Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Błędne założenia, błędne wnioski. Pseudonaukowy bełkot.

Błędne założenia, błędne wnioski. Pseudonaukowy bełkot.

Błędne założenia, błędne wnioski. Pseudonaukowy bełkot.

Błędne założenia, błędne wnioski. Pseudonaukowy bełkot.

Bardzo przeszkadzała mi chaotyczna narracja.

Bardzo przeszkadzała mi chaotyczna narracja.

Temat bardzo ciekawy, jednak dodano za dużo wątków pobocznych, opisanych chaotycznie, przez co sama relacja Krystyny z Tyrmandem gdzieś ginie. Tekst jest nieco nudny i czytanie się dłuży.

Temat bardzo ciekawy, jednak dodano za dużo wątków pobocznych, opisanych chaotycznie, przez co sama relacja Krystyny z Tyrmandem gdzieś ginie. Tekst jest nieco nudny i czytanie się dłuży.

Niestety, książka merytorycznie słaba. Przedstawia poglądy, na które nie ma miejsca w dzisiejszym świecie. Odradzam lekturę.

Niestety, książka merytorycznie słaba. Przedstawia poglądy, na które nie ma miejsca w dzisiejszym świecie. Odradzam lekturę.

Minus za brak informacji na okładce, że jest to zbiór opowiadań.

Minus za brak informacji na okładce, że jest to zbiór opowiadań.

Niewątpliwie trzeba zwrócić uwagę na warstwę językową, dosyć dobra i oryginalna, ale narracja jest tak denerwująca i męcząca, że walory gdzieś nikną. Rozumiem, że taki był zamysł autorki, ale trudno się skupić na tym, co się czyta, tekst jest za bardzo poszarpany.

Niewątpliwie trzeba zwrócić uwagę na warstwę językową, dosyć dobra i oryginalna, ale narracja jest tak denerwująca i męcząca, że walory gdzieś nikną. Rozumiem, że taki był zamysł autorki, ale trudno się skupić na tym, co się czyta, tekst jest za bardzo poszarpany.

Podobnie jak pierwsza część cyklu - fabuła mnie wciągnęła, lecz warstwa językowa leży. Autorka słabo włada polszczyzną, trudno się to czyta, narracja prowadzona jest niedbale. Tak nie wolno pisać, to grafomania, dziwię się, że redaktor tak to puścił do druku. Nie polecam.

Podobnie jak pierwsza część cyklu - fabuła mnie wciągnęła, lecz warstwa językowa leży. Autorka słabo włada polszczyzną, trudno się to czyta, narracja prowadzona jest niedbale. Tak nie wolno pisać, to grafomania, dziwię się, że redaktor tak to puścił do druku. Nie polecam.

Pomysł na fabułę może i ciekawy, ale warstwa językowa totalnie leży. Autorka słabo włada polszczyzną, kombinuje z koniugacją, raz czas teraźniejszy, raz przeszły, nadużywa zdań i równoważników zdań wykrzyknikowych, konstruuje zawiłe dialogi, jednocześnie słownictwo jest ubogie i "naiwne", trudno się to czyta, narracja prowadzona jest niedbale, z pewną dozą źle rozumianej nonszalancji i chaotyczna. Język kojarzy się z równie słabymi powieściami o Karolinie Aliny Białowąs. Nie polecam, strata czasu.

Pomysł na fabułę może i ciekawy, ale warstwa językowa totalnie leży. Autorka słabo włada polszczyzną, kombinuje z koniugacją, raz czas teraźniejszy, raz przeszły, nadużywa zdań i równoważników zdań wykrzyknikowych, konstruuje zawiłe dialogi, jednocześnie słownictwo jest ubogie i "naiwne", trudno się to czyta, narracja prowadzona jest niedbale, z pewną dozą źle rozumianej...

Długo czekałam i tym razem także było warto. Mróz nie zawiódł. Akcja jest wartka, książka wciąga, nie chce się jej odkładać. Ale... Ja rozumiem, że z czegoś trzeba żyć, że pisanie to praca zarobkowa... Ale te nachalne reklamy różnych marketów i sklepów internetowych mnie akurat rażą, ble. Panie Mróz, nie idź tą drogą.

Długo czekałam i tym razem także było warto. Mróz nie zawiódł. Akcja jest wartka, książka wciąga, nie chce się jej odkładać. Ale... Ja rozumiem, że z czegoś trzeba żyć, że pisanie to praca zarobkowa... Ale te nachalne reklamy różnych marketów i sklepów internetowych mnie akurat rażą, ble. Panie Mróz, nie idź tą drogą.

Ja rozumiem, że taka jest konwencja tego gatunku, ale to było tak puste i przewidywalne, że ledwo dobrnęłam do końca. Nudne i naiwne, odradzam!

Ja rozumiem, że taka jest konwencja tego gatunku, ale to było tak puste i przewidywalne, że ledwo dobrnęłam do końca. Nudne i naiwne, odradzam!

Niestety, nie da się tego czytać. Nudne, naiwne, przewidywalne, słaby język, kiepskie dialogi. Szkoda czasu.

Niestety, nie da się tego czytać. Nudne, naiwne, przewidywalne, słaby język, kiepskie dialogi. Szkoda czasu.