444

Okładka książki 444 Maciej Siembieda
Okładka książki 444
Maciej Siembieda Wydawnictwo: Agora Cykl: Jakub Kania (tom 1) kryminał, sensacja, thriller
496 str. 8 godz. 16 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Cykl:
Jakub Kania (tom 1)
Wydawnictwo:
Agora
Data wydania:
2024-05-15
Data 1. wyd. pol.:
2024-05-15
Liczba stron:
496
Czas czytania
8 godz. 16 min.
Język:
polski
ISBN:
9788326845215
Tagi:
dzieło sztuki dziennikarz II wojna światowa Jan Matejko literatura polska obraz powieść sensacyjna śledztwo śmierć thriller
Średnia ocen

7,5 7,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,5 / 10
118 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
421
261

Na półkach: , ,

Książki z historią w tle mają to do siebie, że mieszają fikcję z prawdą historyczną. Dlatego zawsze czekam na posłowie, żeby sprawdzić co autor ma na ten temat do powiedzenia. No i oczywiście wujek google jest ciągle w akcji.

Jakub Kania, prokurator IPN, zostaje oddelegowany do sprawy zaginionego obrazu Jana Matejki. O Chrzcie Warneńczyka napisał jeden z miejscowych dziennikarzy, a sama sprawą już wcześniej interesował się instytut.

Legenda i przepowiednia sprzed lat doprowadzi Kanie do ciekawych wniosków. Ślady obrazu znajdzie w wielu miejscach w Europie, ale nie spodziewa się jak blisko niego się znajduje.

444 to moje kolejne spotkanie z twórczością pana Siembiedy. I jakże inne od pierwszej jego przeczytanej książki Katharsis (najlepszej jaką przeczytałem w ubiegłym roku). Ta jest spokojniejsza, z większą dawką historii, ale i odrobiną inteligentnego humoru. Jednak to nie książka dla każdego.

Trzeba lubić historię, gdyż mamy jej tutaj masę. Począwszy od wojen na półwyspie iberyjskim, poprzez XV wieczną Polskę i Warneńczyka, a kończąc na Matejce. To nie wszystko, jeszcze czasy II wojny światowej i PRL. Do tego Bliski Wschód, jego wojny i religia.

Uwielbiam styl autor, to jak pisze bardzo do mnie przemawia. Myślę, że potrafiłby zainteresować mnie każdym tematem. Historia to mój mały konik, lubię doczytywać to i owo. Dlatego do mnie książka przemawia.

Każdy pewnie kojarzy książki Dana Browna. Ale po co szukać daleko, mamy go w domu. Chociaż uważam, że to Brown powinien uczyć się pisania od pana Siembiedy.

Trochę brakuje mi samego Kani. Rozdziały z nim w roli głównej są przeplatane tymi historycznymi. A chciałoby się więcej tych współczesnych i jego śledztwa. A jaki jest nasz prokurator? Inteligentny, ale jednak trochę zagubiony. Raczej kochliwy i ufny, ale też uparty w dążeniu do celu. Polubiłem się z nim.

Książka jest przede wszystkim ciekawa, każda kolejna strony przynosi nowe zagadki i nowe odpowiedzi. Jest dynamiczna na swój sposób. Momenty spokojniejsze przeplata sensacyjnymi.

Końcówka książki i pokazana przyszłość trochę też mnie uwiera. W nowym wydaniu jest jej mniej (całe szczęście),jednak nadal jest. Tak sobie myślę, że może lepiej, gdyby autor pozostawił ten wątek niedopowiedzianym.
Książka nie jest idealna, jednak dla fanów gatunku na pewno przypadnie do gustu. Ode mnie 8/10 i na bank przeczytam kolejne części z prokuratorem Kanią
13.06

Książki z historią w tle mają to do siebie, że mieszają fikcję z prawdą historyczną. Dlatego zawsze czekam na posłowie, żeby sprawdzić co autor ma na ten temat do powiedzenia. No i oczywiście wujek google jest ciągle w akcji.

Jakub Kania, prokurator IPN, zostaje oddelegowany do sprawy zaginionego obrazu Jana Matejki. O Chrzcie Warneńczyka napisał jeden z miejscowych...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
324
321

Na półkach:

Gdyby ktoś jeszcze nie wiedział, miał wątpliwości, lub zapomniał, dlaczego należy przeczytać KAŻDĄ powieść Macieja Siembiedy, może to zrozumieć sięgając po „444” – w nowej wersji. To pierwsza część cyklu z Jakubem Kanią, prokuratorem IPN, który wiedziony nieustępliwością, inteligencją i intuicją, odkrywa tajemnice przeszłości. Prawda historyczna jest tak nieprawdopodobna i zagadkowa, że fikcja literacka jest „tylko” wypełnieniem, sklejeniem tych wątków, pięknym naczyniem, w którym podane są prawdziwe wydarzenia.

Sensacyjna akcja dziejąca się na przestrzeni wieków, w różnych miejscach świata wciąga, porywa, fascynuje i oferuje czytelnikowi niesamowitą przygodę – brawurową podróż w czasie i przestrzeni. Precyzyjnie skonstruowana fabuła, bohaterowie, którym kibicujemy, liczne intrygi, zwykłe życie i wydarzenia o niewyobrażalnych konsekwencjach - w "444" przeplatają się uczucia, motywacje, przeznaczenie i poświęcenie; nieczyste zagrywki i wartości najwyższe. Fanatyzm ze zwykłą marnością charakterów.

Tajemnica obrazu Jana Matejki „Chrzest Warneńczyka”, łącząca się z przepowiednią o pojednaniu chrześcijaństwa i islamu, okazuje się być pilnie strzeżona – jakie kryje proroctwo, komu może zagrażać, komu będzie zależało, by nigdy nie zostało ujawnione? I jak daleko posuną się ci, którzy chcą jej strzec?

Nowe, piękne wydanie „Czwórek” poleca się uwadze – w pełni zasługuje na czas, jaki trzeba im poświęcić. A będzie to chwilka, pomimo objętości niemal 500 stron i odłożyć na później się nie da!

Zdecydowanie polecam 👌

Gdyby ktoś jeszcze nie wiedział, miał wątpliwości, lub zapomniał, dlaczego należy przeczytać KAŻDĄ powieść Macieja Siembiedy, może to zrozumieć sięgając po „444” – w nowej wersji. To pierwsza część cyklu z Jakubem Kanią, prokuratorem IPN, który wiedziony nieustępliwością, inteligencją i intuicją, odkrywa tajemnice przeszłości. Prawda historyczna jest tak nieprawdopodobna i...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
35
25

Na półkach:

Przez wielu nazywany polskim Danem Brownem- Maciej Siembieda jest mistrzem brawurowej akcji jak pryzmat rozbijającej tajemnice historii na wiele kolorów: łączącej fikcję z historią, różne style, czasoprzestrzenie, wątki. Ja od razu wzięłam udział w śledztwie detektywa Jakuba Kani o kryptonimie 444.
👉A jeśli do tego lubicie, zabawę „Wytęż wzrok” i poszukaj różnic w obrazach, to przepadniecie w fabule jak ja.
Oto przed wami sprawa zaginionego obrazu Matejki „Chrzest Warneńczyka” oraz wybrańca, który ma co 444 lata od 1000 roku pojednać chrześcijaństwo z islamem.
👉Czy wszyscy interesujący się tajemniczym obrazem
są kamieniem na ścieżce Proroka? Czy ginący w wypadkach samochodowych są ofiarami wyroków, które wydało na nich islamskie bractwo? Czy proroctwo Arby się sprawdza?
Jako fanka ciekawostek o sztuce i słynnych malarzach dałam się porwać autorowi w podróż kodem Matejki.
👉Wiecie, że Matejko miał silne skłonności do mistycyzmu podobnie jak romantycy? Czy zaszyfrował przekaz w obrazie „Chrzest Warneńczyka” podobnie jak Mickiewicz w „Dziadach”, który pisał o przyszłym zbawcy narodu polskiego „Imię jego będzie czterdzieści i cztery”
👉Historia zaginięcia obrazu też jest zagadką: może był ukryty w willi grabieżcy dzieł sztuki w Holandii, a może trafił do Izraela, może spłonął, a może Matejko namalował dwa takie same obrazy? Znajdziecie się więc na tropie różnych koncepcji, które autor sugeruje.
👉Ze śmiercią Władysława Warneńczyka pod Warną też jest spory problem, nie znaleziono jego ciała, autor powieści więc rozwija różne teorie, opierając się na bogatej wiedzy historycznej. Nikt nie widział śmierci monarchy, są tacy, co twierdzą, że uciekł na Maderę, a nawet był ojcem Krzysztofa Kolumba. 🤩
👉Dajcie się ponieść wyobraźni i pomyślcie, jak mogłyby się potoczyć losy Polski i Europy, gdyby Warneńczykowi udało się zachować pokój i przymierze z Turkami.
👉Polecam wam nowe wydanie „444” wydawnictwa Agora, w posłowiu autor odnosi się bowiem do wszystkich faktów.
👉Nie byłabym sobą, gdybym nie wspomniała o języku i kompozycji- takie filologiczne zboczenie.😘
Genialne są pierwsze zdania rozdziałów, jak dziennikarski lid.
„Pierwsze takty marsza żałobnego z sonaty b-moll Chopina sprawiły, że na Powązkach nagle umilkły ptaki”- wyczulone ucho jak i oko autora mnie urzekło.
Niezwykle sprawny, wiarygodny i intrygujący szkic miejsc akcji i wyglądu bohaterów. Genialna charakterystyka „rezerwatu wielkiej płyty”, czyli wielkomiejskich blokowisk i mieszkań peerelowskich z półkotapczanami w ciasnych M3.
👉Prokurator IPN-u Kuba Kania w konfrontacji z dyrektorem Paluchem wypada inteligentnie i buntowniczo, potrafi nim manipulować.
Humor zaś wyrafinowany: „Na ścianie wisiała reprodukcja Słoneczników van Gogha - tak wyblakła, że na widok jej kolorów malarz z całą pewnością obciąłby sobie drugie ucho.”
Jak więc nie pokochać Jakuba Kani? Jego dewizą mogłyby być słynne słowa Kartezjusza: Dubito ergo sum- wątpię więc jestem, które też pojawiają się w fabule.
Zatem powieść niesamowicie wciągająca, z naciskiem na niesamowicie.

Przez wielu nazywany polskim Danem Brownem- Maciej Siembieda jest mistrzem brawurowej akcji jak pryzmat rozbijającej tajemnice historii na wiele kolorów: łączącej fikcję z historią, różne style, czasoprzestrzenie, wątki. Ja od razu wzięłam udział w śledztwie detektywa Jakuba Kani o kryptonimie 444.
👉A jeśli do tego lubicie, zabawę „Wytęż wzrok” i poszukaj różnic w...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
855
769

Na półkach: , , ,

Ebook w abonamencie legimi.
Mój pierwszy kontakt z autorem i zapewne ostatni, bo tego typu literatury zwykle nie czytuję.
Przez pierwsze 25 % ebooka byłam zachwycona – ach, co za wciągający styl! Piękna polszczyzna! Potrafi budować napięcie! Polski Dan Brown! A po 30 % ebooka już mi przeszło 😉. Gubiłam się w grupach i nazwiskach arabskich, nie wiedziałam, kto za, a kto przeciw. Czytałam nowszą wersję, już o kilkadziesiąt stron skróconą. Gdyby ją jeszcze o 100 stron albo więcej skrócić, wyszłoby to książce na dobre. Za dużo małych, pobocznych wątków, które nic nie wnoszą do głównego nurtu fabuły. W dodatku nie przepadam za książkami, gdzie historia z fikcja jest tak wymieszana, że nie wiadomo, co jest faktem, a co nie. Żeby tego uniknąć, należałoby zacząć od epilogu, gdzie autor to wyjaśnia.
Polecam tylko miłośnikom tego gatunku.

Ebook w abonamencie legimi.
Mój pierwszy kontakt z autorem i zapewne ostatni, bo tego typu literatury zwykle nie czytuję.
Przez pierwsze 25 % ebooka byłam zachwycona – ach, co za wciągający styl! Piękna polszczyzna! Potrafi budować napięcie! Polski Dan Brown! A po 30 % ebooka już mi przeszło 😉. Gubiłam się w grupach i nazwiskach arabskich, nie wiedziałam, kto za, a kto...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
789
652

Na półkach:

Nie wiem czy to dobry pomysł z poprawieniem wersji, wątpię.
Mimo wszystko książka dobra.

Nie wiem czy to dobry pomysł z poprawieniem wersji, wątpię.
Mimo wszystko książka dobra.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
480
457

Na półkach:

Nie miałam okazji zapoznać się z debiutanckim tomem serii "444" z Jakubem Kanią w żadnej swojej formie, dlatego moja opinia oparta jest na audiobooku nowej, poprawionej przez autora Macieja Siembiedę wersji książki, perfekcyjnie w moim przekonaniu czytanej przez Mariusza Bonaszewskiego!
Styl pisarza poznałam dzięki poleconej mi powieści "Gambit", natomiast przygodę z cyklem o Kani zaczęłam od czwartego tomu pt. "Kukły". Po tych dwóch powieściach oraz tomie reportaży zatytułowanym "Podwieczorek oprawców", Pan Maciej trafił do grona moich ulubionych polskich autorów, ponieważ w każdej z nich porwał mnie w świat prawdziwych wydarzeń, często związanych z bliskimi mi miejscami, w książkach efektownie połączonych z literacką fikcją.
"444" to doskonale skonstruowana, trzymająca w napięciu lektura z elementami sensacji historycznej, opleciona fascynującymi faktami z przeszłości, których autentyczność można sprawdzać w czasie czytania (choć lepiej po). Zaskakująco dobrze czułam się w fabule, której akcja toczy się na wielu płaszczyznach czasowych. Bardzo ciekawe i porywające okazało się powiązanie ich z sobą, z islamem - jednej z maksymalnie zróżnicowanych religii świata, którą UNESCO ogłosiło za najbardziej pokojową religię, z proroctwem arby („znanym tylko chrześcijańskim papieżom i przywódcom islamu”) mówiącym o czterech sposobnościach pojednania islamu z chrześcijaństwem - w roku: 1000, 1444, 1888 i 2332, czyli co 444 lata, ukrytym na najbardziej tajemniczym polskim obrazie - "Chrzest Warneńczyka" Jana Matejki oraz opowieścią dziejącą się współcześnie, kiedy to obrazu Matejki poszukuje prokurator IPN Jakub Kania, podążający tropem związku dzieła z tajemniczą przepowiednią, choć ktoś za wszelką cenę próbuje udaremnić jej spełnienie. Akcja powieści gwałtownie rośnie, natomiast czytelnikowi udzielają się emocje i napięcie, gdy śledzi każdy trop i krok prokuratora. Podążamy również przez wieki i świat śledząc losy obrazu, przepowiedni, jak i innych postaci, m.in.: arabskiej księżniczki, Władysława Warneńczyka, Jana Matejki, hitlerowskiego złodzieja dzieł sztuki, przywódców islamskiego bractwa Bokira, przyszłemu prezydentowi Polski. Powiazanie poszukiwań obrazu z
obecnością Stanów Zjednoczonych i NATO w Iraku oraz Afganistanie, a także uczynienie najważniejszym uczestnikiem tych misji Polski, jako kraju od wieków pragnącego pojednania i dialogu, skłania do refleksji na temat tych misji oraz naszego przekonania, że jesteśmy pępkiem świata. Do przemyśleń skłaniają również zdające się nieco futurystycznymi wydarzenia mające miejsce w przyszłości - w roku 2332. Moim zdaniem przynajmniej część opisanej wizji przyszłości dzieje się na naszych oczach i tylko od nas samych zależy, czy ludzkość znajdzie jedność i pokój dzięki zrozumieniu i szacunkowi dla różnorodności kultur i religii. Ewidentnie też można stwierdzić, iż niejeden sprzedawca fotowoltaiki mógłby się wiele nauczyć od Pana Macieja.
Polecam gorąco sięgnąć po tę książkę, by przeżyć niezapomnianą przygodę. Nie pożałujecie! Osoby niezdecydowane, czy warto sięgnąć po "444", mogą być zainteresowane historią kontrtorpedowca ORP „Burza” lub skandalem związanym z oddziałem majora AK „Żbika”. Siembieda nie jest polskim Danem Brownem - to uznany polski mistrz w swoim gatunku!

Nie miałam okazji zapoznać się z debiutanckim tomem serii "444" z Jakubem Kanią w żadnej swojej formie, dlatego moja opinia oparta jest na audiobooku nowej, poprawionej przez autora Macieja Siembiedę wersji książki, perfekcyjnie w moim przekonaniu czytanej przez Mariusza Bonaszewskiego!
Styl pisarza poznałam dzięki poleconej mi powieści "Gambit", natomiast przygodę z...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1149
975

Na półkach: ,

Szeherezada nie umarła. Szeherezada żyje. Reinkarnowała się w postaci Macieja Siembiedy. Ależ ten Siembieda opowiada, ależ snuje, ale łączy, przeplata, miesza fakty z fikcją. A ja podążam jak dziecko, za jedną opowieścią, by zaraz wpaść w drugą, a za chwilę znaleźć się w trzeciej. Ten rozmach narracyjny jest imponujący. Ach, nic, że czasem brniemy w dygresje i niekonieczne szczegóły. Nic, że czasem zdarzało mi się stracić wątek. Końcówka jest zdecydowanie przeciągnięta i wystawiła mnie na poważną próbę. Mam wrażenie, że można by jeszcze troszeczkę odchudzić całość. Trudno zaklasyfikować „444” do jakiegokolwiek gatunku. Czy to kryminał, czy sensacja? Nie ma to większego znaczenia. Czyta się. Słucha się. Świat jest opowieścią.

Szeherezada nie umarła. Szeherezada żyje. Reinkarnowała się w postaci Macieja Siembiedy. Ależ ten Siembieda opowiada, ależ snuje, ale łączy, przeplata, miesza fakty z fikcją. A ja podążam jak dziecko, za jedną opowieścią, by zaraz wpaść w drugą, a za chwilę znaleźć się w trzeciej. Ten rozmach narracyjny jest imponujący. Ach, nic, że czasem brniemy w dygresje i niekonieczne...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
450
440

Na półkach:

Zastanawiacie się czasem czy istnieje polskie dobro narodowe i co takim naszym wspólnym dobrem być może? Jedni twierdzą, że to religia katolicka, dla innych taką wartością będzie natura, a ja Wam powiem, że moim zdaniem naszym dobrem narodowym są książki pana Macieja Siembiedy! 😊

Dzięki uprzejmości @wydawnictwo_agora wróciłam do początku przygody z Jakubem Kanią, przy okazji nowego wydania pierwszej powieści autora “444”.

Historia tajemniczego płótna Jana Matejki, opowiedziana z niezwykłym rozmachem, wciąga i trzyma czytelnika w napięciu do ostatniej strony. Niesamowite w jaki sposób Siembieda łączy fakty historyczne, kulturowe z elementami powieści sensacyjno-detektywistycznej. Dzieje zaginionego obrazu, związanego z nim proroctwa oraz wpływu tychże na losy protagonistów - czyta się z wypiekami na twarzy.

Przepowiednia arby, ukryta w obrazie Matejki, może odmienić losy świata - według niej co 444 lata pojawia się wybraniec, który zyskuje szansę pojednania islamu z chrześcijaństwem. Jednym z nich był polski król Władysław Warneńczyk..

Czy to możliwe, by poświęcony mu obraz po latach popychał ludzi do zbrodni? Co takiego tkwi w proroctwie, że dżihadyści uznali je za niebezpieczne? Komu i dlaczego najbardziej zależy na udaremnieniu przepowiedni?

Szlakiem dzieła i jego wróżby podąża prokurator Jakub Kania, dokąd zaprowadzą komisarza kolejne odkrycia?

“444” zachwyca głębią i przemyślaną konstrukcją fabularną, tutaj nic nie dzieje się przypadkiem, każdy element tej powieści ma swoje uzasadnienie. Maciej Siembieda dba zarówno o język, kompozycję jak i logiczną ciągłość fabuły. Chylę czoła przed warsztatem pisarza, jego umiejętnością żonglowania historycznymi faktami w zręcznym splocie z prawdziwie intrygującymi losami bohaterów.

W swojej powieści Siembieda nie tylko mistrzowsko buduje napięcie, niemal każdy kolejny rozdział przynosi nowe odkrycia, które sprawiają, że sytuacja ulega ciągłym zmianom, nadając akcji intensywności i tempa.

Motyw szczególnego obrazu i związana z nim przepowiednia skłania do refleksji nad rolą kultury i religii- czy na tym polu możliwe jest w ogóle prawdziwe pojednanie?

Maciej Siembieda tworzy fascynującą mieszankę historii i suspensu. Podobało mi się również z jaką precyzją kreśli sylwetki swoich bohaterów, nadając im - czasem bardzo charakterystyczne i dosyć typowe dla naszego polskiego podwórka - cechy 😉.

Matejko przeszedł do historii jako jeden z najważniejszych polskich malarzy, Siembieda bez wątpienia już dzisiaj jest autorem zasługującym na ogromne uznanie, czego “444” są namacalnym dowodem. Czytajcie! Szczerze polecam.

Zastanawiacie się czasem czy istnieje polskie dobro narodowe i co takim naszym wspólnym dobrem być może? Jedni twierdzą, że to religia katolicka, dla innych taką wartością będzie natura, a ja Wam powiem, że moim zdaniem naszym dobrem narodowym są książki pana Macieja Siembiedy! 😊

Dzięki uprzejmości @wydawnictwo_agora wróciłam do początku przygody z Jakubem Kanią, przy...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
542
529

Na półkach:

Książki pana @maciejsiembieda miałam okazję poznać w tamtym roku. Autor to moje ostatnie odkrycie, polubiłam jego styl pisania, a dzięki akcji u @milbookove , sięgnęłam po więcej dzieł autora.

Byłam ogromnie ciekawa, co zastanę w książce „444”. Podobają mi się pomysły, jakie pan Maciej przelewa na kartki swoich powieści i tym razem również się nie zawiodłam. Od tej książki ciężko było mi się oderwać. Jednocześnie chciałam ją skończyć i nie chciałam. Znacie ten paradoks? To tylko pokazuje, jak fajna jest ta pozycja.

Przepowiednia ukryta w obrazie Jana Matejki może odmienić losy świata i twoje… W 1881 roku Jan Matejko maluje „Chrzest Warneńczyka”, który wkrótce stanie się najczęściej kradzionym polskim płótnem. Pasjonującą rozgrywkę o „Chrzest” toczą m.in: hitlerowski grabieżca dzieł sztuki, żydowski antykwariusz z Krakowa oraz dyrektor Muzeum Narodowego. Dlaczego?

Tajemnicę obrazu tropi prokurator IPN Jakub Kania. Wpada na trop związku płótna Matejki z islamską przepowiednią arby, według której – co 444 lata czterech wybrańców zyska szansę pojednania islamu z chrześcijaństwem. Jednym z nich jest polski król Władysław Warneńczyk, któremu pojednanie się udało, ale tylko na trzy dni, zanim nie zerwano pokoju w Segedynie.

Podoba mi się to, że autor wplata w fabułę Islam i że to wszystko odgrywa tu tak ważną rolę. Bardzo lubię czytać takie wątki, chociaż sama nie popieram tej religii, to zawsze z fascynacją o niej czytam. Wiem też, że to kontrowersyjne temat i że wielu z Was go nie lubi, liczę, że mimo to, sięgnięcie po ten tytuł.

Myślę, że wielu z was może poczuć się troszeczkę zagubionych w postaciach. Jest ich tutaj cała masa, dodatkowo są przeskoki czasowe, przy których trzeba się czasem skupić. Proszę Was jednak, żebyście mimo wszystko dali szansę tej pozycji, widać, że autor włożył w nią wiele pracy. Warto jest ją poznać, tak samo jak inne pozycje, spod pióra @maciejsiembieda .

Polecam!

Książki pana @maciejsiembieda miałam okazję poznać w tamtym roku. Autor to moje ostatnie odkrycie, polubiłam jego styl pisania, a dzięki akcji u @milbookove , sięgnęłam po więcej dzieł autora.

Byłam ogromnie ciekawa, co zastanę w książce „444”. Podobają mi się pomysły, jakie pan Maciej przelewa na kartki swoich powieści i tym razem również się nie zawiodłam. Od tej...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
529
528

Na półkach:

„Jeśli ktoś poklepuje Cię po plecach, to szuka miejsca, w które najłatwiej wbić nóż.”

Ogromna mądrość historyczna jest tylko szczegółem, którym autor może się pochwalić. Największym atutem jest sposób przekazu tej wiedzy. Prosty, przenikliwy, zrozumiały , a przede wszystkim intrygujący. Zachęcający do śledzenia dalszych poczynań. Z przyjemnością daje się prowadzić przez strony ksiąg, które wychodzą z pióra autora, wzbogacając swoją głowę nowymi historycznymi smaczkami.

W dobie literatury popularnej, gdzie często dominuje płytka sensacyjność, „444” wyróżnia się głębią i przemyślaną konstrukcją fabularną. To powieść, która wciąga i nie pozwala o sobie zapomnieć, a jej bohaterowie i przedstawione wydarzenia zostają w pamięci czytelnika na długo po zamknięciu ostatniej strony. Maciej Siembieda stworzył dzieło, które jest prawdziwą perłą wśród literatury sensacyjno-historycznej i które z pewnością zasługuje na miejsce w kanonie współczesnej prozy.

Jednym z największych atutów powieści jest jej wielowątkowość i umiejętność wplatania różnorodnych motywów. To nie tylko opowieść o poszukiwaniu zaginionego dzieła sztuki. To także refleksja nad historią, kulturą i religią. Proroctwo, które stanowi oś fabularną, jest pretekstem do głębszych rozważań nad możliwością pojednania i zrozumienia między różnymi religiami i kulturami. Siembieda zadaje ważne pytania o to, czy historia może być kluczem do rozwiązania współczesnych konfliktów, i czy jednostki mogą wpłynąć na losy świata.

Z mistrzowską precyzją buduje napięcie, które utrzymuje czytelnika w nieustannym zainteresowaniu. Każdy rozdział przynosi nowe odkrycia i zwroty akcji, a starannie dawkowane informacje sprawiają, że nie sposób odłożyć książki przed jej zakończeniem. Fabuła jest złożona, ale przemyślana, a każdy element ma swoje miejsce i znaczenie, prowadząc do satysfakcjonującego finału.

Nie sposób również nie wspomnieć o dbałości autora o szczegóły. Z precyzją odtwarza realia historyczne, dbając o autentyczność opisywanych miejsc i wydarzeń. Jego znajomość historii i sztuki jest imponująca, a sposób, w jaki przekłada ją na karty powieści, zasługuje na najwyższe uznanie.

Powieść „444” dostarcza czytelnikowi literackiej uczty, przenosi nas w świat pełen intryg, tajemnic i niebezpieczeństw. Osadzona w realiach historycznych, splata wątki z różnych epok i zakątków świata, kreując fascynujący obraz, który przyciąga i trzyma w napięciu do ostatniej strony.

„Jeśli ktoś poklepuje Cię po plecach, to szuka miejsca, w które najłatwiej wbić nóż.”

Ogromna mądrość historyczna jest tylko szczegółem, którym autor może się pochwalić. Największym atutem jest sposób przekazu tej wiedzy. Prosty, przenikliwy, zrozumiały , a przede wszystkim intrygujący. Zachęcający do śledzenia dalszych poczynań. Z przyjemnością daje się prowadzić przez...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    148
  • Przeczytane
    136
  • Teraz czytam
    16
  • Posiadam
    16
  • Legimi
    6
  • 2024
    6
  • Audiobook
    3
  • Ulubione
    3
  • Kryminał, sensacja, thriller
    3
  • Kryminał
    2

Cytaty

Więcej
Maciej Siembieda 444 Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także