-
ArtykułyJames Joyce na Bloomsday, czyli 7 faktów na temat pisarza, który odmienił literaturęKonrad Wrzesiński8
-
ArtykułyŚladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant8
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać459
-
ArtykułyZnamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant15
Biblioteczka
"Szukając Alaski" to typowa młodzieżówka - ani bardzo dobra, ani strasznie zła. Powieść do bólu przeciętna, choć można znaleźć w niej jedną czy dwie ciekawe myśli.
W porównaniu do książek Jacqueline Wilson, która pisze dla dużo młodszego odbiorcy, "Alaska" wypada zgoła infantylnie.
No i znowu ten schemat - samozwańczy nastoletni intelektualista i jego WOW TAKA ZAGADKOWA Manic Pixie Dream Girl. Ile można?
"Szukając Alaski" to typowa młodzieżówka - ani bardzo dobra, ani strasznie zła. Powieść do bólu przeciętna, choć można znaleźć w niej jedną czy dwie ciekawe myśli.
W porównaniu do książek Jacqueline Wilson, która pisze dla dużo młodszego odbiorcy, "Alaska" wypada zgoła infantylnie.
No i znowu ten schemat - samozwańczy nastoletni intelektualista i jego WOW TAKA ZAGADKOWA...
Absolutny koszmarek literacki, który co gorsza potrafi skutecznie obrzydzić autora. Trudno mi uwierzyć, ze Davey jest przerażony sytuacja młodzieży we współczesnym świecie Zachodu - wygląda to raczej, jakby był głęboko zafascynowany seksem siedemnastolatków. Przez 50 rozdziałów fabula właściwie nie istnieje, są za to opisy kolejnych orgii - bardzo ogólne, wiec Pop Kids nie sprawdzi się nawet w roli porno.
Nic dziwnego, ze nawet najwierniejsi fani z Despair Faction nie dają rady dokończyć lektury. A miało być tak różowo...
Absolutny koszmarek literacki, który co gorsza potrafi skutecznie obrzydzić autora. Trudno mi uwierzyć, ze Davey jest przerażony sytuacja młodzieży we współczesnym świecie Zachodu - wygląda to raczej, jakby był głęboko zafascynowany seksem siedemnastolatków. Przez 50 rozdziałów fabula właściwie nie istnieje, są za to opisy kolejnych orgii - bardzo ogólne, wiec Pop Kids nie...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Kolejna powieść o romansie zwyczajnej amerykańskiej nastolatki i tajemniczego, niebezpiecznego, ale jakże fascynującego chłopaka, który nie do końca jest człowiekiem..
Kunszt pisania na zerowym poziomie, płaskie postacie i sztampowa fabuła - jeśli właśnie to kręci cię w książkach, to serdecznie zapraszam! Całej reszcie szczerze odradzam.
Kolejna powieść o romansie zwyczajnej amerykańskiej nastolatki i tajemniczego, niebezpiecznego, ale jakże fascynującego chłopaka, który nie do końca jest człowiekiem..
Kunszt pisania na zerowym poziomie, płaskie postacie i sztampowa fabuła - jeśli właśnie to kręci cię w książkach, to serdecznie zapraszam! Całej reszcie szczerze odradzam.
Typowa książka wydana na fali popularności Grocholi czy Kalicińskiej.
Niestety jest to proza dla czterdziestolatek zaczytujących się w Harlequinach. Jak początek jest jeszcze w porządku, tak dalej absurd goni za absurdem, a na dodatek styl autorki nie zachwyca.
Na plus jednak, że pani Katarzyna Michalak chciała wnieść w życie swoich czytelniczek pozytywne emocje.
Jeśli ktoś lubi historie tego typu, to "Lato w Jagódce" sprawdzi się jako niewymagające czytadło. Całej reszcie -zdecydowanie odradzam.
Typowa książka wydana na fali popularności Grocholi czy Kalicińskiej.
Niestety jest to proza dla czterdziestolatek zaczytujących się w Harlequinach. Jak początek jest jeszcze w porządku, tak dalej absurd goni za absurdem, a na dodatek styl autorki nie zachwyca.
Na plus jednak, że pani Katarzyna Michalak chciała wnieść w życie swoich czytelniczek pozytywne emocje.
Jeśli ktoś...
Pani Margit Sandemo potrafi pisać lekkie, ale niezwykle wciągające i przyjemne książki. Problem w tym, że im mniej poświęca ona uwagi tematyce romantyczno-erotycznej, tym lepiej dla jej dzieł. Niestety, ta część niemal całkowicie skupia się na problematyce seksualnej, przez co jest kompletnie niezjadliwa.
Pani Margit Sandemo potrafi pisać lekkie, ale niezwykle wciągające i przyjemne książki. Problem w tym, że im mniej poświęca ona uwagi tematyce romantyczno-erotycznej, tym lepiej dla jej dzieł. Niestety, ta część niemal całkowicie skupia się na problematyce seksualnej, przez co jest kompletnie niezjadliwa.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Uwaga, wdychamy powietrze i wszyscy razem głośno mówimy: metafora, Shakespeare, metafora, fajka Margritte'a, metafora, hierarchia potrzeb Maslowa, METAFORA, METAFORA, METAFORA. A wspomniałam już o metaforze?
Kolejny bubel od Johna Greena - nabzdyczony, podlizujący się małoletnim odbiorcom (według Hazel są tylko dwa rodzaje dorosłych - żałosny i żałośniejszy, ciekawe, do której kategorii zalicza siebie Green?)pretensjonalny, nieprawdziwy, przereklamowany. Temu panu już dziękujemy.
Uwaga, wdychamy powietrze i wszyscy razem głośno mówimy: metafora, Shakespeare, metafora, fajka Margritte'a, metafora, hierarchia potrzeb Maslowa, METAFORA, METAFORA, METAFORA. A wspomniałam już o metaforze?
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toKolejny bubel od Johna Greena - nabzdyczony, podlizujący się małoletnim odbiorcom (według Hazel są tylko dwa rodzaje dorosłych - żałosny i żałośniejszy, ciekawe, do...