Opinie użytkownika
Sięgnęłam po książkę skuszona wizją opisów Karkonoszy i fakt zapisałam sobie kilka miejsc do odwiedzenia. Jednak poza tym wątek Klary to jakaś tragedia! Klara idealna i dobra we wszystkim, dialogi totalnie nienaturalne i infantylne, postaci oczywiste i niezaskakujące. Pod koniec miałam jej szczerze dość! (co chwilę w głowie myśl "O boże i co jeszcze?")
Czytałam tylko i...
"Ale ogólnie to jestem zdania, że bycie smutnym jest do niczego niepotrzebne, więc nie jestem smutna - zwykle, bo czasem to wiadomo - i ogólnie lubię myśleć o rzeczach fajnych, które dopiero będą, a będą przecież różne."
Pokaż mimo toOd połowy książki można było domyślić się zakończenia. Ale i tak miło było wrócić do tej narracji i do tych kobiet.
Pokaż mimo to"Stojąc na przeciwpowodziowym wale, wpatrzona w nurt, zdałam sobie sprawę, że - mimo wszelkich niebezpieczeństw - zawsze lepsze będzie to, co jest w ruchu, niż to, co w spoczynku, że szlachetniejsza będzie zmiana niż stałość, że znieruchomiałe musi ulec rozpadowi, degeneracji i obrócić się w perzynę, ruchome zaś - będzie trwało wiecznie."
Pokaż mimo toFeministyczna w trochę przesadzony sposób. Jednak mimo to, bardzo ciekawa relacja. Motywująca. I ukazująca możliwości kobiecego uporu i siły.
Pokaż mimo to
Zaskakujący nastrój. I...
"Wiem, co czujesz. Bo ja również zachorowałem, dziewczynko."
Po przeczytaniu Opowieści nie ma już żadnych wątpliwości co do sensu poezji Poświatowskiej. Wszystko staje się jasne. A słowa nabierają zupełnie innego znaczenia.
Pokaż mimo to