rozwińzwiń

W zasadzie niegroźna

Okładka książki W zasadzie niegroźna Douglas Adams
Okładka książki W zasadzie niegroźna
Douglas Adams Wydawnictwo: Albatros Cykl: Autostopem przez Galaktykę (tom 5) fantasy, science fiction
288 str. 4 godz. 48 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Autostopem przez Galaktykę (tom 5)
Tytuł oryginału:
Mostly Harmless
Wydawnictwo:
Albatros
Data wydania:
2011-02-11
Data 1. wyd. pol.:
1996-01-01
Data 1. wydania:
2006-10-03
Liczba stron:
288
Czas czytania
4 godz. 48 min.
Język:
polski
ISBN:
9788376593210
Tłumacz:
Paweł Wieczorek
Tagi:
Artur Dent
Średnia ocen

7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
728 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
229
87

Na półkach:

2020.02.22
2021.01.21

2020.02.22
2021.01.21

Pokaż mimo to

avatar
56
22

Na półkach:

Więcej filozofii i przemyśleń, a jednocześnie bardzo ciekawa akcja. Rzeczy najważniejsze w życiu są proste i łatwe do uzyskania po zrozumieniu swojej drogi życia.

Więcej filozofii i przemyśleń, a jednocześnie bardzo ciekawa akcja. Rzeczy najważniejsze w życiu są proste i łatwe do uzyskania po zrozumieniu swojej drogi życia.

Pokaż mimo to

avatar
2303
2125

Na półkach: , ,

Gdzieś czytałem, że Adams nie był zadowolony z tego tomu i chętnie by w nim coś pozmieniał lub napisał inaczej lub nie napisał wcale. Nie wiem czemu. Wyszło świetnie. Naszpikowane totalnymi bzdurami i kretyńskimi dialogami, niesamowitą wyobraźnią i innymi głupotami. Pod koniec trochę zwalnia, ale to wciąż porządny kawał niezłych kucupałów.

Gdzieś czytałem, że Adams nie był zadowolony z tego tomu i chętnie by w nim coś pozmieniał lub napisał inaczej lub nie napisał wcale. Nie wiem czemu. Wyszło świetnie. Naszpikowane totalnymi bzdurami i kretyńskimi dialogami, niesamowitą wyobraźnią i innymi głupotami. Pod koniec trochę zwalnia, ale to wciąż porządny kawał niezłych kucupałów.

Pokaż mimo to

avatar
525
141

Na półkach:

Piąty tom "Autostopem przez Galaktykę", w którym tym razem jest więcej galaktyki niż w poprzednim. Początek książki jest dość nudny, ale mniej więcej od połowy powraca klimat i akcja niemal jak w najlepszych momentach serii. Z tym jednak, że ten charakterystyczny humor i scenki rodzajowe nie wydają się już tak świeże jak podczas czytania pierwszego, czy drugiego tomu.

Książka w sumie nie najgorsza, w sam raz jako wakacyjne czytadło.

Piąty tom "Autostopem przez Galaktykę", w którym tym razem jest więcej galaktyki niż w poprzednim. Początek książki jest dość nudny, ale mniej więcej od połowy powraca klimat i akcja niemal jak w najlepszych momentach serii. Z tym jednak, że ten charakterystyczny humor i scenki rodzajowe nie wydają się już tak świeże jak podczas czytania pierwszego, czy drugiego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
108
105

Na półkach:

Najsłabsza część serii. Poziom poplątania jest już trochę męczący. Niektóre wątki tracą lekkość i zahaczają o jakąś depresyjną obyczajówkę. Jednak wciąż da się znaleźć parę żartów-perełek.

Najsłabsza część serii. Poziom poplątania jest już trochę męczący. Niektóre wątki tracą lekkość i zahaczają o jakąś depresyjną obyczajówkę. Jednak wciąż da się znaleźć parę żartów-perełek.

Pokaż mimo to

avatar
2909
2819

Na półkach:

Rewelacyjna komedia s-f, podróż przez galaktyki. Ciekawa jest geneza powstania cyklu. Douglas Adams w młodości, będąc pod wpływem zapewne alkoholu, leżał na trawie, spoglądał w gwiazdy i rozmyślał, jak to fajnie byłoby wystawić kciuk i zamiast do sąsiedniego miasta, wybrać się autostopem na inną planetę lub zwiedzić obcą galaktykę. Tak powstał pomysł, który początkowo zaowocował pod postacią serialu radiowego "Autostopem Przez Galaktykę", by w 1979 roku przyjąć formę papierową, a dwa lata później także serialu telewizyjnego. Popularność słuchowiska i książki spowodowała rozwój pomysłu do (jak to mawiał autor) pięciotomowej trylogii. Historia powstania utworu idealnie komponuje się z jego charakterem i wydźwiękiem dając czytelnikowi coś na kształt "Świata Dysku" i "Monty Pythona" osadzone w przestrzeni międzygalaktycznej.

Rewelacyjna komedia s-f, podróż przez galaktyki. Ciekawa jest geneza powstania cyklu. Douglas Adams w młodości, będąc pod wpływem zapewne alkoholu, leżał na trawie, spoglądał w gwiazdy i rozmyślał, jak to fajnie byłoby wystawić kciuk i zamiast do sąsiedniego miasta, wybrać się autostopem na inną planetę lub zwiedzić obcą galaktykę. Tak powstał pomysł, który początkowo...

więcej Pokaż mimo to

avatar
306
98

Na półkach: , ,

Ostatnia już książka z cyklu napisana przez Douglasa Adamsa (ale niestety nie ostatnia w serii). Długo zastanawiałem się, jak właściwie ją ocenić. Na pewno jest lepsza niż poprzednia część. Czy gorsza niż tomy 1 -3? Ciężko powiedzieć. Inna, to na pewno. Bardzo dobrze pasuje tutaj odwołanie do popularnego w internecie zwrotu "I came here to laugh, not to feel". Książka pomimo dużej dawki typowego dla autora czarnego i absurdalnego humoru zabiera się też za dużo poważniejsze sprawy i przemyślenia. Mi osobiście takie połączenie nie odpowiada. Co nie znaczy, że nie warto przeczytać, bo to w końcu koniec serii i jeżeli przebrnęliście do tego momentu, to jednak warto. Tym bardziej, że to nie są książki, które czyta się tygodniami.

Ostatnia już książka z cyklu napisana przez Douglasa Adamsa (ale niestety nie ostatnia w serii). Długo zastanawiałem się, jak właściwie ją ocenić. Na pewno jest lepsza niż poprzednia część. Czy gorsza niż tomy 1 -3? Ciężko powiedzieć. Inna, to na pewno. Bardzo dobrze pasuje tutaj odwołanie do popularnego w internecie zwrotu "I came here to laugh, not to feel". Książka...

więcej Pokaż mimo to

avatar
415
279

Na półkach:

Kolejna porcja angielskiego humoru i spostrzeżeń natury wszelakiej :)

Kolejna porcja angielskiego humoru i spostrzeżeń natury wszelakiej :)

Pokaż mimo to

avatar
570
570

Na półkach: , ,

Absurd goni absurd i będzie mi brakowało tego cyklu, więc pewnie kiedyś do niego wrócę. Ziemia jest całkiem niegroźna a może w ogóle jej nie ma, a gdyby rodzenie dzieci było tak bezproblemowe, to może i ja bym się kiedyś zdecydowała? Cały cykl polecam.

Absurd goni absurd i będzie mi brakowało tego cyklu, więc pewnie kiedyś do niego wrócę. Ziemia jest całkiem niegroźna a może w ogóle jej nie ma, a gdyby rodzenie dzieci było tak bezproblemowe, to może i ja bym się kiedyś zdecydowała? Cały cykl polecam.

Pokaż mimo to

avatar
347
284

Na półkach: ,

"Planeta ta ma - a raczej miała - pewien problem polegający na tym, że większość mieszkających na niej ludzi była przez większość czasu nieszczęśliwa. Proponowano wiele rozwiązań tego problemu, ale prawie każde z nich opierało się głównie na ruchach małych, zielonych papierków, co jest dosyć dziwne, bo w końcu to nie małe, zielone papierki były nieszczęśliwe."
~Douglas Adams, "Autostopem Przez Galaktykę"

Wstyd przyznać, ale nigdy wcześniej nie czytałam cyklu "Autostopem Przez Galaktykę", chociaż tytuł wielokrotnie przewijał się w moim otoczeniu. Na początku wakacji (tak wiem, mam poważne zaległości w pisaniu do Was, wybaczcie) odwiedzałam koleżankę w bibliotece i jak to zwykle bywa, podczas ploteczek, przechadzałam się i poszukiwałam ciekawych pozycji. Natrafiłam na nowe, intrygujące wydanie powieści Adamsa i pewnego dojrzałego czytelnika, który zdziwiony zapytał zdziwiony:"To ktoś jeszcze czyta Adamsa? Boże... jakie to było chore i pokręcone! Będzie się Pani dobrze bawić.🤣" i to przesądziło sprawę. Wiedziałam, że nadszedł czas na tę międzyplanetarną podróż.

Cykl "Autostopem Przez Galaktykę" składa się z 6 tomów: głównej trylogii oraz 3 historii będących dalszymi losami bohaterów. Ostatnia część: "I jeszcze jedno..." została napisana przez pisarza Eoina Colfera we współpracy z wdową po Douglasie Adamsie, Jane Belson i jest tomem, z którego świadomie zrezygnowałam, pozostając przy piórze samego Adamsa. Cykl opowiada o losach zwykłego, szarego ziemianina- Artura Denta, który w jednej chwili dowiaduje się, że ktoś kogo uznawał za (coś na kształt) przyjaciela, ziemianinem nie jest, a rodzima planeta za chwilę przestanie istnieć. Dlaczego? Ponieważ jest zbędnym obiektem na trasie planowanej autostrady międzygalaktycznej. Artur w mgnieniu oka zostaje wepchnięty w największą, najbardziej zwariowaną przygodę swego życia i to w szlafroku, piżamie i kapciach, ale najważniejsze, że z ręcznikiem!

Już od pierwszych chwil poczułam, że koniecznie muszę przeczytać wszystkie części cyklu. Mój ulubiony poziom absurdu, niesamowicie wartka akcja i charakterystyczne postaci sprawiły, że poczułam się jak na rollercoasterze. Od początku razem z Arturem zostałam wrzucona (tak jest, wrzucona!) do szaleńczej międzygalaktycznej przygody, by po chwili stracić całkowicie orientację co do miejsca, czasu, pionu czy poziomu. Nic tu nie jest takie jak być powinno, a wszystko co znajome, zostało podważone, przeinaczone i wywrócone na lewą stronę. Fabuła pędzi na przełaj ciskając bohaterami na prawo i lewo, wrzucając i wyrywając z kolejnych miejsc czy tarapatów, by za chwilę wpakować ich w jeszcze większe. Ilość zwrotów akcji, jej przewrotów, zakrętów i zawijasów jest niezliczona, wszelkie stereotypy, zależności czy zasady logiki bezceremonialnie łamane, jednocześnie układając się w niesamowitą i wciągającą historię. Wow! Podczas czytania często przystawałam na chwilę pytając w głos :"Co?! Jak?!" i z jeszcze większym zapałem wracałam do lektury. Choć na pozór opowieść wydaje się tylko humorystyczna wariacją, to znajdują się w niej ciekawe nawiązania, stereotypy czy przeinaczenia i mój umysł musiał się porządnie nagimnastykować, by nadążyć nad akcją i jednocześnie wyłapać wszelkie zawiłości wątków.
Choć w oczy rzuca się "płaskość" i schematyczność bohaterów, to w nawale wydarzeń nie raziła ona zbyt mocno. Artur jak był nieudacznikiem takim też pozostał, a wszelkie próby przeciwstawiania się zostawały szybko i skutecznie gaszone przez rzeczywistość. Ford- lekkoduch i istota impulsywna, wciąż taki pozostawał. Mimo to, moim zdaniem, ta szablonowość dobrze wkomponowuje się w odbiór całego utworu nadając mu błahości i lekkości.

Ciekawa jest także geneza powstania cyklu i jego rozwój. Douglas Adams w młodości, będąc pod wpływem zapewne alkoholu, leżał na trawie, spoglądał w gwiazdy i rozmyślał, jak to fajnie byłoby wystawić kciuk i zamiast do sąsiedniego miasta, wybrać się autostopem na inną planetę lub zwiedzić obcą galaktykę. Tak powstał pomysł, który początkowo zaowocował pod postacią serialu radiowego "Autostopem Przez Galaktykę", by w 1979 roku przywdziać formę papierową, a dwa lata później także serialu telewizyjnego. Popularność słuchowiska i książki spowodowała rozrost pomysłu do (jak to mawiał autor) pięciotomowej trylogii. Historia powstania utworu idealnie komponuje się z jego charakterem i wydźwiękiem dając czytelnikowi coś na kształt "Świata Dysku" i "Monty Pythona" osadzone w przestrzeni międzygalaktycznej.

Moi drodzy, ogromnie się cieszę, że wygrzebałam z meandrów zapomnienia "Autostopem Przez Galaktykę" i Wam też ją polecam. Ta ponadczasowa, zaskakująca, sensowna abstrakcja doprawiona odpowiednią dawką humoru, nie bez przyczyny wpisała się w kanon fantastyki i s-f. Gwarantuję, że tej podróży szybko nie zapomnicie, a wspomnienia po niej pozostaną na długo, barwne i żywe. Ze swojej strony mogę zagwarantować, że niebawem cały cykl w nowym wydaniu zadomowi się na mojej półce i będę do niego wracać często. Daję 9/10 i polecam!

"Teraz proszę uprzejmie zwariować."
~Douglas Adams, "W zasadzie niegroźna"

"Planeta ta ma - a raczej miała - pewien problem polegający na tym, że większość mieszkających na niej ludzi była przez większość czasu nieszczęśliwa. Proponowano wiele rozwiązań tego problemu, ale prawie każde z nich opierało się głównie na ruchach małych, zielonych papierków, co jest dosyć dziwne, bo w końcu to nie małe, zielone papierki były nieszczęśliwe."
~Douglas...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    1 024
  • Chcę przeczytać
    530
  • Posiadam
    206
  • Ulubione
    40
  • Fantastyka
    29
  • Teraz czytam
    12
  • Chcę w prezencie
    9
  • 2013
    8
  • Science Fiction
    8
  • 2014
    7

Cytaty

Więcej
Douglas Adams W zasadzie niegroźna Zobacz więcej
Douglas Adams W zasadzie niegroźna Zobacz więcej
Douglas Adams W zasadzie niegroźna Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także