-
Artykuły
„Shrek 5”, nowy „Egzorcysta”, powrót Avengersów, a także ekranizacje Kinga, Dahla i Hernana DiazaKonrad Wrzesiński4 -
Artykuły
„Wyluzuj, kobieto“ Katarzyny Grocholi: zadaj autorce pytanie i wygraj książkę!LubimyCzytać23 -
Artykuły
„Herbaciany sztorm”: herbatka z wampiramiSonia Miniewicz1 -
Artykuły
Wakacyjne „Książki. Magazyn do Czytania”. Co w nowym numerze?Konrad Wrzesiński9
Biblioteczka
2023-12-05
To jest całkiem dobra rzecz i nieźle napisana, zwłaszcza, że z czasem nabiera biegłości i scena koñcowa naprawdę działa. Całość sprawnie skonstruowana, historia bohatera rozpięta na tle teoretycznym, między wyidealizowanym wykładem etyki lekarza, a antymoralnością medycyny Trzeciej Rzeszy. Mimo to, książka mocno mnie wkurza i nie daje się lubić, bo bardzo trafnie opisuje aktualny stan Polski i polskiego inteligenta. W bogatym kraju, opieka nad osobą chorą na Alzheimera wymaga zespołu specjalistów i domu opieki, a my jesteśmy krajem biednym, gdzie wyznaczony członek rodziny "poświęca się" by zapewnić opiekę osobie chorej, z reguły nie mając o chorobie bladego pojęcia. Ponieważ nie jest to sensowne, musi towarzyszyć temu przymus moralny i sankcja społeczna. To nie jest opieka optymalna, ale często jedyna dostępna.
Wkurza mnie też bohater, bo on właściwie niczego nie poświęca, gdyż niczego wartościowego w swoim życiu nie zbudował. Rodzina mu się rozpadła, córka to obca osoba, pełna żalu i pretensji, związek z doskoku, na krzywy ryj, a do tego jest marnym wykładowcą, w którym nie tylko nie widać pasji do zawodu, ale nawet elementarnego przygotowania do zajęć. Nie zastanawia się jak zainteresować studentów, tylko obwinia ich za brak zainteresowania. Wiadomo, to oni są zdegenerowani, a nie on, choć wychował się i wykształcił w systemie totalitarnym i zamkniętym na świat. To powszechny problem w jego pokoleniu i starszych. On miał wykuć na blachę i spełniać oczekiwania wykladowcy, więc uważa, że kolejne pokolenia też powinny to robić. Nie stawia sobie pytań w rodzaju: dlaczego uczestniczyłem w takim systemie? Dlaczego dałem się w niego wprządz? Co z niego nadal we mnie pokutuje i jak to w sobie zmienić? Dlaczego dziś, w wolnej Polsce, gdzie granice są otwarte, a wiedza dostępna na wyciągnięcie ręki, nie szukam lepszych sposobów dotarcia do umysłów moich studentów? On bezmyślnie trwa w klientelistycznym systemie i chodzi do pracy, jak na kasę w supermarkecie. To formalnie pracownik naukowy, a praktycznie niesamodzielny wyrobnik i chłop pańszczyźniany. Wynudził mnie. W jakimś sensie, ta opowieść to kompulsywne międlenie polskich kompleksów i niedorozwoju. Sprawnie napisane, jak już powiedziałam, ale jednak nadal wędrówka tyłem do przodu. Dla tych, którzy to lubią.
To jest całkiem dobra rzecz i nieźle napisana, zwłaszcza, że z czasem nabiera biegłości i scena koñcowa naprawdę działa. Całość sprawnie skonstruowana, historia bohatera rozpięta na tle teoretycznym, między wyidealizowanym wykładem etyki lekarza, a antymoralnością medycyny Trzeciej Rzeszy. Mimo to, książka mocno mnie wkurza i nie daje się lubić, bo bardzo trafnie opisuje...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Bardzo zgrabnie napisane. Niebanalne i intrygujące. Poprzez mikro pokazany świat makro. Niewielka to jednak książeczka i w sumie mówi niewiele. Ale warto.
Bardzo zgrabnie napisane. Niebanalne i intrygujące. Poprzez mikro pokazany świat makro. Niewielka to jednak książeczka i w sumie mówi niewiele. Ale warto.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to