Jesteśmy społecznością, która kocha książki

No i w końcu przeczytałam tak długo wyczekiwanego przeze mnie "Pottera". Cóż mogę powiedzieć..po przeczytaniu książki mam wielki niedosyt :( Sam pomysł jak dla mnie świetny, ale czuję ogromny niedosyt!! Pewnie gdyby ta książka była napisana normalnie, a nie była zwykłym spisanym scenariuszem dałoby się bardziej w nią zagłębić, lepiej poznać nowych bohaterów( bo tutaj głównymi bohaterami nie są już Harry, Ron i Hermiona) no i na nowo poczuć ten cudowny klimat który charakteryzował świat stworzony przez Rowling..a tak to cóż..wyszło to co wyszło. Książkę, która w 90% składa się z suchych dialogów czyta się szybko..zbyt szybko, co w rezultacie daje poczucie, że w ogóle się jej nie przeczytało :( Niemniej jednak uwielbiam Pottera dlatego mimo wszystko jest to dla mnie dobra pozycja. Strasznie żałuję, że muszę zadowolić się zwykłym scenariuszem zamiast pełną książką. Na pewno byłaby genialna.

No i w końcu przeczytałam tak długo wyczekiwanego przeze mnie "Pottera". Cóż mogę powiedzieć..po przeczytaniu książki mam wielki niedosyt :( Sam pomysł jak dla mnie świetny, ale czuję ogromny niedosyt!! Pewnie gdyby ta książka była napisana normalnie, a nie była zwykłym spisanym scenariuszem dałoby się bardziej w nią zagłębić, lepiej poznać nowych bohaterów( bo tutaj...

Tess Gerritsen zawsze w swoich książkach porusza niebanalne tematy. Było już o handlu ludzkimi narządami, a teraz mamy eksterminację Żydów. Temat jak dla mnie trudny i mało lubiany przez mnie, mimo to książka jest GENIALNA. W "Igrając z ogniem" przeszłość miesza się z teraźniejszością, mamy dwie historie, współczesną Julii i jej trzyletniej córeczki Lily i nieszczęśliwą historię Lorenza i Laury. Ten drugi wątek dużo bardziej mnie wciągnął chociaż był bardzo smutny, a na to jak się zakończy przygotowana byłam od samego początku. Powieść ta na pewno zachowa się w mojej pamięci na długo ze względu na jej trudną tematykę. Niemniej jednak nie zaliczyłabym tego do thrilleru. Tess pokazała się tym razem z innej strony.

Tess Gerritsen zawsze w swoich książkach porusza niebanalne tematy. Było już o handlu ludzkimi narządami, a teraz mamy eksterminację Żydów. Temat jak dla mnie trudny i mało lubiany przez mnie, mimo to książka jest GENIALNA. W "Igrając z ogniem" przeszłość miesza się z teraźniejszością, mamy dwie historie, współczesną Julii i jej trzyletniej córeczki Lily i nieszczęśliwą...

Zdecydowałam się sięgnąć po tę pozycję zachęcona przede wszystkim sformułowaniami "elektryzujący thriller", a także porównaniem jej do "Dziewczyny z pociągu". Jako, że "Dziewczyna z pociągu" bardzo mi się podobała byłam przekonana, że trafię na kolejną "perełkę" z gatunku thrillerów psychologicznych. Niestety pomyliłam się..

Muszę się zgodzić z opinią wielu osób tutaj, że książka niestety jest nudna, a przy tym jak dla mnie bardzo chaotyczna. Brak konkretnej fabuły, tylko jakieś urywki pamiętnika, listów, wpisów na blogu a także na twitterze, do tego mieszające przeszłość z teraźniejszością powodowały, że często gubiłam się w akcji. Najgorsze chyba były te listy Jeremiego Cooke'a do przyjaciela Larrego...jak już w którymś momencie robiło się ciekawie, to za chwilę znowu rozwlekanie akcji i nuda. Myślę, że nie takie jest zadanie dobrego thrilleru. Thriller powinien wciągać, a przede wszystkim budować napięcie, tutaj czegoś takiego nie było. Niemniej jednak zdecydowałam się dociągnąć książkę do końca gdyż chciałam dowiedzieć się kto tak naprawdę zamordował Alice. I na tym również się zawiodłam..bo myślałam, że było to dużo bardziej złożone i skomplikowane. Alice jawiła mi się jako dziewczyna z wieloma problemami, a większość z nich topiła w alkoholu.

Podsumowując bardzo słaba pozycja, jedynie w niektórych momentach zachęcająca do dalszego czytania.

Po tej lekturze muszę wrócić do mojej kochanej Tess Gerritsen, która nie ma sobie równych jeśli chodzi o thrillery.

Zdecydowałam się sięgnąć po tę pozycję zachęcona przede wszystkim sformułowaniami "elektryzujący thriller", a także porównaniem jej do "Dziewczyny z pociągu". Jako, że "Dziewczyna z pociągu" bardzo mi się podobała byłam przekonana, że trafię na kolejną "perełkę" z gatunku thrillerów psychologicznych. Niestety pomyliłam się..

Muszę się zgodzić z opinią wielu osób tutaj, że...

Genialna książka, która łączy ze sobą nie tylko elementy thrilleru, ale też dramatu. Końcówka bardzo ale to bardzo mnie zaskoczyła. Nie spodziewałam się, że sprawa zabójstwa tytułowej "Siostry" jest aż tak skomplikowana. Miałam od początku swoje podejrzenia kto jest winny i jak się okazało nie trafiłam. Książka genialnie stopniuje napięcie, ale momentami wzrusza. Czytając ją łatwo można utożsamić się z główną bohaterką, wejść w jej emocje i odczuć ból i zdesperowanie jakie odczuwa po stracie ukochanej siostry. Chcę więcej książek tej autorki. Już wiem, że będę po nie sięgać w ciemno.

Genialna książka, która łączy ze sobą nie tylko elementy thrilleru, ale też dramatu. Końcówka bardzo ale to bardzo mnie zaskoczyła. Nie spodziewałam się, że sprawa zabójstwa tytułowej "Siostry" jest aż tak skomplikowana. Miałam od początku swoje podejrzenia kto jest winny i jak się okazało nie trafiłam. Książka genialnie stopniuje napięcie, ale momentami wzrusza. Czytając...

Kiedy zaczynałam czytać "Dziewczynę z pociągu" oczekiwania jakie stawiałam tej książce były bardzo wysokie. Nic dziwnego skoro tyle dobrego pisano na jej temat.."Ktoś co 6 sekund w Stanach Zjednoczonych kupuje tę książkę.." to mówiło same przez siebie. Jednak pierwsze strony książki nie zainteresowały mnie, nie wciągnęły, a wręcz nużyły...za dużo opisów, historia opisywana z perspektywy trzech różnych osób..można było się w tym zgubić. Jednak akcja powoli zaczyna rozwijać się i nawet nie wiem w którym momencie książka zaczęła mnie wciągać, tak, że nie mogłam się od niej oderwać. Ciężki początek..ale zdecydowanie świetny koniec, super zarysowane postaci, ich profil psychologiczny, motyw działań i zachowań. Zdecydowanie GENIALNE. Być może nie porwało mnie tak jak kryminały Tess Gerritssen, ale jednak ta książka ma w sobie to coś i nie żałuję, że ostatecznie ją przeczytałam. Brakowało mi jedynie elementu zaskoczenia..bardzo szybko potrafiłam domyśleć się zakończenia.

Kiedy zaczynałam czytać "Dziewczynę z pociągu" oczekiwania jakie stawiałam tej książce były bardzo wysokie. Nic dziwnego skoro tyle dobrego pisano na jej temat.."Ktoś co 6 sekund w Stanach Zjednoczonych kupuje tę książkę.." to mówiło same przez siebie. Jednak pierwsze strony książki nie zainteresowały mnie, nie wciągnęły, a wręcz nużyły...za dużo opisów, historia opisywana...