Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Nieco ciezko sie czyta medyczno-sadowniczo-psychologiczna terminologie, jednakze jest to ksiazka-ciekawostka, z pewnoscia uzupelniajaca trylogie Millennium. Jest to zbior esejow roznych naukowcow probujacych "wejsc do glowy Lisbeth" lub chociaz sproboac ja zrozumiec, bazujac na skapo dostepnych informacjach o niej.

Nieco ciezko sie czyta medyczno-sadowniczo-psychologiczna terminologie, jednakze jest to ksiazka-ciekawostka, z pewnoscia uzupelniajaca trylogie Millennium. Jest to zbior esejow roznych naukowcow probujacych "wejsc do glowy Lisbeth" lub chociaz sproboac ja zrozumiec, bazujac na skapo dostepnych informacjach o niej.

Ksiazke dostalam od autorki. Wszakze kiedys juz ja czytalam, lecz bardzo chcialam powrocic do tej nieco niekonwencjonalnej formy dziennika, ktory nie jest typowym zapisem faktow, lecz zbiorem luznych skojarzen i obserwacji, ktory bardzo przypomina (nawet wrecz jest nia) rozmowe przez telefon (stad zapewne tytul "Billing") - rozmowe, w ktorej znamy wypowiedz jedynie jednego z rozmowcow, a ripost drugiego mozemy sie jedynie domyslac, poniewaz nie znamy ich dokladnej wersji. Jest to zatem pewien rodzaj monologu, nagrania audio, ktore zostalo pozniej przelane na papier.

Ksiazke dostalam od autorki. Wszakze kiedys juz ja czytalam, lecz bardzo chcialam powrocic do tej nieco niekonwencjonalnej formy dziennika, ktory nie jest typowym zapisem faktow, lecz zbiorem luznych skojarzen i obserwacji, ktory bardzo przypomina (nawet wrecz jest nia) rozmowe przez telefon (stad zapewne tytul "Billing") - rozmowe, w ktorej znamy wypowiedz jedynie jednego...

Czytane wieki temu, ale na pewno mi sie podobalo.

Czytane wieki temu, ale na pewno mi sie podobalo.

Mocne. Ostre. Smutne.

Mocne. Ostre. Smutne.

Kiedys bylam emocjonalnie zwiazana z Podlasiem, wiec uwielbiam poezje z tamtego regionu.

Kiedys bylam emocjonalnie zwiazana z Podlasiem, wiec uwielbiam poezje z tamtego regionu.

Dobre! Swietnie ujeta historia wspolczesnego Chrystusa, ale nie o to tu chodzi. Jest to znakomita opowiesc o bezgranicznej milosci blizniego, o nieposiadaniu ego.

Dobre! Swietnie ujeta historia wspolczesnego Chrystusa, ale nie o to tu chodzi. Jest to znakomita opowiesc o bezgranicznej milosci blizniego, o nieposiadaniu ego.

Nieco naiwna historyjka, ale jak na polska rzeczywistosc moze byc.

Nieco naiwna historyjka, ale jak na polska rzeczywistosc moze byc.

Podtytul tej ksiazki powinien brzmiec: co by zrobil Carl bez Assada?
Powstal rowniez film pod tytulem oryginalu dunskiego "Kvinden i buret".
Laczac zarowno film, jak i ksiazke, w glowie powstaje kompletny obraz opowiedzianej historii.

Podtytul tej ksiazki powinien brzmiec: co by zrobil Carl bez Assada?
Powstal rowniez film pod tytulem oryginalu dunskiego "Kvinden i buret".
Laczac zarowno film, jak i ksiazke, w glowie powstaje kompletny obraz opowiedzianej historii.

Takie tam, zbyt wolne i zagrzebane w sniegu...

Takie tam, zbyt wolne i zagrzebane w sniegu...

Troche nuzy na poczatku; przypuszczam, ze z tego wzgledu, iz mamy do czynienia z Tajlandia, a nie ze Skandynawia (a moze to tylko ja tak mam), ale jesli ktos uwielbia Harry'ego, akcja sie pozniej zasadniczo rozkreca i az zaskoczylam sama siebie, ze za pierwszym podejsciem zarzucilam czytanie po parunastu stronach.

Troche nuzy na poczatku; przypuszczam, ze z tego wzgledu, iz mamy do czynienia z Tajlandia, a nie ze Skandynawia (a moze to tylko ja tak mam), ale jesli ktos uwielbia Harry'ego, akcja sie pozniej zasadniczo rozkreca i az zaskoczylam sama siebie, ze za pierwszym podejsciem zarzucilam czytanie po parunastu stronach.

Pozycja specyficzna i nie dla kazdego - ale bardzo dobra.

Pozycja specyficzna i nie dla kazdego - ale bardzo dobra.

Wreszcie udalo mi sie zdobyc ta pozycje w jakiejs sensownej cenie. Tomisko dosc opasle, ale juz po przerzuceniu paru random kartek zapowiada sie i niezle, i skandalizujaco.

Wreszcie udalo mi sie zdobyc ta pozycje w jakiejs sensownej cenie. Tomisko dosc opasle, ale juz po przerzuceniu paru random kartek zapowiada sie i niezle, i skandalizujaco.

Genialna - zwlaszcza, gdy rowniez obejrzy sie film, wowczas mozna 'widziec' bohaterow.

Genialna - zwlaszcza, gdy rowniez obejrzy sie film, wowczas mozna 'widziec' bohaterow.

Not the best story of Harry Hole, but still ok.

Not the best story of Harry Hole, but still ok.

Jakos mi nie idzie ta ksiazka... Odlozylam po jakichs stu stronach. A moglabym jeszcze dodac, ze mialam niejasne przeczucia, poniewaz nie lubie spolszczania wyrazow wzietych z jezykow obcych. Poza tym mierzi mnie slowo 'fejs', to takie prostackie.

Nie przekonuje mnie monolog z tzw. piekla. Nie przekonuje mnie jezyk bohaterki, ktora uzywa slownictwa nieodpowiedniego dla swojego owczesnego 'za zycia' pokolenia. Nie lubie nieco wydumanych rozterek i przemyslen, a ich wiekszosc na taka wyglada.

Pan Wisniewski najwyrazniej teraz pisze pod wydawce, a nie z serca/wiedzy/potrzeby. Samotnosc byla i juz pozostanie jedna z moich ulubionych pozycji, ale po Bikini (ostaniej dobrej ksiazce autora) kazda kolejna jest po prostu komercyjna, a nie do czytania i lubienia. Czarno widze kolejne.

Jakos mi nie idzie ta ksiazka... Odlozylam po jakichs stu stronach. A moglabym jeszcze dodac, ze mialam niejasne przeczucia, poniewaz nie lubie spolszczania wyrazow wzietych z jezykow obcych. Poza tym mierzi mnie slowo 'fejs', to takie prostackie.

Nie przekonuje mnie monolog z tzw. piekla. Nie przekonuje mnie jezyk bohaterki, ktora uzywa slownictwa nieodpowiedniego dla...

Troche chaotyczna akcja, jezyk chlopca przeplatany z doroslymi tekstami, sporo nudnych momentow, choc na szczescie bywaja tez i takie momenty niepokoju, czy wszystko sie uda. Nie dorownuje to wcale a wcale szwedzkim autorom, niemniej jednak znajomosc tematu wydaje sie byc na wysokim poziomie.

Troche chaotyczna akcja, jezyk chlopca przeplatany z doroslymi tekstami, sporo nudnych momentow, choc na szczescie bywaja tez i takie momenty niepokoju, czy wszystko sie uda. Nie dorownuje to wcale a wcale szwedzkim autorom, niemniej jednak znajomosc tematu wydaje sie byc na wysokim poziomie.

Podtytul tej ksiazki powinien brzmiec: Uwaga! kretynka! A potem rosna takie marysie marzace o wielkiej zawilosci z ksieciem z helikopterem pod pacha..... Rzygac sie chce, gdy sie to czyta. Puste glupoty. Tak puste, ze gdybym mogla dac zerowa gwiazdke, toby bylo about right. Wiatrzysko wieje miedzy stronami. Pozostalych dwoch pozycji nawet nie tknelam. Szkoda mi pracy drukarzy i proofreaderow, bo inaczej polozylabym to w lazience, do zuzycia.

Podtytul tej ksiazki powinien brzmiec: Uwaga! kretynka! A potem rosna takie marysie marzace o wielkiej zawilosci z ksieciem z helikopterem pod pacha..... Rzygac sie chce, gdy sie to czyta. Puste glupoty. Tak puste, ze gdybym mogla dac zerowa gwiazdke, toby bylo about right. Wiatrzysko wieje miedzy stronami. Pozostalych dwoch pozycji nawet nie tknelam. Szkoda mi pracy...

Swietna ksiazka o milosci - tej bezwarunkowej i niczym nie obwarowanej...

Swietna ksiazka o milosci - tej bezwarunkowej i niczym nie obwarowanej...

Przepiekna, genialna opowiesc o bezwarunkowej przyjazni - przyjazni takiego rodzaju, ktora chcialoby sie zgotowac najblizszej osobie z naszego osobistego grona. Polknelam ta ksiazke juz parokrotnie i za kazdym razem mam w glowie tylko jedno: chcialabym miec TAKIEGO przyjaciela jak Leonard.

Przepiekna, genialna opowiesc o bezwarunkowej przyjazni - przyjazni takiego rodzaju, ktora chcialoby sie zgotowac najblizszej osobie z naszego osobistego grona. Polknelam ta ksiazke juz parokrotnie i za kazdym razem mam w glowie tylko jedno: chcialabym miec TAKIEGO przyjaciela jak Leonard.

ksiazka super, moze za wyjatkiem rozdzialow zawierajacych trywia na temat LA, ktore przy kolejnej lekturze pomijam, bo sa nudnawe. Natomiast co najlepsze dla mnie w niej jest - historia Ambertona i Kevina, a szczegolnie przezycia Ambertona.

ksiazka super, moze za wyjatkiem rozdzialow zawierajacych trywia na temat LA, ktore przy kolejnej lekturze pomijam, bo sa nudnawe. Natomiast co najlepsze dla mnie w niej jest - historia Ambertona i Kevina, a szczegolnie przezycia Ambertona.