Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

"Żywopłoty" reklamowane są porównaniami do Gombrowicza, ale mi te historie kojarzą się bardzo mocno z filmami Jima Jarmuscha. To historie człowieka funkcjonującego gdzieś na pograniczu społeczeństwa, ekscentryka, dla którego rzeczy trywialne są nadzwyczajnie istotne. Trafiają prosto w serce te opowieści, nieco bez kontekstu, wyrwane z długiego i pełnego zdarzeń życia, ale zamykające się w świetnie przemyślany obraz narratora, pozwalają go zrozumieć i - miejmy nadzieję - nie popełnić jego błędów. Zdecydowanie warto.

"Żywopłoty" reklamowane są porównaniami do Gombrowicza, ale mi te historie kojarzą się bardzo mocno z filmami Jima Jarmuscha. To historie człowieka funkcjonującego gdzieś na pograniczu społeczeństwa, ekscentryka, dla którego rzeczy trywialne są nadzwyczajnie istotne. Trafiają prosto w serce te opowieści, nieco bez kontekstu, wyrwane z długiego i pełnego zdarzeń życia, ale...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Zdecydowanie moja ulubiona książka w całej sadze. Tutaj bardziej (dużo bardziej) S-F niż Fantasy. Koloniści dopiero trafiają na Pern, dopiero poznają zagrożenie ze strony Nici. Cała geneza smoków, opisy funkcjonowania kolonii - niesamowicie dopracowane.

Zdecydowanie moja ulubiona książka w całej sadze. Tutaj bardziej (dużo bardziej) S-F niż Fantasy. Koloniści dopiero trafiają na Pern, dopiero poznają zagrożenie ze strony Nici. Cała geneza smoków, opisy funkcjonowania kolonii - niesamowicie dopracowane.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Czuć, że miała zaczynać wielką sagę. Jak na kolejną młodzieżówkę opartą o względnie podobny schemat radzi sobie całkiem nieźle, ale niczym nie zaskakuje.

Czuć, że miała zaczynać wielką sagę. Jak na kolejną młodzieżówkę opartą o względnie podobny schemat radzi sobie całkiem nieźle, ale niczym nie zaskakuje.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Zdecydowanie bliżej jej do klimatu i przesłania oryginału niż średniemu 2034. Zniszczona pożogą Nowa Huta jest przedstawiona świetnie, podział społeczeństwa dość realny i na pewno interesujący. Jedyne co mnie zawiodło, to nieco zbyt szybko urwany jeden z wątków, ale sposób w jaki to zrobiono zapowiada kolejną część.

Zdecydowanie bliżej jej do klimatu i przesłania oryginału niż średniemu 2034. Zniszczona pożogą Nowa Huta jest przedstawiona świetnie, podział społeczeństwa dość realny i na pewno interesujący. Jedyne co mnie zawiodło, to nieco zbyt szybko urwany jeden z wątków, ale sposób w jaki to zrobiono zapowiada kolejną część.

Pokaż mimo to