-
ArtykułyJames Joyce na Bloomsday, czyli 7 faktów na temat pisarza, który odmienił literaturęKonrad Wrzesiński7
-
ArtykułyŚladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant8
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać455
-
ArtykułyZnamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant15
Biblioteczka
2017-08
2015-07
Przeczytałem tę książkę bo chciałem pożyć chwilę w Warszawie w 1954 i się nie zawiodłem. Żywa tkanka, dusza miasta jak na dłoni. Oczywiście wszystko zamknięte w ramach powieści kryminalnej, notabene bardzo wciągającej, wszystko rządzi się prawami fikcji literackiej, ale wszystko jest też, a może przede wszystkim niesamowicie autentyczne.
Książkę czytałem z mapą w ręku bo chociaż chodzę tymi ulicami codziennie, raczej mało mają wspólnego z rzeczywistością roku 1954. Ale co ważniejsze i co na mapie mało widoczne to przede wszystkim ludzie. A to całe tło, to całe spektrum postaci przez egipskiego handlarza samochodów po prezesów spółdzielni, ich zachowanie, ich problemy, kultura osobista, miejsca w których bywają, a przede wszystkim język jest jak wyprawa w egzotyczne i nieznane rejony.
Dzięki Panie Tyrmand, że miałem okazję pospacerować ulicami Pańskiej Warszawy.
Przeczytałem tę książkę bo chciałem pożyć chwilę w Warszawie w 1954 i się nie zawiodłem. Żywa tkanka, dusza miasta jak na dłoni. Oczywiście wszystko zamknięte w ramach powieści kryminalnej, notabene bardzo wciągającej, wszystko rządzi się prawami fikcji literackiej, ale wszystko jest też, a może przede wszystkim niesamowicie autentyczne.
Książkę czytałem z mapą w ręku...
Pan Maciej jest człowiekiem obdarzonym nietuzinkową wyobraźnią wspomaganą przez niecodzienną wrażliwość oraz poczucie humoru, pod którego dyskretnym urokiem pozostaję.
Jednak obcowanie z rzeczywistością stworzoną przez Sieńczyka wymaga naturalnych skłonności do odbywania ekstrawaganckich wycieczek w świat dziwności, w surrealistyczny świat gdzieś na styku wyobraźni i rzeczywistości (jeżeli jest to jakiś kontrast) bo z tej właśnie specyficznej perspektywy Sieńczyk dzieli się z nami swoimi przemyśleniami.
Jeżeli lubicie takie rajdy, polecam lekturę. Jeżeli nie, kupcie sobie inne używki za te dwajścia złotych.
Papierkiem lakmusowym, który zbada Wasze inklinacje będą felietony Pana Macieja, które możecie znaleźć na stronie dwutygodnika.
Pan Maciej jest człowiekiem obdarzonym nietuzinkową wyobraźnią wspomaganą przez niecodzienną wrażliwość oraz poczucie humoru, pod którego dyskretnym urokiem pozostaję.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toJednak obcowanie z rzeczywistością stworzoną przez Sieńczyka wymaga naturalnych skłonności do odbywania ekstrawaganckich wycieczek w świat dziwności, w surrealistyczny świat gdzieś na styku wyobraźni i...