Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Książka powinna się raczej nazywać kalendarz szeptuchy. Znajduje się tam uniwersalny kalendarz przeplatany kolorowankami, ciekawostkami oraz zlepkami fragmentów z poprzednich książek.
Niestety nie mogłam zerknąć do książki przed jej otrzymaniem ale liczyłam na dużo nowych informacji w tym dodatkowe opowiadania z życia Jarogniewy. Jedyne co było nowe to właśnie te opowiadania i kilka ciekawostek.
Jeśli jakiś fan serii ma ochotę posiadać kalendarz z kilkoma ciekawostkami itp. to warto kupić. Jednakże ja liczyłam na wiele nowości. Tytuł uważam za nietrafiony.

Książka powinna się raczej nazywać kalendarz szeptuchy. Znajduje się tam uniwersalny kalendarz przeplatany kolorowankami, ciekawostkami oraz zlepkami fragmentów z poprzednich książek.
Niestety nie mogłam zerknąć do książki przed jej otrzymaniem ale liczyłam na dużo nowych informacji w tym dodatkowe opowiadania z życia Jarogniewy. Jedyne co było nowe to właśnie te...

Pomysł na książkę ciekawy. Wciągnęła mnie historia jednakże jej zakończenie a raczej jego brak mnie rozczarowało.

Pomysł na książkę ciekawy. Wciągnęła mnie historia jednakże jej zakończenie a raczej jego brak mnie rozczarowało.

Właśnie przeczytałam tą książkę i mam niedosyt. Prolog jest dla mnie zbyt ogólny. Uważam że zaspokojenie ciekawości czytelnika jest ważniejsze niż szybsze skończenie książki. Chciałabym się dowiedzieć czy tytułowa kochanka porozmawiała na nurtujące ją problemy pod koniec z Freudem, co robili po tym jak wróciła do ich domu i w jakich relacjach trwali.

Wracając do zarysu książki nie jest to dla mnie typowe romansidło które potem powoduje że roztaczamy wokół naszej osoby aurę tęczy. Bardzo podobają mi się wstawki na temat bibliografii Freuda. Uśmiechałam się mimowolnie jak niektóre zagadnienia dotyczyły tego co teraz niektórzy uczą się na zajęciach psychologii.

Powieść jest przyjemna i nie będzie zanudzać. Wiele faktów z życia słynnego analityka urozmaica książkę. Nie spotkamy tam istnych erotycznych scen na co tytuł mógłby sugerować.

Książka jest dla mnie dobra ale chciałabym jeszcze dowiedzieć się paru rzeczy, na których zamieszczenie autorki mogły sobie pozwolić.

Właśnie przeczytałam tą książkę i mam niedosyt. Prolog jest dla mnie zbyt ogólny. Uważam że zaspokojenie ciekawości czytelnika jest ważniejsze niż szybsze skończenie książki. Chciałabym się dowiedzieć czy tytułowa kochanka porozmawiała na nurtujące ją problemy pod koniec z Freudem, co robili po tym jak wróciła do ich domu i w jakich relacjach trwali.

Wracając do zarysu...