-
Artykuły„Zabójcza koniunkcja”, czyli Krzysztof Beśka i Stanisław Berg razem po raz siódmyRemigiusz Koziński1
-
ArtykułyCzy to może być zabawna historia?Dominika0
-
ArtykułyAntti Tuomainen: Tworzę poważne historie, które ukrywam pod absurdalnym humoremAnna Sierant4
-
ArtykułyKsiążka na Dzień Dziecka: znajdź idealny prezent. Przegląd promocjiLubimyCzytać2
Biblioteczka
2016-09-19
Książka wyjątkowa! Czyta się ją szybko, ale jednocześnie z żalem ,że te 300 parę stron się kończy.
Tytuł nawiązuje do jedynej sztuki ,którą wyreżyserował i w niej występuje Pan Piotr Fronczewski Ja , Feuerbach. Tytuł jest o schodzeniu ze sceny , ze sceny życia także aktora. Ta melancholia pojawia się na końcu.Pewnie u każdego, ale aktor pracujący emocjami i dla emocji, mocniej to odczuwa.
To historia życia, pracy aktora o najpiękniejszym głosie.
W książce pojawiają się tematy :powojenny świat, relacja z ojcem, matką, praca, świat teatru, motoryzacja, dom, kabaret, aktorstwo.
Niezwykłe artystyczne spotkanie z Gustawem Holoubkiem, którego poznanie P. Fronczewski nazywa błogosławieństwem.
To wywiad z człowiekiem skromnym, ale bardzo mądrym. Ciekawie i pięknie opowiadającym o życiu.
Wiele fragmentów to anegdoty teatralne, ciekawostki o ludziach teatru np.G. Holoubku,T.Łomnickim, K. Dejmku.
Opisy najtrudniejszych momentów w życiu - śmierci przyjaciela, ojca, zapętlenia się w romans. Prasa skomentowała niestety książkę tylko tym faktem wskazując Joannę Pacułę jako kobietę , z którą chciał się związać Fronczewski i porzucić rodzinę. Coż,świat lubi sensację.
To stanowczo zbyt pobieżne potraktowanie tej książki.
Książka jest doskonała , zaskakująca, zabawna i smutna .
Niewątpliwie przeczytanie jej raz to za mało, ja na pewno wrócę do podkreślonych cytatów: np. o zwierzętach, matce, zdradzie, czasie w procesie wychowania, anegdot.
POLECAM!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Książka wyjątkowa! Czyta się ją szybko, ale jednocześnie z żalem ,że te 300 parę stron się kończy.
Tytuł nawiązuje do jedynej sztuki ,którą wyreżyserował i w niej występuje Pan Piotr Fronczewski Ja , Feuerbach. Tytuł jest o schodzeniu ze sceny , ze sceny życia także aktora. Ta melancholia pojawia się na końcu.Pewnie u każdego, ale aktor pracujący emocjami i dla emocji,...
2015-03
Książka raczej dla nastolatek, co nie jest zarzutem.
to przykład popularnej książki,o której było głośno w mediach.
Może już mój wiek książkowej naiwności minął.Mistyka , miłość, różne płaszczyzny czasowe, teoria spotkania się we wcześniejszym życiu, pokonanie pragnienia śmierci dzięki bliskiej osobie.
Książka to historia okaleczonego hedonisty, skrzywdzonego w dzieciństwie, którego życie zmienia wypadek poparzenie. Właściwie stracił wszystko, nawet wolę życia, przede wszystkim swoją męskość.,
Jednak podczas pobytu w szpitalu spotyka Marianne Engel To ona przywraca go do życia, choć wydaje się szalona , opowiada o pokrewieństwie dusz i historii miłosnej łączącej ich od wieków. To opowieść o nieznanych przekładach Biblii, średniowiecznych tajemnicach.
I to jest to, czego nie lubię już w literaturze, fantastyki pewnego rodzaju nawet jeśli jest ona mistyczna i metafizyczna...
Książka wnikliwie ukazuje problem poparzeń.
Nie podobał mi się język głównego bohatera, gdy opisywane były jego ,,przygody miłosne". To jest w ogóle problemem współczesnych powieści, dosadność...
Zaletą książki jest humor i energiczna postać Marianne Engel
Książka z przesłaniem o ,,ocalającej" sile miłości.
Na szczęście książka nie kończy się naiwnie.
Książka raczej dla nastolatek, co nie jest zarzutem.
to przykład popularnej książki,o której było głośno w mediach.
Może już mój wiek książkowej naiwności minął.Mistyka , miłość, różne płaszczyzny czasowe, teoria spotkania się we wcześniejszym życiu, pokonanie pragnienia śmierci dzięki bliskiej osobie.
Książka to historia okaleczonego hedonisty, skrzywdzonego w...
2016-08-24
Kino to nasze katharsis, ale i lustro ludzkiej psychiki.
Książka jest zapisem rozmów na wybrane tematy psychologiczne, które pojawiają się w omawianych filmach.
Pomysł jest ciekawy.Każdy z nas lubi rozmowy o filmach. Tych ulubionych, tych ważnych.Tych, których bohaterów niekoniecznie lubimy.
Rozdziały dotyczą wskazanych problemów. Jednak rozmówczynie tylko sygnalizują omawiane zagadnienia.
Filmowa kozetka niczym kalejdoskop ukazuje , to co w kinie jest problemem psychologicznym.
Mam wrażenie,że można było poszczególne rozdziały wnikliwiej omówić.Nawet jeśli oznaczałoby to rezygnację z omówienia wybranych tytułów filmowych.
Omawiane filmy pochodzą z różnych okresów rozwoju kina. Pojawią się także filmy starsze.
Myślę,że pomysł jest doskonały, rozmowy także,ale niedosyt dotyczy bardzo ogólnego charakteru analiz dokonywanych przez rozmówczynie.
Kino to nasze katharsis, ale i lustro ludzkiej psychiki.
Książka jest zapisem rozmów na wybrane tematy psychologiczne, które pojawiają się w omawianych filmach.
Pomysł jest ciekawy.Każdy z nas lubi rozmowy o filmach. Tych ulubionych, tych ważnych.Tych, których bohaterów niekoniecznie lubimy.
Rozdziały dotyczą wskazanych problemów. Jednak rozmówczynie tylko sygnalizują...
Rozmowa, biografia tak jak sugeruje tytuł BEZ CUKRU. Najbardziej o BYCIU CÓRKĄ.O możliwości POKONANIA KAŻDEJ TRAUMY,MOŻLIWOŚCI ZMIANY SWOJEGO LOSU.
Przyznaję się ,,mam słabość " do Pani Katarzyny.Uwielbiam jej sposób mówienia o życiu, siłę jaką , kryją jej rady , ,,niepatyczkowanie się " z z problemami i rozmówcami.
Książka,,pochłonęła mnie".Prawdą jest,że fragmentami jest zbyt ekshibisjonistyczna , autorka przyznaje się bardzo odważnie do wielu spraw dotyczących jej życia osobistego , a nawet intymnego( pierwsza noc z mężczyzną! )
Może jest bezkrytyczna dla siebie, ale mogę jej to wybaczyć, jest szczera.Nawet, gdy pisze o tym,że jest gruba,że jej krytycy stawiają pytanie:,,Jak taki grubas może komukolwiek doradzać jak ma żyć?".
Zdarzało się więc,że myślałam ,,o ,nie",gdy opisując związki z żonatymi mężczyznami, twierdziła,że ona była wówczas wolna.Trochę chyba była Heroiną dla wielu Panów.
To linearna , ale i tematyczna opowieść o losach jednaj z najsłynniejszych terapeutek w Polsce.
Czego dowiemy się o autorce:
Była niekochana przez matkę.
Uwielbiana przez ojca i nianię.
Próbowała popełnić samobójstwo.
Dokonała aborcji.
Nie była świętą...
Kocha hortensje , kolory.
Opowie o historii swojej tuszy.
Dlaczego nie pomaga już alkoholikom?
Dlaczego współpracuje z grupami kobiet?
Jak Tańczy?
Dlaczego warto wybierać CZeśka?
Co mnie zszokowało podczas lektury? Kwestia aborcji , której się poddała, za namową matki. Wspomnienie tego wydarzenia nie jest dla autorki łatwe.
Myślę,że współcześnie zapominamy,iż dawniej, a szczególnie w PRL-u niestety inaczej rozumiano usunięcie ciąży, szczególnie w środowiskach artystycznych,inteligenckich.Nie wiem , czy jednak potrafię to zrozumieć, nie oceniam, ale nie potrafię do końca zrozumieć.
Jej SPOWIEDŹ , jak sama wyjaśnia zachęcić ma czytelników do refleksji, czytelniczej terapii.
Co pomoże przepracować , na pewno toksyczność relacji córki z matką.
Pozwoli zrozumieć, że matki są czyimiś córkami, że to sztafeta pokoleń wymaga obserwacji.
Przede wszystkim to skarbnica wskazówek, jak zaakceptować życie.
Jak czerpać przyjemność z faktu,że istniejemy.
Jak poradzić sobie w relacjach z ludźmi?
Znajdują się tam także obszerne fragmenty dotyczące samobójstwa, niestety czasem jako jedynego rozwiązania, które dostrzegają jej pacjenci.
Polecam! Książka o tym jacy jesteśmy ,że POŁOWĘ otrzymujemy od najbliższych, ale DRUGĄ Połowę WYBIERAMY SAMI. Jeśli chcemy...
Rozmowa, biografia tak jak sugeruje tytuł BEZ CUKRU. Najbardziej o BYCIU CÓRKĄ.O możliwości POKONANIA KAŻDEJ TRAUMY,MOŻLIWOŚCI ZMIANY SWOJEGO LOSU.
Przyznaję się ,,mam słabość " do Pani Katarzyny.Uwielbiam jej sposób mówienia o życiu, siłę jaką , kryją jej rady , ,,niepatyczkowanie się " z z problemami i rozmówcami.
Książka,,pochłonęła mnie".Prawdą jest,że fragmentami jest...
2016-07-21
To książka kupiona pod wpływem rekomendacji dziennikarzy w programie telewizyjnym. Utwór reklamowany, nazywany słowami ,,objawienie", bestseller",,,nowa powieść", w wielu księgarniach promowana...Chyba więc powody mody na ten tytuł są dwa: temat powieści i autor, literatura skandynawska nadal jest bardzo popularna.
Dziwna historia z tą książką. Denerwowałam się,że muszę ją przeczytać( skoro już kupiłam...) nie porwała mnie szczególnie po 100 stronach, ale spodobało mi się także ostatnie 100 stron.Powodów jest kilka, styl , który , jak dla mnie , rozumiem ,że w pewien sposób musi być ascetyczny, ale nie przekonał mnie.Szkoda, perspektywa głównie żony, mogła być interesująca.
Kolejna niezachwycająca kwestia, to historia przedstawiona w utworze. Drażnił mnie wątek romansu Mii z Bernardem.
Wprowadzenie fragmentów medycznych analiz nie przeszkadzało w odbiorze. Ciekawy staje się watek , uszkodzenia mózgu u 1 z 8 osób po 46 roku życia...
Krótko o treści : Mii ,Frederik to małżeństwo, które musi zmagać się z problemem zmian w zachowaniu męża, który z powodu guza w mózgu, zmienia swoje zachowanie, najpierw staje się wspaniałym mężem, defrauduje pieniądze, doprowadza do utraty domu, pracy, statusu społecznego, aresztowania.
Kobieta podejmuje walkę, właściwie zostaje zostaje sama, z tym co najtrudniejsze, zwierzęcymi, nieludzkimi zmianami jakie pojawiają się w zachowaniu męża.
Znikasz , to tytuł symboliczny, zdrowe osoby, które mają w swoim otoczeniu, bardzo trudne medyczne przypadki, także zmieniają się, znikają .
Dandetny romans z Bernardem prawnikiem, jest formą ucieczki Mii od jej problemów, próbą znalezienia bliźniaczej duszy. On także doświadczył podobnych problemów jak Mia. Gdy bohaterka zakochuje się w prawniku, zdradza męża, Frederik odzyskuje stopniowo zdrowie i stara się odbudować więź z żoną.Ta jednak mimo,iż zrobi wszystko,aby nie trafił on do więzienia, nie potrafi wrócić do męża. Odtrąca mężczyznę , którego kochała, który przeszedł zmianę, z powodu choroby. Wiąże się natomiast z Bernardem, którego osobowość uległa przemianie w wyniku wypadku... To trochę zaskakujące koło. Jednak mimo miłości, nie można wszystkiego wybaczyć, nawet jeśli FREDERIK nie był w pełni odpowiedzialny za swoje winy.
Przerażające jest to ,że oceniając ludzi, powinniśmy być świadomi medycznych uwarunkowań wielu zachowań, to wraz z psychoanalizą, jest tylko próbą wytłumaczenia ludzkiego postępowania.Jednak , chyba nie wszystko zależy tylko od tych czynników. dlatego finalnie Mii odrzuca Frederika.
Naiwnie dodany został tutaj temat walki o związek mężczyzny.I kobiety, jako tej , która nie chce już kolejnej szansy dać związkowi, który tak często zawodził.
Książka o chorobie, piekle życia rodzin , które zmagają się z podobnymi problemami.Tylko kim stanie się Niklas,syn tej pary?
Średnia więc ocena, reklama dżwignią handlu...Także książek.Dobry pomysł, realizacja przeciętna.
Reasumując , zapamiętam problem powieści, może nawet powieść , ale utwór nie zachwyca.
Inaczej z pewnością odczytają ten utwór osoby , które z problemem chorób zmieniających zachowanie bliskich spotkały się w swoim życiu...
To książka kupiona pod wpływem rekomendacji dziennikarzy w programie telewizyjnym. Utwór reklamowany, nazywany słowami ,,objawienie", bestseller",,,nowa powieść", w wielu księgarniach promowana...Chyba więc powody mody na ten tytuł są dwa: temat powieści i autor, literatura skandynawska nadal jest bardzo popularna.
Dziwna historia z tą książką. Denerwowałam się,że muszę ją...
Książka , którą pokochają wszyscy ,,schulzoidzi", którzy dzięki tej opowieści nie tylko powrócą do Drohobycza,do twórczości autora ,,Sklepów cynamonowych", ale także Ci którzy pragną poznać portret miłości trudnej, w jakiś sposób jedynej dla Józefiny Szelińskiej.
To apokryf, , ,,w którym granice zmyślenia i rzeczywistości zacierają się,a faktom urastają skrzydła".
To opowieść o miłości kobiety , o samotności, tęsknocie,niepewności,wyobcowaniu. Gdy kochamy to pogorzelisko jakie pozostawia nieszczęśliwa miłość doprowadza do prób samobójczych.
To opowieść o związku J. Szelińskiej z B.Schulzem. Pięknej i trudnej, z człowiekiem , który nie potrafił chyba stworzyć domu, dla którego sztuka była ważniejsza niż relacje z kobietami. Być może nawiązywane relacje były dziwne, ale kruchość tego artysty sprawiła,że nie był on człowiekiem potrafiącym poradzić sobie z tzw.codziennością, zbyt wrażliwy by żyć szczególnie w opisanym czasie .
Ona i on , różnice nie do pogodzenia. On kochający Drohobycz, ona pragnąca uciec do Warszawy.Związek , który nie miał szans?
Mimo rozstania, książka ma ogromną zaletę.To próba stworzenia monologu uczuć tytułowej bohaterki, ale i może każdej osoby, która kochała.To szukanie odpowiedzi na pytania, kim dla niego byłam, czy mnie kochał, dlaczego nastąpił koniec.
Wątkami ciekawymi, ale i dramatycznymi są atmosfera XX-lecia międzywojennego, bohema artystyczna , lata 30-te rodzący się nazizm, aż w końcu piekło II wojny światowej.
Tym co mnie zaciekawiło w tej książce to metaforyczny język, bardzo malarski.Wciąż nie mogę zrozumieć dlaczego wyobraźnia Schulza, a szczególnie obrazy niestety stały się projekcją jego losu.
Ostrożnie więc z mroczną wyobraźnią...
Refleksje o rodzącej się powojennej legendzie B.Schulza , a także opinie innych osób na temat tego, co naprawdę łączyło artystę z Juną , to także interesujące tematy tej książki.
Polecam , ale jak już to ktoś napisał ,,to książka , która boli".
Książka , którą pokochają wszyscy ,,schulzoidzi", którzy dzięki tej opowieści nie tylko powrócą do Drohobycza,do twórczości autora ,,Sklepów cynamonowych", ale także Ci którzy pragną poznać portret miłości trudnej, w jakiś sposób jedynej dla Józefiny Szelińskiej.
więcej Pokaż mimo toTo apokryf, , ,,w którym granice zmyślenia i rzeczywistości zacierają się,a faktom urastają skrzydła".
To...