Pustać

Osobiście uwielbiam debiuty! Autorzy i autorki, stawiając pierwsze kroki na literackiej scenie, serwują nam historie, które w dużej mierze wprowadzają wyczekiwany powiew świeżości. Zaskakują stylem i konstrukcją aby zapaść w pamięć i rozgościć się w serduchach czytelników na długi czas.

Do takich nietuzinkowych debiutów mogę śmiało zaliczyć "Pustać" Agaty Zamarskiej, która stworzyła trzymający w napięciu thriller psychologiczny ( w moim odczuciu bardziej hybryda thrillera z kryminałem),który intryguje i wciąga nieszablonowym pomysłem, kusi mrocznym i tajemniczym klimatem by na finiszu zagrać na nosie i zaserwować niespodziewany literacki deser, który zapewne znajdzie wielu zwolenników.

Na początku otrzymujemy stateczną historię Ady, która po dość traumatycznych wydarzeniach związkowych zakochuje się z wzajemnością w Kamilu, mężczyźnie wprost z jej snów. Gatunkowi wyjadacze jednak wiedzą, że fabularna sielanka nie może trwać długo a na idealnym obrazie zaczynają pojawiać się rysy - coraz większe, uwierające i ukazujące prawdę w zupełnie innych barwach. Punktem kulminacyjnym tej historii jest zwyczajny wyjazd Ady wraz z ukochanym i jego znajomymi do domku w Pustaci, który tragiczny w skutkach zaczyna zmieniać życie bohaterów w piekło

I to literackie otwarcie jest niczym złowrogie zaproszenie do przygody, podczas której Ada musi ostrożnie stawiać kroki wśród bliskich, bacząc na ich prawdziwe zamiary jak również swoje własne. Fabuła prowadzona jest w dość intrygujący sposób - ukazując nam opowieść przed i po wyjeździe do Pustaci - co bez wątpienia jest zabiegiem pozwalającym na głębszą charakterystykę postaci, wydarzeń jak i samych uczuć czy myśli głównej bohaterki. (zauważyłam, że trochę tej Ady jest też we mnie co na całokształt odbioru zadziałało zdecydowanie na plus)

Nie ma tu przypadkowości - nawet te niektóre "nielogiczne zachowania" mają finalnie sens.
Dodatkowo wraz z rozwojem akcji dostajemy coraz więcej elementów tak potrzebnych do ułożenia całościowego obrazu, mocno odbiegającego od pierwotnych wyobrażeń - a takie literackie puzzelki uwielbiam.

W "Pustać" trzeba się zanurzyć aby poczuć na własnej skórze to, co ma nam do zaoferowania - a ma wyjątkowo dużo. Obsesję, miłość w tej negatywnej, niszczącej formie, niepewność, dążenie do normalności za wszelką cenę przy jednoczesnej walce o prawdę - walce z traumami i własną ułomnością.

Jeżeli miałabym się do czegoś przyczepić to może delikatnie do języka, który będąc momentami nierównym wybijał z narzuconego rytmu - ale to akurat element do tzw. wyrobienia wraz z praktyką.
O samej fabule i zastosowanych tu "ciekawych rozwiązaniach" nie powinno się za wiele mówić - odkrycie wydarzeń w tytułowej Pustaci oraz jakie piętno pozostawia na bohaterach dużo mocniej oddziału w momencie samodzielnego odkrycia. Do czego Was oczywiście namawiam.
Warto już teraz zapamiętać nazwisko Autorki, ponieważ jestem przekonana, że zatrzęsie naszym literackim podwórkiem!

Osobiście uwielbiam debiuty! Autorzy i autorki, stawiając pierwsze kroki na literackiej scenie, serwują nam historie, które w dużej mierze wprowadzają wyczekiwany powiew świeżości. Zaskakują stylem i konstrukcją aby zapaść w pamięć i rozgościć się w serduchach czytelników na długi czas.

Do takich nietuzinkowych debiutów mogę śmiało zaliczyć "Pustać" Agaty Zamarskiej, która...

"Pustać" to książka, która niestety nie spełniła moich oczekiwań. Przez 3/4 książki zastanawiałam się, dlaczego została zaliczona do gatunku kryminału/thrillera. Dla mnie bardziej przypominała banalną młodzieżówkę. Główną bohaterką jest Ada, która okazała się być niezwykle irytująca. Pomimo swojego dorosłego wieku (ukończone studia i praca),zachowywała się jak trzynastolatka. Kobieta była niezwykle zazdrosna o swojego chłopaka, Kamila, a jej największym wrogiem okazała się być siostra Kamila. Mimo wszystko, dotrwałam do końca lektury. Niestety, zakończenie było przewidywalne, a to potwierdziło tylko moje przypuszczenia o chorobie psychicznej Ady. Książka okazała się być niewiarygodnie słaba, przeczytałam pobieżnie. Thriller, który nie wywołuje innych emocji poza znudzeniem.

"Pustać" to książka, która niestety nie spełniła moich oczekiwań. Przez 3/4 książki zastanawiałam się, dlaczego została zaliczona do gatunku kryminału/thrillera. Dla mnie bardziej przypominała banalną młodzieżówkę. Główną bohaterką jest Ada, która okazała się być niezwykle irytująca. Pomimo swojego dorosłego wieku (ukończone studia i praca),zachowywała się jak...

Bywa w życiu tak, że znajomi naszych partnerów nie do końca nam pasują i spotykamy się z nimi trochę na siłę. Czyż nie? O podobnym przypadku jest dzisiejszą książką.

✨✨✨✨✨✨

Ada jest szczęśliwie zakochana w Kamilu. Gdy przyjeżdża wraz z nim do jego rodzinnego miasteczka, bardzo cieszy się perspektywą poznania jego przyjaciół. Jednak okazują się nie tak życzliwi, jak mogłoby się wydawać, szczególnie siostra Kamila.
Ich wspólny pobyt w domku letniskowym, zwanym przez nich „Pustacią”, zatrzęsie posadami świata Ady.

Książkę czytało się bardzo dobrze. Jako thriller psychologiczny zaoferowała odpowiednią atmosferę i idealnie wodziła za nos. Podsuwała sprawców, dając pole wyboru. Było tajemniczo i niebezpiecznie.
Poznanie części historii z perspektywy wspomnień na kozetce jest bardzo ciekawym zabiegiem, dodaje całości ciekawej perspektywy. Tam gdzie w ciemności, na odludziu, spotyka się grupa młodych ludzi, nigdy nie jest nudno. Imprezy, wyzwania, wyznania i ciągnące się za tym konsekwencje. A spotkanie po latach nie zawsze jest radosne.

Będzie wam towarzyszył dreszczyk emocji i ciekawość podszyta niepokojem. Zakończenie jest zaskakujące, za co daje dużego plusa.
To był przyjemnie spędzony czas.

Bywa w życiu tak, że znajomi naszych partnerów nie do końca nam pasują i spotykamy się z nimi trochę na siłę. Czyż nie? O podobnym przypadku jest dzisiejszą książką.

✨✨✨✨✨✨

Ada jest szczęśliwie zakochana w Kamilu. Gdy przyjeżdża wraz z nim do jego rodzinnego miasteczka, bardzo cieszy się perspektywą poznania jego przyjaciół. Jednak okazują się nie tak życzliwi, jak...

Ada to młoda, szczęśliwie zakochana dziewczyna. Jej związek z Kamilem wydaje się być spełnieniem marzeń. Wszystko zaczyna się psuć, kiedy chłopak zabiera Adę do swojego rodzinnego miasta, żeby przedstawić ją przyjaciołom i rodzinie. Dawni znajomi są mniej przyjaźni, niż się spodziewała, a kiedy wszyscy spotykają się w domku letniskowym „Pustać”, sytuacja całkiem wymyka się spod kontroli.
Miało być niepokojąca, gęsto…. Niestety nie było.
Historię poznajemy w dwóch liniach czasowych – czytamy o tym, co dzieje się obecnie i co wydarzyło się dwa lata temu. I przyznam się wam, że jestem już zmęczona historiami, które są tak podzielone. Nie jest to tak ekscytujące, jak coś, co dzieje się „teraz”, nie angażuje tak czytelnika, a w wypadku „Pustaci” sprawiło, że pierwsza połowa książki była po prostu nudna. Tajemnice teraz, tajemnice wcześniej i wszystko powoli się „odkrywa”. Na początku (w sumie na końcu niewiele się zmieniło) fragmenty z teraźniejszości były tak mało angażujące, że miałam ochotę je pomijać…
Niestety, nie zagrało tutaj również w wypadku bohaterów. To dorośli ludzie, zbliżający się [jak Ania - dop. Rysia] do trzydziestki, ale zachowują się jak niezbyt mądrzy nastolatkowie, a główna bohaterka jest tak naiwna, że nawet nie jest mi jej szkoda.
Pod koniec sporo się zadziało, tajemnice się rozwiązały, źli zostali skazani. Niestety, nie zatarło to kiepskiego wrażenia z początku książki.
Miał być thriller psychologiczny, a wyszła obyczajówka z wątpliwymi elementami grozy. Ostatnio z przyjemnością i ekscytacją wypatruję nowych polskich autorów kryminalnych i rzadko się zawodzę. Tu niestety zawód był spory. Pozostaje mi więc czekać na kolejne książki moich ulubionych „kryminalistów”.

Więcej recenzji na profilu https://www.instagram.com/sczytalim/

Ada to młoda, szczęśliwie zakochana dziewczyna. Jej związek z Kamilem wydaje się być spełnieniem marzeń. Wszystko zaczyna się psuć, kiedy chłopak zabiera Adę do swojego rodzinnego miasta, żeby przedstawić ją przyjaciołom i rodzinie. Dawni znajomi są mniej przyjaźni, niż się spodziewała, a kiedy wszyscy spotykają się w domku letniskowym „Pustać”, sytuacja całkiem wymyka się...

Pustać" to opowieść o Adzie, zagubionej kobiecie z trudną przeszłością. Czytelnicy mają okazję śledzić jej życie w dwóch perspektywach - teraźniejszości a także obserwować nieodległą przeszłość kobiety i jej związek z Kamilem. Relacja ta układała się idealnie, aż do momentu wkroczenia na scenę młodszej siostry chłopaka, Doroty. Od tej chwili sytuacja zaczyna powoli się komplikować. Dlaczego? Jaki wpływ na to mają inni przyjaciele Kamila, a za co można winić samych zakochanych?
Powieść nie porusza jednak tylko takich obyczajowych dylematów, gdyż dochodzi do tragedii. Kto z młodych ludzi zrobił krzywdę niewinnemu człowiekowi? A może prawda jest bardziej skomplikowana?
Książka napisana jest w przestępny sposób, czyta się ją szybko a rozwiązanie zagadki jest w moim odczuciu satysfakcjonujące. Kolejnym atutem jest wiarygodność psychologiczna i klimat pełen niedopowiedzeń, momentami oniryczny. Polecam

Pustać" to opowieść o Adzie, zagubionej kobiecie z trudną przeszłością. Czytelnicy mają okazję śledzić jej życie w dwóch perspektywach - teraźniejszości a także obserwować nieodległą przeszłość kobiety i jej związek z Kamilem. Relacja ta układała się idealnie, aż do momentu wkroczenia na scenę młodszej siostry chłopaka, Doroty. Od tej chwili sytuacja zaczyna powoli się...

"Pustać"
Agnieszka Zamarska

Ada jest niesamowicie zakochana w Kamilu. Chłopak zabiera ją do rodzinnego domu, gdzie zapoznaje z paczką swoich znajomych. Kobieta od początku czuje niechęć do siostry Kamila - Doroty.
W pewnym momencie zabawa, która dla wszystkich wydaje się przezabawna, zbiera krwawe żniwa.

Po latach Ada dalej nie może dojść do siebie. Trafia do psychologa, który ma pomóc uporać się z traumą.
Jaka zagadka kryje się za zbrodnią przed laty?

Fabuła książki jest prowadzona dwutorowo.
Poznajemy główną bohaterkę w teraźniejszości, jako osobę zmagającą się z traumą przed laty.
Mamy również retrospekcje tego, co wydarzyło się felernego wieczoru, w domku na wsi.
Książka początkowo była mocno młodzieżowa. Bohaterowie niby dorośli ludzie - zachowywali się gorzej niż nastolatkowie.
Główna bohaterka ślepo zakochana w mężczyźnie jej życia, jest w stanie zrobić dla niego wszystko - łącznie z kajaniem się przed nim, z obawą przed rozstaniem.
Tak jak początek nie był może specjalnie ciekawy, tak druga połowa zdecydowanie nabrała kolorytu thrillero - kryminalnego.
Poniekąd można się było domyśleć zakończenia - jednakże mnie w pełni zadowoliło.
Z racji, że jest to książka debiutancka myślę, że to był dobry start i autorce życzę powodzenia w dalszym tworzeniu!

Moja ocena : 6/10

#recenzja #book #booklover #bookstagrammer #bookstagram #bookstagrampl #czytambolubie #czytamkryminaly #czytamthrillery #thriller #kryminał #rybnik #rybnikczyta #pijackawe_czytam #atrament_mroku #myszaczyta #parabookstagrama

"Pustać"
Agnieszka Zamarska

Ada jest niesamowicie zakochana w Kamilu. Chłopak zabiera ją do rodzinnego domu, gdzie zapoznaje z paczką swoich znajomych. Kobieta od początku czuje niechęć do siostry Kamila - Doroty.
W pewnym momencie zabawa, która dla wszystkich wydaje się przezabawna, zbiera krwawe żniwa.

Po latach Ada dalej nie może dojść do siebie. Trafia do psychologa,...

"Nie­któ­rzy mają pecha, bo znaleź­li się w nie­od­po­wied­nim miej­scu i cza­sie."
⠀
Znacie takich bohaterów literackich? Ja mam co najmniej kilku, np Jana Berzelius, Olivia Rönning czy też Gabriela Sawicka. Dajcie znać kto jako pierwszy przychodzi Wam do głowy.
⠀
"Pustać" to debiut, który zaintrygował mnie swoim opisem i opiniami, które się na jego temat pojawiały. Dlatego postanowiłam sama sprawdzić, co za książka i poznać pióro nowej Autorki.
⠀
Poznajemy parę Adę i Kamila - dwoje szczęśliwie zakochanych w sobie ludzi. Chłopak przedstawia ją nawet swojej rodzinie i znajomym. Ale Ci, chyba nie są jej za bardzo przychylni.
⠀
Zdecydowanie wyróżnia się postać Doroty. Pewnej siebie, można rzec przywódczyni, której pomysły spotykają się z aprobatą innych.
⠀
Kiedy wszyscy spotykają się w Pustaci, staje się tam coś, co na zawsze zmienia wszystko. Wraz z Adą wracamy do tego czasu i poznajemy historię opowiedzianą jej słowami. Do jakich wniosków nas to doprowadzi? No nie powiem Wam. Mnie ta historia zaskoczyła i myślę, że zaskoczy niejedną osobę. Miejscami gęsta atmosfera, przerzedzała się kilka razy, ale zostaje to wybaczone. Takich debiutów nam trzeba.

"Nie­któ­rzy mają pecha, bo znaleź­li się w nie­od­po­wied­nim miej­scu i cza­sie."
⠀
Znacie takich bohaterów literackich? Ja mam co najmniej kilku, np Jana Berzelius, Olivia Rönning czy też Gabriela Sawicka. Dajcie znać kto jako pierwszy przychodzi Wam do głowy.
⠀
"Pustać" to debiut, który zaintrygował mnie swoim opisem i opiniami, które się na jego temat pojawiały....

Przyjemna, dobrze się czytało!

Przyjemna, dobrze się czytało!

Debiuty spod pióra rodzimych autorów zajmują w moim sercu szczególne miejsce. Po kolejny sięgam więc z ogromną radością i nadzieją na mroczną i pełną emocji lekturę.
Nielubiana, aspołeczna, uciekająca przed życiem. Wegetuje i każdego dnia ma nadzieję, że coś się zmieni i wszystko wróci do normy i znów będzie akceptowana, będzie przynależała i będzie miała pewność, że jest wystarczająca.
Właśnie taka jest dziś Ada, a jaką dziewczyną była wcześniej?
Beztroską, szczęśliwie zakochaną, której do szczęścia wystarczą jej chłopak Kamil, paczka chipsów i dobry film.
Co więc sprawiło, że wszystko się zmieniło?
Poznajemy ją w momencie, kiedy decyduje się poszukać pomocy u specjalisty i przepracować to, co ją dręczy, a my krok po kroku odkrywamy, co się takiego stało, że jej życie się posypało. Dzięki licznym retrospekcjom przenosimy się do domku letniskowego na odludziu, by wraz z Kamilem, Adą i paczką jego przyjaciół spędzić tam sylwestrową noc. Coś sprawia, że wszystko zaczyna wymykać się spod kontroli i nie da się już tego zatrzymać.
Sugerując się tym, co widzę na okładce i tym, co czytam w opisie, jestem pewna, że czeka na mnie niezwykle mroczna, pełna napięcia i wielu niewiadomych, opowieść. Tymczasem zderzam się z grupką młodzieży, której zachowanie pozostawia wiele do życzenia, bo choć niby dorośli, a dziecinada i zero odpowiedzialności, a to zawsze mocno mnie uwiera i w konsekwencji nie pozwala na polubienie nikogo z tych młodych ludzi. Liczyłam na większe tempo akcji i większy dreszczyk emocji, a najczęściej czułam złość i zdenerwowanie, momentami nawet zażenowanie. Jednak przeszłość Ady była dla mnie na tyle intrygująca, że dobrnęłam do końca. Cieszę się, bo końcówka nawet się obroniła, ale to zdecydowanie za mało, by całość mnie zachwyciła. To nie była dobra książka. Dla mnie.
Ani nie polecam, ani nie odradzam. Tutaj każdy musi przekonać się sam

Debiuty spod pióra rodzimych autorów zajmują w moim sercu szczególne miejsce. Po kolejny sięgam więc z ogromną radością i nadzieją na mroczną i pełną emocji lekturę.
Nielubiana, aspołeczna, uciekająca przed życiem. Wegetuje i każdego dnia ma nadzieję, że coś się zmieni i wszystko wróci do normy i znów będzie akceptowana, będzie przynależała i będzie miała pewność, że jest...

Opis książki zaintrygował mnie tak bardzo, że mimo skromnego czasu na czytanie, zdecydowałam się na ten debiut. Czy żałuję? Nie. Ale mam mocno mieszane odczucia po lekturze.

Z jednej strony bardzo ciekawy pomysł na fabułę. Są tajemnice, które autorka dozuje czytelnikowi. Momentami jest gęsty, duszny klimat i posmak grozy. Jest czas na snucie domysłów i tworzenie własnych pomysłów na rozwiązanie zagadek, a to w książkach lubię. A z drugiej strony miałam wrażenie, jakby autorka nieco się w tym wszystkim pogubiła. Było powtarzanie bardzo podobnych myśli Ady – głównej bohaterki. W moim odczuciu było zbyt dużo chwil zastoju, które spowolniły tempo akcji. Sama Ada bywała irytująca. A klimat grozy szybko tracił swój urok. Samo zakończenie nie było dla mnie mocno zaskakujące, ale ogólnie oceniam je na plus.

Biorąc pod uwagę fakt, że jest to debiut, uważam, że książka zasługuje na uwagę. Jeśli autorka ma w zanadrzu więcej takich pomysłów, to trzymam kciuki za rozwój i myślę, że w miarę możliwości czasowych chętnie sięgnę po jej następną książkę.

Opis książki zaintrygował mnie tak bardzo, że mimo skromnego czasu na czytanie, zdecydowałam się na ten debiut. Czy żałuję? Nie. Ale mam mocno mieszane odczucia po lekturze.

Z jednej strony bardzo ciekawy pomysł na fabułę. Są tajemnice, które autorka dozuje czytelnikowi. Momentami jest gęsty, duszny klimat i posmak grozy. Jest czas na snucie domysłów i tworzenie własnych...