Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Autor w swojej drugiej pracy, jako bardzo doświadczony i zaangażowany w temat obenauta, prezentuje inne podejście do kwestii eksterioryzacji (ale nie tylko) niż w swojej pierwszej książce, która była praktycznym przewodnikiem. Tutaj mamy mocno osobiste i szczegółowe opisy doznań podczas oobe i zjawisk pokrewnych lub przenikających się jak świadomy sen, szamanizm czy nde. Warto zwrócić uwagę z jaką wręcz obsesyjną determinacją autor dąży do wyznaczonego sobie celu po drodze pokonując niepowodzenia i lęki. Dla ludzi zorientowanych w zagadnieniu inspiracje są tu raczej oczywiste czyli: Robert Monroe ( i tu ciekawy wątek...), Carlos Castaneda, Bruce Moen, Stephen LaBerge czego zresztą Robert Noble nie ukrywa. Najciekawsze są w moim mniemaniu relacje z ceremonii ayahuaski (obszerny fragment) podane wprost i bardzo wyraziście, spuentowane jednak sceptycyzmem wobec tej części etnobotaniki zajmującej się roślinami psychoaktywnymi. Jak sam podtytuł sugeruje zawartość książki jest zaprezentowana w dość emocjonalnym sosie i z odrobiną autopromocji.

Autor w swojej drugiej pracy, jako bardzo doświadczony i zaangażowany w temat obenauta, prezentuje inne podejście do kwestii eksterioryzacji (ale nie tylko) niż w swojej pierwszej książce, która była praktycznym przewodnikiem. Tutaj mamy mocno osobiste i szczegółowe opisy doznań podczas oobe i zjawisk pokrewnych lub przenikających się jak świadomy sen, szamanizm czy nde....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Darmowy audiobook tej książki na stronie:
https://www.youtube.com/watch?v=_wzhxx3l1Pc

Darmowy audiobook tej książki na stronie:
https://www.youtube.com/watch?v=_wzhxx3l1Pc

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Można by pomyśleć,że ten nauczyciel duchowy proponuję dość kontrowersyjny sposób na urzeczywistnianie natury buddy - czytając chociażby o jego zmaganiach z demonami (orężem w tym starciach najczęściej jest,hmm...jego przyrodzenie),zamiłowaniu do piwa i dość hedonistycznej postawy życiowej.
Nie doszukując się nawet jakiś tantrycznych metafor (jeżeli takowe w ogóle tam są) w tych krótkich opowieściach,warto zauważyć,że przez swoje "awanturnicze zachowanie" Drukpa Kunley z sarkazmem obnażał hipokryzję i pychę wielu Lamów i sprzeciwiał się ingerencji religii w politykę.Pod płaszczykiem całego tego szaleństwa nasz jogin dążył jednak do uświadomienia ludziom iluzoryczności zjawisk,zachęcał do
przeniknięcia natury własnego umysłu i zarazem niesienia pomocy innym.
Tak więc "skandal" i altruizm wcale wykluczać się nie muszą.

Można by pomyśleć,że ten nauczyciel duchowy proponuję dość kontrowersyjny sposób na urzeczywistnianie natury buddy - czytając chociażby o jego zmaganiach z demonami (orężem w tym starciach najczęściej jest,hmm...jego przyrodzenie),zamiłowaniu do piwa i dość hedonistycznej postawy życiowej.
Nie doszukując się nawet jakiś tantrycznych metafor (jeżeli takowe w ogóle tam są) w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Wykłady te nacechowane są ówczesną propagandą co z racji lat (1957-1958) w których się odbyły dziwić z resztą nie może.
Jednak w drugiej części książki nasilenie prezentacji poglądów klasyków marksizmu staje się już uciążliwe.
Zakłóca to właściwą recepcję tak fascynujących przecież tematów jak
np: obiektywność i (nie)skończoność czasu i przestrzeni,zagadnienie duszy i świadomości czy też problem wolności woli człowieka.
Mocno tendencyjna pozycja krytycznie traktująca wszelkie przejawy myśli duchowej,prezentująca pogląd ściśle materialistyczny choć podejmująca kwestie ważne i bardzo ciekawe jednocześnie -
dotyczące samej natury rzeczywistości.

Wykłady te nacechowane są ówczesną propagandą co z racji lat (1957-1958) w których się odbyły dziwić z resztą nie może.
Jednak w drugiej części książki nasilenie prezentacji poglądów klasyków marksizmu staje się już uciążliwe.
Zakłóca to właściwą recepcję tak fascynujących przecież tematów jak
np: obiektywność i (nie)skończoność czasu i przestrzeni,zagadnienie duszy i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jacek Sieradzan w opracowanej i zredagowanej przez siebie antologii "Przekroczyć próg mądrości" napisał:

"...logika buddyjska opiera się na zasadzie czterech alternatyw, według której to co istnieje można opisać na jeden z czterech sposobów: (a) 'jest', (b) 'nie jest', (c) 'zarówno jest jak i nie jest', oraz (d) 'ani jest, ani nie jest'..."

Właśnie ten podpunkt (c) jest myślą przewodnią dialogu między Subhutim a Sugatą (Buddą)- którym jest ta Sutra !.

http://mahajana.net/audio/diamentowa/Diamentowa_Sutra_pl.mp3

Jacek Sieradzan w opracowanej i zredagowanej przez siebie antologii "Przekroczyć próg mądrości" napisał:

"...logika buddyjska opiera się na zasadzie czterech alternatyw, według której to co istnieje można opisać na jeden z czterech sposobów: (a) 'jest', (b) 'nie jest', (c) 'zarówno jest jak i nie jest', oraz (d) 'ani jest, ani nie jest'..."

Właśnie ten podpunkt (c) jest...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

"Rozprawa..." poruszająca temat nad którym Ryszard Bugaj pracował prawie całe swoje dorosłe życie wydana została już po jego śmierci.Temat,a właściwie dwa - bo mowa tu o palingenezie (odtworzenie istot żyjących z popiołu) i homunkulusie (stworzenie małego człowieka). Zjawiska te obok kamienia filozoficznego czy eliksiru życia będąc równoprawną częścią alchemii często są pomijane, a w obszernych encyklopediach: "ABC Geschichte der Chemie" (1989), "Alchemie.Lexikon einer hermetischen Wissenschaft" (1998) nie przypisano im nawet haseł.
Tym bardziej cenna jest ta praca w której autor korzystał
z bardzo rzadkich i trudno dostępnych dzieł i rękopisów.
Przedstawione tu liczne eksperymenty których wyniki -
wydawać by się mogło - są wytworem nieskrępowanej niczym imaginacji nie raz były podważane i poddawane zdecydowanej krytyce (dr. Hermann Grote). Z drugiej jednak strony zwolennikami
palingenezy byli: prof.dr. fizyk teoretyk - Marian Smoluchowski,
hrabia Louis Hamon „Cheiro”,były kompan Aleistera Crowley'a -
jasnowidz z którego usług korzystał Scotland Yard,co więcej,sam
Michael Faraday (!) który powtórzył doświadczenie stworzenie tzw."acarus electricus", czy też teozofka H.P. Bławacka.
Koncepcję palingenezy filozoficznej z kolei rozpowszechniali:
Lutosławski,Towiański,Mickiewicz,Słowacki,Norwid,Goethe,
Hume,Blake etc.
Myślę jednak,że kwestią dużo ważniejszą niż wiarygodność
rezultatów tychże eksperymentów jest zastanowienie się nad
motywacją ludzkich dążeń do poznania natury świata,sił i zasad w nim działających,próba zrozumienia TEGO co być może zrozumiane do końca nie zostanie nigdy...

"Rozprawa..." poruszająca temat nad którym Ryszard Bugaj pracował prawie całe swoje dorosłe życie wydana została już po jego śmierci.Temat,a właściwie dwa - bo mowa tu o palingenezie (odtworzenie istot żyjących z popiołu) i homunkulusie (stworzenie małego człowieka). Zjawiska te obok kamienia filozoficznego czy eliksiru życia będąc równoprawną częścią alchemii często są...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Tytuł drugiego rozdziału (Istota Dzogczen)
mógłby w zasadzie stanowić całą recenzję tej książeczki.
Namkhai Norbu proponuje nauki które w żaden sposób nie mają
"formalnego" charakteru,nie posiadają sztywno określonych ,rygorystycznych praktyk czy rytuałów ,nie wymaga się tu posłuszeństwa bądź jakiejkolwiek "przynależności" ponieważ Dzogczen nie jest hierarchiczny.
Przekazem jest wiedza,zrozumienie którego nie osiągamy wspinając się po kolejnych stopniach wtajemniczenia lecz - cytując: "Od razu wchodzimy w to ,co jest istotne.Od tego zaczynamy.Zaczynamy od naszego celu".

W przypisach do pierwszego rozdziału wygrzebałem ciekawostkę na temat niepiśmiennego nauczyciela autora
którego długowieczność (1826 – 1961/1978) może wprawić
w osłupienie tudzież budzić lekki uśmiech powątpiewania.
Poszukacie kto to ??.

Tytuł drugiego rozdziału (Istota Dzogczen)
mógłby w zasadzie stanowić całą recenzję tej książeczki.
Namkhai Norbu proponuje nauki które w żaden sposób nie mają
"formalnego" charakteru,nie posiadają sztywno określonych ,rygorystycznych praktyk czy rytuałów ,nie wymaga się tu posłuszeństwa bądź jakiejkolwiek "przynależności" ponieważ Dzogczen nie jest...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

W pierwszej części książki (rozdz. 1-2) zapoznajemy się z jogą od jej etycznej strony.Służą temu "Bajki wprowadzające dzieci w świat jogi" odnoszące się do empatii,samoakceptacji ale także wytrwałości i samodyscypliny.Jest ona skierowana do najmłodszych.
W części środkowej (zdjęcia z zajęć i rozdz.3) znajdziemy
przykłady konkretnych asan w formie obrazkowej wraz z
opisem sposobu ich wykonania.Z pewnością mogą z niej skorzystać dzieci i dorośli.
Ostatnia część (rozdz. 4-11) pomocna będzie dorosłemu czytelnikowi lub nauczycielowi,instruktorowi podczas ćwiczeń z dzieckiem,grupą dzieci.Zawiera wiele ciekawych propozycji zabaw,ćwiczeń i technik oddechowo-wizualizacyjnych.Na końcu jako dowód realnego,pozytywnego wpływu jogi na kondycję psychofizyczną maluchów autorka przytacza fragment rozprawy doktorskiej dr Renaty Ślebody.
Polecam przeczytanie tego poradnika ale jeszcze bardziej zachęcam do jego "praktykowania".

W pierwszej części książki (rozdz. 1-2) zapoznajemy się z jogą od jej etycznej strony.Służą temu "Bajki wprowadzające dzieci w świat jogi" odnoszące się do empatii,samoakceptacji ale także wytrwałości i samodyscypliny.Jest ona skierowana do najmłodszych.
W części środkowej (zdjęcia z zajęć i rozdz.3) znajdziemy
przykłady konkretnych asan w formie obrazkowej wraz z
opisem...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Podobnie jak przy "Zenarchii" Thornleya zestawienie dwóch odmiennych wizji rzeczywistości, czyli punk rocka i buddyzmu mogłoby zostać uznane nie tyle za pomylone co wręcz niewłaściwe.Warner udowadnia, że tak wcale być nie musi.Najbardziej przekonującym spoiwem tych idei jest chyba sugerowana zasada: kwestionowania autorytetów (nie ważne czy jest nim społeczeństwo czy nawet sam Budda Siakjamuni).Silnie akcentowana jest tu wartość praktyki zazen
choć nie raz może wydawać się monotonna i pozornie bezcelowa.

Każdy rozdział zaczyna się aforyzmem postaci prawdziwych:
Henry Rollins,Philip K. Dick,Isaac Asimov,Woody Allen ale też i fikcyjnych:Bart Simpson,Eric Cartman z South Parku !

ZEN autora jest "twardo stąpający po ziemi", "nie bujający w obłokach" - jest czymś znacznie głębszym niż tzw. "wyższe" stany umysłu.
Mocnej krytyce zostaje poddana "psychodeliczna ścieżka"
prezentowana w książce "Zig Zag Zen" nie wyłączając
(znanego i cenionego skądinąd) Terence'a McKenna.
Oberwało się też Kenowi Wilberowi.
Skołowani mogą się poczuć oneironauci (do który się zresztą zaliczam) czytając m.in. że:
"zachowanie świadomości we śnie nie jest wcale niczym godnym pochwały" - z czym pozwolę się nie zgodzić.
Uważam, że autor zlekceważył chociażby rolę terapeutyczną
jasnych snów.Pogląd ten jednak nie ma wpływu na moja wysoką ocenę - Rewelacyjna książka !!.

Podobnie jak przy "Zenarchii" Thornleya zestawienie dwóch odmiennych wizji rzeczywistości, czyli punk rocka i buddyzmu mogłoby zostać uznane nie tyle za pomylone co wręcz niewłaściwe.Warner udowadnia, że tak wcale być nie musi.Najbardziej przekonującym spoiwem tych idei jest chyba sugerowana zasada: kwestionowania autorytetów (nie ważne czy jest nim społeczeństwo czy nawet...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Książka w większości poświęcona jest sprawozdaniom z seansów mediumicznych i spirytyzmowi (który można zaliczyć jako część szeroko pojętej eksterioryzacji) przełomu XIX i XX wieku.Autor za to bardzo epizodycznie potraktował tu osobę Robert A. Monroe i jego wkład w rozwój i popularyzację zjawiska OOBE.
Docenić należy przypomnienie takich badaczy tego fenomenu jak:
Julian Ochorowicz,William Crookes,Norbert Okołowicz,Gustav Geley i wielu innych,osobę Czesława Czyńskiego i jego niesamowitej zdolności bilokacji,a także postaci medium:
Teofila Modrzejewskiego,Florence Cook,Eusapię Palladino,Stanisławe Tomczyk.Jest tutaj również opis seansu ze znanym polskim jasnowidzem Stefanem Ossowieckim.Możemy też dowiedzieć się ,że badaniami interesowała się i brała czynny udział w seansach Maria Skłodowska-Curie (z mężem).Uważali oni,że zjawiska te zależy szczegółowo badać i szukać naukowych wyjaśnień.
Fakt ten zasługuje na specjalną uwagę ponieważ skutecznie pomijany jest w życiorysie tej wybitnej uczonej i laureatki Nagrody Nobla.W seansach uczestniczył także Bolesław Prus.
Wspomnianą w książce ciekawostką jest natomiast żywe zainteresowanie tematem Edgara D. Mitchella - astronauty znanego z misji Apollo 14 i lądowania na księżycu który wysyłał przekazy telepatyczne z promu kosmicznego na Ziemię (bez wiedzy NASA).

Psychokineza,ręka fluidyczna,teoria ideoplasti i tzw. "odu",związek gruczołu szyszynki z procesami psychicznymi u człowieka....o tym wszystkim m.in przeczytamy w "Istnieniu poza ciałem" Romana Bugaja .


Na koniec cytat z listu Ochorowicza z 17 września 1911 roku:
"...Rzeczy przewracające w głowie,ale ważniejsze od wszystkiego tego co się w szkołach wykłada.Na ich podstawie - po raz pierwszy można zacząć dochodzić czym jest materia,a czym siła ,względnie duch - ale to wszystko
dla wnuków Twoich wnuczek...".

Książka w większości poświęcona jest sprawozdaniom z seansów mediumicznych i spirytyzmowi (który można zaliczyć jako część szeroko pojętej eksterioryzacji) przełomu XIX i XX wieku.Autor za to bardzo epizodycznie potraktował tu osobę Robert A. Monroe i jego wkład w rozwój i popularyzację zjawiska OOBE.
Docenić należy przypomnienie takich badaczy tego fenomenu jak:
Julian...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Scott Sparrow w swojej krótkiej (84 strony) lecz esencjonalnej książce kładzie nacisk na doskonalenie się i rozwój osobowości w jasnych snach.Autor jest zdania,że wykorzystywanie świadomych snów wyłącznie do celów "rozrywkowych" znacznie zubaża to zjawisko i może prowadzić do fałszywego poczucia triumfu. Proponuję głębsze zajęcie się tematem i przypomina o roli terapeutycznej i doświadczeniu mistycznym - czemu służył ten znany przecież od wieków fenomen zanim jeszcze przyjął
nazwę -lucid dream.Sparrow często odwołuje się do swoich snów i przekłada współpracę z elementami snu nad przejęciem nad nim całkowitej kontroli.
Ta klasyczna już pozycja na pewno będzie wartościowa dla każdego oneironauty.

Scott Sparrow w swojej krótkiej (84 strony) lecz esencjonalnej książce kładzie nacisk na doskonalenie się i rozwój osobowości w jasnych snach.Autor jest zdania,że wykorzystywanie świadomych snów wyłącznie do celów "rozrywkowych" znacznie zubaża to zjawisko i może prowadzić do fałszywego poczucia triumfu. Proponuję głębsze zajęcie się tematem i przypomina o roli...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Książeczka oprócz przepisów zawiera także krótką historię pierwszej chińskiej restauracji (Le Shanghai)którą założył ojciec
autorki w Lyonie oraz praktyczne porady dotyczące podstawowych składników,przyborów i przyrządzania chińskiego menu.
Jedno danie polecam szczególnie ponieważ jest pyszne,
proste i często gości na moim stole podczas spotkań z przyjaciółmi i nie tylko,jest to:"Sałatka z rzodkiewek w marynacie".

Książeczka oprócz przepisów zawiera także krótką historię pierwszej chińskiej restauracji (Le Shanghai)którą założył ojciec
autorki w Lyonie oraz praktyczne porady dotyczące podstawowych składników,przyborów i przyrządzania chińskiego menu.
Jedno danie polecam szczególnie ponieważ jest pyszne,
proste i często gości na moim stole podczas spotkań z przyjaciółmi i nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Autor już na początku przedstawia ruch new age jako zjawisko
ugrzecznionego kompromisu,komercyjnej,plastikowej
mieszanki różnych (w rzeczy samej wartościowych) systemów.
Podczas tego opisu używa spolszczonego określenia "niuejdż"
w którym jednak,chcąc nie chcąc funkcjonuje,nazywa go "nieautentycznym" kanałem komunikowania się autentycznych
twórców z szeroka publicznością"(rynkiem).Zarzuca mu ignorancję i dogmatyzm.Dobra obroną przed "niuejdżem"(jak pisze) może być trudność i nieatrakcyjność podczas prawdziwego zgłębiania konkretnego tematu (tarot,I-cing,szamanizm,astrologia,kabała,zen etc.) co w konsekwencji przekłada się (na szczęście) na niemedialność.
W książce możemy znaleźć opisy własnych doświadczeń,snów,przemyśleń
autora na temat synchroniczności,prawa serii.W. Jóźwiak pisze też o wpływie Gauquelina (francuski psycholog i statystyk) na astrologię (temat astrologi często jest tu poruszany w różnych kontekstach).Za pomocą zamiany słowa "pomiar" na "redukcja stanu"(redukcja funkcji falowej)próbuje odczarować fizykę kwantową w rozdziale
w którym krytycznie spogląda na kultową w pewnych kręgach książkę "Tao fizyki" Fritjofa Capry.

W książce zaintrygowało mnie kilka bardzo ciekawych tematów m.in:
-Przerażający pogrzebowy obyczaj Gotów na terenie dzisiejszego Masłomęcza.Odkrycie starożytnej osady w tej wsi porównywane jest do tego w Troi lub Biskupinie.
-Matryce okołoporodowe Stanislava Grofa i tajemnicza historia Kaspara Hausera,chłopca który wychowywał się bez ludzi (w lochach lub w wierzy)w kontekście tzw. 2 fazy Grofa.
-Osoby:Tadeusza Grabianki i jego herezji przedstawionej przez pryzmat taroka (tarota) i Wiesława Adama Batora,potomka węgierskiej rodziny osiadłej w Polsce,który stawia tezę,że archetypy Junga to byty obiektywne,realne.
-Symbole sabiańskie (wg autora:sabejskie) których objawienia dostąpił okultysta Marc Edmund Jones w 1926 r.
-Rozdział: "Koci Horoskop" napisany z dużym poczuciem humoru lecz
skłaniający również do refleksji.
-Legendy i mity które można odczytać na podstawie herbów szlacheckich
("Godzamba, czyli wyprawa po moc") i które wiele mogą powiedzieć o tożsamości i naturze Słowian z czasów przedchrześcijańskich
(wiedza cenna ale skutecznie niszczona przez kler i w końcu zapomniana).
-Co mają wspólnego Słowianie z "pierwszymi Amerykanami" i dlaczego mit
o Godzambie może przywołać na myśl nauki Buddy ?

O tym (i nie tylko) dowiemy się książki Wojciecha Jóźwiaka.
Polecam wszystkim którzy patrzą na świat z wielu perspektyw !

Autor już na początku przedstawia ruch new age jako zjawisko
ugrzecznionego kompromisu,komercyjnej,plastikowej
mieszanki różnych (w rzeczy samej wartościowych) systemów.
Podczas tego opisu używa spolszczonego określenia "niuejdż"
w którym jednak,chcąc nie chcąc funkcjonuje,nazywa go "nieautentycznym" kanałem komunikowania się autentycznych
twórców z szeroka...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Zapiski młodego Krishnamurtiego wysłuchującego swego mistrza z pozoru
mogą wydawać pełne moralizatorstwa,lecz pod płaszczykiem dobrych rad,nakazów i zakazów (których na każdej stronie jest tu pełno) chłopak dostaje dobrą lekcje panowania nad umysłem,samodyscypliny i samopoznania.
Jest tu nawet cytat który kojarzy mi się z Thelemą (?)!( zdaje sobie sprawę oczywiście,że jest to niezamierzone przez autora,moje subiektywne odczucie):):
"Wola,Mądrość i Miłość to trzy przejawy Logosu".

Zapiski młodego Krishnamurtiego wysłuchującego swego mistrza z pozoru
mogą wydawać pełne moralizatorstwa,lecz pod płaszczykiem dobrych rad,nakazów i zakazów (których na każdej stronie jest tu pełno) chłopak dostaje dobrą lekcje panowania nad umysłem,samodyscypliny i samopoznania.
Jest tu nawet cytat który kojarzy mi się z Thelemą (?)!( zdaje sobie sprawę oczywiście,że jest...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Książka ta jest zbiorem biuletynów o tym samym tytule
wydawanych przez autora od 1968 roku i tzw. "opowieści zenarchistycznych" czyli krótkich,humorystycznych anegdot które można odnaleźć w naukach zen.Połączenie ideologii zen i anarchii
mogłoby się wydawać dosyć karkołomne lecz po lekturze książki jest jak najbardziej zrozumiałe i sensowne.
Kilka moich ulubionych cytatów:
"W centrum każdego człowieka tli się nieskazitelny płomień niepodzielnej racjonalności,seksualności,towarzyskości i duchowości,przytłumiony pokładami ignoranckich założeń,bujd i uwarunkowań zwanych indywidualną
osobowością.Kiedy uda ci się go dotknąć w sobie lub kimś innym i nie wywołać gwałtownej kontrakcji jego mechanizmów obronnych,możesz być pewny,że dotknąłeś najbardziej osobistego 'świętego świętych' jaki znajduje się w człowieku."
"Dla przyzwyczajonych do niej ludzi niewola wydaje się bardziej wygodna niż wolność.Większość ludzi obrusza się na rządy despotyczne nie dlatego,że zniewalają obywateli,tylko ponieważ ich kajdany nieładnie ocierają skórę"
"Każda religia twierdzi,że Bóg znajduje się poza ludzkim zrozumieniem,
jest rzeczą niepojętą - a następnie dostarcza jego szczegółowej charakterystyki i prześladuje każdego kto się z nią nie zgadza.
W tej walce wcale nie chodzi o Boga.W tej walce liczą sie tylko słowa".

Książka ta jest zbiorem biuletynów o tym samym tytule
wydawanych przez autora od 1968 roku i tzw. "opowieści zenarchistycznych" czyli krótkich,humorystycznych anegdot które można odnaleźć w naukach zen.Połączenie ideologii zen i anarchii
mogłoby się wydawać dosyć karkołomne lecz po lekturze książki jest jak najbardziej zrozumiałe i sensowne.
Kilka moich ulubionych...

więcej Pokaż mimo to