Cytaty
Muszę to sobie zapamiętać, na wypadek, gdyby kiedyś zaczęło mnie to obchodzić.
Mądrzy ludzie uczą się na własnych błędach. Ale ci naprawdę bystrzy uczą się na cudzych
Sarkazm wcale nie jest pośledniejszą formą humoru. Sarkazm po prostu nie ma z poczuciem humoru nic wspólnego.
-Gdzie sa ludzie? - zaczal Maly Ksiaze. - Czuje sie troche osamotniony w pustyni... -Wsrod ludzi jest sie takze osamotnionym - rzekla zmija.
Kiedy wymawiam słowo Przyszłość, pierwsza sylaba odchodzi już do przeszłości. Kiedy wymawiam słowo Cisza, niszczy ją. Kiedy wymawiam słowo Nic, stwarzam coś, co nie mieści się w żadnym niebycie.
- Co ty tu robisz? - spytał Pijaka, którego zastał siedzącego w milczeniu przed baterią butelek pełnych i bateria butelek pustych. Mały Książę - Piję - odpowiedział ponuro Pijak. - Dlaczego pijesz? - spytał Mały Książę. - Aby zapomnieć - odpowiedział Pijak. - O czym zapomnieć? - zaniepokoił się Mały Książę, który już zaczął mu współczuć. - Aby zapomnieć, że się wstydzę - stwier...
RozwińLudzie z twojej planety - powiedział Mały Książę - hodują pięć tysięcy róż w jednym ogrodzie... i nie znajdują w nich tego, czego szukają ... A tymczasem to, czego szukają, może być ukryte w jednej róży lub w odrobinie wody. Lecz oczy są ślepe. Szukać należy sercem...
Jedynie dzieci wiedzą czego szukają - odparł Mały Książę - Poświęcają czas lalce z gałganków, która nabiera dla nich wielkiego znaczenia i płaczą gdy się im ją odbierze.
Gdzieś musi być granica błędów do popełnienia przez jedną osobę.
- A drugi powód? - spytała Pauline Alyss uśmiechnęła się z niejakim przekąsem. - Obawiam się, że ulegnę pokusie i zdzielę ją wiosłem przez łeb - wyznała - A to niekoniecznie sprzyjałoby mojej dalszej karierze."
Umrzeć, tego nie robi się kotu. Bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu ...
- Ja nie chrapię - obruszył się Horace. Will uniósł brwi. - Czyżby? - Zdziwił się. - W takim razie przepędź tę kolonie morsów, które nocują w naszym namiocie. Oczywiście, że chrapiesz.
No to przyjdę, wtedy jak przyjdę. - Zdał sobie sprawę, że głupio gada.
Rozzłoszczony Will z niedowierzaniem wstrząsnął głową. - Zamkniesz ty się wreszcie? - rzucił dobitnie. Horace przepraszająco wzruszył ramionami. - Przykro mi. - odparł. - Kichnąłem. Nic nie poradzę. Człowiek kicha. - Owszem nie przeczę. Ale spróbowałbyś chociaż zaprzestać naśladowania porykiwań rannego słonia - wytknął druhowi Will.