Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Bardzo dobra książka. Po tych wszystkich rozciąganych niemiłosiernie romansach, myślałam, że nic mnie już nie zaskoczy. Dlatego właśnie, dość sceptycznie podeszłam do tematu. Nie nastawiałam się, że będą fajerwerki i tak dalej. Wolałam się nie zawieść. Po pierwszych stronach moje nastawienie było mniej więcej takie: Okej, nie jest najgorzej, zobaczymy co kryją kolejne kartki. No i się wciągnęłam. Czytałam ją spokojnie, kilka dni. Analizowałam wszystko i dokładnie przyswajałam informacje, które autorka chciała przekazać. Uważam, że właśnie tak powinno się obchodzić z tą lekturą. Porusza niezwykle trudne tematy, a granica jest bardzo cieniutka i łatwo ją przekroczyć.
Jeszcze kilka dni temu sądziłam, że nic już nie jest w stanie mnie poruszyć, dotknąć do głębi. Byłam, że tak to nazwę, wypalona. "Hopeless' zmieniło moje nastawienie.Odzyskałam "wenę" i wiarę w to, że romans nie musi być przewidywalny i oklepany. Odbyłam podróż wgłąb siebie i przewartościowałam moje życie.

"Hopeless" jest książką zdecydowanie godną polecnia. Porusza niezwykle ciężkie tematy - takie dzisiejsze TABU. Nie mówi się o takich rzeczach, o gwałtach, molestowaniu- nawet w rodzinie. Nadal -błędnie- uważamy, że to tematy wstydliwe. Jednakże w mojej opinii uświadamianie społeczeństwa zdecydowanie wyjdzie wszystkim na dobre. Z pewnością nie będzie to proces prosty i przyjemny, ale mozolny i długotrwały, czasem wyczerpujący. Pomimo tego, należy i trzeba rozmawiać - to niezwykle ważna kwestia.

Kolejną rzeczą są więzy rodzinne. Miłość. Akceptacja. Dojrzewanie. I wiele wiele innych. Nie sposób tutaj tego wszystkiego omówić. Jedno wiemy na pewno- takich książek nam trzeba w tym zakłamanym świecie. Serdecznie polecam.

Bardzo dobra książka. Po tych wszystkich rozciąganych niemiłosiernie romansach, myślałam, że nic mnie już nie zaskoczy. Dlatego właśnie, dość sceptycznie podeszłam do tematu. Nie nastawiałam się, że będą fajerwerki i tak dalej. Wolałam się nie zawieść. Po pierwszych stronach moje nastawienie było mniej więcej takie: Okej, nie jest najgorzej, zobaczymy co kryją kolejne...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nie będę tutaj pisać o fabule czy problematyce tej książki, gdyż sądzę, że to bezsensowne. Nie mam zamiaru powtarzać tego, co napisali moi poprzednicy.

Przechodząc do tematu - jestem pod wrażeniem, że autorka nie poszła na łatwiznę i nie podała nam kolejnego, jakże "mulastego" love story rodem z kiepskich opowiadań dla zdesperowanych. Przepraszam za to, ale musiałam. Uważam, że napisanie dobrego romansidła to nie lada wyczyn, kiedy brać pod uwagę to, że jest tego teraz MASA. Spragnieni pieniędzy bombardują nas kolejnymi "bestsellerami" i wmawiają : "tak! właśnie to masz kupić. Nie ważne czy ma sens czy ani trochę, ważne, że masa ludzi pójdzie kupić. No i co? NO I KASA. KASA. Także jeszcze raz oklaski dla pani Nicoli Yoon za niebanalne podejście do tematu. Osobiście sądzę, iż zjawiskowo wplotła Olly'ego w życie Maddy. Chodzi mi o to, że kiedy jednocześnie przedstawiała poważny problem, zgrabnie przeszła do tej bardziej przyjemnej części (tak, też trzymałam kciuki za nich)- romansu. I to nie było coś "na odczep się" - "Aj tak, żeby było buzi buzi i miziu miziu. Ludzie to lubią". Naprawdę przyjemnie mi się to czytało, nawet scena, w której stali się jednym ciałem, nie była wulgarna, wyuzdana i przesiąknięta pożądaniem, ale intymna, romantyczna, PIĘKNA.

Więc, jeśli chodzi o podejście do tematu - jak dla mnie bomba. Kończymy myśl i przechodzimy dalej.

Ostatni akapit, jesteśmy na finiszu. Nie wiem, czy zgodzicie się ze mną, ale jakoś szczerze mówiąc były książki, które wywarły na mnie większe wrażenie. Problematyka jest piękna, ale i niezwykle trudna - to nie ulega wątpliwości. Aczkolwiek nie mogę oprzeć się wrażeniu, że "Ponad wszystko" nie zostanie w mojej głowie na długo. Nie mogę skłamać, książka podobała mi się, ale odniosłam wrażenie, że nie jest do końca dopracowana, pisana troszkę chaotycznie. Może się czepiam? Może. Ale po takiej ilości książek, jakie przeczytałam, bardzo uważnie analizuję wszystkie detale. I moim skromnym zdaniem te maile czy rysunki odrobinkę psują klimat. To są tylko moje odczucia, bo lekturka w głównej mierze dedykowana jest dla młodzieży i młodzieżowa właśnie jest. Jednakże polecam przeczytać ją każdemu, niezależnie od wieku. Po skończeniu "Ponad wszystko" poczułam jeszcze większą chęć do życia. Śmiałam się, jak głupi do sera.

Moja opinia? Mniej minusów + więcej plusów = wychodzi na plus.
Wniosek? Żyjmy i cieszmy się życiem tak mocno, że przed śmiercią spojrzymy w lustro, uśmiechniemy się i szczerze powiemy: Tak. Wykorzystałam swoje życie w najlepszy sposób.

Pozdrawiam :)

Nie będę tutaj pisać o fabule czy problematyce tej książki, gdyż sądzę, że to bezsensowne. Nie mam zamiaru powtarzać tego, co napisali moi poprzednicy.

Przechodząc do tematu - jestem pod wrażeniem, że autorka nie poszła na łatwiznę i nie podała nam kolejnego, jakże "mulastego" love story rodem z kiepskich opowiadań dla zdesperowanych. Przepraszam za to, ale musiałam....

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka świetna, fajnie się czyta. Fabuła interesująca i zaskakująca. Nie będę pisać o czym jest książka , ponieważ domyślam się ,że większość z was wie. Skupię się więc na moich doznaniach. Z początku nic nie miałam do pary Stefana i Eleny. Lecz , gdy pojawił się Damon , zawładnął mym sercem. Uważam że gdyby nie on , to ta książka byłaby pasmem szczęśliwych chwil i najzwyczajniej w świecie byłaby po prostu nudna.On nadaje komizmu sytuacji, ale i czasem wzrusza. Ja osobiście popłakałam się , gdy Damon odszedł. Mam jednak jeden minus. Jest nim Elena. Ja teoretycznie nic nie mam do niej. Denerwuje mnie jednak jej zachowanie. "Wielka pani świata Elena". Może to tylko moje odczucia ,ale tak sądzę. Elena Gilbert we wszystkim musi mieć ostatnie słowo, to ona zawsze wygląda najładniej , o nią wszyscy walczą. Chociaż z drugiej strony to ona jest główną bohaterką. Nie znoszę gdy jest taka postać , wokół której tak naprawdę toczy się akcja. No ,ale w większości książek tak jest. Stety bądź niestety :) . To juz do wyboru ;) .

PS. Wiem , że to może zabrzmieć nie oryginalnie, ale z całego serca kibicuję związkowi Damona i Eleny. :)

Książka świetna, fajnie się czyta. Fabuła interesująca i zaskakująca. Nie będę pisać o czym jest książka , ponieważ domyślam się ,że większość z was wie. Skupię się więc na moich doznaniach. Z początku nic nie miałam do pary Stefana i Eleny. Lecz , gdy pojawił się Damon , zawładnął mym sercem. Uważam że gdyby nie on , to ta książka byłaby pasmem szczęśliwych chwil i...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Zawsze ta część mnie ciekawiła. Z początku sądziłam , iż będzie powiewało nudą. No bo co można porównywać do poprzednich części. Wydawałoby się , że wyczerpane są już wszystkie opcje niebezpieczeństwa. Można by pomyśleć , że następne części będą już pozbawione sensu i bardzo przewidywalne. Lecz , jak bardzo człowiek może być w błędzie ! :) Autor trzyma zaskakująco wysoki poziom swoich arcydzieł - tak to już trzeba nazwać. Doskonale ,że są takie książki , które nie dość , że są ciekawe to nie ogłupiają naszych umysłów ,ale je ubogacają.

Co do fabuły ..

Do Halta dochdzą niepokojące informacje. Dotyczą one sekty.Kult wyznawców fałszywego bóstwa panoszy się w Hiberni, którą od Araulenu dzieli zaledwie wąska cieśnina. Pięć z sześciu hibernijskich królestw zostało już podporządkowanych Tennysonowi, przywódcy groźnej sekty. Jeśli uda mu się opanować ostatnie z nich, Clonmel, bezpieczeństwo Araulenu będzie zagrożone. Will, Halt i Horace wyruszają na Zachód, by przekonać słabego króla Clonmelu do walki. Okazuje się , że Halt może bardzo pomóc w tej sprawie. I już nawet nie chodzi o jego zwiadowcze zdolności.Ale o co chodzi? I czy uda im się wyplenić sektę , z którą mięli juz kiedyś do czynienia? Chcesz się dowiedzieć? Przeczytaj "Zwiadowcy : Królowie Clonmelu"
:)

Zawsze ta część mnie ciekawiła. Z początku sądziłam , iż będzie powiewało nudą. No bo co można porównywać do poprzednich części. Wydawałoby się , że wyczerpane są już wszystkie opcje niebezpieczeństwa. Można by pomyśleć , że następne części będą już pozbawione sensu i bardzo przewidywalne. Lecz , jak bardzo człowiek może być w błędzie ! :) Autor trzyma zaskakująco wysoki...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Ojej! Tutaj mnie pan John zaskoczył :) Zupełnie się nie spodziewałam , że przeniesiemy się w czasie . Jestem pod wrażeniem , ponieważ .. No i kurczę brakło mi słów. Tak siedzę przed laptopem i piszę i piszę aż tu nagle się zawieszam . Nie mam pomysłu - naprawdę - jak napisać o tej książce. Jakiego określenia mam użyć by się nie powtarzać? Epicka? Było. Fantastyczna? Było. Cudowna? Było. Ja nie wiem co jest w tej serii ale jak mam pisać recenzję to aż mnie ciarki przechodzą . A dlaczego? Bo mam świadomość , że chcę recenzować książkę , która należy - i tutaj trzeba to powiedzieć- do jednej z najlepszych serii świata . Tak i z czystym sumieniem to mówię. TAK , TO PRAWDA.


Co do fabuły ..
Erak -król Skandii- wybiera się na ostatnią wyprawę łupieżczą w swoim życiu. Niestety zostaje pojmany przed Arydów. Sądzi , że za zdradą stoi niejaki Toshak. Wysyła Svengala do Araluenu , by poprosił króla o zapłacenie okupu. Wkrótce ekipa ratunkowa składająca się z : Willa, Horace'a, Gilana , Halta i Cassandry wyrusza do Arydii. Po dotarciu na miejsce okazuje się , że Erak został wysłany do Mararoka. Przyjaciele razem z Selethenem i Svengalem ruszają na odsiecz. Niestety , podczas burzy piaskowej Will niechcący wypuszcza uzdę Wyrwija. Chłopak wyrusza na samotne poszukiwanie ukochanego konika. Czy Willowi uda się znaleźć przyjaciela? Czy uda się odbić Eraka? Dowiesz się tego tylko z tej części :) POLECAM ♥

Ojej! Tutaj mnie pan John zaskoczył :) Zupełnie się nie spodziewałam , że przeniesiemy się w czasie . Jestem pod wrażeniem , ponieważ .. No i kurczę brakło mi słów. Tak siedzę przed laptopem i piszę i piszę aż tu nagle się zawieszam . Nie mam pomysłu - naprawdę - jak napisać o tej książce. Jakiego określenia mam użyć by się nie powtarzać? Epicka? Było. Fantastyczna? Było....

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

W ogóle zanim wezmę się za pisanie recenzji chciałam podziękować mojej koleżance , Weronice, która wprowadziła mnie do świata Zwiadowców. Werka, bardzo ci dziękuję :) Jakbyśmy się kiedyś spotkały , to wiedz ,że mam u ciebie dług wdzięczności. ♥

Co do książki to szczerze mówiąc nudzi mi się pisanie tych recenzji. A to dlaczego? Bo są po prostu za dobre :) Nie mogę nic złego powiedzieć bo nie ma tu niczego takiego. Za dobra , za dobra. Ja w ogóle mam podziw do pisarzy , ale takiego szacunku nikt sobie nie zaskarbił ,jak pan Flanagan przez te 5-6 miesięcy , kiedy przeczytałam 12 części. No jestem pełna podziwu. Zrobić jak epicką serię. Gratulacje!

Co do fabuły..

Po wielu latach trudnej nauki u Halta, Will jest teraz samodzielnym zwiadowcą. Jego pierwsze doświadczenia w charakterze strażnika Araluenu nie zapowiadają wielkich sukcesów. Na północnych rubieżach Królestwa sytuacja staje się coraz bardziej niebezpieczna. Keren, rycerz renegat, pozbawiony skrupułów i sumienia wojownik, który porwał przyjaciółkę Willa - Alyss, przejmuje kontrolę nad Zamkiem Macindaw. Usytuowana w miejscu o wielkim znaczeniu strategicznym twierdza, jest wrotami na ziemie północy i to od jej załogi zależy w dużej mierze bezpieczeństwo Araluenu. Młody zwiadowca odkrywa, że zdradziecki Keren zawarł sojusz ze Skottami i chce oddać im zamek w zamian za tytuły i ziemie... Czasu jest niewiele - wróg zbliża się w szybkim tempie. Przetrzymywana w murach Macindaw Alyss niestrudzenie zbiera informacje o planach najazdu, jednak grozi jej śmiertelne niebezpieczeństwo. Will musi zebrać ludzi, by przejąć twierdzę, nim Keren odda ją w ręce Skottów. Znakomicie obwarowany zamek stanowiłby wyzwanie nawet dla regularnej armii, a młody zwiadowca ma u swego boku jedynie garstkę przyjaciół..


BARDZO FAJNA CZĘŚĆ :)

W ogóle zanim wezmę się za pisanie recenzji chciałam podziękować mojej koleżance , Weronice, która wprowadziła mnie do świata Zwiadowców. Werka, bardzo ci dziękuję :) Jakbyśmy się kiedyś spotkały , to wiedz ,że mam u ciebie dług wdzięczności. ♥

Co do książki to szczerze mówiąc nudzi mi się pisanie tych recenzji. A to dlaczego? Bo są po prostu za dobre :) Nie mogę nic...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Kocham tę część. Chyba mogę powiedzieć , że jest ona moją ulubioną. Wprost epicka. Praktycznie to przeczytałam to w 2-3 dni. Cudo. Jest moją ulubioną z wielu powodów ,ale z jednego szczególnie. Otóż po prostu kocham Allys ♥. W tej części widać już miłość kiełkującą . Oboje się w sobie kochają ale żadne nie chce się do tego przyznać . Ale to kwestia czasu :)

Co do fabuły..
Krążą pogłoski , że w Lesie Grimsdell i w okolicy Macindaw straszy. Will wyrusza z tajną misją , w przebraniu minstrela, aby przyjżeć się głębiej tej sprawie. Okazuje się , że straszny czarownik jest dobrym zielarzem który pomaga odtrąconym , z powodu swoich chorób i upośledzeń, wieśniakom. Aby utrzymać to w tajemnicy wymyślił te wszystkie straszydła . Will poznaje miłego olbrzyma Trobara oraz przeżywa wiele ciekawych przygód. :)

PS. Gdy usłyszałam tę piosenkę wymyśloną przez Willa po prostu ryczałam ze śmiechu. A jak dowiedziałam się ,że Halt kazał mu przez całą noc siedzieć za to na drzewie nie mogłam zahamować głupawki :) Oto piosenka , która ma miejsce w moim sercu :D :

,,Halt Siwobrody znany jest,
Ten co waleczne ma serce,
Z tego, że nożem strzyże się,
A czesze się widelcem.
Bywaj zdrów, Halcie Siwobrody,
Bywaj mi, bywaj zdrów.
Bywaj zdrów, Halcie Siwobrody,
Jutro spotkamy się znów.
Halt Siwobrody wśród kóz ma swój dom,
Tak ludzie powiadają.
Od lat nie zmieniał skarpet on,
lecz kozy nie narzekają.
Bywaj zdrów, Halcie Siwobrody,
Bywaj mi, bywaj zdrów.
Bywaj zdrów, Halcie Siwobrody,
Jutro spotkamy się znów."

Kocham tę część. Chyba mogę powiedzieć , że jest ona moją ulubioną. Wprost epicka. Praktycznie to przeczytałam to w 2-3 dni. Cudo. Jest moją ulubioną z wielu powodów ,ale z jednego szczególnie. Otóż po prostu kocham Allys ♥. W tej części widać już miłość kiełkującą . Oboje się w sobie kochają ale żadne nie chce się do tego przyznać . Ale to kwestia czasu :)

Co do...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Szczerze oglądałam film. Bardzo fajny . Już nie pamiętam tak dobrze akcji ale uwielbiałam ten film. Ubolewam bo płyta mi się tnie i nie mogę obejrzeć choć bardzo bym chciała. :) Jest trzymający w napięciu . Nie mogę zrozumieć tego , ale nigdy nawet jako małe dziecko nie bałam tego takiego złego :) Był jakiś blady i miał upiorne oczy. Ale można powiedzieć , że nawet go lubiłam :D . Bardzo lubię tego typu książki/filmy. Serdecznie polecam film ale myślę że , chociaż nie czytałam, książka będzie lepsza. W filmach jak to z reguły jest skracają bądź w ogóle pomijają niektóre ważne sceny i wydarzenia. Moja ocena to 7/10 ze względu na to ,że nie była to jakoś szczególnie powalająca produkcja ale lekka i ciekawa :)

Szczerze oglądałam film. Bardzo fajny . Już nie pamiętam tak dobrze akcji ale uwielbiałam ten film. Ubolewam bo płyta mi się tnie i nie mogę obejrzeć choć bardzo bym chciała. :) Jest trzymający w napięciu . Nie mogę zrozumieć tego , ale nigdy nawet jako małe dziecko nie bałam tego takiego złego :) Był jakiś blady i miał upiorne oczy. Ale można powiedzieć , że nawet go...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Czy nie może być czegoś złego w tej książce ? NIE . Bo to co się tutaj dzieje to coś nie do opisania. W większości książek nie lubię czytać opisów. Przebrnę przez nie jeśli będzie trzeba ale w tej książce nie musiałam. Same mnie ciekawiły. Opisów i krajobrazów było mnóstwo gdyż rozgorzała wojna. Wojna pomiędzy Skandianami a Temudżeinami. Ale do fabuły wrócę za chwilkę. Czytając opisy przygotowań do walki miałam wrażenie ,że jestem w środku bitwy. Że walczę i pomaga Willowi zwyciężyć.Zaciskałam pięści i trzymałam kciuki do góry . Nie mogłam wytrzymać tego napięcia. Co chwilę przewracałam kartki i czytałam .. czytałam.. i czytałam.. Nie sposób było się oderwać. To by było jak grzech ciężki. Zamknąć książkę w samym środku bitwy? Nie nie! Nie ma mowy. Niedopuszczalne. Tak więc mówię . Znajdowałam się na polu bitwy . Nie wiem jak wy ale ja jestem zachwycona tymi opisami . Dały mi możliwość odnalezienia się w tej sytuacji . Dziękuję.

A co do fabuły ..
Will i Evanlyn uciekli z niewoli. Znajdują chatkę na polanie. Zamieszkują tam. Will ćwiczy . Dużo ćwiczy . Jego kondycja i umięjętności nie równają się z tymi które posiadał przed niewolą. Ev zmniejsza porcje cieplaka dawane Willowi. Musi nauczyć się bez nich żyć.. Pewnego dnia chłopak idzie sprawdzić sidła. Widzi ślady i orientuje się że nie jest sam. Will zostaje wzięty do obozu Temudżeinów. Na ratunek wurusza mu Ev. Szczęśliwy zbieg okoliczności sprawi , że Gillan i Halt wybawią Willa. Lecz nie będzie czasu na śmiechy. Wraz z Ev wyruszą do Eraka by mu pomóc. Czy uda im się pokonać czas i zwyciężyć z Temudżeinami? Tego dowiecie się czytając tę powieść :)

Czy nie może być czegoś złego w tej książce ? NIE . Bo to co się tutaj dzieje to coś nie do opisania. W większości książek nie lubię czytać opisów. Przebrnę przez nie jeśli będzie trzeba ale w tej książce nie musiałam. Same mnie ciekawiły. Opisów i krajobrazów było mnóstwo gdyż rozgorzała wojna. Wojna pomiędzy Skandianami a Temudżeinami. Ale do fabuły wrócę za chwilkę....

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Co tutaj dużo mówić. Powiem jeszcze raz , że książka ma to coś . Świetna . Co do fabuły :


Bardzo podobało mi się , że jarl Erak został pokazany od tej dobrej strony. Przyjaźń , która zawarła się między nim a Willem była przyjaźnią do końca świata i jeden dzień dłużej :) Chłopak wraz z Evanlyn trafia do niewoli . Zwiadowca opada z sił po miesiącach katorżniczej pracy . Jego forma spada a wszystko prze cieplaka . Zioło . a raczej narkotyk , który pozwala rozluźnić się kończynom pomimo mrozu. Jednak bez cieplaka Will nie przeżyłby tej męczarni. Zioło , jak każdy narkotyk , ma wady. A największą z nich , pomijając spadek formy i otępienie, jest uzależnienie... Bierzesz , udajesz ,że wszystko jest okej ale gdy nie dostajesz narkotyku przez dłuższy okres czasu wyparowywuje z ciebie cała energia. Więc musisz brać.. póki nie umrzesz.. Jednak Will ma przyjaciółkę. Ev skoczyła by za nim w ogień. Wkrótce propozycja Eraka zmieni losy tych dwojga młodych ludzi .

Co tutaj dużo mówić. Powiem jeszcze raz , że książka ma to coś . Świetna . Co do fabuły :


Bardzo podobało mi się , że jarl Erak został pokazany od tej dobrej strony. Przyjaźń , która zawarła się między nim a Willem była przyjaźnią do końca świata i jeden dzień dłużej :) Chłopak wraz z Evanlyn trafia do niewoli . Zwiadowca opada z sił po miesiącach katorżniczej pracy ....

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka świetna. Trzyma w napięciu. Z początku myślałam , że Evanlyn będzie z Willem . To niebezpieczeństwo , które ich razem do siebie przyciągało. Morgarath szykuje się do wojny , która może zniszczyć wszystko co piękne i wartościowe. Czy mu się to uda? Czy będzie tyranem wszechczasów? Tego dowiecie się czytając Zwiadowców : Płonący Most .


A teraz tak z innej beczki :) Nie uważacie , że ta seria jest za dobra ? :D Nie mogłam się odciąnąć . To jest jak nałóg . Naprawde świetna robota !

Książka świetna. Trzyma w napięciu. Z początku myślałam , że Evanlyn będzie z Willem . To niebezpieczeństwo , które ich razem do siebie przyciągało. Morgarath szykuje się do wojny , która może zniszczyć wszystko co piękne i wartościowe. Czy mu się to uda? Czy będzie tyranem wszechczasów? Tego dowiecie się czytając Zwiadowców : Płonący Most .


A teraz tak z innej beczki...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka na początku może nudzić , ale tylko przez 10-20 stron. Pierwsza część jest wprowadzeniem do całej rewelacyjnej serii , dlatego nie można oczekiwać cudów. Mimo to dałam się wciągnąć tak bardzo , że czytałam całymi dniami. Will jest bardzo ciekawą postacią. Zawsze uwielbiałam to , jak Halt żartował sobie z niego. Bardzo polecam tę książkę , ponieważ według mnie ma dar wciągania , który spowodowany jest fantastycznym sposobem pisania pana Flanagana. Nie da się nie przeczytać następnej części. Gdy kończysz tę opowieść czujesz , że musisz doczytać do ostatniej linijki ostatniej części. Ja się zakochałam i szczerze polecam tę serię :)

Książka na początku może nudzić , ale tylko przez 10-20 stron. Pierwsza część jest wprowadzeniem do całej rewelacyjnej serii , dlatego nie można oczekiwać cudów. Mimo to dałam się wciągnąć tak bardzo , że czytałam całymi dniami. Will jest bardzo ciekawą postacią. Zawsze uwielbiałam to , jak Halt żartował sobie z niego. Bardzo polecam tę książkę , ponieważ według mnie ma dar...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to