-
ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik254
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Biblioteczka
2020-11-08
2018-10-22
Nie porwała mnie, a wręcz męczyła, i skończyłam ją z trudem - zaledwie ostatnie 20 stron było w stanie mnie wciągnąć. O Nesbo słyszałam dużo dobrego i chciałam się przekonać czy i na mnie zrobi wrażenie; chociaż nawet fani Nesbo mówią, że ta jest jedną z gorszych jego książek, to jednak po nią sięgnęłam, bo nie lubię zaczynać serii od środka. Zapewne dam jeszcze szansę 2-3 tomom, a potem zobaczymy.
Nie porwała mnie, a wręcz męczyła, i skończyłam ją z trudem - zaledwie ostatnie 20 stron było w stanie mnie wciągnąć. O Nesbo słyszałam dużo dobrego i chciałam się przekonać czy i na mnie zrobi wrażenie; chociaż nawet fani Nesbo mówią, że ta jest jedną z gorszych jego książek, to jednak po nią sięgnęłam, bo nie lubię zaczynać serii od środka. Zapewne dam jeszcze szansę 2-3...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-02-01
2024-02-12
Ugh, jak dla mnie ten niby zalążek związku z Calebem w końcówce niezbyt potrzebny i trochę naciągany (w końcu Jagoda tyle razy podkreśla że mu nie ufa), but oh well. Domyślam się że to po to żeby kolejna część serii miała więcej sensu i znaczenia.
Ugh, jak dla mnie ten niby zalążek związku z Calebem w końcówce niezbyt potrzebny i trochę naciągany (w końcu Jagoda tyle razy podkreśla że mu nie ufa), but oh well. Domyślam się że to po to żeby kolejna część serii miała więcej sensu i znaczenia.
Pokaż mimo to2023-12-15
Już myślałam że jej nie doczytam. Hubert, główny bohater, irytował mnie przez pół książki. Iza też. W dodatku nieustające próby flirtowania z Hubertem przez wszystkie dziewczyny (oprócz Izy oczywiście, bo z niej jest taka alternatywka, co było często podkreślane). Potem było lepiej, i czytało się całkiem przyjemnie. Ale coś znowu zaczęło szwankować w ostatnim rozdziale, i znowu Hubert i Iza mnie denerwowali.
W połowie książki dałabym 5/10, moooże bardzo naciągane 6/10. Ale końcówka??? CZACHA DYMI, aż mnie wgniotło w (metaforyczny) fotel! Muszę koniecznie przeczytać następną część.
Nie wiem czy to tylko mi się wydaje, czy w tej książce jest strasznie dużo słowa "gdzieniegdzie"? 😂 Zdarzało się chyba średnio raz na rozdział 😂
Książkę zaczęłam jako audiobook, ale... o rany, myślałam że nie zdzierżę. O ile lubię Rocha Siemianowskiego w roli lektora, to tutaj. Ugh. Pasuje jak pięść do nosa. Dałam radę przesłuchać tylko do połowy, resztę doczytałam. Tak bardzo mi nie pasowało, że myślałam że w ogóle sobie dam z nią spokój.
Już myślałam że jej nie doczytam. Hubert, główny bohater, irytował mnie przez pół książki. Iza też. W dodatku nieustające próby flirtowania z Hubertem przez wszystkie dziewczyny (oprócz Izy oczywiście, bo z niej jest taka alternatywka, co było często podkreślane). Potem było lepiej, i czytało się całkiem przyjemnie. Ale coś znowu zaczęło szwankować w ostatnim rozdziale, i...
więcej Pokaż mimo to