rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

W kwestii stylu, jest to mix "Morfiny" i "Dracha". W pozostałych kwestiach, Twardoch w świetnej formie. Historia Aloisa Pokory wciąga od pierwszej do ostatniej strony. Mnie osobiście poruszyła bardzo, gdyż poruszone w niej wątki są mi bliskie ze względu na pochodzenie, wątki rodzinne, podobieństwo losów niektórych bohaterów z moimi krewnymi...
No i jest to świetny materiał na scenariusz filmowy

W kwestii stylu, jest to mix "Morfiny" i "Dracha". W pozostałych kwestiach, Twardoch w świetnej formie. Historia Aloisa Pokory wciąga od pierwszej do ostatniej strony. Mnie osobiście poruszyła bardzo, gdyż poruszone w niej wątki są mi bliskie ze względu na pochodzenie, wątki rodzinne, podobieństwo losów niektórych bohaterów z moimi krewnymi...
No i jest to świetny materiał...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka początkowo trochę mnie zmęczyła. Do tego stopnia, że po przeczytaniu 2/3 odłożyłam ją na półkę na późniejsze (nie)przeczytanie. Ale ostatnio choroba uwięziła mnie w domu i zabrałam się za zaległości. I dobrze. Ta książka rzeczywiście ma moc zmieniania życia. Bądźcie jednak cierpliwi. Olśnienie przychodzi w 3/4 jej objętości. Autor stawia diagnozę cywilizacji zachodniej, odnajduje praprzyczyny sposobu myślenia, reagowania, postrzegania świata, które czynią nas nieszczęśliwymi, a świat bylejakim... I wskazuje receptę. Jakość.

Książka początkowo trochę mnie zmęczyła. Do tego stopnia, że po przeczytaniu 2/3 odłożyłam ją na półkę na późniejsze (nie)przeczytanie. Ale ostatnio choroba uwięziła mnie w domu i zabrałam się za zaległości. I dobrze. Ta książka rzeczywiście ma moc zmieniania życia. Bądźcie jednak cierpliwi. Olśnienie przychodzi w 3/4 jej objętości. Autor stawia diagnozę cywilizacji...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Najpiękniejsza opowieść o miłości, jaką czytałam. Piękna.

Najpiękniejsza opowieść o miłości, jaką czytałam. Piękna.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Uprzedzam, że opinia jest nieobiektywna. Kocham twórczość Cortazara miłością bezwarunkową. Pochłaniam bezkrytycznie, wielkrotnie wracam.

Uprzedzam, że opinia jest nieobiektywna. Kocham twórczość Cortazara miłością bezwarunkową. Pochłaniam bezkrytycznie, wielkrotnie wracam.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Uprzedzam, że moja ocena w przypadku Cortazara jest zupełnie nieobiektywna. Kocham miłością bezwarunkową, chłonę bezkrytycznie. Wracam wielokrotnie.

Uprzedzam, że moja ocena w przypadku Cortazara jest zupełnie nieobiektywna. Kocham miłością bezwarunkową, chłonę bezkrytycznie. Wracam wielokrotnie.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Wszystko, o czym jest mowa w książce, jest prawdą. Indie takie są. Ale nie tylko takie. Indie są wielowymiarowe, Indie są pełne kontrastów, sprzeczności, skrajności. Są biedacy żyjący na chodnikach i klasa średnia mieszkająca w zamkniętych osiedlach. Są też nieprzyzwoici bogacze. Są wykształceni ludzie na posadach mieszkający w slumsach Bombaju tylko dlatego, że stamtąd jest bliżej do pracy, bo dojazd z przedmieść (np. z Dombivli) zajmuje rano do 3 godzin przepełnionymi pociągami i zakorkowanymi ulicami. Książka jest dobra, ale pokazuje tylko wąski wycinek. I tylko potwierdza moje przekonanie, że aby poznać i zrozumieć Indie, trzeba tam pojechać. Inaczej się nie da. Bo Indie umykają wszelkim opisom, definicjom, uogólnieniom. Byłam, widziałam, słyszałam, czułam, jadłam na ulicy, płakałam z panną młodą na jej ślubie, brodziłam po kolana w wylanym rynsztoku podczas monsumu, walczyłam o przestrzeń w podmiejskim pociągu, kupowałam indyjską kartę SIM... ;-) Tak czy inaczej, książkę polecam przed wylotem do Indii. Pozwala zrozumieć kilka rzeczy zastanych na miejscu.

Wszystko, o czym jest mowa w książce, jest prawdą. Indie takie są. Ale nie tylko takie. Indie są wielowymiarowe, Indie są pełne kontrastów, sprzeczności, skrajności. Są biedacy żyjący na chodnikach i klasa średnia mieszkająca w zamkniętych osiedlach. Są też nieprzyzwoici bogacze. Są wykształceni ludzie na posadach mieszkający w slumsach Bombaju tylko dlatego, że stamtąd...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Genialna. Posiada tę niezwykłą moc przenoszenia w czasie (lata dzieciństwa autorki przypadające na okres odzyskiwania niepodległości przez Afrykę) i przestrzeni (do Afryki właśnie). Jest nastrój, jest klimat, są świetne opisy. Książka w stylu: zamykasz oczy i widzisz te obrazy, czujesz te zapachy i smaki, słyszysz te dźwięki. Mam po jej przeczytaniu wrażenie, jakbym odwiedziła Afrykę i pewność, że jak kiedyś pojadę w miejsca, gdzie dzieje się jej akcja, będę miała wrażenie, że wracam w znane sobie miejsce. Warto.

Genialna. Posiada tę niezwykłą moc przenoszenia w czasie (lata dzieciństwa autorki przypadające na okres odzyskiwania niepodległości przez Afrykę) i przestrzeni (do Afryki właśnie). Jest nastrój, jest klimat, są świetne opisy. Książka w stylu: zamykasz oczy i widzisz te obrazy, czujesz te zapachy i smaki, słyszysz te dźwięki. Mam po jej przeczytaniu wrażenie, jakbym...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Bardzo poprawiła mi nastrój w trudniejszym życiowym momencie. Książka wspomnienie. Zaczarowana, magiczna. I niesamowicie zabawna. Czytałam ją w drodze do pracy w autobusie. Śmiałam się na głos ;) Posiada czar wspomnień z dzieciństwa, które nawet jeśli są nie do końca przyjemne, to wywołują nostalgię. Ukształtowały nas przecież. Mamy więc absolutne prawo do kształtowania ich tak, żeby definiowały nas w najlepszy możliwy sposób. Wcale nie muszą być prawdziwe ani obiektywne ;) Polecam. Zabawna, niegłupia, wprawia w dobry nastrój. Świetna językowo.

Bardzo poprawiła mi nastrój w trudniejszym życiowym momencie. Książka wspomnienie. Zaczarowana, magiczna. I niesamowicie zabawna. Czytałam ją w drodze do pracy w autobusie. Śmiałam się na głos ;) Posiada czar wspomnień z dzieciństwa, które nawet jeśli są nie do końca przyjemne, to wywołują nostalgię. Ukształtowały nas przecież. Mamy więc absolutne prawo do kształtowania ich...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Musiałam przeczytać, bo musiałam sobie wyrobić własną opinię. I jak? Niepowtarzalna, inna, świeża, oryginalna. Fajnie się ją czyta. Wciąga jak psychodeliczny trans. Wciąga całkowicie do swojego świata. Niebanalna. Warto.

Musiałam przeczytać, bo musiałam sobie wyrobić własną opinię. I jak? Niepowtarzalna, inna, świeża, oryginalna. Fajnie się ją czyta. Wciąga jak psychodeliczny trans. Wciąga całkowicie do swojego świata. Niebanalna. Warto.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

W Bombaju jestem zakochana od pierwszego spotkania. Książkę przeczytałam pomiędzy kolejnymi wizytami w tym mieście. Zatem znałam już tło. Znałam ten zapach, dźwięki, smaki. To miasto jest właśnie takie, jakim je opisuje Mehta. Dzięki niemu zrozumiałam je odrobinę bardziej. Uzyskałam dostęp do warstw i miejsc niedostępnych białemu człowiekowi, bądź już należących do historii. Polecam!

W Bombaju jestem zakochana od pierwszego spotkania. Książkę przeczytałam pomiędzy kolejnymi wizytami w tym mieście. Zatem znałam już tło. Znałam ten zapach, dźwięki, smaki. To miasto jest właśnie takie, jakim je opisuje Mehta. Dzięki niemu zrozumiałam je odrobinę bardziej. Uzyskałam dostęp do warstw i miejsc niedostępnych białemu człowiekowi, bądź już należących do...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Rozprawę na temat przeszłości, teraźniejszości i przyszłości basenu Oceanu Indyjskiego (krajów leżących nad jego brzegami oraz złożonych relacji i powiązań między nimi) czyta się z wypiekami na twarzy. Nie mogłam się oderwać. Świetna formuła, przystępny język.Po przeczytaniu jestem odrobinę mądrzejsza i nieco bardziej zorientowana w skomplikowanej sytuacji geopolitycznej tej części świata. Pozycja pobudziła moją ciekawość i apetyt na więcej.

Rozprawę na temat przeszłości, teraźniejszości i przyszłości basenu Oceanu Indyjskiego (krajów leżących nad jego brzegami oraz złożonych relacji i powiązań między nimi) czyta się z wypiekami na twarzy. Nie mogłam się oderwać. Świetna formuła, przystępny język.Po przeczytaniu jestem odrobinę mądrzejsza i nieco bardziej zorientowana w skomplikowanej sytuacji geopolitycznej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Warto. Początek trudno mi się czytało. Irytowała mnie maniera. Dyskusje porwadzone między Brage, a jego obrońcą nudziły mnie... Ale czym dalej zagłębiałam się w lekturze i łapałam rytm, tym bardziej ten trudny początek zaczął pasować mi do całości. Wróciłam nawet do początku i przeczytałam go jeszcze raz.
Piękna historia. Historia gniewnego człowieka, wrażliwego trochę bardziej, osamotnionego w walce z samym sobą. Nie pozostawia obojętnym. A przedzierając się wraz z głównym bohaterem przez śnieżną burzę, niemal odczuwa się fizyczny ból razem z nim.

Warto. Początek trudno mi się czytało. Irytowała mnie maniera. Dyskusje porwadzone między Brage, a jego obrońcą nudziły mnie... Ale czym dalej zagłębiałam się w lekturze i łapałam rytm, tym bardziej ten trudny początek zaczął pasować mi do całości. Wróciłam nawet do początku i przeczytałam go jeszcze raz.
Piękna historia. Historia gniewnego człowieka, wrażliwego trochę...

więcej Pokaż mimo to