Kolejna część wciagajacych losów Karoliny. Momentami miałam wrażenie że sama sobie celowo utrudnia życie :) ciężki ma charakter i czasem już stawało się denerwujące jej zachowanie wobec mężczyzn i życia.. W końcu to dorosła kobieta :)
Zakończenie zwiastuje kolejna część, czy tak będzie? 🤔

Kolejna część wciagajacych losów Karoliny. Momentami miałam wrażenie że sama sobie celowo utrudnia życie :) ciężki ma charakter i czasem już stawało się denerwujące jej zachowanie wobec mężczyzn i życia.. W końcu to dorosła kobieta :)
Zakończenie zwiastuje kolejna część, czy tak będzie? 🤔

Ohhh jestem zła , pierwsze co czuje po przeczytaniu książki to ogromny NIEDOSYT !!! Czy mam patrzeć na okładkę i domyślać się co dalej? Czy autorka ćwiczy moją wyobraźnie? Mam nadzieje , że się zmotywuje i kiedyś zobaczę jakąś kontynuację, zawiedziona choć cala powieść jest bardzo ładna

Ohhh jestem zła , pierwsze co czuje po przeczytaniu książki to ogromny NIEDOSYT !!! Czy mam patrzeć na okładkę i domyślać się co dalej? Czy autorka ćwiczy moją wyobraźnie? Mam nadzieje , że się zmotywuje i kiedyś zobaczę jakąś kontynuację, zawiedziona choć cala powieść jest bardzo ładna

Skończyłam Karolinę, trzecia część wiele wyjaśnia. To jaka jest bohaterka, jej wkurzającą infantylność, podatność na manipulacje, trudności w relacji z matką. Czy przychodzi nam do głowy, że najbliżsi, ci którzy są dobrzy dla nas, kochają nas, troszczą się, mogą nami manipulować? Nie chcą naszego dobra, tylko osiągnąć swoje cele? Taka okazała się babcia Karoliny, z wcześniejszych części jawi się jako sympatyczna, kulturalna starsza pani. Wyjaśnienie tej historii to droga do nowych relacji z rodzicami i nowego życia bohaterki. Tu bardzo pomaga Miśka, jej przyjaźń z Karolą jest dynamiczna, pełna emocji, zakłada to co najważniejsze czyli szczerość. Choć czasem się obrażają na siebie. Nie są takimi psiapsółkami jakie ostatnio lubi literatura, co to piją sobie z dzióbków. No i w życie uczuciowe bohaterki wchodzi Rafał. On też miał swoje przejścia, opiekuje się chorą matką. Ale Karolina o boi się go zapytać wprost. Znowu coś wie, domyśla się, zaobserwuje i dorabia historię. A lepiej tak prosto z mostu: jak widzisz nasze życie, my i twoja matka, bo ja mam obawy. Scena kolacji w jego domu, z jego matką, no nie wiem. Chyba ciężka była atmosfera, "jedli się w milczeniu". A zakończenie otwarte, to pole dla naszej wyobraźni. Możemy układać scenariusze dla bohaterów. Jestem zadowolona, że sięgnęłam po tę książkę i nie zniechęciłam się po pierwszej części. Polecam, bo to dobra obyczajówka o współczesnej rodzinie. Z wątkiem bibliotekarskim, ale opisów pracy nie będę się czepiać

Skończyłam Karolinę, trzecia część wiele wyjaśnia. To jaka jest bohaterka, jej wkurzającą infantylność, podatność na manipulacje, trudności w relacji z matką. Czy przychodzi nam do głowy, że najbliżsi, ci którzy są dobrzy dla nas, kochają nas, troszczą się, mogą nami manipulować? Nie chcą naszego dobra, tylko osiągnąć swoje cele? Taka okazała się babcia Karoliny, z...

Oczywiście, że i ten tom przesłuchałam. Pani Ewa Kasprzyk jest kapitalna w roli lektora!

To już niestety ostatnia część historii Karoliny. Muszę przyznać, że przywiązałam się do niej trochę i smutno było się pożegnać. Ciesze się jednak, że zostawiam Karolinę w dobrej formie. Dziewczyna w końcu przepracowała co trzeba i aż mi się buzia cieszy, bo mocno jej kibicowałam.

Jeśli szukacie dobrej, lekkiej i niegłupiej lektury, to ja gorąco polecam tę trylogię :)

Oczywiście, że i ten tom przesłuchałam. Pani Ewa Kasprzyk jest kapitalna w roli lektora!

To już niestety ostatnia część historii Karoliny. Muszę przyznać, że przywiązałam się do niej trochę i smutno było się pożegnać. Ciesze się jednak, że zostawiam Karolinę w dobrej formie. Dziewczyna w końcu przepracowała co trzeba i aż mi się buzia cieszy, bo mocno jej...

„Zostań ze mną, Karolino” to ostatnia część opowieści o rudowłosej dziewczynie. Tym razem nie jest ona już zakompleksiona z powodu swojego wyglądu. Niestety rodzinne sekrety sprawiają, że dziewczyna sama nie wie co ma myśleć. Kogo kochać, i komu wierzyć. Zderzenie z rzeczywistością okazuje się dla niej niestety okrutne. Dodatkowo jej przyjaciółka Miśka nagle przestała się do niej odzywać z niewiadomego dla niej powodu. Na domiar złego na jej drodze znów staje jej były mąż Filip. Co stało się z Rafałem i jaki będzie koniec tej historii tego zdradzić Wam nie mogę.

Według mnie trzecia część książki była najlepsza. Wywołała ona u mnie nie tylko uśmiech ale i łzy. W każdej książce z tej serii autorka porusza naprawdę ważne tematy. W pierwszej mamy doczynienia z tematem nieakceptowania swojego wyglądu oraz przemocy w małżeństwie. W drugiej pokazane jest, że życie kobiety krzywdzonej psychicznie i fizycznie, przez ukochaną osobę wcale nie jest tak łatwo przywrócić do pierwotnego stanu. Mowa też o tym ze ciężko zaufać mężczyźnie ponownie. A w trzeciej pokazane jest do czego mogą doprowadzić rodzinne sekrety i kłamstwa. Ale nie tylko, pokazane jest również jak brak zaufania i dopowiadanie sobie pewnych rzeczy może zrujnować miłość. Ogólnie powieść jest lekka i przyjemna. Można się przy niej zrelaksować, a jednocześnie zastanowić się czy aby na pewno w pewnych sytuacjach postępujemy słusznie. Polecam 😊

„Zostań ze mną, Karolino” to ostatnia część opowieści o rudowłosej dziewczynie. Tym razem nie jest ona już zakompleksiona z powodu swojego wyglądu. Niestety rodzinne sekrety sprawiają, że dziewczyna sama nie wie co ma myśleć. Kogo kochać, i komu wierzyć. Zderzenie z rzeczywistością okazuje się dla niej niestety okrutne. Dodatkowo jej przyjaciółka Miśka nagle przestała się...

Blog: www.bjcdobryfilmijeszczelepszaksiazka.blogspot.com

*****************************************************

„Wierzę, że wszystko dzieje się po coś. Ale nie zwalam winy na przeznaczenie. To ja ponoszę konsekwencje moich wyborów." Tak i tym razem poczułam to bardzo. Bolało to bardzo, a czytelnicze doznania, no cóż - są nijakie.

Karolina, główna bohaterka książki jest młodą kobietą po przejściach. Ma za sobą jedno nieudane małżeństwo. Postanawia się związać z Rafałem, który ma bardzo chorą mamę. Budzi to u Karoliny wiele wątpliwości, nie jest pewna czy będzie zajmowała w sercu Rafała pierwsze miejsce, czy jednak wygryzie je jego matka. W momencie, gdy on wyznaje jej miłość, Karolina postanawia się jednak wycofać, ale czy aby na pewno a długo? Zawiłe stosunki Karoliny z matką, również odgrywają główną rolę. Karolina ma duży problem ze zwierzaniem się ze swoich problemów komukolwiek, jak i szukaniu pomocy. Woli jednak sama zagłębić się w szukaniu rozwiązania, niejednokrotnie dopisując do tego swoje wersje wydarzeń.

Co mi się tu nie podobało? To akurat widać na pierwszy rzut oka - opisy - Alina Białowąs zmęczyła mnie długimi i zazwyczaj filozoficznymi myślami. Nie przepadam za tekstem, w którym 80% stanowi interpretacja uczyć, czy analiza przeprowadzonych dialogów. Kiedy biorę książkę chcę się zrelaksować - no cóż tym razem zmęczyłam się jeszcze bardziej niż po przeczytaniu "Pana Tadeusza". Może to mój błąd, że czytałam trzeci tom jako pierwszy, ale po jego zmęczeniu nie mam ochoty czytać poprzednich. Książka ma porywać, miłość i wszelkie emocje powinno się czuć po przeczytaniu dialogów bohaterów, teks powinien sam powodować emocje, tutaj niestety ciężko to znaleźć.

Karolina przekonuje się, że dorosłość i dojrzałość to dwa zupełnie różne obszary życia. Nie polubiłam się z bohaterką, a nasze podejście do życia jest zupełnie inne. Dobre rady, które daje autorka są bardzo mądre i rozwojowe, ale brakuje im współczesnego wydźwięku. W czasach kiedy miłość to uczucie, a ślub jest tylko papierkiem nie trafia ona do młodego pokolenia. Osoby takie jak ja docenią ją, ale ja już mam swoje życiowe doświadczenie i wiem jak można się sparzyć. Jeśli autorka chce dotrzeć do czytelniczek w wieku po trzydziestce to idealnie, ale czy one tego potrzebują? Jeśli zaś w swoim zamyśle pragnie wychować młodsze, niedoświadczone życiem pokolenie to super, ale czy oni coś z tej nauki wyniosą?

Zostań ze mną, Karolino to nie tylko negatywy. Jeśli lubisz takie książki to jest to idealna lektura dla ciebie - jeśli kochasz rozmyślać z bohaterami i przeżywać razem z nim każdą napotkaną w życiu sytuację, to nie straszne ci będą teksty tej publikacji. Jeśli preferujesz niepokorne bohaterki i dobrze czujesz się czytając o ich bolączkach to Karolina będzie jak bliska Ci osoba. Poznasz i przeżyjesz z nią wszystkie zmartwienia, ale i dostaniesz pełen kosz radości i nadziei. Nauczysz się wybaczać i walczyć o swoje, a szczególnie stawiać pierwszy pewny krok w niepewną przyszłość.

Zatem czy polecam książkę? Jeśli macie taki gust jak mój to nie. Ja się zmęczyłam. Jeśli zaś preferujecie inną literaturę, a nóż ta pozycja przypadnie do gustu. Zostań ze mną, Karolino ma swoich zwolenników oraz patronów, więc komuś się to podobało. Może ich recenzje pokażą książkę w innym świetle, ja jednak liczyłam na coś innego.

Blog: www.bjcdobryfilmijeszczelepszaksiazka.blogspot.com

*****************************************************

„Wierzę, że wszystko dzieje się po coś. Ale nie zwalam winy na przeznaczenie. To ja ponoszę konsekwencje moich wyborów." Tak i tym razem poczułam to bardzo. Bolało to bardzo, a czytelnicze doznania, no cóż - są nijakie.

Karolina, główna bohaterka książki jest...

ZOSTAŃ ZE MNĄ,

KAROLINO

Autor: Alina Białowąs
Wydawnictwo: Replika

„Zostań ze mną, Karolino” Aliny Białowąs to trzecia część trylogii. Dwie pierwsze noszą tytuły: „Obudź się, Karolino” i „Zaufaj mi, Karolino”. Autora jest mieszkanką Wrocławia i tam też umieściła akcję powieści. Dla mnie osobiście jest to duży plus, ponieważ czytanie książek umiejscowionych w tym mieście, wiąże się nieodmiennie z powrotem do Miasta Spotkań.

Wierzę, że wszystko dzieje się po coś. Ale nie zwalam winy na przeznaczenie. To ja ponoszę konsekwencje moich wyborów.
Karolina przekonuje się, że dorosłość i dojrzałość to dwa zupełnie różne przymioty. Kiedy całe jej życie zaczyna się rozpadać, kobieta jest skłonna obwiniać o to wszystkich oprócz siebie. Jej związek z Rafałem stoi pod znakiem zapytania, przyjaciółka od kilku dni nie daje znaku życia, a rodzinne niedopowiedzenia i tajemnice mają coraz gorszy wpływ na relacje Karoliny z rodzicami. W dodatku były mąż postanawia z rozmachem ponownie wkroczyć w jej życie. Może to już najwyższa pora, żeby przestać kierować się jedynie emocjami? Może dłoń wyciągnięta w stronę najbliższych będzie w stanie wszystko naprawić?

„Zostań ze mną, Karolino” czytało mi się początkowo trudno, być może dlatego, że nie miałam okazji przeczytać dwóch pierwszych części. Kilka pierwszych rozdziałów spędziłam więc na domysłach o tym co mogło być wcześniej. Autorka oczywiście wraca w nich do pewnych zdarzeń z pierwszej i drugiej części, ale są to tylko zdawkowe wspomnienia Karoliny.
Kiedy mniej więcej nakreśliłam sobie w głowie scenariusz zdarzeń, książkę czytało mi się już lżej.

Główna bohaterka – Karolina – mimo życia z przejściami i swojego wieku, denerwowała mnie na początku powieści swoją niedojrzałością w reakcjach, w sposobie myślenia i analizowania wszystkiego co jej się przydarza. Później z miłym zaskoczeniem obserwowałam jej wchodzenie w dojrzałość. Koniec końców Karolina okazała się bardzo fajną dziewczyną. W zasadzie jest ona jak każda z nas, bo w życiu do wszystkiego należy dorosnąć.


W powieści nie zabrakło dobrych rad, kierowanych przez autorkę głównie w stronę kobiet. Między innymi szczególnie do mnie trafiły:

„Nigdy nie zapominaj o sobie, gdy się zakochasz, bo dla samej siebie przestaniesz istnieć.”

„(…) żebyś zawsze pamiętała o swoich planach, marzeniach i potrzebach, i nie pozwoliła ich sobie odebrać. Nawet wtedy, gdy mężczyzna, którego pokochasz z wzajemnością, będzie oczekiwać od ciebie, że w imię waszej miłości z nich zrezygnujesz.”

To bardzo ważne, a jednak kobiety często zapominają o sobie. Zbyt często, a później żałują tego.
I nawet jeśli czytając te słowa pomyślałam o sobie samej, to wiem, że zawsze jest czas na zmiany i realizację. Zawsze jest czas na to, by pomyśleć o sobie. Już do tego dojrzałam, tak jak tytułowa Karolina dojrzała w końcu do tego, by otworzyć się na miłość i zaprosić ją do swojego życia.

Czy polecam Wam lekturę „Zostań ze mną, Karolino” Aliny Białowąs?
Oczywiście, że tak.
Doradzam jednak sięgnąć najpierw po dwie pierwsze części tej trylogii.
Zdecydowanie dużo łatwiej będzie się Wam odnaleźć wówczas w treści trzeciego tomu.

recenzja na http://przeczytajka.blogspot.com/2017/10/zostan-ze-mna-karolino-autor.html

ZOSTAŃ ZE MNĄ,

KAROLINO

Autor: Alina Białowąs
Wydawnictwo: Replika

„Zostań ze mną, Karolino” Aliny Białowąs to trzecia część trylogii. Dwie pierwsze noszą tytuły: „Obudź się, Karolino” i „Zaufaj mi, Karolino”. Autora jest mieszkanką Wrocławia i tam też umieściła akcję powieści. Dla mnie osobiście jest to duży plus, ponieważ czytanie książek umiejscowionych w tym...

O rudowłosej, pięknej i mądrej Karolinie mogliście przeczytać już na moim blogu, dotyczy to dwóch poprzednich części. Cieszę się, że odkrywa ją coraz to szersze grono czytelników, bo warto. „Zostań ze mną, Karolino” jest trzecią i bodajże ostatnią częścią trylogii o tej trochę zagubionej emocjonalnie dziewczynie, ale ten niedosyt czytelniczy, jaki towarzyszył mi przy niejednoznacznym zakończeniu, może dawać nadzieję, że autorka nie powiedziała jeszcze w jej sprawie ostatniego słowa. Ciekawość bierze u mnie górę i mam nadzieję, że jeśli nie teraz, to może kiedyś powstanie dalsza część przygód Karoliny?


Lubię towarzyszyć swoim ulubionym bohaterom w różnych, często najważniejszych momentach ich życia. O ile Karolinie ciężko zamknąć ostatecznie ten trudny i traumatyczny rozdział swojego życia, powracającego w najmniej oczekiwanych chwilach, o tyle to pogubienie emocjonalne stawia w niej bariery, by chcieć otworzyć się na nowe, by zdobywać świat całą paletą zalet, jakie posiada. Autorka wykazała się niezwykłą zręcznością przy tworzeniu tej postaci, skrupulatnie skupiając się na jej portrecie psychologicznym, niczego jej nie ułatwiając. Życie pisze przeróżne scenariusze. Karolinie ciężko odnaleźć się w sytuacji, w której niełatwo zamknąć rozdział z traumatyczną przeszłością, Filipem, a otworzyć się na zabiegającego o jej uwagę Rafała. Momentami irytowała mnie jej zaciekła postawa buntowniczki, rzucającej na prawo i lewo kuksańcami, jakby liczył się tylko jej ból i samotne zmaganie się z problemami. Tymczasem Miśka przeżywa osobisty dramat i potrzebuje po prostu przyjaciółki.

Dodatkowym balastem emocjonalnym okaże się dla Karoliny przeszłość, jaką bliscy jej sercu rodzice zaczynają rozgrzebywać. Z odmętów wspomnień wysuną się emocjonalne i często dramatyczne obrazy trudnych wyborów, świadomych decyzji i ich konsekwencji:

„Wierzę, że wszystko dzieje się po coś. Nie zwalam winy na przeznaczenie. Wiem, że to ja ponoszę konsekwencje moich wyborów. A z porażki powinnam wyciągnąć wnioski dla siebie.”

„Zostań ze mną, Karolino” to powieść o rozprawianiu się z przeszłością, budowaniu na zaufaniu codzienności oraz nadzieja na szczęśliwą przyszłość, do której zaczyna zaglądać promień słońca. To powieść, w której buzują emocje, to one stają się wyznacznikami wszelkich spostrzeżeń bohaterów oraz zapowiedzią tego, że w życiu da się wszystko zacząć od nowa. Świetnie nakreślona fabuła, autentyczni bohaterowie, głębokie studium psychologiczne, lekkie pióro autorki, zręcznie nakreślone tło powieści, to atuty znakomitej powieści zamykającej cykl o rudowłosej, pięknej i mądrej Karolinie. Mam nadzieję, że autorka jeszcze kiedyś wróci do jej losów i pozwoli nam również towarzyszyć w jej dalszej wyprawie przez życie.


Polecam!

http://nietypowerecenzje.blogspot.com/2017/09/zostan-ze-mna-karolino-alina-biaowas.html

O rudowłosej, pięknej i mądrej Karolinie mogliście przeczytać już na moim blogu, dotyczy to dwóch poprzednich części. Cieszę się, że odkrywa ją coraz to szersze grono czytelników, bo warto. „Zostań ze mną, Karolino” jest trzecią i bodajże ostatnią częścią trylogii o tej trochę zagubionej emocjonalnie dziewczynie, ale ten niedosyt czytelniczy, jaki towarzyszył mi przy...

Niestety, nie da się tego czytać. Nudne, naiwne, przewidywalne, słaby język, kiepskie dialogi. Szkoda czasu.

Niestety, nie da się tego czytać. Nudne, naiwne, przewidywalne, słaby język, kiepskie dialogi. Szkoda czasu.

Autorka naprawde potrafi opisywac ludzkie emocje i te dobre i te nie bardzo

Autorka naprawde potrafi opisywac ludzkie emocje i te dobre i te nie bardzo