Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Remigiusz Mróz skopiował najpopularniejszy amerykański serial. Już drugi rozdział tej książki nam przypomina sceny, które rozgrywały się w IV sezonie amerykańskiego House of Cards. Pytanie brzmi: Dlaczego większość recenzji jest tak świetna, idealna, perfekcyjna? Czy nikt nie sięgnął do książek oraz filmu House of Cards? Trochę jest nowości w tej książce - nie przeczę, ale pan Mróz nie zachwycił tym razem. Książka jest istną kalką. A tak nie powinno się pisać książek. Mróz je produkuje ilością taką, jak w fabryce mebli Forte.

Remigiusz Mróz skopiował najpopularniejszy amerykański serial. Już drugi rozdział tej książki nam przypomina sceny, które rozgrywały się w IV sezonie amerykańskiego House of Cards. Pytanie brzmi: Dlaczego większość recenzji jest tak świetna, idealna, perfekcyjna? Czy nikt nie sięgnął do książek oraz filmu House of Cards? Trochę jest nowości w tej książce - nie przeczę, ale...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka genialnie napisana. Trzyma w napięciu do ostatniej strony. Plusem jest niesamowite zakończenie. Chyba nikt się nie spodziewał takiego obrotu spraw... Emocje gwarantowane.

Książka genialnie napisana. Trzyma w napięciu do ostatniej strony. Plusem jest niesamowite zakończenie. Chyba nikt się nie spodziewał takiego obrotu spraw... Emocje gwarantowane.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Książkę przeczytałem w ciągu jednego dnia. Najlepszy autor, który kontynuuje dzieło pana Fleminga - twórcy agenta Jej Królewskiej Mości. Czytało się szybko. Bond w tej powieści to w 100% James Bond. Kuszące są również fragmenty samego pana Fleminga, które prawdopodobnie użyto na początku książki (w którymś z pierwszych rozdziałów). Książkę polecam bardzo gorąco.

Książkę przeczytałem w ciągu jednego dnia. Najlepszy autor, który kontynuuje dzieło pana Fleminga - twórcy agenta Jej Królewskiej Mości. Czytało się szybko. Bond w tej powieści to w 100% James Bond. Kuszące są również fragmenty samego pana Fleminga, które prawdopodobnie użyto na początku książki (w którymś z pierwszych rozdziałów). Książkę polecam bardzo gorąco.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Doskonała książka. Pan Remigiusz nie traci pazura na relację między Chyłką a Zordonem, chociaż Chyłka wlewa w siebie coraz to więcej alkoholu. Kilkakrotnie czytając książkę śmiałem się z postaw, jakie reprezentowała Chyłka (w sensie pozytywnym). Precyzyjnie skonstruowana fabuła i to wielki plus tej książki. Czytelnik nie będzie się nudził. Z niecierpliwością czekam na dalsze kontynuacje losów Chyłki i Zordona.

Doskonała książka. Pan Remigiusz nie traci pazura na relację między Chyłką a Zordonem, chociaż Chyłka wlewa w siebie coraz to więcej alkoholu. Kilkakrotnie czytając książkę śmiałem się z postaw, jakie reprezentowała Chyłka (w sensie pozytywnym). Precyzyjnie skonstruowana fabuła i to wielki plus tej książki. Czytelnik nie będzie się nudził. Z niecierpliwością czekam na...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Fantastyczna książka, która wciąga od pierwszej kartki. Zawsze uwielbiałem i ceniłem styl J.Grishama. Fantastyczna historia, a zarazem prawdziwa. Polecam.

Fantastyczna książka, która wciąga od pierwszej kartki. Zawsze uwielbiałem i ceniłem styl J.Grishama. Fantastyczna historia, a zarazem prawdziwa. Polecam.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo dobra książka J.Grishama. Polecam.

Bardzo dobra książka J.Grishama. Polecam.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Doskonała książka wieńcząca zakończenie trylogii House of Cards. Całą trylogię czytało mi się znakomicie. Polubiłem Mortimę i Francisa.

Doskonała książka wieńcząca zakończenie trylogii House of Cards. Całą trylogię czytało mi się znakomicie. Polubiłem Mortimę i Francisa.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Wielu uważa że ta książka pasuje na miano polskiego "House of Cards". Wielu popełnia błąd tak twierdząc. Książka z licznymi błędami - redaktor nie spełnił swojego obowiązku. Kolejna książeczka autora którą można przeczytać, chociaż ja czytałem ją tygodniami (z trudem) - mnie nie wciągnęła. Fascynacja tym, że ktoś kogoś oblał moczem mnie coraz to bardziej odstrasza od takich książek tego autora. A postać na odkładce książki podobna jest bardziej do L.W. niż do J.K. Autor chyba nie miał pojęcia o czasach PRL i SB.

Wielu uważa że ta książka pasuje na miano polskiego "House of Cards". Wielu popełnia błąd tak twierdząc. Książka z licznymi błędami - redaktor nie spełnił swojego obowiązku. Kolejna książeczka autora którą można przeczytać, chociaż ja czytałem ją tygodniami (z trudem) - mnie nie wciągnęła. Fascynacja tym, że ktoś kogoś oblał moczem mnie coraz to bardziej odstrasza od takich...

więcej Pokaż mimo to