-
ArtykułyAntti Tuomainen: Tworzę poważne historie, które ukrywam pod absurdalnym humoremAnna Sierant2
-
ArtykułyKsiążka na Dzień Dziecka: znajdź idealny prezent. Przegląd promocjiLubimyCzytać1
-
Artykuły„Zaginiony sztetl”: dalsze dzieje Macondo, a może alternatywna historia Goraja?Remigiusz Koziński3
-
Artykuły„Zależy mi na tym, aby moje książki miały kilka warstw” – wywiad ze Stefanem DardąMarcin Waincetel2
Biblioteczka
2011-01-21
2011-01-01
2011-04-11
Choć nie lubię żeglować to jestem fanem literatury marynistycznej. Z Panem Borchardtem miałem styczność pierwszy raz i stwierdzam że książka jest genialna. Czytając książkę czułem jak był członkiem załogi. Polecam bardzo mocno.
Choć nie lubię żeglować to jestem fanem literatury marynistycznej. Z Panem Borchardtem miałem styczność pierwszy raz i stwierdzam że książka jest genialna. Czytając książkę czułem jak był członkiem załogi. Polecam bardzo mocno.
Pokaż mimo toKsiążka rewelacyjna. Chyba nikomu nie trzeba polecac. Dla tych co nie wiedzą. Na podstawie tej ksiazki nakrecono "Las Vegas Parano". A sama ksążka ma dużo elementow autobiograficznych.
Książka rewelacyjna. Chyba nikomu nie trzeba polecac. Dla tych co nie wiedzą. Na podstawie tej ksiazki nakrecono "Las Vegas Parano". A sama ksążka ma dużo elementow autobiograficznych.
Pokaż mimo to
Świetna książka choć może się wydawać że tematyka raczej nie daje podstaw ku temu żeby napisać tak świetną powieść.
Czyta się bardzo dobrze i można dowiedzieć się więcej o czasach w których się dzieje
Świetna książka choć może się wydawać że tematyka raczej nie daje podstaw ku temu żeby napisać tak świetną powieść.
Pokaż mimo toCzyta się bardzo dobrze i można dowiedzieć się więcej o czasach w których się dzieje