Efekt morza

Okładka książki Efekt morza Katarzyna Bonda
Okładka książki Efekt morza
Katarzyna Bonda Wydawnictwo: Muza Cykl: Hubert Meyer (tom 10) kryminał, sensacja, thriller
352 str. 5 godz. 52 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Cykl:
Hubert Meyer (tom 10)
Wydawnictwo:
Muza
Data wydania:
2024-06-05
Data 1. wyd. pol.:
2024-06-05
Liczba stron:
352
Czas czytania
5 godz. 52 min.
Język:
polski
ISBN:
9788328730656
Tagi:
literatura polska
Średnia ocen

7,4 7,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,4 / 10
89 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
258
66

Na półkach:

Znane śledztwa mają to do siebie, że przyciągają uwagę różnej maści osób. Detektywi, wróżki, jasnowidze, media, dziennikarze na nierozwiązanych tajemnicach z przeszłości czerpią krocie. O takich zbrodniach nie da się tak łatwo zapomnieć. Pozostają wyryte w pamięci społeczeństwa, które zadaje sobie pytanie, co się takiego wydarzyło, że młody człowiek, ot tak znika w środku lata na popularnym wśród turystów terenie. Przecież ta dziewczyna nie rozpłynęła się w powietrzu... A jednak mija kilkanaście lat i o losach zaginionej niewiele wiadomo. Nie ma ciała, wiadomości, pamięć rodziny również staje się coraz bardziej rozmyta.

Tego typu zbrodnie są również nieustającą inspiracją dla różnorakich opowieści. Myślę, że "Efekt morza" stanowi właśnie efekt takowych zainteresowań. Nie sposób bowiem nie odnaleźć podobieństwa do jednego z najsławniejszych zaginięć ostatnich lat.
Tutaj 19-latka ma jednak twarz Marty Berger i tajemniczo znika w Łebie podczas gorącego lata kilkanaście lat temu. Pomimo szeroko zakrojonego śledztwa i włączenia się w próbę rozwiązania zagadki różnych osób, parających się przeróżnymi profesjami, ślad po nastolatce ginie. Plotki na mieście głoszą, że uciekła z lokalnym dealerem Piratem, o którym wiadomo tylko tyle, że był kilkanaście lat od niej starszy. Jednak czy tak jest w istocie? A może Marta nadal jest gdzieś w mieście, tylko, że nie może się ujawnić? Profiler Hubert Mayer jest jakby stworzony do rozwikłania tego rodzaju układanki. Kiedy zostaje odnalezione kolejne ciało niejakiego Tomasza utopionego w beczce smoły, profiler nie ma wątpliwości, że te zbrodnie są tajemniczo ze sobą połączone. Jednak co łączy zabitego i torturowanego 40 - latka z zaginioną przed laty Martą?

Wraz z rozwojem śledztwa wychodzą na jaw coraz to bardziej skrywane miejscowe sekrety, układy i zależności. Tutaj każdy ma coś do ukrycia i nikt nie jest bez winy. Prawda czai się w pamięci najmniej podejrzanych o to osób. Miejscowy biznesmen okazuje się finansować różnorodne projekty w których uczestniczą znajomi Marty, podejrzani swego czasu co najmniej o mataczenie w tej sprawie. Jaki miała ona wpływ na późniejsze życie podejrzanych? Czy są oni autentycznie winni? A może pojawili się tylko w złym miejscu o niewłaściwej porze?

Na te i inne pytania dostarcza nam odpowiedzi "Efekt morza". Najnowszy kryminał Bondy jest dość luźną, ale wciągającą lekturą w sam raz na wakacje. Klimat morza, kurortów i luzu zostaje jednak zastąpiony ciężkim odorem śledztwa i nieustannego pościgu. Sprawcom bowiem, pomimo tego, że udało im się na jakiś czas ukryć przed wymiarem sprawiedliwości, cały czas grunt pali się pod nogami. Przez cały ten okres kręcili się gdzieś w pobliżu miejsca zbrodni i pilnowali niczym psy gończe, żeby nigdy nie została ona rozwiązana.
Jednak nie zdawali sobie sprawy z tego, że każda zbrodnia, nawet ta wydawałoby się doskonała zostanie w końcu rozwiązana. Po latach bowiem ktoś zacznie w końcu sypać, uzgodnione wersję zaczną się rozjeżdżać, układy staną się nieaktualne, starsze pokolenie wymrze, a młodsze rozjedzie się po Polsce i przestanie im zależeć. No i sprawą zajmie się znany, genialny profiler, który niczym rasowy śledczy złapie trop i nie pozwoli winnym się wywinąć.

Znane śledztwa mają to do siebie, że przyciągają uwagę różnej maści osób. Detektywi, wróżki, jasnowidze, media, dziennikarze na nierozwiązanych tajemnicach z przeszłości czerpią krocie. O takich zbrodniach nie da się tak łatwo zapomnieć. Pozostają wyryte w pamięci społeczeństwa, które zadaje sobie pytanie, co się takiego wydarzyło, że młody człowiek, ot tak znika w środku...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
155
126

Na półkach:

Audiobook. Czyta adam Bauman. OK. Prawdopodobnie tak zazwyczaj wygląda praca operacyjna, czyli pytanie ludzi i jeszcze raz pytanie ludzi. Być może bliskie prawdy, ale niestety mało ciekawe dochodzenie.

Audiobook. Czyta adam Bauman. OK. Prawdopodobnie tak zazwyczaj wygląda praca operacyjna, czyli pytanie ludzi i jeszcze raz pytanie ludzi. Być może bliskie prawdy, ale niestety mało ciekawe dochodzenie.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
269
269

Na półkach:

Dziewiętnastoletnia Marta Berg zaginęła. Pomimo, że o sprawie zrobiło się głośno w całej Polsce, policja nie ma żadnych istotnych informacji. Kilka lat później w tym samym nadmorskim miasteczku zostają znalezione zwłoki. Denat ma zmasakrowaną twarz, a na dodatek nie wiadomo czy było to morderstwo czy samobójstwo. Wśród lokalnej społeczności chodzą plotki, że mógł on coś wiedzieć o zaginięciu Marty Berg. Czy zginął, bo wiedział za dużo?

Było to moje pierwsze spotkanie z Hubertem Meyerem w roli głównej. Przyznaję, że bardzo lubię książki Pani Katarzyny, ale moja przygoda z nimi zaczęła się dość niedawno i ta seria była w kolejce do nadrobienia. Jednakże skusiłam się tak nietypowo zacząć od najnowszej części, ponieważ jest inspirowana prawdziwą kryminalną zagadką - zaginięciem Iwony Wieczorek. A jak już pewnie wiecie jestem prawdziwą fanką true crime i byłam ogromnie ciekawa jak Autorka "ugryzie" ten temat.
Katarzyna Bonda zaprasza nas do nadmorskiej miejscowości, w której panuje zmowa milczenia. Marta Berg pewnego dnia po prostu rozpłynęła się w powietrzu i nikt nie ma pojęcia co się z nią stało. Historia zaczyna się więc podobnie jak jej realny odpowiednik. Oczywiście w dalszym ciągu dostajemy już przede wszystkim fikcję literacką, ale muszę przyznać, że Autorka miała naprawdę genialny pomysł na całość tej powieści. Od początku do końca wszystko spina się idealnie i zdecydowanie można w nią uwierzyć. W książce tej dostajemy intrygujący wątek - ciało mężczyzny - który jest świetnym wyjściem do rozpoczęcia śledztwa przez policję i przyjrzenia się sprawie sprzed lat.
"Efekt morza" to genialny kryminał, który wciągnie czytelnika do świata pełnego tajemnic, kłamstw i intryg. Katarzyna Bonda pokazała, że można zainspirować się prawdziwą sprawą kryminalną i stworzyć dla niej fenomenalną akcje i bohaterów w sposób, który sprawia nam ogrom przyjemności jednocześnie trzymając w napięciu. Osobiście ta historia bardzo mi przypadła do gustu i był to dla mnie naprawdę świetny czas z lekturą. Uwielbiam styl pisania Autorki i przyznaje, że każda kolejna książka jest dla mnie na maksa komfortowa. Podczas czytania nie miałam problemu z faktem, że pominęłam kilka poprzednich tomów tej serii, a głównego bohatera bardzo polubiłam. Z całą pewnością usiądę do jej nadrobienia. Polecam wszystkim gorąco ten tytuł i czekam na Wasze wrażenia ❤️

Dziewiętnastoletnia Marta Berg zaginęła. Pomimo, że o sprawie zrobiło się głośno w całej Polsce, policja nie ma żadnych istotnych informacji. Kilka lat później w tym samym nadmorskim miasteczku zostają znalezione zwłoki. Denat ma zmasakrowaną twarz, a na dodatek nie wiadomo czy było to morderstwo czy samobójstwo. Wśród lokalnej społeczności chodzą plotki, że mógł on coś...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
298
122

Na półkach:

Tym razem autorce zabrakło pomysłu na oryginalną fabułę, gdyż książka jest ewidentnie inspirowana sprawą zaginięcia Iwony Wieczorek. Według mnie taka informacja powinna zostać zamieszczona w opisie książki lub na jej okładce.

Tym razem autorce zabrakło pomysłu na oryginalną fabułę, gdyż książka jest ewidentnie inspirowana sprawą zaginięcia Iwony Wieczorek. Według mnie taka informacja powinna zostać zamieszczona w opisie książki lub na jej okładce.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
123
10

Na półkach:

Czy za popularnością idzie również jakość? Na dobrą sprawę McDonald też jest popularny, ale nikt nie powie że serwowane są w nim wyśmienite dania.

I prawda, od czasu do czasu przyjemnie jest zjeść w fast fodzie, lecz "Efekt Morza" przyrównałbym do najtańszej pozycji w menu – zwykły hamburgerek z plasterkiem sera bez żadnego wow.

Od czego by tu zacząć. Chyba od największego pozytywu – styl był "ładny", nawet bardzo, jednak konstrukcja fabularna utykała. Momentami czułem posmak infantylności i zbytniej prostoty, w innych momentach było dużo zbędnego biadolenia, a w jeszcze innych całkiem łapałem się za głowę.

Ciężko mi było poczuć że czytam coś "poważnego".

Mogę pogratulować dialogów (to jak płynnie zostały skonstruowane rozmowy),chociaż postacie nie zawsze mówiły z sensem i niektóre kwestie nie brzmiały zbyt realistyczne, jakby były mocno odklejone. I jak początkowo te dialogi (mimo ich infantylności) były nawet fajne, tak im dalej w las, tym miałem coraz większy przesyt – książka mogłaby być trochę krótsza. A czepiając się szczegółów, niekiedy dało się poczuć jak niektóre informacje są powtarzane (jakby trzeba było je czytelnikowi przypominać).

Co tam jeszcze... O postaciach nie chce nic mówić, bo szału nie ma. Aczkolwiek główny bohater nawet fajny (nie czytałem innych pozycji z jego osobą). Chociaż trochę mnie to bawi, bo niby był profilerem, lecz w książce podejście do psychologii sprawcy nie gra zupełnie żadnego istotnego znaczenia. Pozwolę sobie użyć kolejnego porównania; gdyby dojście do mordercy za sprawą profilu psychologicznego wykonał Herkules Poirot (wybrałem akurat właśnie tego bohatera, bo kiedyś widziałem huczny nagłówek nazywający autorkę Królową Polskiego Kryminału i niemało się obruszyłem, wszak Królowa Kryminału jest tylko jedna i nie uchodzi mianować tak kogoś innego (o ile dzieła danego autora nie byłyby choć minimalnie zbliżone jakością do tych Agaty Christie)),to dostalibyśmy obfite danie, zaś w „Efekcie Morza” - jest to podane na talerzyku, ugotowane ziarnko groszku.

Fabuła też jakaś taka nijaka, jakby o niczym. Nawiązanie do realnej sprawy nawiązaniem do realnej sprawy, jednak cała historia nie miała w sobie nic szczególnego, żadnych fajerwerków, jakiegoś przytupu, nietuzinkowego smaku. Sprawcę można wytypować z absolutną łatwością (a nawet jeśli ktoś miałby problem, to ciężko mi sobie wyobrazić aby był zaskoczony),a sama otoczka zagatki nie jest jakoś nader interesująca.

Cóż, ale nawet jedząc taniego burgera, język momentami będzie zadowolony.

Czy za popularnością idzie również jakość? Na dobrą sprawę McDonald też jest popularny, ale nikt nie powie że serwowane są w nim wyśmienite dania.

I prawda, od czasu do czasu przyjemnie jest zjeść w fast fodzie, lecz "Efekt Morza" przyrównałbym do najtańszej pozycji w menu – zwykły hamburgerek z plasterkiem sera bez żadnego wow.

Od czego by tu zacząć. Chyba od...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
364
316

Na półkach:

Lekko mnie znudziła, chyba dlatego, że łatwo można się pogubić. Książka jest dosyć skomplikowana, podobnie jak sprawa Iwony Wieczorek. Trzeba uważnie czytać lub słuchać. 5/10

Lekko mnie znudziła, chyba dlatego, że łatwo można się pogubić. Książka jest dosyć skomplikowana, podobnie jak sprawa Iwony Wieczorek. Trzeba uważnie czytać lub słuchać. 5/10

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1200
1199

Na półkach: , , ,

Niedawno miałam okazję przeczytać "Efekt morza" autorstwa Katarzyny Bondy i muszę przyznać, że była to niezwykle wciągająca lektura. Bonda po raz kolejny udowadnia, że jest mistrzynią w tworzeniu skomplikowanych intryg kryminalnych i barwnych postaci.

"Efekt morza" wciągnęło mnie od pierwszych stron. Główny bohater, Hubert Meyer, profiler kryminalny, zmaga się z trudnym śledztwem, które odsłania przed czytelnikiem mroczne zakamarki ludzkiej psychiki. To, co zawsze cenię w książkach Bondy, to jej umiejętność budowania napięcia i tworzenia atmosfery pełnej niepokoju. Każdy rozdział to nowa porcja emocji i zaskoczeń.

Co więcej, Bonda doskonale radzi sobie z opisywaniem tła wydarzeń. Sceneria nadmorskiego miasteczka została przedstawiona w sposób tak realistyczny, że miałam wrażenie, jakbym sama spacerowała po tamtejszych uliczkach. Autorka umiejętnie wplata również wątki społeczno-kulturowe, co dodatkowo wzbogaca fabułę i sprawia, że jest ona jeszcze bardziej wiarygodna.

Bohaterowie książki są złożeni i wielowymiarowi. Hubert Meyer to postać z krwi i kości, zmagający się z własnymi demonami, co czyni go jeszcze bardziej ludzkim i bliskim czytelnikowi. Inni bohaterowie, zarówno ci pierwszoplanowi, jak i poboczni, również zostali starannie wykreowani, każdy z nich wnosi coś istotnego do historii.

Czytanie "Efektu morza" było dla mnie nie tylko przyjemnością, ale także intelektualnym wyzwaniem. Katarzyna Bonda zaskakuje nie tylko skomplikowaną fabułą, ale również głęboką analizą psychologiczną postaci. Autorce udało się stworzyć intrygę, która wielokrotnie mnie zmyliła i sprawiła, że aż do ostatniej strony nie byłam pewna, jak zakończy się ta historia.

Jednym z największych atutów tej książki jest umiejętność Bondy do tworzenia złożonych, wiarygodnych postaci. Każdy z bohaterów ma swoje własne motywacje, lęki i sekrety, co sprawia, że są niezwykle autentyczni. Ich relacje są skomplikowane i pełne napięcia, co dodatkowo potęguje dramatyzm całej opowieści.

Muszę również pochwalić Bondę za sposób, w jaki przedstawia tło społeczne i kulturowe. "Efekt morza" nie jest tylko zwykłym kryminałem; to także opowieść o społeczności, której członkowie ukrywają wiele mrocznych tajemnic. Autorka z wielką wnikliwością opisuje zależności między ludźmi w małej nadmorskiej miejscowości, co dodaje historii głębi i realizmu.

Podczas czytania doceniłam także staranność, z jaką autorka podchodzi do szczegółów. Jej opisy miejsc i sytuacji są tak precyzyjne, że łatwo można sobie wyobrazić każdą scenę. To sprawia, że książka jest nie tylko wciągająca, ale również bardzo wizualna.

Rzeczą, którą mogłabym uznać za mały minus, jest to, że momentami fabuła wydawała się nieco rozwleczona. Jednak nawet te fragmenty miały swoje znaczenie i przyczyniały się do budowania atmosfery oraz pogłębiania charakterystyki postaci.

Jednym z elementów, który początkowo sprawiał mi trudność, była duża liczba bohaterów pojawiających się w powieści. Katarzyna Bonda wprowadza wiele postaci, co na początku może być przytłaczające i utrudnia połapanie się w fabule. Choć każda z tych postaci wnosi coś do historii, czasami miałam wrażenie, że niektóre wątki mogły zostać uproszczone, aby uczynić narrację bardziej przejrzystą.

Kolejnym kontrowersyjnym elementem jest nawiązanie w książce do zaginięcia Iwony Wieczorek. Jest to tragedia, która do dziś jest koszmarem dla rodziny zaginionej. Pragnę jednak wyraźnie zaznaczyć: ta powieść jest fikcją literacką. Zrozumiałam, że autorka mogła mieć na celu dodanie autentyczności swojej historii, jednak jako czytelniczka miałam mieszane uczucia co do tego zabiegu.

Gdybym była matką osoby zaginionej, nie chciałabym, aby jakikolwiek autor wykorzystywał tragedię towarzyszącą zaginięciu mojego dziecka do stworzenia fikcyjnej opowieści. Wydaje mi się, że takie podejście może być bolesne dla rodziny i bliskich osoby zaginionej, a także może budzić etyczne wątpliwości co do granicy między rzeczywistością a fikcją literacką.

Mimo tych zastrzeżeń "Efekt morza" pozostaje wciągającą i dobrze napisaną powieścią, która dostarcza wielu emocji i skłania do refleksji. Katarzyna Bonda stworzyła dzieło, które z pewnością zostanie zapamiętane, choć niektóre jego elementy mogą budzić kontrowersje i wymagać głębszego zastanowienia się nad etyką literacką.

"Efekt morza" to książka, którą zdecydowanie warto przeczytać. Katarzyna Bonda po raz kolejny udowadnia, że potrafi stworzyć historię, która trzyma w napięciu, zaskakuje i dostarcza niezapomnianych wrażeń. To lektura, która zadowoli zarówno miłośników kryminałów, jak i tych, którzy cenią literaturę z głęboką warstwą psychologiczną.

Podsumowując, "Efekt morza" to kolejny świetny kryminał Katarzyny Bondy, który trzyma w napięciu do samego końca. Jeśli lubisz książki, które nie tylko bawią, ale również zmuszają do refleksji, to zdecydowanie polecam tę pozycję.

Niedawno miałam okazję przeczytać "Efekt morza" autorstwa Katarzyny Bondy i muszę przyznać, że była to niezwykle wciągająca lektura. Bonda po raz kolejny udowadnia, że jest mistrzynią w tworzeniu skomplikowanych intryg kryminalnych i barwnych postaci.

"Efekt morza" wciągnęło mnie od pierwszych stron. Główny bohater, Hubert Meyer, profiler kryminalny, zmaga się z trudnym...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
410
367

Na półkach:

"Efekt morza" to dziesiąty tom cyklu o Hubercie Meyerze, ale jednocześnie historia, którą możecie czytać bez znajomości poprzednich części. Sama dotychczas poznałam jedynie "Sprawę Niny Frank", ale wszystkie pozostałe tomy cyklu czekają na półce i planuję stopniowo je nadrabiać.

Już na początku książki w głowie zaczęła świtać mi myśl: "zaraz, moment, ale ja znam tę historię". Zaginiona nad polskim morzem o świcie dziewczyna wracająca z imprezy, facet z ręcznikiem, podążający za nią i same znaki zapytania... Szybko jednak okazało się, że znana, medialna sprawa zaginięcia Iwony Wieczorek, o której wspominam, stała się jedynie inspiracją do stworzenia w pełni fabularyzowanej powieści.

Do niewyjaśnionej sprawy z przeszłości dochodzi nowe śledztwo w sprawie zwłok mężczyzny, które zostały znalezione w takim stanie, że trudno wyjaśnić okoliczności śmierci. Wiele wskazuje na to, że człowiek ten mógł wiedzieć co stało się z zaginioną dziewczyną i możliwe, że swoją wiedzę przypłacił życiem.

Ponieważ interesowałam się sprawą Iwony Wieczorek i obejrzałam serial z nią związany, fabuła wyciągnęła mnie od samego początku. Książki Katarzyny Bondy czyta się z prawdziwą przyjemnością, choć niektóre fragmenty mi się dłużyły, tempo akcji było niespieszne i napięcie nie utrzymywało się ciągle na wysokim poziomie. Od strony sprawy kryminalnej fabuła była niezwykle interesująca, dopracowana i zbudowana w taki sposób, aby wprowadzić czytelnika w meandry pracy śledczej, zmusić do bacznego wyłapywania, analizowania i łączenia teoretycznie niepowiązanych ze sobą wątków. Czytanie przypominało odrobinę układanie puzzli, które zdają się przedstawiać dwa zupełnie oddzielne obrazki.
Podobał mi się również motyw zmowy milczenia, skrywanych tajemnic i prywatnych interesów, które mąciły nieustannie w toczących się śledztwach.

"Efekt morza" to dziesiąty tom cyklu o Hubercie Meyerze, ale jednocześnie historia, którą możecie czytać bez znajomości poprzednich części. Sama dotychczas poznałam jedynie "Sprawę Niny Frank", ale wszystkie pozostałe tomy cyklu czekają na półce i planuję stopniowo je nadrabiać.

Już na początku książki w głowie zaczęła świtać mi myśl: "zaraz, moment, ale ja znam tę...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
201
199

Na półkach:

„Efekt morza” to kryminalna powieść autorstwa Katarzyny Bondy, która inspirowana jest słynną sprawą zaginięcia Iwony Wieczorek.
Historia zaginionej dziewiętnastoletniej Marty Berg i późniejszego znalezienia zwłok w nadmorskim miasteczku wciągnęła mnie od pierwszych stron…
Autorka stworzyła interesujący wątek kryminalny, który skłania czytelnika do snucia teorii i rozwiązania tej niezwykle zawiłej zagadki. Jednak, momentami akcja powieści zwalniała przez rozległe opisy, co sprawiło, że trochę się nudziłam. Mimo to, uważam, że historia i tak była wciągająca.
Dużym plusem tej książki jest sposób, w jaki autorka przedstawiła psychologiczne portrety bohaterów oraz skomplikowane relacje między nimi. Hubert Meyer, profiler, który zostaje zaangażowany w śledztwo, to postać, której losy czytelnik wciąż chce śledzić i poznawać!
Całość sprawia, że czytelnik czuje się jakby sam badał tę sprawę razem ze śledczymi.
Mimo pewnych mankamentów, „Efekt morza” to solidnie napisana kryminalna powieść, która zachęca do zapoznania się z historią Marty Berg.

„Efekt morza” to kryminalna powieść autorstwa Katarzyny Bondy, która inspirowana jest słynną sprawą zaginięcia Iwony Wieczorek.
Historia zaginionej dziewiętnastoletniej Marty Berg i późniejszego znalezienia zwłok w nadmorskim miasteczku wciągnęła mnie od pierwszych stron…
Autorka stworzyła interesujący wątek kryminalny, który skłania czytelnika do snucia teorii i...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1294
659

Na półkach:

Efekt morza” to powieść, która wzięła swój początek z życia. Rzucone mimochodem wyzwanie poskutkowało napisaniem historii opartej na faktach. Sprawa dotyczy głośnego i tajemniczego zniknięcia Iwony Wieczorek.
Nie dopatrujcie się jednak oddania tej sprawy jeden do jednego. Jak w posłowiu Katarzyna Bonda wspomina, jest to fikcja literacka, w której proponuje rozwiązanie, a nie jest wierną kopią zdarzeń. „Zaginięcie Iwony Wieczorek jest więc wyłącznie punktem wyjścia dla historii opowiedzianej w tej książce, rodzajem trampoliny na poziom wyobraźni, a także pewną trawestacją danych, które wszyscy dobrze znamy jako jedną ze słynniejszych zimnych spraw kryminalnych. A jej tajemnica wszystkich nas frapuje, drapie i do tego stopnia przeraża, że chcielibyśmy, aby została wreszcie odkryta, by poczuć ulgę.”

Autorka „Pochłaniacza” umiejscowiła akcję powieści w nadmorskim kurorcie – zimą, czyli po sezonie. I od razu, od początku dostałam to, co lubię – niewielką miejscowość (która tętni życiem tylko latem) i hermetycznie zamkniętą społeczność. I jak to bywa w takich przypadkach, choć prawie wszyscy się znają, a każdy o każdym byłby w stanie powiedzieć wiele, tak w tym przypadku następuje absolutna cisza. To nie wróży dobrze rozpoczynającemu się śledztwu.

Od zaginięcia Marty Berg minęło trzynaście lat i właśnie teraz znaleziono zmumifikowane ciało. Czy to możliwe, że jest to zaginiona przed laty Marta? Sprawa, która tak naprawdę nigdy nie była „uśpiona” znów zostaje otwarta. W tym momencie na scenę wkracza znany profiler Hubert Meyer („Efekt morza” to już 10 tom cyklu z tym bohaterem) posiłkowany przez prokurator Ilonę Adamską. Może nie od razu pałają do siebie szaloną sympatią, ale z czasem to się zmienia.

Jeżeli znacie tę głośną sprawę Iwony Wieczorek, którą relacjonowały na bieżąco media to znajdziecie sporo elementów podobnych, ale nie spodziewajcie się kalki z tamtych (prawdziwych) wydarzeń. Tak, jak sama Bonda wspomina, jest to tylko konstrukcja wyobrażeń, choć motorem do ich powstania było faktyczne zdarzenie.

Muszę przyznać, że bardziej przekonuje mnie trochę krótsza forma autorki „Okularnika”. Po przeczytaniu tetralogii z Saszą Załuską w roli głównej byłam mocno zmęczona, a cykl wydał mi się przegadany. Seria z Meyerem, choć to moje pierwsze z nim spotkanie, wydaje mi się lepsza, przede wszystkim dlatego, że książki są krótsze a sprawy bardziej zwięzłe. Sam Meyer chyba także bardziej przypadł mi do gustu niż Sasza.

Katarzynie Bondzie, a może raczej Hubertowi Meyerowi do spółki z Iloną Adamską udało się rozwikłać zagadkę zaginięcia Marty Berg w 16 dni – od 13 do 28 listopada 2023 roku.
Niestety sprawa zaginięcia Iwony Wieczorek nadal nie została rozstrzygnięta i choć w 2011 roku śledztwo zostało umorzone, to formalnie Iwona nie została uznana za zmarłą i poszukiwania trwają nadal. Obecnie sprawę przejęła specjalna grupa policyjna „Archiwum X”.

„Efekt morza” to moim zdaniem całkiem sprawnie napisany kryminał. Nie wiem, jak jest w innych tomach z Meyerem, ale zamierzam to sprawdzić. Ten mnie zainteresował, bo dobry i tematyka ciągle (mimo tylu już lat) nie straciła na aktualności. Wypada tylko polecić, przede wszystkim licznym wielbicielom twórczości Katarzyny Bondy i miłośnikom gatunku.

Efekt morza” to powieść, która wzięła swój początek z życia. Rzucone mimochodem wyzwanie poskutkowało napisaniem historii opartej na faktach. Sprawa dotyczy głośnego i tajemniczego zniknięcia Iwony Wieczorek.
Nie dopatrujcie się jednak oddania tej sprawy jeden do jednego. Jak w posłowiu Katarzyna Bonda wspomina, jest to fikcja literacka, w której proponuje rozwiązanie, a...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    232
  • Przeczytane
    104
  • Teraz czytam
    17
  • 2024
    17
  • Posiadam
    15
  • Audiobook
    6
  • Chcę w prezencie
    6
  • Ebooki
    3
  • Audiobooki
    2
  • E-book
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Efekt morza


Podobne książki

Przeczytaj także