny światowej ukrywała się przed nazistami. Jacobs koncentruje się na momencie, w którym niewolnica z dziewczynki przeistacza się w kobietę, co rozpoczyna zupełnie nowy, przerażający etap w jej niewolniczym życiu. Od tego momentu jest potencjalną matką kolejnych dzieci, które podobnie jak ona staną się darmową siłą roboczą przynoszącą właścicielowi wymierne zyski. To właśnie ta dynamika zainteresowała autorkę i z tego powodu zdecydowała się na kobiecą bohaterkę.

Twoja książka została doceniona przez krytykę, otrzymałeś Pulitzera, trudno o większe wyróżnienie, ale czy ty sam jesteś z niej w pełni zadowolony?

Jestem szczęśliwy za każdym razem, gdy kończę pracę nad książką i wypuszczam ją w świat. A ostatnie trzydzieści stron „Kolei podziemnej” to najlepsza robota w moim życiu, jestem z nich bardzo dumny.

Czy po takiej powieści nie boisz się ponownie sięgnąć po pióro? Wiem, że to już twoja ósma książka, ale jednak... Wzrastają oczekiwania, książka o zombie, „Zone One”, obecnie zostałaby pewnie inaczej przyjęta.

Pisałem już o pokerze, apokalipsie, dorastaniu w latach osiemdziesiątych. Zyskiwałem czytelników i traciłem ich przy okazji kolejnej szalonej książki – jestem przyzwyczajony do tego, że moi czytelnicy czują się rozczarowani. Trudno było napisać pierwszą powieść, „Kolei podziemnej” też nie pisało się jakoś szczególnie łatwo, przy kolejnej książce znów z pewnością wynikną jakieś trudności. Ale, jak już wcześniej mówiłem, gdyby to było proste, nie byłoby warto pisać.

Wywiad przetłumaczyła Agata Wiśniewska.

Powieść „Kolej podziemna. Czarna krew Ameryki” ukazała się w Polsce nakładem wydawnictwa Albatros, w przekładzie Rafała Lisowskiego, pod patronatem serwisu lubimyczytać.pl.


komentarze [3]

Sortuj:
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
tomsn  - awatar
tomsn 23.08.2017 21:55
Czytelnik

Powieść jest swietna i szczególna, gdyż rzadko łączy się taki temat jak niewolnictwo z fantastyką. Tutaj jest ona ledwo zaznaczona, tym niemniej połączenie robi wrażenie. Ludzio w Polsce powieść może się nie spodobać, bo raczej "nie czują" tego problemu w USA

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Cedrowski Cedrowski - awatar
Cedrowski Cedrowski 20.08.2017 20:45
Czytelnik

To chyba żart z tą listą 100 najbardziej wpływowych ludzi na świecie. Trafił tam ze względu na polityczną poprawność - powieść dość średnia.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Milena Buszkiewicz - awatar
Milena 18.08.2017 13:54
Redaktorka

Zapraszam do dyskusji.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post