Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Bardzo zła książka. Autor rozpaczliwie staroświecki, nie rozumie nowych technologii. "...telefonie komórkowe działały tylko dwie, abonamenty były pioruńsko drogie, a smartfony wciąż działały tylko w największych miastach." Żołnierze mówią do kobiet per "panno Krysiu", jak w dwudziestoleciu międzywojennym. Dużo psychologicznych nieprawdopodobieństw. Narrator nieraz wtrąca, że "nawet" kobiety poszły do wojska, a uznaje za zupełnie normalne, że żołnierzem zostało 12-letnie dziecko. Książka ciekawa tylko dla hobbystów militariów, którzy lubią wyliczanki różnych typów sprzętu wojskowego.

Bardzo zła książka. Autor rozpaczliwie staroświecki, nie rozumie nowych technologii. "...telefonie komórkowe działały tylko dwie, abonamenty były pioruńsko drogie, a smartfony wciąż działały tylko w największych miastach." Żołnierze mówią do kobiet per "panno Krysiu", jak w dwudziestoleciu międzywojennym. Dużo psychologicznych nieprawdopodobieństw. Narrator nieraz wtrąca,...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Gdyby nie film, nie chciałoby mi się przebrnąć tej książki. Pretensjonalna. Film dużo lepszy od książki na podstawie której powstał - rzadki przypadek.

Gdyby nie film, nie chciałoby mi się przebrnąć tej książki. Pretensjonalna. Film dużo lepszy od książki na podstawie której powstał - rzadki przypadek.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Co prawda niepotrzebny zjazd w psychodelię, jakby autorka nie miała pomysłu na zakończenie. Ale bardzo dobra książka, zwłaszcza dla czytelnika z kraju, w którym nie ma realnego kontaktu z muzułmańskimi imigrantami. Można wejść w świat takiego europejskiego Araba, zobaczyć jak opresyjne są u nich obyczaje rodzinne. Można zacząć tym ludziom współczuć. Oni mają przechlapane. Nie tylko kobiety, także mężczyźni. Dodatkowo, zaskoczył mnie opisywany rasizm i klasizm francuskiego społeczeństwa - tak niby socjalnego.

Co prawda niepotrzebny zjazd w psychodelię, jakby autorka nie miała pomysłu na zakończenie. Ale bardzo dobra książka, zwłaszcza dla czytelnika z kraju, w którym nie ma realnego kontaktu z muzułmańskimi imigrantami. Można wejść w świat takiego europejskiego Araba, zobaczyć jak opresyjne są u nich obyczaje rodzinne. Można zacząć tym ludziom współczuć. Oni mają przechlapane....

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo przyjemna książka. Choć chwilami miałam wrażenie, że czytam męską wersję Małgorzaty Musierowicz, a znów innymi chwilami, że spotykam się z bohaterami The Big Bang Theory - ale jednak nie było to wrażenie negatywne, raczej jak spotkanie ze starymi znajomymi w nowych, doroślejszych okolicznościach. Redaktor Sosnowski z Trójki jest chyba lepszym psychologiem niż niejeden zawodowy psycholog. Motyw wyjścia poza utarte normy społeczne bardzo pięknie opisany. Prześladowało mnie tylko jedno nieładne podejrzenie - czy zamysł powstania tej książki nie był marketingowy: stargetowany ku pokrzepieniu serc starszych pań? Ale serio, to bardzo dobra książka, wciąga.

Bardzo przyjemna książka. Choć chwilami miałam wrażenie, że czytam męską wersję Małgorzaty Musierowicz, a znów innymi chwilami, że spotykam się z bohaterami The Big Bang Theory - ale jednak nie było to wrażenie negatywne, raczej jak spotkanie ze starymi znajomymi w nowych, doroślejszych okolicznościach. Redaktor Sosnowski z Trójki jest chyba lepszym psychologiem niż...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Uroczy idiotyzm, przez całą książkę każący się zastanawiać, czy autorka jest tak niemądra, czy celowo robi sobie z nas jaja. Mając w pamięci inną jej książkę, gdzie bohaterka uzbierała miednicę rtęci ze stłuczonych termometrów, zaczęłam podejrzewać, że niestety jednak to pierwsze. Zakończenie - jedna wielka "niestykowka", jak mawiają Rosjanie - zdaje się przyznawać mi rację. Ale autorka musiała gdzieś wykorzystać swój notatniczek ze złotymi myślami. Niektóre są całkiem niezłe i dla nich warto przeczytać książkę. Zwłaszcza na czasie jest motyw ze sposobem rozwiązania konfliktu globalnej Północy z globalnym Południem. Za te ciekawe niewykorzystane zalążki fabularne - dodatkowa gwiazdka.

Uroczy idiotyzm, przez całą książkę każący się zastanawiać, czy autorka jest tak niemądra, czy celowo robi sobie z nas jaja. Mając w pamięci inną jej książkę, gdzie bohaterka uzbierała miednicę rtęci ze stłuczonych termometrów, zaczęłam podejrzewać, że niestety jednak to pierwsze. Zakończenie - jedna wielka "niestykowka", jak mawiają Rosjanie - zdaje się przyznawać mi...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Jedna z tych książek, w których doskonały pomysł brawurowo rozwija się do punktu kulminacyjnego, a potem nie wiadomo co z nim zrobić, więc zdycha w psychologicznych nieprawdopodobieństwach. Mimo wszystko, dla tej pierwszej połowy warto przeczytać.

Jedna z tych książek, w których doskonały pomysł brawurowo rozwija się do punktu kulminacyjnego, a potem nie wiadomo co z nim zrobić, więc zdycha w psychologicznych nieprawdopodobieństwach. Mimo wszystko, dla tej pierwszej połowy warto przeczytać.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Urocze, pocztówkowe - wszystko, co w przewodnikach turystycznych napisano o charakterze narodowym Japończyków - ale podane z wdziękiem nowoczesnego autochtona wzdychającego: "ech, ta nasza cepelia". Żeby nie zostawić nas z wrażeniem tylko fajniutkiego czytadełka, pod koniec autorka przebiegle wprowadza motyw psychologiczny, dzięki któremu zakończymy czytanie z uczuciem irytacji, że cwaniara kopnęła nas w tyłek tak zręcznie, iż cieszymy się na nadchodzącą podróż.

Urocze, pocztówkowe - wszystko, co w przewodnikach turystycznych napisano o charakterze narodowym Japończyków - ale podane z wdziękiem nowoczesnego autochtona wzdychającego: "ech, ta nasza cepelia". Żeby nie zostawić nas z wrażeniem tylko fajniutkiego czytadełka, pod koniec autorka przebiegle wprowadza motyw psychologiczny, dzięki któremu zakończymy czytanie z uczuciem...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to