Opinie użytkownika
I takie metamorfozy lubię!
Zdecydowany przeskok w porównaniu do pierwszej części. Zero nudy, zero niesmaku, dialogi o wiele bardziej naturalne i soczyste.
Jedyny mankament to pojawiające się tu i ówdzie błędy ortograficzne.
Oby tak dalej!
Jeśli miałbym opisać tę książkę jednym słowem to chyba byłoby to słowo "nierówna".
Pierwsze kilkadziesiąt stron mnie najpierw rozbawiło, potem bardzo zmęczyło. Zastosowano mnóstwo potocznego i prostego słownictwa, które spodziewałbym się zobaczyć raczej w książkach dla dzieci tudzież w bajkach. Zwroty w stylu "Jak powiedział tak też zrobił" bardzo mnie wybijały z klimatu...
Książkę czyta się bardzo przyjemnie, opisy i wstawki humorystyczne typowo skonstruowane, charakterystyczne dla twórczości Dawida Bombowca ;) Niestety dla mnie nie potrafiłem przebić się przez RNA, które pojawia się jakoś w połowie książki i z powodu frustracji nie byłem w stanie dokończyć książki. Nie jestem zaskoczony, gdyż zawsze byłem słaby z biologii, natomiast miałem...
więcej Pokaż mimo toDrugi tom trylogii czerpie wszystko co najlepsze z poprzedniego i pozbywa się jego błędów. Książka jest napisana lepiej - nie ma w niej zdań oderwanych stylistycznie od głównego wątku, jakie ja wychwycałem w Pasowaniu. Jedyną niedogodnością jak dla mnie jest mnogość nazw własnych atakujących mnie w połowie książki, powoduje to lekkie zagubienie. Niemniej jednak jest nadal...
więcej Pokaż mimo to
Bardzo miłe zaskoczenie. O książce nie słyszałem, kupiłem ją za namową bardzo entuzjastycznego autora na targach książek jako polecajkę dla graczy RPG.
W książce wcale nie czuć jakby była to historia na bazie papierowych erpegów. Wbrew pozorom wychodzi to książce na plus, gdyż obawiałem się zbyt dosłownego przeniesienia mechanik z gier do książki. Nie wiem czy przez moją...
Jedna z kilku książek Kinga, których nie byłem w stanie dokończyć. Wątki niezwykle przeciągnięte i nudnawe, przestałem czytać po 250 stronie.
Pokaż mimo toJak już ktoś wspomniał - książka to tak naprawdę dwie części. Pierwsza, mająca miejsce 400 lat temu jest cudowna, pełna intryg, romansów, polowań na czarownice itp. Druga to już jest zupełnie inna bajka - polityka, spiski, mafia. Dla kogoś, kto lubi wszystko wymienione powyżej książka będzie świetna i wciągająca. Ja niestety drugą (dłuższą) część książki czytałem od pewnego...
więcej Pokaż mimo to
Już od dawna nie miałem czasu pisać opinii na Lubimyczytać, ale po przeczytaniu tego potworka muszę to zrobić.
Uwielbiam Riordana i kocham jego powieści. Od dziecka fascynowała mnie mitologia grecka, od niedawna staram się nadrobić zaległości w pozostałych. Mitologię nordycką poznałem już dość dobrze, czy to z książek, seriali czy najnowszej odsłony God of War. To, co się...
Jak zapewne łatwo się domyślić - wystawić jedną ocenę 25 (!) opowiadaniom to nie lada sztuka. Sądzę, że każdy znajdzie tutaj coś dla siebie, ponieważ przekrój tematyczny jest ogromny. Od niektórych opowiadań nie sposób było się oderwać, a przy niektórych po przeczytaniu kilku stron zapominałem co było na pierwszej.
Nie żałuję czasu spędzonego przy Marzeniach i Koszmarach....
King po raz kolejny bezlitośnie odsłania najmroczniejsze zakątki ludzkiej natury. Ilustruje czytelnikowi jak to jest wybierać "mniejsze zło", podejmować beznadziejne wybory w życiu... Czarna bezgwiezdna noc, pomimo nazwy, pokazuje nam, że oprócz dwóch stron medalu istnieje jeszcze krawędź. Nic nie jest do końca czarne, ani do końca białe. Wszystkie wybory mają swoje...
więcej Pokaż mimo to
Najgorszy z całej książki jest wstęp. Wstęp, w którym King przestrzega nas, że książka nie jest dobra. Może to taki zabieg literacki, aby czytelnikowi książka się spodobała bardziej, pomimo jego obaw? Nie wiem. W każdym razie książce daleko od bycia złą.
Mimo charakterystyki głównej postaci, Blaze'a, który jest drobnym rzezimieszkiem, czytelnik od razu go potrafi polubić....
Tą książką Karol z Olą przeszli samych siebie. Cudownie napisana książka o cudownych miejscach. W życiu nie spodziewałbym się, iż w Kanadzie i na Alasce może być tak pięknie. Niech potwierdzeniem będzie opinia moich znajomych, którzy stwierdzili, że w Kandzie przecież nic nie ma do zobaczenia.
Mam wrażenie, że Karol z Olą trochę się zrobili trochę... mniej szaleni?
Busem przez świat utrzymuje swój stały, świetny poziom. W zasadzie gdybym skopiował swoją opinię dotyczącą "Ameryki za 8 dolarów", to pasowałaby ona tutaj tak samo.
Na wzmiankę zasługuje jednak fakt, iż ekipa pokazuje nam w tym tomie cudy Australii. Osobiście nie wiedziałbym, że Australia to taki fascynujący kontynent. I historia Grey Nomadów! Coś pięknego.
Podziwiam ekipę "Busem Przez Świat". Jeszcze trochę pół roku temu ich nie znałem, a obecnie kończę czytać trzecią ich książkę. Druga książka dała mi jeszcze więcej emocji: śmiechu, łez, zaskoczenia i podziwu, niż pierwsza. A wydawało mi się to prawie niemożliwe.
Dlaczego śmiechu? Ponieważ Karol Lewandowski potrafi idealnie opisać komiczne sytuacje, w których znajduje się...
Na samym początku chciałem wyrazić mój ogromny podziw dla ekipy Busem Przez Świat. Ilość samozaparcia, szczęścia i pozytywnej energii ich charakteryzujące jest nie do opisania. Czytając "Wyprawę pierwszą" to śmiałem się do siebie jak głupek, to znów powstrzymywałem łzy wzruszenia. Sytuacje opisane w książce są dla mnie niewiarygodne. Tak jakby ekipa Busem Przez Świat tuż...
więcej Pokaż mimo to
Kolejna piękna metafora w stylu Kinga. Początek książki nasuwa co prawda trochę na myśl "Stukostrachy" z racji na występowanie bohatera zbiorowego i nieco ślamazarną akcję. W miarę jednak rozwoju fabuły dzieje się sporo. Oj dzieje!
W pewnym momencie Mistrz Grozy tworzy na kartkach "Sklepiku z Marzeniami" chaos. Jeśli jednak chaos może mieć pozytywne znaczenie, to...
Ge-nial-na!
Do lektury Christine podszedłem, nie ukrywam, sceptycznie. Przecież powieść o morderczym samochodzie to nie może być nic przebojowego, prawda? Podobnie jak film o pewnej oponie, która zabija...
Otóż nie. Christine jest wspaniałą powieścią. Moim zdaniem jeden z wątków przedstawia w metaforyczny sposób trudy przyjaźni, to, jak często drogi dwóch niegdyś bliskich...
Wbrew temu, co można przeczytać w opiniach ludzi i czym początkowo się nieznacznie sugerowałem, książka nie ma złej fabuły. Wręcz przeciwnie, historia przedstawiona w Stukostrachach jest fascynująca. Moja opinia jednak może być mylna, ponieważ nie czytam zbyt wielu książek o tematyce sci-fi.
Moim największym zarzutem względem tejże powieści jest jej długość. Ależ ona się...
Aż trudno uwierzyć, że jest to debiutancka powieść Mistrza Grozy. Z jednej strony jest to pierwszorzędny horror, a z drugiej genialna powieść psychologiczna. Tak jak w wielu innych powieściach King zdradza nam zakończenie na wiele stron przed zakończeniem lektury. Widać więc, że od początku trzyma się pewnej konwencji, co jest miłym i pozytywnym zaskoczeniem dla mnie....
więcej Pokaż mimo toJak już wielokrotnie zostało to napisane już tutaj, tak też i ja wspomnę, że jedna z moich ulubionych serii się kończy. Problem w tym, że zostawia zbyt wiele niewiadomych. Pytanie: czy to celowy zabieg autorki, czy przypadkowe niedociągnięcia? Niektóre wątki są zbytnio rozciągnięte, gdzie miejsca starczyłoby na wyjaśnienie kilku niewiadomych z poprzednich tomów powieści....
więcej Pokaż mimo to