-
ArtykułyZawodne pamięci. „Księga luster” E.O. ChiroviciegoBartek Czartoryski1
-
Artykuły„Cud w dolinie Poskoków”, czyli zabawna opowieść o tym, jak kobiety zmieniają światRemigiusz Koziński4
-
ArtykułyUwaga, konkurs! Do wygrania książki „Times New Romans“ Julii Biel!LubimyCzytać8
-
ArtykułyWygraj egzemplarz „Róż i fiołków” Gry Kappel Jensen. Akcja recenzenckaLubimyCzytać2
Biblioteczka
2019-03-15
2019-03-12
2018-05-22
2018-05-06
O wiele lepsze niż Sezon Burz, pan Sapkowski się nie spisał, jego fani potrafią napisać ciekawsze opowiadania jak widać. Jestem pozytywnie zaskoczony tymi opowiadaniami. Polecam.
O wiele lepsze niż Sezon Burz, pan Sapkowski się nie spisał, jego fani potrafią napisać ciekawsze opowiadania jak widać. Jestem pozytywnie zaskoczony tymi opowiadaniami. Polecam.
Pokaż mimo to2015
Nigdy nie potrafiłem i nie zrozumiem tej fiksacji na temat kotów, ale opowiadanie ze świata Wiedźmina, i to dobre zawsze chętnie przygarnę. Do książki nie ukrywam zachęcił mnie wyżej wymieniony właśnie tytuł, no i trochę przyznam że mi nie podeszły te opowiadania.
Nigdy nie potrafiłem i nie zrozumiem tej fiksacji na temat kotów, ale opowiadanie ze świata Wiedźmina, i to dobre zawsze chętnie przygarnę. Do książki nie ukrywam zachęcił mnie wyżej wymieniony właśnie tytuł, no i trochę przyznam że mi nie podeszły te opowiadania.
Pokaż mimo to2017-07-25
Jeżeli drugi bohater, w tym wypadku spadkobierca tygrysiego tronu jest dalece bardziej interesującą postacią niż główny bohater i to do tego stopnia, że wkurzasz się jak musisz do niego wrócić, to coś jest nie tak. I jeszcze te nazwy, boże uchowaj, tam jeden koleś dosłownie nazywa się Kimir Zył, i jest zły wyobraźcie sobie, no umrę... + te inne dziwne imiona bohaterów, matko święta...
2 książki i kompletnie nic się nie wyjaśniło praktycznie, porzuciłem po drugiej części. Nie powiedziałbym, że książka jest totalnie zła, bo ma mocne strony i to nawet bardzo mocne, ale z drugiej strony jest nie do zniesienia momentami. No i jeszcze ta magia, to w ogóle nie ma sensu jak ona działa w tym świecie. W takim Wiedźminie, ma to sens jak czarodzieje czerpią z mocy żywiołów, a tutaj nie ma żadnego ładu, porządku, rzeczy dzieją się, bo się dzieją i nie tylko jeśli chodzi o magię, to właśnie mnie najbardziej odpycha od tej książki. Może też nie do końca rozumiem zasady panujące w tym świecie, ale nic tu nie ułatwia ich zrozumienia, myślałem, że druga część cokolwiek więcej wyjaśni, ale nie wyjaśniła, więc dałem se spokój i to z nieskrywaną irytacją.
Jeżeli drugi bohater, w tym wypadku spadkobierca tygrysiego tronu jest dalece bardziej interesującą postacią niż główny bohater i to do tego stopnia, że wkurzasz się jak musisz do niego wrócić, to coś jest nie tak. I jeszcze te nazwy, boże uchowaj, tam jeden koleś dosłownie nazywa się Kimir Zył, i jest zły wyobraźcie sobie, no umrę... + te inne dziwne imiona bohaterów,...
więcej mniej Pokaż mimo to2016-10-11
Tak jak w gwiazdkach, może być, ale nic mnie nie porwało. Jeśli ktoś pominie tę książkę to w sumie, aż tak wiele nie traci. Nie wiem skąd tak wysoka średnia, bo do pięt nie dorasta wcześniejszym opowiadaniom, wg mnie to już szpony i kły wypadają dużo lepiej, a przeczytałem zaledwie 4 z opowiadań, a przypominam że nie są one dziełem Sapkowskiego.
Tak jak w gwiazdkach, może być, ale nic mnie nie porwało. Jeśli ktoś pominie tę książkę to w sumie, aż tak wiele nie traci. Nie wiem skąd tak wysoka średnia, bo do pięt nie dorasta wcześniejszym opowiadaniom, wg mnie to już szpony i kły wypadają dużo lepiej, a przeczytałem zaledwie 4 z opowiadań, a przypominam że nie są one dziełem Sapkowskiego.
Pokaż mimo to2014-10-28
Absurdy życia w skali wszechświata, świetna książka dla ludzi którzy cenią sobie angielskie poczucie humoru. Frapuje mnie tylko taki totalny brak zakończenia, ale cieszę się, że czekają na mnie jeszcze 4 części. Książka także daje trochę do myślenia, wystarczy się wczytać. Niektóry pomysły to istny geniusz autora. Pierwszy raz czytałem coś takiego.
Absurdy życia w skali wszechświata, świetna książka dla ludzi którzy cenią sobie angielskie poczucie humoru. Frapuje mnie tylko taki totalny brak zakończenia, ale cieszę się, że czekają na mnie jeszcze 4 części. Książka także daje trochę do myślenia, wystarczy się wczytać. Niektóry pomysły to istny geniusz autora. Pierwszy raz czytałem coś takiego.
Pokaż mimo toŚwietne bajki dla dzieci, masa obrazków. Do tej pory pamiętam.
Świetne bajki dla dzieci, masa obrazków. Do tej pory pamiętam.
Pokaż mimo to
Autor wije się jak dziki wąż, żeby to wszystko co wcześniej nakreślił jakkolwiek połączyć i kompletnie mu się to nie udaje, a już na pewno nie w satysfakcjonujący sposób, który by usprawiedliwił czytanie prawie 2 tysięcy stron Pana Lodowego Ogrodu. Większość rzeczy jest w zakończeniu pozbawiona sensu. Pierwszy raz po przeczytaniu książki jestem wściekły, no może drugi raz, za pierwszym razem było to po Panie Lodowego Ogrodu 2. Nie będę się rozpisywał, bo nie chcę spoilerować, a i nie chcę mieć z tytułem nigdy więcej do czynienia.
Ogólnie ostatnia część totalnie zachęciła mnie do obniżenia oceny reszcie tom-ów.
Autor wije się jak dziki wąż, żeby to wszystko co wcześniej nakreślił jakkolwiek połączyć i kompletnie mu się to nie udaje, a już na pewno nie w satysfakcjonujący sposób, który by usprawiedliwił czytanie prawie 2 tysięcy stron Pana Lodowego Ogrodu. Większość rzeczy jest w zakończeniu pozbawiona sensu. Pierwszy raz po przeczytaniu książki jestem wściekły, no może drugi raz,...
więcej Pokaż mimo to