Gdybym zakończyła tą serię w jednym ciągu, pewnie zakręciłaby mi się łezka w oku, bo to było fajne zakończenie, ale mam wrażenie, że przez tak długą przerwę (i jednak jakieś luki w pamięci),nie umiem go należycie docenić. Tak czy siak 0 fajnie było was wszystkich spotkać po latach, jednak mój nastoletni mózg dobrze chłonął przeczytane książki, a takie powroty zawsze są trochę wzruszające. Być może będzie mi trochę brakowało tych bohaterów, może czasem pomyślę o nich z uśmiechem na ustach, ale to była naprawdę spoko przygoda! :)
Poprzednie dwa tomy niesamowicie mnie denerwowały, głównie przez siostry bliźniaczki, które były irytujące do granic możliwości. Nie sądziłam, że jest mnie w stanie coś tak wytrącić z równowagi.
Ten tom przeczytałam nie tylko z ciekawości, ale też nie lubię niedokończonych spraw, zwłaszcza rozpoczętych serii, więc siłą rzeczy musiałam ją skończyć.
I szczerze wam powiem, że się zdziwiłam. Rzecz jasna siostry nadal nieziemsko mnie irytowały, ale potrafiły mnie też zaskoczyć, czego bym się nie spodziewała.
Bliźniaczki Mercy i Hunter są wiedźmami i zarazem bezpośrednimi spadkobierczyniami Sary Good, która założyła ich miasto. Po zamordowani matki dziewcząt przez demona zostały opiekunkami bram do czterech światów podziemnych - starożytnych portali łączących ich świat z innymi, gdzie rządzą mitologia i żyją najmroczniejsze stwory.
Mercy i Khenti zostali uwięzieni w Zaświatach Starożytnego Egiptu i potrzebują pomocy Hunter, by stamtąd uciec. Podczas, gdy Hunter szuka sposobu, by ich uwolnić inne zło zagraża Goodeville. Amfrityta po raz kolejny pojawia się a horyzoncie i pragnie zemsty za odrzucenie. Korzystając z osłabienia bram, wywabia niebezpiecznego potwora i napuszcza go na mieszkańców miasteczka. Powstrzymanie bogini i zapieczętowanie bram raz na zawsze będzie wymagało całej mocy bliźniaczek Good.
więcej na velarislibrary.pl