Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Świetnie napisana, mnóstwo anegdotek, życiowa bardzo. Minusem - chciałem sie dowiedzieć więcej o Foo Fighters, autor tego praktycznie nie opisuje. Też tak naprawdę nie napisał, kiedy się ustatkował i założył rodzinę - wyglądalo jakby dostał zakaz od żony na pisanie o niej. Tak jak lubiłem Dave'a przed lekturą - to po niej moja opinia o nim jeszcze wzrosła. Polecam.

Świetnie napisana, mnóstwo anegdotek, życiowa bardzo. Minusem - chciałem sie dowiedzieć więcej o Foo Fighters, autor tego praktycznie nie opisuje. Też tak naprawdę nie napisał, kiedy się ustatkował i założył rodzinę - wyglądalo jakby dostał zakaz od żony na pisanie o niej. Tak jak lubiłem Dave'a przed lekturą - to po niej moja opinia o nim jeszcze wzrosła. Polecam.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Okładka książki Ignacy Łukasiewicz Piotr Franaszek, Paweł Grata, Anna Kozicka-Kołaczkowska, Mariusz Ruszel, Grzegorz Zamoyski
Ocena 7,1
Ignacy Łukasie... Piotr Franaszek, Pa...

Na półkach:

Słaba książka - na kolanach pisana biografia Łukaszewicza, pełna pochwalnych peanów, praktycznie człowiek kryształowy, bez skazy. Do tego kończy się w połowie - potem jest esej na temat gospodarki Galicji w XIX wieku (bo nie wystarczyło materiałów biograficznych) a na koniec sylwetka jeszcze jednego nafciarza z terenu Polski, który odkrywał złoża w Baku (niestety zapomniałem nazwiska, a to jeszcze bardziej fascynująca postać). Miałem wrażenie że to był zlepek prac doktorskich a nie porządna biografia. Na plus - czyta się stosunkowo szybko.

Słaba książka - na kolanach pisana biografia Łukaszewicza, pełna pochwalnych peanów, praktycznie człowiek kryształowy, bez skazy. Do tego kończy się w połowie - potem jest esej na temat gospodarki Galicji w XIX wieku (bo nie wystarczyło materiałów biograficznych) a na koniec sylwetka jeszcze jednego nafciarza z terenu Polski, który odkrywał złoża w Baku (niestety...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Okładka książki Cham i Pan. A nam, prostym, zewsząd nędza? Andrzej Chwalba, Wojciech Harpula
Ocena 7,4
Cham i Pan. A ... Andrzej Chwalba, Wo...

Na półkach:

Spektakularny pokaz elokwencji, wiedzy, umiejętności prowadzenia narracji oraz nieszablonowego pomysłu na książkę. Autorzy weszli na ring, na którym od kilku lat toczy się walka na temat sytuacji polskiej wsi i chłopów na przestrzeni wieków. Jedna strona stoi na stanowisku biednych chłopów męczonych przez wieki przez okrutną szlachtę i magnaterię a druga opisuje z rozrzewnieniem dworki szlacheckie, ostoję polskości i niewdzięczny, ciemny lud (upraszczam, ale tak mniej więcej można opisać stanowiska wyjściowe). Wchodzi pozycja "Cham i pan" - jako rozjemca i mówi: ok, nie było może różowo na wsi, ale też nie było strasznego Mordoru, usiądźcie i poczytajcie co mamy na ten temat do powiedzenia.
No i w postaci spopularyzowanej przez "Alfabet Urbana", pojawiają się rozdziały przypisane do konkretnych liter. Zaczyna się z wysokiego C, czyli Aleksandra (cara), który jest zbawcą chłopów. I jeśli ktoś nie czytał poprzedniej pozycji Autorów na temat historii relacji polsko - rosyjskich, to będzie na łopatkach, czytając literkę A. Potem jest nieco słabiej, bo tematy B i C były mi stosunkowo dobrze znane (Bunt, Cham) i się lekko męczyłem, ale od G jak Głowacki rozpoczął się pokaz fajerwerków.
To co mnie najbardziej uderzyło, to niesamowita erudycja i taka nonszalancja w rzucaniu faktów. Pokazywane jest czytelnikowi, że obaj Panowie wiedzą sporo na temat np. spraw sądowych w powiecie sandomierskim, ale nie rozpisują się, bo książka jest popularnonaukowa - dają tylko podkład aby było jasne, że nie wymyślają argumentów, a opierają się na materiałach źródłowych lub opracowaniach.
Do tego jeszcze cierpliwość w tłumaczeniu przez całą książkę - nie ma jednego obrazu wsi polskiej. co innego wiek XV a XVIII, zabór rosyjski a pruski, wieś galicyjska i wielkie gospodarstwa pod Poznaniem. Cud, miód. Najbardziej zaimponowało mi to, że nie zdarzały się powtórzenia, co przy pisaniu w formule "Alfabetu" wydawałoby się nieuniknione. Podobało mi się też pisanie z rozwagą, nieprzyjmowanie skrajnych pozycji - co pokazuje na szacunek dla czytelnika, którego przecież łatwiej przyciągnąć śmiałymi tezami i bulwersującymi opisami zbrodni pańskich.
Polecam, nie jest to super łatwa lektura, ale niezwykle cenna i po prostu warto.

Spektakularny pokaz elokwencji, wiedzy, umiejętności prowadzenia narracji oraz nieszablonowego pomysłu na książkę. Autorzy weszli na ring, na którym od kilku lat toczy się walka na temat sytuacji polskiej wsi i chłopów na przestrzeni wieków. Jedna strona stoi na stanowisku biednych chłopów męczonych przez wieki przez okrutną szlachtę i magnaterię a druga opisuje z...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Słaba druga część, proste romansidło napisane chyba dla kasy. Fabuła trzeszczy, autor nie był w formie. Trójkąt, czy też czworokąt emocjonalny między profesorem Wilczurem, młodą lekarką i jej absztyfikantem oraz żoną rywala Wilczura (tak płaskie postaci, że aż zapomniałem imion i nazwisk po kilku dniach) - no naprawdę opadały mi ręce w trakcie czytania, skończyłem z obowiązku

Słaba druga część, proste romansidło napisane chyba dla kasy. Fabuła trzeszczy, autor nie był w formie. Trójkąt, czy też czworokąt emocjonalny między profesorem Wilczurem, młodą lekarką i jej absztyfikantem oraz żoną rywala Wilczura (tak płaskie postaci, że aż zapomniałem imion i nazwisk po kilku dniach) - no naprawdę opadały mi ręce w trakcie czytania, skończyłem z obowiązku

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Znakomita książka, mnóstwo ciekawych obserwacji socjologicznych z okresu międzywojnia. Czytałem z przyjemnością. Nie znałem filmu, więc byłem ciekaw co dalej, autor "dowiózł" intrygę modelowo i do końca. W mojej ocenie to mogłaby być ciekawa lektura szkolna, bo wiele wątków możnaby dobrze przenieść uczniom i opowiedzieć o niedawnej Polsce.

Znakomita książka, mnóstwo ciekawych obserwacji socjologicznych z okresu międzywojnia. Czytałem z przyjemnością. Nie znałem filmu, więc byłem ciekaw co dalej, autor "dowiózł" intrygę modelowo i do końca. W mojej ocenie to mogłaby być ciekawa lektura szkolna, bo wiele wątków możnaby dobrze przenieść uczniom i opowiedzieć o niedawnej Polsce.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Dobrze się czytało, fajna fabuła, pamiętam o co chodziło po tygodniu, znaczy się że autor nie przekroczył linii absurdu. Typowy Reacher dla zluzowania.

Dobrze się czytało, fajna fabuła, pamiętam o co chodziło po tygodniu, znaczy się że autor nie przekroczył linii absurdu. Typowy Reacher dla zluzowania.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Szalenie przeciętna pozycja - minęło kilka dni, a ja nie pamiętam szczegółów fabuły. Czytadło, wypełniacz.

Szalenie przeciętna pozycja - minęło kilka dni, a ja nie pamiętam szczegółów fabuły. Czytadło, wypełniacz.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Niestety nie pykło - nie zainteresowało mnie to tak jak się spodziewałem. Może po prostu nie jestem adresatem tego typu książek / reportaży i śledztwo na temat mordestwa w Australii sprzed wieku to nie dla mnie.

Niestety nie pykło - nie zainteresowało mnie to tak jak się spodziewałem. Może po prostu nie jestem adresatem tego typu książek / reportaży i śledztwo na temat mordestwa w Australii sprzed wieku to nie dla mnie.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Zaskakująco dobra część Reachera - cofamy się do czasów gdy jeszcze był w armii i ma za zadanie zamknąć śledztwo w sprawie generała który zmarł w motelu. Poznajemy brata i matkę Reachera oraz dowiadujemy się dlaczego tak naprawdę długo w armii nie wytrzymał. Książka nietypowo pisana z pozycji Reachera, w liczbie pierwszej. SPOILER: temat gejowski trąci myszką, chyba że to celowo przez autora napisane tak aby było pokazane podejście sprzed 30 lat.

Zaskakująco dobra część Reachera - cofamy się do czasów gdy jeszcze był w armii i ma za zadanie zamknąć śledztwo w sprawie generała który zmarł w motelu. Poznajemy brata i matkę Reachera oraz dowiadujemy się dlaczego tak naprawdę długo w armii nie wytrzymał. Książka nietypowo pisana z pozycji Reachera, w liczbie pierwszej. SPOILER: temat gejowski trąci myszką, chyba że to...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Szalenie nierówna książka, nie wiem w sumie jaki był klucz doboru postaci opisywanych przez autora. Od wynalazców szczepionek, poprzez kompozytorów a kończąc na księdzu co zrobił coś dla Zakopanego. Lekko stracony czas, zamiast 40 osób moznaby zrobić 15 - 20 a porządnie.

Szalenie nierówna książka, nie wiem w sumie jaki był klucz doboru postaci opisywanych przez autora. Od wynalazców szczepionek, poprzez kompozytorów a kończąc na księdzu co zrobił coś dla Zakopanego. Lekko stracony czas, zamiast 40 osób moznaby zrobić 15 - 20 a porządnie.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Zawiodłem się na tej książce i daję z premedytacją niższą ocenę niż zasługuje. Opowieść o lwowskiej szkole matematycznej jest napisana modelowo, autor opisuje życiorysy kluczowych osób, co kto i jak, poprowadził narrację z przełomu XIX/XX wieku do śmierci swoich bohaterów. Losy Steinhausa, Mazura, Ulama, Banacha - sam fakt, ze pamiętam nazwiska i mogę scharakteryzować ich po kilku dniach po przeczytaniu książki to powód do oklasków. Ale czego mi zabrakło? Podstawowego elementu, czyli co powodowało, że byli genialni. Nawet na moment nie mamy wejścia do świata matematyki, nie wiemy jakie zagadki / zagadnienia rozwijali nasi matematycy. Nie wiemy jaki ferment powodowali, gdzie byli przełomowi i jak pchnęli naukę do przodu. Trochę to lizanie loda przez papierek, czytanie biografii Leonardo da Vinci bez pokazania głównych wynalazków i dzieł. Ta przeogromna dziura pozostawiła we mnie niesmak i złość na Autora, bo nawet nie było w podsumowaniu ksiązki, jakiegos rozdziału z zagadkami wciąż nierozwiązanymi. Albo przykładu co udowodnił Banach - no aż się prosi aby móc obcować z geniuszem. A tak to pozostała ksiązka niemalże historyczna, ale bez duszy / serca. Ps. Oczywiscie wszyscy Ci ludzie są obecnie mocno zapomniani w Polsce, bo po co podziwiać pozytywne postaci i stawiać im pomniki, nazywać ich nazwiskami ulice, prawda?

Zawiodłem się na tej książce i daję z premedytacją niższą ocenę niż zasługuje. Opowieść o lwowskiej szkole matematycznej jest napisana modelowo, autor opisuje życiorysy kluczowych osób, co kto i jak, poprowadził narrację z przełomu XIX/XX wieku do śmierci swoich bohaterów. Losy Steinhausa, Mazura, Ulama, Banacha - sam fakt, ze pamiętam nazwiska i mogę scharakteryzować ich...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Miałem większe oczekiwania po fragmentach i się lekko zawiodłem. Autor ma pióro i umie wciągnąć czytelnika, natomiast reportaż ten jest szalenie nierówny. Składa się z dwóch części - esejów / opowieści na temat różnych części Rzymu, osobiste bardzo, niektóre ciekawe, część mniej. Zapisałem sobie kilka miejscówek do obejrzenia, bo aż palce świerzbiły by kupić bilet do Romy. Druga część to opisy przypadkowych jak dla mnie miejsc w Italii - Sieny, Sycylii, Matery i jeszcze paru miejsc które Autor odwiedził, każda z nich to krótki reportaż i ponownie - pozapisywałem kilka adresów, ale całościowo mnie to nie powaliło. Życzyłbym sobie autorski reportaż na temat Rzymu, może nawet przewodnik, bo jestem przekonany, że pan Kępiński potrafiłby zrobić to w sposób fascynujący. A wyszło mocno nierówne, coś jak przegotowany makaron z przypadkowym sosem. Mimo wszystko lektury nie żałuję, zapewnę wzniosę toast za Autora podczas kolejnej wizyty w Italii jak pojawię się np. w Sienie.

Miałem większe oczekiwania po fragmentach i się lekko zawiodłem. Autor ma pióro i umie wciągnąć czytelnika, natomiast reportaż ten jest szalenie nierówny. Składa się z dwóch części - esejów / opowieści na temat różnych części Rzymu, osobiste bardzo, niektóre ciekawe, część mniej. Zapisałem sobie kilka miejscówek do obejrzenia, bo aż palce świerzbiły by kupić bilet do Romy....

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo ciekawa książka na temat Włochów i Włoch, piórem dziennikarza, który mieszka na miejscu kilka dekad. Wiele ciekawych spostrzeżeń na temat społeczeństwa, relacji rodzinnych, stosunku do Państwa, regionu, miasta. Trochę o piłce, przestępczości, imigracji, są też nurty historyczne. Trochę anegdot na temat zmian obyczajowych, stosunku do seksualności, kościoła, roli kobiet itd itd. Jeśli ktoś lubi Italię to jest to książka na zimowe wieczory, aby w głowie odżyły smaczne ciasta i lody, piękne widoki i aromatyczne espresso. To co dla mnie szwankuje i zabrakło - to większego skupienia się na regionach, opisów szczegółowszych, bo taki oddalony obraz jest mocno niedokładny, zwłaszcza w tak zróżnicowanym kraju jak Włochy. Ale szczerze polecam.

Bardzo ciekawa książka na temat Włochów i Włoch, piórem dziennikarza, który mieszka na miejscu kilka dekad. Wiele ciekawych spostrzeżeń na temat społeczeństwa, relacji rodzinnych, stosunku do Państwa, regionu, miasta. Trochę o piłce, przestępczości, imigracji, są też nurty historyczne. Trochę anegdot na temat zmian obyczajowych, stosunku do seksualności, kościoła, roli...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Biografia wybitnego naukowca, który wybrał Polskę jako swoją ojczyznę, mimo że z urodzenia był Austriakiem, osiadł w Lwowie i odkrył szczepionkę na tyfus plamisty i przez kolejne lata produkował ją w swoim instytucie. W trakcie wojny był nietykalny i dla sowietów i dla hitlerowców - tak bardzo jego szczepionka była wtedy potrzebna. Po wojnie nieslusznie oskarżany o kolaborację, no ale co się dziwić - to właśnie Polska na pełnej. Zapomniany, dopiero w ostatnich latach zaczyna jego nazwisko być ponownie znane.
Gigantyczna postać przed IIWŚ, obecnie zapomniany jak tyfus. Autor bardzo dokładnie opisały życie profesora, przedstawił go zarówno od prywatnej strony (znamy wszystkie ulubione czynności Weigla, gdzie spędzał wakacje, jakie miał relacje towarzyskie etc), a także od zawodowej. Świetnie opisany proces pozyskiwania szczepionki, po lekturze tej książki prawie że mógłbym sam zacząć produkcję wg metody profesora Weigla :). Sporą część książki autor poświęca podkreśleniu jak wielu ludziom profesor pomógł, jak to wyglądało oraz wręcz zrobił listę najwazniejszych postaci polskiej kultury i nauki, które zawdzięczają życie pracy w instytucie.
Na koniec wywiad z wnuczką profesora i jednym z ocalałych, którzy dożyli 2018 roku, czyli chwili w której książka się ukazała. Cieszę się, że mogłem tę pozycję przeczytać, mam nadzieję, że nazwisko Weigl odzyska swoją moc.
Daję 9/10, z tego 8 za styl i jakość materiału, plus 1 aby zachęcić innych czytelników do lektury.

Biografia wybitnego naukowca, który wybrał Polskę jako swoją ojczyznę, mimo że z urodzenia był Austriakiem, osiadł w Lwowie i odkrył szczepionkę na tyfus plamisty i przez kolejne lata produkował ją w swoim instytucie. W trakcie wojny był nietykalny i dla sowietów i dla hitlerowców - tak bardzo jego szczepionka była wtedy potrzebna. Po wojnie nieslusznie oskarżany o...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Świetna biografia, jedna z lepszych jakie czytałem. Nie czytałem ani jednej książki Lema, natomiast interesował mnie jako postać, osoba urodzona w Lwowie, będąca świadkiem koszmarnych wydarzeń IIWŚ, polski Żyd, który o tym nie mówił, gdyż w naszym kraju lepiej tego było nie podnosić. Autor prowadzi narrację w sposób który ja osobiście lubię - fana, który z czułością opisuje wady i zalety swojego Idola, pokazuje momenty z życia, które kształtowały takie a nie inne poglądy i wyszukuje ze znawstwem aluzje w utworach. Dowiadujemy się kto jest kim w życiu Lema, jakie miał pasje, jak wyglądał tryb jego życia. Zaglądamy do prywatnej korespondencji, ba, nawet dowiadujemy się o panu Stanisławie cytatami z pamiętników syna, Tomasza. Szalenie mi się to wszystko podobało, książka jest mimo tematów poruszanych, dowcipna, pełna błyskotliwie napisanych zdań. Trochę szkoda, że ostatnie lata p. Lema zostały już opisane mocno skrótowo (w porównaniu do lat 50-60 tych), ale i tak nie zmienia to mojej oceny. Brawo, byle więcej takich biografii.

Świetna biografia, jedna z lepszych jakie czytałem. Nie czytałem ani jednej książki Lema, natomiast interesował mnie jako postać, osoba urodzona w Lwowie, będąca świadkiem koszmarnych wydarzeń IIWŚ, polski Żyd, który o tym nie mówił, gdyż w naszym kraju lepiej tego było nie podnosić. Autor prowadzi narrację w sposób który ja osobiście lubię - fana, który z czułością opisuje...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Strasznie długo to czytałem, bo ksiązka jest szalenie nierówna. Jest to tak naprawdę kompilacja artykułów autora z prasy, podzielona tematycznie na 5 lub 6 części. Jest to pozycja dla osób zaanwansowanych w tematyce relacji polsko - żydowskich lub Holocaustu, gdyż autor w swoich artykułach wyciąga smaczki i grube niuanse, a jeśli wywiady, to z osobami konrowersyjnymi, które mówią wbrew powszechnie przyjętym poglądom / opiniom. Z tego względu trudno się to czyta, zwłaszcza opowieść po opowieści (czy też artykuł). Jest to w pewnym sensie podsumowanie kilkunastu lat pracy autora w tematach żydowskich, przez co widać różny warsztat i to mi osobiście też przeszkadzało. Podsumowując: dla osób które coś już wcześniej wiedzą, do tego trzeba lubić Autora, bo momentami widać jego osobowość zanadto w spisanym materiale.

Strasznie długo to czytałem, bo ksiązka jest szalenie nierówna. Jest to tak naprawdę kompilacja artykułów autora z prasy, podzielona tematycznie na 5 lub 6 części. Jest to pozycja dla osób zaanwansowanych w tematyce relacji polsko - żydowskich lub Holocaustu, gdyż autor w swoich artykułach wyciąga smaczki i grube niuanse, a jeśli wywiady, to z osobami konrowersyjnymi, które...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Fajnie napisane czytadło, kolejna ksiązka z Jackiem Reacherem, nawet nie pamietalem tytułu tej pozycji, po prostu pierwszy z brzegu. Fabuła jak zawsze lekko z d..., Jack siedzi i pije kawę no i nagle wpada w srodek intrygi, porwanie zony zamoznego biznesmena, bylego czlonka sluzb specjalnych. Reacher pomaga w odnalezieniu zony, wszystko okazuje się inaczej niż na początku książki, po drodze ginie kilka osób, Reacher dostaje milion dolarów w nagrodę, mniej więcej w połowie fabuły tradcyjnie jak Bond 007 zalicza kolejną kobietę wprowadzoną do akcji po to by własnie w połowie ksiązki nie móc oprzec się urokowi naszego bohatera. Czyta się to przyjemnie, bezmyślnie i do kawki wchodzi idealnie. Po drodze mozna dowiedzieć się z czego zrobiona jest podeszwa buta Reachera, jakie meble są w pokoju jednego z przeciwników, dużo słów i zdań zapychaczy - bez tego ksiązka byłaby 2/3 szczuplejsza. Dla fanów, dla relaksu oraz po to by być pewnym, że świat dzięki takim Reacherom staje się lepszy.

Fajnie napisane czytadło, kolejna ksiązka z Jackiem Reacherem, nawet nie pamietalem tytułu tej pozycji, po prostu pierwszy z brzegu. Fabuła jak zawsze lekko z d..., Jack siedzi i pije kawę no i nagle wpada w srodek intrygi, porwanie zony zamoznego biznesmena, bylego czlonka sluzb specjalnych. Reacher pomaga w odnalezieniu zony, wszystko okazuje się inaczej niż na początku...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Fajne, przystępne opracowanie na temat idei lewicowych, rzeczywiście w formacie dla opornych. Przez to nieco rzeczy było banalnych, ale zaletą niewątpliwą jest to, że po lekturze tej książki można z czystym sumieniem powiedzieć: rozumiem co to jest lewica. Dodatkowy plus jest taki, że książka jest totalnie świeża, do 2022 roku wręcz i porusza aktualne tematy. Jedyna uwaga jaką mam, ale już niezwiązana z książką, tylko dyskursem w kraju: po książkę sięgną przekonani, a Ci po prawej stronie sceny politycznej nawet o tym nie pomyślą. A szoda.

Fajne, przystępne opracowanie na temat idei lewicowych, rzeczywiście w formacie dla opornych. Przez to nieco rzeczy było banalnych, ale zaletą niewątpliwą jest to, że po lekturze tej książki można z czystym sumieniem powiedzieć: rozumiem co to jest lewica. Dodatkowy plus jest taki, że książka jest totalnie świeża, do 2022 roku wręcz i porusza aktualne tematy. Jedyna uwaga...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Książeczka na jeden dzień, opisuje moment Anschlussu Austrii przez Hitlera i jak świat na to nie reagował. Pełna drobnych opisów pobocznych zjawisk, dygresji i zabawy piórem, które w sumie przedłużały tę pozycję. Klamrą spinajacą było spotkanie niemieckiego biznesu w 1933 roku i danie kasy nsdap a potem pokazanie, ze prawie zadna z firm się nie rozliczyła. Autor na tapetę wziął firmę Krupp, reszcie odpuścił. W sumie to nie wiem jaki był zamysł tej książki, to bardziej przedłuzony esej niż poważna pozycja. Miała potencjał, ale chyba nie wystarczyło energii pisarskiej lub czasu ;)

Książeczka na jeden dzień, opisuje moment Anschlussu Austrii przez Hitlera i jak świat na to nie reagował. Pełna drobnych opisów pobocznych zjawisk, dygresji i zabawy piórem, które w sumie przedłużały tę pozycję. Klamrą spinajacą było spotkanie niemieckiego biznesu w 1933 roku i danie kasy nsdap a potem pokazanie, ze prawie zadna z firm się nie rozliczyła. Autor na tapetę...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Sprawnie napisane, swietnie przetłumaczone ale nie urzekło mnie. Szybka ksiązka do przeczytania, może w wersji filmowej / serialowej będzie to fajnie dopełnione obrazem. O ograniczeniach historycznych dla Chińczyków wiedziałem, więc to nie było dla mnie zaskoczenie, o kliszach i szklanym suficie - w sumie mocno też. Na plus - po tej książce uważniej przyglądam się postaciom azjatyckim na Netflixie i przyglądam, czy autorzy lecą kliszami opisanymi w tej książce.

Sprawnie napisane, swietnie przetłumaczone ale nie urzekło mnie. Szybka ksiązka do przeczytania, może w wersji filmowej / serialowej będzie to fajnie dopełnione obrazem. O ograniczeniach historycznych dla Chińczyków wiedziałem, więc to nie było dla mnie zaskoczenie, o kliszach i szklanym suficie - w sumie mocno też. Na plus - po tej książce uważniej przyglądam się postaciom...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to