-
Artykuły
Zwyciężczyni Bookera ścigana przez indyjski rząd. W tle kontrowersyjne prawo antyterrorystyczneKonrad Wrzesiński3 -
Artykuły
Sherlock Holmes na tropie genetycznego skandalu. Nowa odsłona historii o detektywie już w StorytelBarbaraDorosz1 -
Artykuły
Dostajesz pudełko z informacją o tym, jak długo będziesz żyć. Otwierasz? „Miara życia” Nikki ErlickAnna Sierant3 -
Artykuły
Magda Tereszczuk: „Błahostka” jest o tym, jak dobrze robi nam uporządkowanie pewnych kwestiiAnna Sierant1
Biblioteczka
2024-05-12
2024-03-16
2023-09-22
2023-09-22
2023-09-17
2023-01-17
2023-01-05
2022-06-13
2022-06-05
2022-01-17
2021-11-13
2021-10-04
2021-10-01
2021-07-05
2021-03-15
2014-09-07
2014-11-06
2015-01-06
2015-08-26
Jednym zdaniem - książka, która mnie rozbiła na miliony kawałków.
Tytuł jest dość mylący, a przynajmniej mnie zmylił. Patrząc na okładkę i tytuł spodziewałam się opowieści o kobiecie bezdomnej. O jej walce na ulicy, zmartwieniach, marzeniach, może o próbie powrotu do społeczeństwa. W trakcie czytania okazało się, że dostałam w ręce coś zupełnie innego. Nie spodziewałam się tego, co odkrywałam z każdym zdaniem. Byłam zaskoczona i wstrząśnięta. Moja ocena głównych bohaterek ze strony na stronę zmieniała się, wahała, nie potrafiłam ich jednoznacznie ocenić. I chyba właśnie o to w tym wszystkim chodziło, by nie oceniać żadnej postaci, póki ich historia nie dobiegnie końca. Ostatnie strony czytałam z szybciej bijącym sercem i nawet po ostatniej kropce ręce mi się trzęsły. Poglądy jakie miałam zmieniły mi się, ale nie sprecyzowały. Myślę, że to zajmie trochę czasu, tyle ile zajmie przebrzmienie ostatnich zdań powieści. Jestem bardzo wdzięczna losowi za to, że postawił tą książkę na mojej drodze i autorce za to, ze ją napisała. To była dla mnie bardzo cenna lekcja pokory i zrozumienia.
Więcej na: http://booksinhands.blog.pl/2015/10/07/bezdomna-katarzyna-michalak/
Jednym zdaniem - książka, która mnie rozbiła na miliony kawałków.
Tytuł jest dość mylący, a przynajmniej mnie zmylił. Patrząc na okładkę i tytuł spodziewałam się opowieści o kobiecie bezdomnej. O jej walce na ulicy, zmartwieniach, marzeniach, może o próbie powrotu do społeczeństwa. W trakcie czytania okazało się, że dostałam w ręce coś zupełnie innego. Nie spodziewałam się...
2015-10-05
To chyba pierwsza książka, której nie umiem jednoznacznie ocenić. Z jednej strony język jakim została napisana był na tyle lekki i przyjemny, że czytało się jednym tchem. Z drugiej jest w niej coś mrocznego, nieokreślonego. Każda strona napędzała kolejną, nie mogłam odłożyć tej historii mimo wewnętrznych sprzeczności. Cała historia mocno działała na moją psychikę i stan ducha. Nie mniej muszę przyznać, że autor napisał świetną powieść pełną bólu i cierpienia. Godna do polecenia, ale tylko dla tych, którzy mają mocne nerwy i w ostatnim czasie nie przeżyli osobistych tragedii.
więcej na: http://booksinhands.blog.pl/2016/05/13/martwe-swiatlo-mariusz-kaszynski/
To chyba pierwsza książka, której nie umiem jednoznacznie ocenić. Z jednej strony język jakim została napisana był na tyle lekki i przyjemny, że czytało się jednym tchem. Z drugiej jest w niej coś mrocznego, nieokreślonego. Każda strona napędzała kolejną, nie mogłam odłożyć tej historii mimo wewnętrznych sprzeczności. Cała historia mocno działała na moją psychikę i stan...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to