Wszyscy jesteśmy mordercami

Ta książka to jeden wielki eksperyment

Życie jest świętością. Zapewne słyszeliście to wielokrotnie. Większości z nas ciężko wyobrazić sobie, że moglibyśmy odebrać komuś życie. Lub odebrać je sobie. A jednak życie pokazuje, że wszystko jest kwestią okoliczności i perspektywy. Są sytuacje, w których zdecydowanie wolelibyśmy umrzeć. Są też takie, w których wolelibyśmy zabić niż oddać życie. Czasem też stajemy się mordercami przez przypadek.

"Wszyscy jesteśmy mordercami" to książka, w której rozmawiamy o moralności i etyce. To pewien eksperyment społeczny, który ma nam uświadomić, czy jesteśmy w stanie pociągnąć za spust lub zaingerować w tor wagonika. Tak naprawdę odpowiedź na to pytanie jest tylko jedna: nie wiemy, nie mamy pewności, dopóki ktoś nie postawi nas w tej sytuacji.

Historię śledzimy z perspektywy komisarz Poli Ordo i wykładowcy Klausa Martina. To w jego życiu następują zmiany, które są główną osią fabuły. W przypadku Ordo, dostajemy tu trochę jej prywatnego życia, które chyba nie do końca było mi potrzebne, choć oczywiście podbudowywało jej postać jako człowieka.

W okresie buntu chcemy sami decydować o sobie, podejmować własne decyzje, być sobie sterem, żeglarzem, okrętem... W którym momencie zorientowaliście się, że nigdy wasze życie nie będzie zależeć WYŁĄCZNIE od was...?

Ta książka to jeden wielki eksperyment

Życie jest świętością. Zapewne słyszeliście to wielokrotnie. Większości z nas ciężko wyobrazić sobie, że moglibyśmy odebrać komuś życie. Lub odebrać je sobie. A jednak życie pokazuje, że wszystko jest kwestią okoliczności i perspektywy. Są sytuacje, w których zdecydowanie wolelibyśmy umrzeć. Są też takie, w których wolelibyśmy zabić...

Może i jest kilka pozycji jak dla mnie słabszych tego autora ale reszta to wielkie WOW!!! 😮😲
Kto zna prozę tego autora wie że będzie to mocna , pełna emocji książka. A wyjaśnienie jak zawsze zaskakuje🫡

Może i jest kilka pozycji jak dla mnie słabszych tego autora ale reszta to wielkie WOW!!! 😮😲
Kto zna prozę tego autora wie że będzie to mocna , pełna emocji książka. A wyjaśnienie jak zawsze zaskakuje🫡

Ależ to była lektura! Thriller psychologiczny, który naprawdę miesza w psychice. Nastawiałam się na lekkostrawny slasher, a dostałam wyborną ucztę.

Ta książka aż kipi od emocji. Od początku doskonale udziela się nam jej klimat, a do tego autor niejako wciąga nas do fabuły. Kreatywności Czornyjowi odmówić nie można. Nie mogłam się oderwać od losów profesora, któremu współczułam i kibicowałam.

Autor ewoluuje. To moim zdaniem jedna z najlepszych jego powieści. Z pewnością przeczytacie ją bez wytchnienia i na długo będziecie mieć mózgowy dyskomfort.

Ależ to była lektura! Thriller psychologiczny, który naprawdę miesza w psychice. Nastawiałam się na lekkostrawny slasher, a dostałam wyborną ucztę.

Ta książka aż kipi od emocji. Od początku doskonale udziela się nam jej klimat, a do tego autor niejako wciąga nas do fabuły. Kreatywności Czornyjowi odmówić nie można. Nie mogłam się oderwać od losów profesora, któremu...

Klaus Martin jest cenionym wykładowcą uniwersyteckim. Jest również mężem i ojcem. Jak sam twierdzi, ma idealne życie, z dala od problemów i trosk. Do czasu. Gdy pewnego dnia wyciąga żonę na spacer, nawet nie przypuszcza, jak drastycznie zmieni się jego życie. Na ich drodze staje dwójka młodych, najpewniej naćpanych, chłopaków. Gwiżdżą, zaczepiają, aż wreszcie dochodzi do napadu. Klaus trafia pobity do szpitala. Jego żonę spotyka jeszcze okrutniejszy los. Klaus po tym zdarzeniu, niczego tak nie pragnie, jak zemsty. Żyje świadomością, że to on sam poniekąd przyczynił się do dramatu jego ukochanej żony. Jak wiele złego może doświadczyć człowiek i gdzie leży granica jego moralności?
**
Przyznam szczerze, że miałam z tą książką problem. Z jednej strony, jest świetnie napisana, porusza kwestie naprawdę ciężkiego kalibru i wszystko jest ze sobą spójne. Z drugiej jednak, czegoś mi tu brakowało, aby historia mnie wciągnęła na dobre. Sporo tu rozwlekłych przemyśleń, momentów refleksji i może to z tego powodu, akcja chwilami ciągnie się bardzo wolno. W książce „Wszyscy jesteśmy mordercami” nie znajdziecie rozlewu krwi, a przynajmniej nie takiego, do jakiego przyzwyczaił czytelników Max Czornyj. To thriller z mocnym, psychologicznym akcentem, rozważaniami na temat ludzkiej natury i pojęciem zemsty, jako czynnika, wpływającego na zachowanie człowieka na tle ekstremalnych emocji i zdarzeń. Sprawdźcie sami, czy taki Max Czornyj do Was przemawia ☺️

Klaus Martin jest cenionym wykładowcą uniwersyteckim. Jest również mężem i ojcem. Jak sam twierdzi, ma idealne życie, z dala od problemów i trosk. Do czasu. Gdy pewnego dnia wyciąga żonę na spacer, nawet nie przypuszcza, jak drastycznie zmieni się jego życie. Na ich drodze staje dwójka młodych, najpewniej naćpanych, chłopaków. Gwiżdżą, zaczepiają, aż wreszcie dochodzi do...

Naprawdę mocna książka. Jak zawsze Max wyciąga z naszego wnętrza najbardziej mroczne sekrety. Kim jesteśmy, kim możemy się stać w obliczu tragedii? Bardzo dobra książka. Czytać bez zastanowienia.

Naprawdę mocna książka. Jak zawsze Max wyciąga z naszego wnętrza najbardziej mroczne sekrety. Kim jesteśmy, kim możemy się stać w obliczu tragedii? Bardzo dobra książka. Czytać bez zastanowienia.

„Wszyscy jesteśmy mordercami, czyż nie?”

Jeśli szukasz thrillera psychologicznego, który wciągnie Cię od pierwszej strony i nie pozwoli oderwać się aż do zaskakującego finału, "Wszyscy jesteśmy mordercami" Maxa Czornyja jest idealnym wyborem. Ta książka nie tylko dostarcza niezapomnianych emocji, ale również zmusza do głębokiej refleksji nad naturą ludzką i granicami moralności.

Idealne życie profesora etyki Klausa Martina legło w gruzach, gdy oboje z żoną padli ofiarami brutalnej napaści. To zdarzenie pociąga za sobą falę dramatycznych wydarzeń, które zmieniają życie Klausa na zawsze. Gniew zrozpaczonego człowieka musi znaleźć ujście, a w tym przypadku, prowadzi go na mroczną ścieżkę zemsty. Nawet najbardziej etyczny człowiek może złamać swoje zasady, a ta książka doskonale pokazuje, że nigdy nie wiemy, kim naprawdę jesteśmy. Każdy z nas jest zdolny do zbrodni, co w pełni uświadomisz sobie po lekturze tej książki.

Już pierwszy rozdział przykuł moją uwagę, a potem było już tylko lepiej. Autor krok po kroku przedstawia nam głównego bohatera i jego stopniowe „przekształcanie się” pod wpływem tragicznych wydarzeń. "Wszyscy jesteśmy mordercami" to książka, która nie tylko trzyma w napięciu, ale także zmusza do refleksji nad naturą człowieka- czy rodzimy się źli, czy złymi się stajemy?

Max Czornyj, znany z mocnych i brutalnych opisów, tym razem nieco stonował swoją prozę, ale to wcale nie przeszkadza w delektowaniu się lekturą. Wręcz przeciwnie, stworzona przez niego historia jest niezwykle interesująca i angażująca. Autor umiejętnie prowadzi czytelnika przez lawinę zdarzeń, które prowadzą do niespodziewanego finału. Krótkie rozdziały przyspieszają tempo czytania i budzą apetyt na więcej.

Zakończenie książki dosłownie zmusiło mnie do zbierania szczęki z podłogi. Takiego obrotu spraw się nie spodziewałam. Autor mistrzowsko pogrywa z czytelnikiem, każąc mu stanąć twarzą w twarz z własną moralnością. Do samego końca nie miałam pojęcia, czy powinnam poprzeć zachowanie i postępowanie bohatera, czy je potępić.

Czy książkę polecam? Polecam "Wszyscy jesteśmy mordercami" każdemu, kto lubi dobrą literaturę, która nie tylko bawi, ale także skłania do myślenia. To książka, która wielokrotnie zmusiła mnie do refleksji nad tym, kim naprawdę jesteśmy i jak daleko możemy się posunąć, gdy nasze życie legnie w gruzach. Max Czornyj stworzył wyjątkowy thriller psychologiczny, który na długo pozostanie w pamięci.

Nie zwlekaj, przekonaj się sam i pozwól, by ta książka zabrała Cię w fascynującą, choć mroczną podróż w głąb ludzkiej duszy.

„Wszyscy jesteśmy mordercami, czyż nie?”

Jeśli szukasz thrillera psychologicznego, który wciągnie Cię od pierwszej strony i nie pozwoli oderwać się aż do zaskakującego finału, "Wszyscy jesteśmy mordercami" Maxa Czornyja jest idealnym wyborem. Ta książka nie tylko dostarcza niezapomnianych emocji, ale również zmusza do głębokiej refleksji nad naturą ludzką i granicami...

Z Maxem Czornyjem nie jest mi po drodze. Przeczytałam dwie książki z jego dorobku z serii o Eryku Deryło i byłam rozczarowana, więc dałam sobie spokój. Na półce w mojej biblioteczce czekają dwie kolejne pozycje jego autorstwa m.in. Zimny chirurg, ale jakoś mnie do nich nie ciągnie. Skuszona wysoką oceną na LC i zaintrygowana opisem "Wszyscy jesteśmy mordercami" postanowiłam zakupić tę książkę i dać autorowi kolejną szansę. Po skończonej lekturze czuję ogromne rozczarowanie. Jedyny plus tej książki to krótkie rozdziały, które sprawiają, że szybko się ją czyta. Tyle. O ile jeszcze pierwsza połowa była w miarę znośna tak druga to jakieś nieporozumienie. Absurd gonił absurd. Samo zakończenie fatalne i totalnie odrealnione. Wywody głównego bohatera dotyczące etyki kompletnie mnie nie przekonały. Ogromne rozczarowanie, bardzo zła lektura, może nawet społecznie szkodliwa. Żałuję straconych pieniędzy. Dodam jeszcze na koniec, że doszło nawet do magicznej zmiany imienia jednego z bohaterów, najpierw był Wiktorem, później Adrianem. Co to w ogóle ma być? Gdzie jest korekta? Ode mnie 3/10. Nie polecam. Ocena na LC zdecydowanie zawyżona.

Z Maxem Czornyjem nie jest mi po drodze. Przeczytałam dwie książki z jego dorobku z serii o Eryku Deryło i byłam rozczarowana, więc dałam sobie spokój. Na półce w mojej biblioteczce czekają dwie kolejne pozycje jego autorstwa m.in. Zimny chirurg, ale jakoś mnie do nich nie ciągnie. Skuszona wysoką oceną na LC i zaintrygowana opisem "Wszyscy jesteśmy mordercami"...

Gniewu zrozpaczonego człowieka nie da się powstrzymać, on musi się wypalić w ogniu zemsty.

Klaus to profesor etyki z ułożonym życiem, a przynajmniej do czasu. Gdy wraz z żoną padli ofiarą napaści wszystko uległo zmianie.

Obudziło to gniew i fale tragicznych zdarzeń. Bo gdy dzieje się coś złego, nawet najbardziej etyczny człowiek może złamać swoje zasady. Do tego prowadzą emocje, gniew i cierpienie, które szukają ujścia w zemście. Jaka ona będzie w tym przypadku? Tego przekonacie się sięgając po tą książkę.

Trzymająca w napięciu, ciekawa, a przy tym skłaniająca do refleksji – czy każdy z nas jest zdolny do zbrodni?

Gniewu zrozpaczonego człowieka nie da się powstrzymać, on musi się wypalić w ogniu zemsty.

Klaus to profesor etyki z ułożonym życiem, a przynajmniej do czasu. Gdy wraz z żoną padli ofiarą napaści wszystko uległo zmianie.

Obudziło to gniew i fale tragicznych zdarzeń. Bo gdy dzieje się coś złego, nawet najbardziej etyczny człowiek może złamać swoje zasady. Do tego prowadzą...

Muszę przyznać, że dość długo unikałam twórczości Maxa Czornyja. Jego historie wydawały mi się zbyt brutalne, czasami wręcz obrzydliwe... Jakiś czas temu sięgnęłam po "Mortaliste" i przepadłam! Wiem, że trudno będzie mi nadrobić cały Jego dorobek, więc póki co cieszę się nowościami jakie wydaje 😃

"Wszyscy jesteśmy mordercami" to świetny, skłaniający do refleksji thriller psychologiczny. Fabuła intryguje od pierwszych stron, a stopniowo budowane napięcie sprawia, że trudno odłożyć książkę, póki nie pozna się jej zakończenia.

Akcja książki jest dynamiczna, dzięki czemu nie ma czasu na nudę. Autor bardzo się stara utrzymać zainteresowanie czytelnika na jak najwyższym poziomie. Serwuje kilka świetnych plot twistów i fenomenalne zakończenie.

Stopniowo odkrywane tajemnice, balansowanie między prawdą a kłamstwem i mnóstwo niespodziewanych sytuacji, sprawiają, że książkę czyta się z wypiekami na twarzy.

Historia zmusza czytelnika do refleksji nad własną moralnością i nad podejmowanymi w ekstremalnych warunkach decyzjach.

Muszę przyznać, że dość długo unikałam twórczości Maxa Czornyja. Jego historie wydawały mi się zbyt brutalne, czasami wręcz obrzydliwe... Jakiś czas temu sięgnęłam po "Mortaliste" i przepadłam! Wiem, że trudno będzie mi nadrobić cały Jego dorobek, więc póki co cieszę się nowościami jakie wydaje 😃

"Wszyscy jesteśmy mordercami" to świetny, skłaniający do refleksji thriller...

"Przez całe życie mamy możliwość wyboru, tylko boimy się go podjąć."

"Wszyscy jesteśmy mordercami" jest inne jeśli chodzi o twórczość autora. Nie ma tutaj brutalnych opisów czy lejącej się krwi, jest za to psychologiczna zagrywka jakiej nigdy się w życiu nie możemy spodziewać..

Nigdy nie wiemy co stanie na naszej drodze, a decyzje jakie podejmiemy mogą mieć najróżniejsze skutki.
Jednak czy w tym wszystkim jest miejsce na zbrodnie..?

Najnowsza historia to psychologiczny rollercoaster, sprawdzający ile człowiek może unieść na swoich barkach. Gdzieś kiedyś słyszałam powiedzenie, że przytrafia się nam tyle ile jesteśmy w stanie unieść. Bohater tej historii miał naprawdę ciężkie brzemię..

Wszystko rozpoczyna się od psychologicznej analizy, w której to dostajemy rozmowę o podejmowaniu decyzji..
Przenosząc nas jednocześnie na wykład i dramatycznego wydarzenia, aby poznać efekt motyla sprowadzający do finalnej części...

Poruszyła mnie ta historia, sprawiła, że dość długo debatowałam nad jej przebiegiem i wczuwałam się w emocje towarzyszące bohaterom, gdyż narracja pierwszoosobowa i kierowane słowa do czytelników dodały większej zażyłości z postaciami.

Finalnie wywarła na mnie wrażenie, jednak troszkę ubarwiona, może bez przesady, ale najważniejsze, że efekt zaskoczenia był.

"Należy jednak pogodzić się z tym, że jedynym celem życia jest śmierć."

Mam tylko pewne zastrzeżenie do imion bohaterów, chyba, że w mojej szybkości czytania coś mnie ominęło, ale jeden bohater zmienił przez przypadek imię.

"Przez całe życie mamy możliwość wyboru, tylko boimy się go podjąć."

"Wszyscy jesteśmy mordercami" jest inne jeśli chodzi o twórczość autora. Nie ma tutaj brutalnych opisów czy lejącej się krwi, jest za to psychologiczna zagrywka jakiej nigdy się w życiu nie możemy spodziewać..

Nigdy nie wiemy co stanie na naszej drodze, a decyzje jakie podejmiemy mogą mieć najróżniejsze...