-
Artykuły„Dobry kryminał musi koncentrować się albo na przestępstwie, albo na ludziach”: mówi Anna SokalskaSonia Miniewicz1
-
ArtykułyDzień Dziecka już wkrótce – podaruj małemu czytelnikowi książkę! Przegląd promocjiLubimyCzytać1
-
ArtykułyKulisy fuzji i strategii biznesowych wielkich wydawców z USAIza Sadowska5
-
ArtykułyTysiące audiobooków w jednym miejscu. Skorzystaj z oferty StorytelLubimyCzytać1
Biblioteczka
2013-07-15
2013-03-24
2011-01-01
2011-01-01
2011-01-01
2012-03-08
Na początku zaznaczę może najlepiej, że moja przygoda z Anne Rice rozpoczęła się właśnie od "Pokuty". To z kolei pozwoliło mi spojrzeć trochę mniej wymagającym okiem od tych, którzy zjedli zęby na „kronikach”.
No dobrze, ale jednak będzie tylko 6. Dlaczego? Gdybym miał oceniać te pozycję jedynie pod kątem języka, a więc opisów miejsc, postaci i wydarzeń w niej zawartych, to dostałaby zdecydowane 10/10. Rice ma niezwykle lekkie pióro oraz potrafi słowami tworzyć cudowne, pełne zmysłowości obrazy. Więc czemu aż 4 gwiazdki mniej?
Przeczytałem książkę jednym tchem i nawet się ubawiłem, choć nie była to ani wybitna uczta fantastyczna, ani sensacyjna, to akcja i jej tempo przekonują do siebie, zarówno jak i pełne psychologicznej głębi postacie. Warstwa teologiczna/filozoficzna wypada całkiem nieźle, przy czym muszę przyznać że nie dopatrzyłem w niej się oznak fanatyzmu. Stwierdzić zatem muszę, iż książka posiada wiele dobrych i przekonujących cech, jednak nazwanie jej bardzo dobrą byłoby odrobinę naciągane.
Książka nie wywołała u mnie żadnych zachwytów, nie licząc wyżej wspomnianego języka i postaci, i chociaż obcowało mi się z nią całkiem przyjemnie to nie wywołała we mnie niemego zachwytu albo chociaż głębokiego przejęcia. Ani razu nie wywołała we mnie prostych szczerych uczuć, były tam może jakieś przemyślenia, lecz zabrakło mocnego emocjonalnego zaangażowania. Po prostu opowiedziałem się po jedynej słusznej stronie zgodnie z własnym sumieniem. Brakuje jej błysku geniuszu w warstwie fabularnej, którego od Tej autorki powinno się oczekiwać.
Jest to jednak dość przyzwoite czytadło. Książkę polecam, zwłaszcza tym, którzy nie znają "Kronik". Jest to estetyczna uczta okraszona porządną i w zasadzie wciągającą fabułą, ciekawymi przemyśleniami i dobrym zakończeniem, pozbawiona jednak ciężkiego, zapierającego dech w piersiach klimatu - co mnie osobiście rozczarowało.
Na początku zaznaczę może najlepiej, że moja przygoda z Anne Rice rozpoczęła się właśnie od "Pokuty". To z kolei pozwoliło mi spojrzeć trochę mniej wymagającym okiem od tych, którzy zjedli zęby na „kronikach”.
No dobrze, ale jednak będzie tylko 6. Dlaczego? Gdybym miał oceniać te pozycję jedynie pod kątem języka, a więc opisów miejsc, postaci i wydarzeń w niej zawartych,...
2012-03-18
2012-04-18
2012-05-16
2012-06-17
2012-06-24
2012-07-22
Jest to jedna z tych pozycji fantasy koncentrujących się na eksploracji nieznanego i szybkich zwrotach akcji, nasycona duchem braterstwa i poczucia jedności bohaterów.
Świat przedstawiony prezentuje się intrygująco, wszak rządzą nim czarownice, które są jakoby ponad wszystkim i wszystkimi dzięki mocom które posiadają. W tym oto świecie poznajemy Kyllana, Kemoca i Kattheę dzieci jak mniemam bohaterów poprzednich utworów tego cyklu. Rodzeństwo niezwykłe bo połączone mocą, zdolne do porozumiewania się telepatycznie i o mocy tym większej im większe jest w nim zjednanie.
Opowieść snuje nam Kyllan. Opowiada pokrótce o wspólnej młodości bohaterów, oraz przybliża nam ich talenty, gdyż mimo że razem są najsilniejsi to bardzo się od siebie różnią; zarówno talentami jak i temperamentem. Poznajemy również zgoła krainę w której żyją, jej historię, geografię oraz ludy które ją zamieszkują
Wkrótce rodzeństwo zostaje rozdzielone. Kyllan i Kemoc muszą podjąć decyzję czy mają zdradzić ojczyznę by ocalić siostrę przed rytuałem czarownic który na zawsze by im ją odebrał. Strategiczne umiejętności Kemoca i talent zwiadowczy Kylliana zostaną poddane próbie. Dane im będzie eksplorować nieznany, nieistniejący wręcz w umysłach ich ludu teren na wschód od swej ojczyzny.
Szkoda że nie posiadam poprzednich części tego cyklu. Mimo irytującej oszczędności w treści książka przekonuje dynamizmem zdarzeń i czuć w niej żywo ducha przygody.
Jest to jedna z tych pozycji fantasy koncentrujących się na eksploracji nieznanego i szybkich zwrotach akcji, nasycona duchem braterstwa i poczucia jedności bohaterów.
więcej Pokaż mimo toŚwiat przedstawiony prezentuje się intrygująco, wszak rządzą nim czarownice, które są jakoby ponad wszystkim i wszystkimi dzięki mocom które posiadają. W tym oto świecie poznajemy Kyllana, Kemoca i Kattheę...