Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Ciekawa propozycja szczególnie dla obywatela Europy wschodniej, której plan Marshalla nie objął. Plan ten był (jest) dla mnie mitem, do którego odwoływali się publicyści, politycy, dziennikarze. Weryfikacja tego mitu była dużą przyjemnością, ale też zdziwieniem. Poza częścią będącą opisem przygotowania, uchwalenia i uruchomienia planu, rozciągniętym na tle historycznym, bardzo ciekawe są ostanie rozdziały - o rzeczywistych skutkach planu i o jego micie.

Ciekawa propozycja szczególnie dla obywatela Europy wschodniej, której plan Marshalla nie objął. Plan ten był (jest) dla mnie mitem, do którego odwoływali się publicyści, politycy, dziennikarze. Weryfikacja tego mitu była dużą przyjemnością, ale też zdziwieniem. Poza częścią będącą opisem przygotowania, uchwalenia i uruchomienia planu, rozciągniętym na tle historycznym,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Czy można pisać o sporcie niebanalnie? Czy można odwoływać się przy tym do literatury, filmu, nawet filozofii? Można. To nie jest książka o piłkarzach. To literatura o sporcie. Każdy kto zabiera się za pisanie o sporcie, powinien obowiązkowo zapoznać się tym dziełem. Mamy nadprodukcję książek sportowych, ale myślę, że do większości nikt nie będzie sięgał za 5, 10 lat. Do tej tak.
Ta książka ma ten dodatkowy smak, że jej osią jest Mundial w Hiszpanii, jak wiadomo tak udany dla polskich piłkarzy.
Na koniec błędy, które pisarzowi nie powinny się zdarzyć: Johan Cruijff nie grał na Mistrzostwach Świata w Argentynie w 1978, a Diego Maradona przeszedł z Barcelony do Napoli w 1984 roku, a nie rok później jak podaje autor.

Czy można pisać o sporcie niebanalnie? Czy można odwoływać się przy tym do literatury, filmu, nawet filozofii? Można. To nie jest książka o piłkarzach. To literatura o sporcie. Każdy kto zabiera się za pisanie o sporcie, powinien obowiązkowo zapoznać się tym dziełem. Mamy nadprodukcję książek sportowych, ale myślę, że do większości nikt nie będzie sięgał za 5, 10 lat. Do...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

To smutna książka, choć śmieszna.

To smutna książka, choć śmieszna.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Pan Jacek Gmoch znów był w telewizji, znów był sobą. Sprowokował mnie - postanowiłem wrócić do książki, która napisał (myślę, że był ghostwiter).
Niby inne czasy, w zasadzie futbolowa prehistoria, ale czyta się bardzo dobrze. Te rozważania o piłce nożnej, kiedy byliśmy potęgą, i mieliśmy zostać mistrzami świata. Niby wiele zmieniło się od czasów o których autor pisze, ale z drugiej strony w zasadzie nie zmieniło się nic - futbol do pasja i namiętność. Czy można ją zanalizować? Czy to właśnie alchemia...
Szkoda jednej rzeczy, że ta książka powstała przed finałami MŚ w 1978 r., a nie po. Podobno Pan Jacek nad taką pozycją pracuje. Czekam.

Pan Jacek Gmoch znów był w telewizji, znów był sobą. Sprowokował mnie - postanowiłem wrócić do książki, która napisał (myślę, że był ghostwiter).
Niby inne czasy, w zasadzie futbolowa prehistoria, ale czyta się bardzo dobrze. Te rozważania o piłce nożnej, kiedy byliśmy potęgą, i mieliśmy zostać mistrzami świata. Niby wiele zmieniło się od czasów o których autor pisze, ale z...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Nasza wojna. Europa Środkowo-Wschodnia 1912-1916. Tom I. Imperia Włodzimierz Borodziej, Maciej Górny
Ocena 7,8
Nasza wojna. E... Włodzimierz Borodzi...

Na półkach:

Książka świetna. Niby znałem przebieg I Wojny Światowej, ale po przeczytaniu tej książki, stwierdzam, że moja wiedza była niepełna. Zarówno co do istotnych faktów, jak i w kontekście historii Polski.
Podziwiam faktograficzną pracę autorów (w tym ilość zdjęć), ciekawe ujęcie - odejście od przedstawiania informacji w ujęciu chronologicznym. Szczególne wrażenie zrobiły na mnie opisy losu cywilów, bo z reguły wojna opisywana jest z punktu widzenia wojskowych. Opis ich zmagań z fatum, które co chwila zmienia władców ich małych ojczyzn, próba ułożenia sobie w miarę normalnego życia w świecie szalonych dowódców i polityków, a wszystko to w sosie odradzających się nacjonalizmów i w poczuciu końca starego porządku. Wszystko napisane przystępnie, ale z należnym szacunkiem dla faktów.
Poproszę o więcej.

Książka świetna. Niby znałem przebieg I Wojny Światowej, ale po przeczytaniu tej książki, stwierdzam, że moja wiedza była niepełna. Zarówno co do istotnych faktów, jak i w kontekście historii Polski.
Podziwiam faktograficzną pracę autorów (w tym ilość zdjęć), ciekawe ujęcie - odejście od przedstawiania informacji w ujęciu chronologicznym. Szczególne wrażenie zrobiły na...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Chciałem sprawdzić czy proza Elżbiety Cherezińskiej spodoba mi się. Czytałem dobre opinie czytelników, lubię historię i powieści osnute na faktach. Niestety rozczarowałem się. Nie chcę napisać, że to zła książka, bo to nieprawda, ale na tle innych pozycji tego typu, niczym szczególnym się nie wyróżnia. Jest średnia.
Na podkreślenie trzeba wskazać sam fakt podjęcia się przez autorkę przybliżenia czytelnikom historii Polski w formie powieści, dobre przygotowanie historyczne i podjęcie ciekawego wątku. Ale sam tekst średni, czytałem bez emocji.
Nie wiem czy sięgnie po inne książki autorki. Może wybrałem na początek nie tę pozycję?

Chciałem sprawdzić czy proza Elżbiety Cherezińskiej spodoba mi się. Czytałem dobre opinie czytelników, lubię historię i powieści osnute na faktach. Niestety rozczarowałem się. Nie chcę napisać, że to zła książka, bo to nieprawda, ale na tle innych pozycji tego typu, niczym szczególnym się nie wyróżnia. Jest średnia.
Na podkreślenie trzeba wskazać sam fakt podjęcia się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Nick Cave to prawdziwy artysta (nie mylić z celebrytą). Wspaniały muzyk. Pisać także lubi. Wolę jednak jego poezję niż prozę. Ta książka kojarzy mi się z pisaniem Chucka Palahniuka. Jednak znacznie niższych lotów od autora "Udław się".

Nick Cave to prawdziwy artysta (nie mylić z celebrytą). Wspaniały muzyk. Pisać także lubi. Wolę jednak jego poezję niż prozę. Ta książka kojarzy mi się z pisaniem Chucka Palahniuka. Jednak znacznie niższych lotów od autora "Udław się".

Pokaż mimo to


Na półkach:

Polski Szczecin miał (ma) ze sobą problem. Pewien marazm, poczucie bezsilności, brak energii i zaangażowania szczecinian. Skąd to poczucie lub przeświadczenie? Na większość tych pytań trzeba szukać odpowiedzi w historii miasta i jego mieszkańców. Autor dokładnie i rzeczowo opisuje skąd bierze się poczucie zawieszenia i tymczasowości, niepewności co do jego przyszłości. Do tego brak korzeni i tradycji, komunizm, umiejscowienie na peryferiach państwa (zawsze wszystkim daleko). Autor ciekawie i dokładnie opisuje transformację niemieckiego miasta w polski ośrodek. Pomysły na to jaką ma ono pełnić rolę, porażki i sukcesy przemian. Ciekawie analizuje propagandę i tworzenie nowej (polskiej) legendy miasta.
W mojej opinii to więcej niż książka historyczna, czy socjologiczna. Stanowi rodzaj psychoanalizy. Odpowiada na wiele pytań, tłumaczy przekleństwa miasta. Z pewnym optymizmem mówi także o jego szansach rozwoju i szukania swojego miejsca w Polsce i zjednoczonej Europie tuż przy Berlinie. Miasta pogodzonego, akceptującego niemiecką historię, kulturę i architekturę, która do dziś odciska swoje piętno.
Książka szczególna dla szczecinian, czyli tych, którzy uważają się za więcej niż tylko mieszkańców Szczecina.

Polski Szczecin miał (ma) ze sobą problem. Pewien marazm, poczucie bezsilności, brak energii i zaangażowania szczecinian. Skąd to poczucie lub przeświadczenie? Na większość tych pytań trzeba szukać odpowiedzi w historii miasta i jego mieszkańców. Autor dokładnie i rzeczowo opisuje skąd bierze się poczucie zawieszenia i tymczasowości, niepewności co do jego przyszłości. Do...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka typu "historical fiction", jednak na tle innych tego typu pozycji wyjątkowa. Ujęcie ekonomiczne, które nadaje alternatywnym przepowiedniom realności, powoduje, że książka pokazuje inny, ciekawy punkt widzenia. Dodatkową zaletą jest na końcu każdego rozdziału opisanie losów Polski na tle losów świata i ocena jej stanu politycznego i ekonomicznego.
Szacunek dla autora za wykonaną analizę.

Książka typu "historical fiction", jednak na tle innych tego typu pozycji wyjątkowa. Ujęcie ekonomiczne, które nadaje alternatywnym przepowiedniom realności, powoduje, że książka pokazuje inny, ciekawy punkt widzenia. Dodatkową zaletą jest na końcu każdego rozdziału opisanie losów Polski na tle losów świata i ocena jej stanu politycznego i ekonomicznego.
Szacunek dla autora...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Bitwa legenda. Hitler musiał Stalingrad zdobyć, Stalin musiał go obronić. Co z tego wyszło? Bitwa pod Verdun II Wojny Światowej. To może nie była militarnie najważniejsza bitwa na wschodzie, ale z punktu psychologicznego prawdopodobnie najważniejsza. Beevorowi udało się uchwycić i przekazać czytelnikowi charakter starcia dwóch bezwzględnych przeciwników. Brak szacunku dla życia żołnierzy i cywilów aż przygniata. Liczył się tylko cel - zwycięstwo. Oprócz analizy technicznej bitwy, Beevor jak zwykle celnie, pokazuje starcie z punktu widzenia jednostek (listy, wspomnienia, pamiętniki).
Czytając tę książkę "czuć": skrajnie niską temperaturę, pył z ruin miasta, głód, bezsilność. Ale także nienawiść dla przeciwnika i chęć zemsty.
Po tej książce warto przeczytać "Berlin 1945. Upadek". Znakomicie się uzupełniają.

Bitwa legenda. Hitler musiał Stalingrad zdobyć, Stalin musiał go obronić. Co z tego wyszło? Bitwa pod Verdun II Wojny Światowej. To może nie była militarnie najważniejsza bitwa na wschodzie, ale z punktu psychologicznego prawdopodobnie najważniejsza. Beevorowi udało się uchwycić i przekazać czytelnikowi charakter starcia dwóch bezwzględnych przeciwników. Brak szacunku dla...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Beevor słynie z dobrego warsztatu, ale przede wszystkim z talentu do pisania o historii w sposób ciekawy. Ta książka udała mu się szczególnie. Za udany zabieg uważam sposób w jaki autor zderzył opisy "gnicia" nazistowskich elit oraz wymagań od społeczeństwa niemieckiego walki do ostatniej kropli krwi. Władza, szczególnie dyktatorska, deprawuje szybko i głęboko.
Książkę uważam za lepiej napisaną od innej, podobnej, pozycji autora - "Stalingrad".

Beevor słynie z dobrego warsztatu, ale przede wszystkim z talentu do pisania o historii w sposób ciekawy. Ta książka udała mu się szczególnie. Za udany zabieg uważam sposób w jaki autor zderzył opisy "gnicia" nazistowskich elit oraz wymagań od społeczeństwa niemieckiego walki do ostatniej kropli krwi. Władza, szczególnie dyktatorska, deprawuje szybko i głęboko.
Książkę...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Zbiór anegdot o Ameryce. Lekka lektura. Można czytać w całości albo wyrywkowo bez straty dla jakości. Przyjęty sposób pisania po pewnym czasie nuży, dlatego polecam czytać po kawałku. Dużym atutem książki jest opisywanie tematów przez osobiste doświadczenia i problemy.

Zbiór anegdot o Ameryce. Lekka lektura. Można czytać w całości albo wyrywkowo bez straty dla jakości. Przyjęty sposób pisania po pewnym czasie nuży, dlatego polecam czytać po kawałku. Dużym atutem książki jest opisywanie tematów przez osobiste doświadczenia i problemy.

Pokaż mimo to