Opinie użytkownika
Nie wiem, jak dla mnie grafomania. Dialogi mnie irytowały, a chyba miały śmieszyć? Dobrnęłam do 20 rozdziału, sorry. Nie mogłam znieść uczucia, że w prawdziwym życiu ludzie nie zwracają się do siebie z taką złością, brakiem kultury i ogłady. Powiedziałabym raczej, że to powieść młodzieżowa.
Pokaż mimo to
Nie była to łatwa lektura. To znaczy świetnie i przystępnie napisana, jednak tematyka bardzo ciężka. Mimo, że historia podana bez emocji "na zimno" to jednak rusza i pozostaje. Może nie "mimo" a właśnie dzięki temu.
Po raz pierwszy dokończyłam ksiązke z szacunku do głownych bohaterów.
Ja nie wiem... wszystkie te opisy bibliografii na temat Solaris, historia rozwoju solarystyki itp. były według mnie zupełnie zbędne i taaakie nudne. Gdyby skupić się na rzeczywistej akcji ( a dokładniej na "gościach") książka byłaby znaaaacznie ciekawsza.
Pokaż mimo toNie mam pojęcia skąd ta ocena. Balerystyka dla fizyków. Nie rozumiem popularnosci autora, nie porwała mnie ani historia ani stworzony swiat. Połowa ksiazki to nudy na pudy i niezrozumiałe fizyczne opisy.
Pokaż mimo toJedyny minus to ten, że jest za krótka. Mogłabym czytać te omańskir opowiesci bez końca. Bardzo to.ciekawe.
Pokaż mimo toTo druga ksiazka autorki jaka przeczytałam, pierwsza Gdzie jesteś piękny świecie podobała mi się znacznie bardziej. Moze dlatego ze tam bohaterami byli ludzie kolo 30. Tutaj te nastoletnie problemy i problemiki mnie nudziły. Nastolatkom pewnie bardziej przypadnie do gustu ta historia.
Pokaż mimo toMiała swoje naprawdę świetne i słabe momenty. Dla niektórych zbyt duża ilość seksu może być kategoryzujaca. Dla mnie nie było to wcale przesycone. Nużąca w momentach "listownych", a przy opisie aktualnych wydarzeń, rozmowach bohaterów szalenie ciekawa.
Pokaż mimo toPrzeczytana prawie w jeden dzień. Świetna opowieść. Spokojna, a jednocześnie tak ciekawa. Bardzo mi się podobała. Mocne 7.5
Pokaż mimo toNie rozumiem fenomenu. Do połowy książki nie wiedziałam co ja właściwie czytam, czy to jakiś dramat, thriller który kryje się za obyczajówką a może jednak bardzo słabo napisany romans? Jeżeli miała być to powieść typowo dla nastolatków to okej - to autorowi wyszło. Tylko dlaczego wtedy nie znajduje się na półce z literaturą młodzieżową? Doczytałam do końca, jednak w bólach.
Pokaż mimo toKsiqzka wydana w 2005 roku, miałam wrazenie, że jest już trochę "nieaktualna" biorąc pod uwagę najnowsze odkrycia itd. Za duzo anegdot o naukowcach a za mało metafor tłumaczących pewne ciężkie do zrozumienia zjawiska fizyczne. Nie zachwyciła.
Pokaż mimo to
Ależ ta ksiązka to jest kupa. Dałam się nabrać jakiejś instagramerce, że warto i no cóż.. Książka infantylna, powierzchowana do bólu, mocno ugruntowana w realiach amerykańskich szkół i codzienności, (chociaż nie wiem czy nawet re realia nie sa wyolbrzymione), nie daje żadnych konkretów, dobre rady oparte na niczym. Nie przekonałam się.
Uważam się że najprzydatniejszy...
Ależ to jest kupa. Nie nastawiałam się na arcydzieło literatury ale miałam nadzieję, że chociaż poziom Cobena to utrzyma. Specjalnie wybrałam najlepiej ocenianą książkę Musso żeby rozczarowanie nie bolało aż tak bardzo... ale bolało. Przede wszystkim denerwujace opisy otoczenia; nie na miejscu i nudne, właściwie pół ksiazki jest moim zdaniem do ominięcia. Po drugie...
więcej Pokaż mimo toWedług mnie słaba jest ta książka. To znaczy znalazłam tu kilka niezłych pomysłów i podpowiedzi jednak zbyt mało konkretów, zbyt dużo owijania dookoła sprawy i opisywania oczywistości. A ja nie oczywistości tu potrzebuje tylko rozwiązań i odpowiedzi, których nie znam!
Pokaż mimo toPrzeczytana po raz drugi po 11 latach. Wciąż zachwyca, jest tyle pytań na które nie znalazłam odpowiedzi. Chciałabym porozmawiać z autorem tak bardzo!
Pokaż mimo toPamiętajcie by nie sluchac mamy Gabriela i nigdy nie myć zębów po soku pomarańczowym. A tak poza tym to bardzo dobra ksiazka, wiele mnie nauczyla i szybko się czyta.
Pokaż mimo toKawał dobrej, żmudnej roboty wykonał Nick Bilton tworząc ta ksiazke. Chapeau bas! Świetnie się czytało, ale to, jak powstała budzi jeszcze większy podziw.
Pokaż mimo to