Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Nie dajcie się zwieźć. Ta książka to nudny obyczaj. Każdy rozdział przedstawia inną kobietę i ich rozterki typu: „po urodzenia dziecka mój mąż przestał mi wystarczać i mam teraz ochotę na robotników z budowy z naprzeciwka” albo „mój facet za bardzo mnie kontroluje ale ja to lubię”. Rekomendacje „Cosmopolitan” i „People” z okładki (którą niestety przeoczyłem przy zakupie) mówią same za siebie. Nie ma żadnej „angażującej narracji”, „arktycznego piękna” ani „zagadki”.
Jedna z najgorszych książek jakie czytałem w ostatnich latach. Zdecydowanie nie polecam.

Nie dajcie się zwieźć. Ta książka to nudny obyczaj. Każdy rozdział przedstawia inną kobietę i ich rozterki typu: „po urodzenia dziecka mój mąż przestał mi wystarczać i mam teraz ochotę na robotników z budowy z naprzeciwka” albo „mój facet za bardzo mnie kontroluje ale ja to lubię”. Rekomendacje „Cosmopolitan” i „People” z okładki (którą niestety przeoczyłem przy zakupie)...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Autor i część rozmówców żyją sobie w bańce informacyjnej, oderwani od reszty świata i te rozmowy to pokazują. Większość z nich przypomina koncentruje się na pogardzie do społeczeństwa, wzajemnej adoracji i podkreślaniu jacy to my jesteśmy fajni.

Na duży plus ostatnia, dotycząca polityki zagranicznej, część książki. Chociażby dla tych paru wywiadów warto ją było kupić i przeczytać.

Autor i część rozmówców żyją sobie w bańce informacyjnej, oderwani od reszty świata i te rozmowy to pokazują. Większość z nich przypomina koncentruje się na pogardzie do społeczeństwa, wzajemnej adoracji i podkreślaniu jacy to my jesteśmy fajni.

Na duży plus ostatnia, dotycząca polityki zagranicznej, część książki. Chociażby dla tych paru wywiadów warto ją było kupić i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jako Białostoczanin dzięki tej książce mogłem sporo dowiedzieć się o sobie i moich znajomych. Według autora nienawidzę Żydów, Prawosławnych (?!), homoseksualistów, Cyganów, Tatarów, Czeczenów, Białorusinów, Ukraińców i wszystkich innych mniejszości. Nienawiść oczywiście wyniosłem z domu, od moich dziadków i pochodzących spod białostockiej wsi (czyli pewnie mordujących Żydów i swoich prawosławnych sąsiadów). Chodząc po ulicy ciągle się obawiam, że wrócą Żydzi i wygonią mnie z domu (pomimo, że to blok z lat 90.). Jednocześnie nie mam pojęcia o przeszłości miasta i tego, że przed wojną było w większości zamieszkane przez Żydów. Oczywiście jestem wiernym słuchaczem Radia Maryja, a nazistowskie książki mogę sobie kupić w każdej białostockiej księgarni. Moją prymitywność jako kogoś pochodzącego z byłego zaboru rosyjskiego łatwo można zestawić z kulturą ludzi z byłego zaboru pruskiego.

Książka jest strasznie smutna. Autor przyjechał z góry wyrobioną tezą, i w odpowiedni sposób dobierając rozmówców i fakty (a także niestety kłamstwa), pokazał miasto jako zupełnie mi i moim znajomym obce. Autor do tego wykorzystuje wywiady z dosłownie kilkoma najbardziej zdegenerowanymi osobnikami, których niestety można znaleźć w całej Polsce. Od kilku lat nie mieszkam już w Białymstoku, więc wiem że tego typu ekscesy nie są czymś wyjątkowym dla Podlasia, ale dla całego kraju. Niestety w ten sposób obrzydza się Białystok ludziom z innych części kraju, skutecznie ich do niego zniechęcając. Smutne, że w ten sposób wyrządza się ogromną szkodę dla całego regionu. Straszna szkoda...

Na koniec jeszcze chyba mój ulubiony, bardzo dobrze przedstawiający nastawienie autora, cytat z tej książki: „Na przystanku PKS ludzie się tratują, by wsiąść - to były zabór rosyjski. Nieopodal, w Pleszewie stoi zdyscyplinowana kolejka - to zabór pruski”.

Jako Białostoczanin dzięki tej książce mogłem sporo dowiedzieć się o sobie i moich znajomych. Według autora nienawidzę Żydów, Prawosławnych (?!), homoseksualistów, Cyganów, Tatarów, Czeczenów, Białorusinów, Ukraińców i wszystkich innych mniejszości. Nienawiść oczywiście wyniosłem z domu, od moich dziadków i pochodzących spod białostockiej wsi (czyli pewnie mordujących Żydów...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Tzw. problemy pierwszego świata.

Tzw. problemy pierwszego świata.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Straszny zawód. Po Zoli takiej marnej, wręcz momentami irytującej książki bym się nie spodziewał. Zdecydowane odejście od tonu innych powieści z cyklu.

Straszny zawód. Po Zoli takiej marnej, wręcz momentami irytującej książki bym się nie spodziewał. Zdecydowane odejście od tonu innych powieści z cyklu.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka przewidywalna i naiwna, nie sprawdza się jako trzymający w napięciu kryminał. Do poznania kolejnych części cyklu raczej zniechęca.

Książka przewidywalna i naiwna, nie sprawdza się jako trzymający w napięciu kryminał. Do poznania kolejnych części cyklu raczej zniechęca.

Pokaż mimo to