Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Zaczęłam ostatnio odkrywać i przekonywać się do nowych gatunków. Steampunk nigdy jakoś do mnie nie przemawiał, ale książka była w promocyjnej cenie, więc czemu się nie skusić. Po przeczytaniu lektury, myślę, że nigdy nie sięgnę już po steampunk, bo to, co przeczytałam, przechodzi ludzkie pojęcie. Kto wydał ten chłam? Dlaczego? Ta książka bardziej przypomina pozycję dla dzieci poniżej 12 roku życia. Zbyt oczywista walka dobra ze złem, zbyt oczywiści i płytcy bohaterowie, zbyt naiwna, prosta fabuła, Hitler jako kelner, po którym zostawał jedynie niesmak oraz fatalny styl pisania. Zamiast wydawać pieniądze na tej wątpliwej jakości książkę, polecam pójść do maka.

Zaczęłam ostatnio odkrywać i przekonywać się do nowych gatunków. Steampunk nigdy jakoś do mnie nie przemawiał, ale książka była w promocyjnej cenie, więc czemu się nie skusić. Po przeczytaniu lektury, myślę, że nigdy nie sięgnę już po steampunk, bo to, co przeczytałam, przechodzi ludzkie pojęcie. Kto wydał ten chłam? Dlaczego? Ta książka bardziej przypomina pozycję dla...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

No cóż, kolejna część przeczytana tylko z sentymentu. Głupota bohaterów - szczególnie Debory - doprowadza mnie do szału. Dziecinne zachowanie, teksty, no niestety, ale po pewnym czasie przesadny sarkazm i wpychana na siłę ironia w usta Dextera przyprawia o mdłości i sprawia, że czuję wstyd za Jeffa. Co nie zmienia faktu, że wartka akcja wciąga, książkę czyta się szybko (a to przez niewymagający warsztat pisarski Jeffa). Marna 3--

No cóż, kolejna część przeczytana tylko z sentymentu. Głupota bohaterów - szczególnie Debory - doprowadza mnie do szału. Dziecinne zachowanie, teksty, no niestety, ale po pewnym czasie przesadny sarkazm i wpychana na siłę ironia w usta Dextera przyprawia o mdłości i sprawia, że czuję wstyd za Jeffa. Co nie zmienia faktu, że wartka akcja wciąga, książkę czyta się szybko (a...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Jest to moja pierwsza książka traktująca o bogu z naukowego punktu widzenia. Ciekawie napisana, logicznie wysunięte argumenty, dzięki którym moja natura agnostyka ma jakieś racjonalne podłoże. Co najważniejsze, autor nie krytykuje (myślących) wierzących, nie jest to pozycja obraźliwa. Jestem ciekawa opinii człowieka religijnego.

Jest to moja pierwsza książka traktująca o bogu z naukowego punktu widzenia. Ciekawie napisana, logicznie wysunięte argumenty, dzięki którym moja natura agnostyka ma jakieś racjonalne podłoże. Co najważniejsze, autor nie krytykuje (myślących) wierzących, nie jest to pozycja obraźliwa. Jestem ciekawa opinii człowieka religijnego.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Słaba narracja, głupie i żenujące docinki Dextera, irytująca siostra i reszta naciąganych, sztywnych i bezmyślnych postaci sprawiają, że z dobrze zapowiadającej się pozycji wyszła ku**. Serial o niebo lepszy od pierwowzoru.

Słaba narracja, głupie i żenujące docinki Dextera, irytująca siostra i reszta naciąganych, sztywnych i bezmyślnych postaci sprawiają, że z dobrze zapowiadającej się pozycji wyszła ku**. Serial o niebo lepszy od pierwowzoru.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Miłośnikowi zombie nie powinno się tego robić - wciskać dobrze sprzedający się gniot. Tak, ta pozycja to wielki zawód. Poczynając od okropnie nudnej fabuły, monotonnych, powtarzających się opisów - szczególnie te o masakrowaniu zombie, te same określenia rzucają się w oczy, nie wiem, czy to wina tłumacza, czy autora. Poza tym okropnie irytowało mnie zachowanie bohaterów - byli pod władzą takiego tyrana Gubernatora, który też był charyzmatyczny, potrafił zrobić pranie mózgu, a niespełna kilka miesięcy po uwolnieniu się spod jego rządów, zaufali kolejnemu, jeszcze bardziej podejrzanemu - Lilly bez wahania po kilku dniach (może kilku tygodniach) oddała mu władzę w miasteczku - czemu?! Wytłumaczenia pewnych działań innych bohaterów też są wyssane z palca - choćby przywołanie hordy przez kaznodzieję, który, de facto, miał bardzo nierówno pod sufitem - chory z miłości do Boga, fanatyk religijny. Kolejne - prawie wszyscy z "trzódki" kaznodziei wyzionęli ducha lub uciekli (jak sam Jeremiah, pewnie będzie powrót Kaznodziei, odgrzewane kotlety :/), a jeden, który przeżył "najazd" hordy na Woodbury i który pomagał cały czas swojemu mentorowi, został znowu przyjęty do społeczeństwa miasteczka, nikt się nie zdziwił, nie bał się go, nie próbował go wywalić, spokojnie zaakceptowali fakt, że wspólnik ich niedoszłego mordercy siedzi sobie z nimi na dachu i opowiada anegdotki ze swojego życia - no proszę. Takich sytuacji jest mnóstwo, autor myśli, że czytelnikom zombie mózgi wyżarły. Przez całą lekturę modliłam się po cichu, aby kolejna strona była tą ostatnią - naprawdę to jest chłam. Już wspomniane wcześniej opisy zombie mogłyby jakoś sytuację uratować, ale znowu zawód - wiało nudą. A taka wysoka nota tylko dlatego, że to uniwersum TWD. Stanowczo nie polecam.

Miłośnikowi zombie nie powinno się tego robić - wciskać dobrze sprzedający się gniot. Tak, ta pozycja to wielki zawód. Poczynając od okropnie nudnej fabuły, monotonnych, powtarzających się opisów - szczególnie te o masakrowaniu zombie, te same określenia rzucają się w oczy, nie wiem, czy to wina tłumacza, czy autora. Poza tym okropnie irytowało mnie zachowanie bohaterów -...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Szczerze, nie bardzo widzi mi się pisanie opinii na temat książki, którą czytałam tyle lat temu. Wiadomo, gusta się zmieniają, wtedy byłam zachwycona, jakie fajne, milutkie i słodziutkie. Teraz, gdy przyszło mi uzupełnić internetową bibliotekę przemyślałam sprawę i doszłam do wniosku, że cała saga jest po prostu głupia i naiwna, a ostatnia część najgłupsza - a to ze względu na zbyt nachalne zrobienie z Belli matki, nielogicznego - jak zawsze u tej pani, wytłumaczenia zjawiska dorastania półwampirów - lepiej, aby mała umarła na końcu, coś z tej książki nabrałoby kolorów, nie zostawiłoby po sobie wrażenia totalnej bajki i nie ujmowałoby czytelnikowi inteligencji. O języku wcześniejsi recenzenci wszystko powiedzieli, nie ma co się powtarzać, a ocena mówi sama za siebie. Co nie zmienia faktu, że saga "Zmierzch" utorowała drogę innym romansom para(nie)normalnym, które wyrosły na światowym rynku jak grzyby po deszczu i zapanowały w księgarniach na dobre kilka lat - stała się niejakim fenomenem, kanonem, czymś świeżym, ucieleśnieniem kobiecych marzeń.

Szczerze, nie bardzo widzi mi się pisanie opinii na temat książki, którą czytałam tyle lat temu. Wiadomo, gusta się zmieniają, wtedy byłam zachwycona, jakie fajne, milutkie i słodziutkie. Teraz, gdy przyszło mi uzupełnić internetową bibliotekę przemyślałam sprawę i doszłam do wniosku, że cała saga jest po prostu głupia i naiwna, a ostatnia część najgłupsza - a to ze względu...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

"Serię" dostałam w spadku po sąsiadce, która się przeprowadzała. Ciekawa okładka, kojarząca się raczej z zombie, objętość nieco niepokojąca. Po przemęczeniu, bo o czytaniu w przypadku "Trzęsawisk" nie ma mowy, serii stwierdziłam, że jednak wielkość ma znaczenie. Przynajmniej jest jakimś wyznacznikiem. Bo jak nieco ponad 100-stronnicowy horror może być dobry? A no nie może. Okropne, głupie, skrajnie nielogiczne zachowania bohaterów sprawiają, że książkę chce się spalić, zakopać, odkopać, zaciupać siekierą i zakopać jeszcze raz. Niestety, chcąc zaznajomić się z jakimś dobrym horrorem, stanowczo odradzam tę pozycję.

"Serię" dostałam w spadku po sąsiadce, która się przeprowadzała. Ciekawa okładka, kojarząca się raczej z zombie, objętość nieco niepokojąca. Po przemęczeniu, bo o czytaniu w przypadku "Trzęsawisk" nie ma mowy, serii stwierdziłam, że jednak wielkość ma znaczenie. Przynajmniej jest jakimś wyznacznikiem. Bo jak nieco ponad 100-stronnicowy horror może być dobry? A no nie może....

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Nigdy jakoś nie przepadałam za fantasy, a tym bardziej za dark fantasy. Zmieniło się to po obejrzeniu i przeczytaniu Berserka. Wulgarny, mściwy, zgryźliwy, zepsuty główny bohater, można powiedzieć antybohater, którym się staje po traumatycznych wydarzeniach. Ambitny antagonista, naprawdę inny od tych, do których jesteśmy przyzwyczajeni. Manga o trudnych wyborach, brutalności, prawdziwych obliczach ówczesnych (średniowiecznych) osób "pobożnych", pełniących wysokie stanowisko - przynajmniej odnoszę takie odczucie. I o znaczeniu słowa "przyjaciel".

Nigdy jakoś nie przepadałam za fantasy, a tym bardziej za dark fantasy. Zmieniło się to po obejrzeniu i przeczytaniu Berserka. Wulgarny, mściwy, zgryźliwy, zepsuty główny bohater, można powiedzieć antybohater, którym się staje po traumatycznych wydarzeniach. Ambitny antagonista, naprawdę inny od tych, do których jesteśmy przyzwyczajeni. Manga o trudnych wyborach,...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Przyznaję, że nie jestem koneserem kryminałów, traktuje je raczej jako coś lekkiego i przyjemnego. Współczesne książki raczej nie zaskakują pomysłowością - jest makabra, gore, drastyczne, realistyczne opisy, suchy język, szaleniec i mroczna tajemnica, którą można rozgryźć na samym początku. I właśnie to obniża wartość tej książki. Przewidywalność. Czułam się, jakbym czytała ją po raz kolejny, zero zaskoczenia, typowe "mordercą jest najmilsza osoba". Książka na jeden nudny wieczór.

Przyznaję, że nie jestem koneserem kryminałów, traktuje je raczej jako coś lekkiego i przyjemnego. Współczesne książki raczej nie zaskakują pomysłowością - jest makabra, gore, drastyczne, realistyczne opisy, suchy język, szaleniec i mroczna tajemnica, którą można rozgryźć na samym początku. I właśnie to obniża wartość tej książki. Przewidywalność. Czułam się, jakbym czytała...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie ma co się rozpisywać, książka wciąga, szybko się czyta, język nie jest jakoś specjalnie skomplikowany. Problemem są postacie, których jest aż nadto - autor zastosował intrygujący chwyt marketingowy uśmiercając swoich fanów, bo kto nie chce zobaczyć swojego imienia i nazwiska w powieści osadzonej w czasach komuny i brutalnej, czasami aż przesadzonej swojej śmierci (cóż, sama chciałabym tam umrzeć). Miało być nowatorsko, a wyszedł totalny chaos, postacie zlewają się w jedno, 95% jest dla mnie po lekturze totalnie bezimienna i bezsensowna. Takie mięso armatnie - autor potrafił umieścić na jednej stronie 5 postaci i je na tej samej stronie uśmiercić. Poza tym, może nie tyle co śmieszną, ale znowu przesadzoną sprawą są same zombie - wysysanie energii życiowej? Odnoszę wrażenie, że nie autor nie mógł się zdecydować, czy potworami mają być wampiry czy zombie, bo te są przekoksowane, więc obawiam się, że w kolejnych tomach sprzeda nam wytłumaczenie z kosmosu wzięte. Tak czy inaczej, książka jedna z tych ciekawszych i lżejszych, które ukazały się ostatnio na polskim rynku, idealna dla fanów gore, lubujących się w stronach obciekających flakami i bebechami.

Nie ma co się rozpisywać, książka wciąga, szybko się czyta, język nie jest jakoś specjalnie skomplikowany. Problemem są postacie, których jest aż nadto - autor zastosował intrygujący chwyt marketingowy uśmiercając swoich fanów, bo kto nie chce zobaczyć swojego imienia i nazwiska w powieści osadzonej w czasach komuny i brutalnej, czasami aż przesadzonej swojej śmierci (cóż,...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to