rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Czwarty tom serii "Hidden Legacy" to książka, co do której nie zastanawiałam się, czy ją kupić. Połknęłam ją na jednym oddechu i świetnie się przy niej bawiłam. "Sapphire Flames" jest trochę inna niż pierwsze trzy tomy "Hidden Legacy, gdyż Catalina jest inna niż Nevada. I dzięki temu było ciekawiej :)

Więcej: https://nanikowy.blogspot.com/2019/09/sapphire-flames-ilona-andrews.html

Czwarty tom serii "Hidden Legacy" to książka, co do której nie zastanawiałam się, czy ją kupić. Połknęłam ją na jednym oddechu i świetnie się przy niej bawiłam. "Sapphire Flames" jest trochę inna niż pierwsze trzy tomy "Hidden Legacy, gdyż Catalina jest inna niż Nevada. I dzięki temu było ciekawiej :)

Więcej:...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Czytałam tą książkę z negatywnym nastawieniem (wciąż nie przeszła mi niechęć po poprzednim tomie) i po lekturze mam mieszane uczucia. Z jednej strony na pewno była lepsza od "Archangel's Prophecy" (trudno o gorszą), z drugiej jednak strony była dla mnie przegięciem w drugą stronę - przesłodzona, radosna w tonie "kochajmy się" (i to pomimo dominującej atmosfery totalnej wojny oraz niemożliwej do pokonania Lijuan). Kilka postaci zmieniło swoje zachowanie w sposób dość niewiarygodny, sama Elena zbyt szybko jak dla mnie zyskała zbyt wiele, a wojna, bitwa, która miała "unicestwić ich wszystkich" - wcale nie wydawała się taka straszna. Tak sobie myślę, że do reszty straciłam serce do tej serii.

Więcej: https://nanikowy.blogspot.com/2019/10/archangels-war-nalini-singh.html

Czytałam tą książkę z negatywnym nastawieniem (wciąż nie przeszła mi niechęć po poprzednim tomie) i po lekturze mam mieszane uczucia. Z jednej strony na pewno była lepsza od "Archangel's Prophecy" (trudno o gorszą), z drugiej jednak strony była dla mnie przegięciem w drugą stronę - przesłodzona, radosna w tonie "kochajmy się" (i to pomimo dominującej atmosfery totalnej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Dawno nie czytałam książki, która by mnie tak wciągnęła. Zarwałam przy niej noc (chociaż obiecywałam sobie, że już nigdy więcej tego nie zrobię) i w dodatku po jej zakończeniu mam niezłego książkowego kaca... Ale jak mogło być inaczej, kiedy znalazłam tu wszystko to, co lubię: silną bohaterkę niezwykły, pełen tajemnic świat, trzymającą w napięciu akcję oraz dojrzałe, interesujące postaci.

Więcej: https://nanikowy.blogspot.com/2019/08/pathfinders-way-ta-white.html

Dawno nie czytałam książki, która by mnie tak wciągnęła. Zarwałam przy niej noc (chociaż obiecywałam sobie, że już nigdy więcej tego nie zrobię) i w dodatku po jej zakończeniu mam niezłego książkowego kaca... Ale jak mogło być inaczej, kiedy znalazłam tu wszystko to, co lubię: silną bohaterkę niezwykły, pełen tajemnic świat, trzymającą w napięciu akcję oraz dojrzałe,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

W tej serii trudno o coś nowego - wszystko już było, a książki rozpisane są według tego samego schematu.

W tej serii trudno o coś nowego - wszystko już było, a książki rozpisane są według tego samego schematu.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Po kolejny tom przygód Mercy Thompson sięgnęłam niejako z automatu, bez szczególnego entuzjazmu, ale też bez uprzedzeń. I książka mniej więcej trzyma poziom - jak w poprzednich tomach. Nie wzburzyła mnie, nie zniechęciła, ale też - niczym nie zaskoczyła ani nie trzymała za bardzo w napięciu. Ot, jak zwykle Mercy w kłopotach. No, może z wyjątkiem miniaturowych kózek zombie - te mnie zaskoczyły :)

Więcej: https://nanikowy.blogspot.com/2019/06/storm-cursed-patricia-briggs.html

Po kolejny tom przygód Mercy Thompson sięgnęłam niejako z automatu, bez szczególnego entuzjazmu, ale też bez uprzedzeń. I książka mniej więcej trzyma poziom - jak w poprzednich tomach. Nie wzburzyła mnie, nie zniechęciła, ale też - niczym nie zaskoczyła ani nie trzymała za bardzo w napięciu. Ot, jak zwykle Mercy w kłopotach. No, może z wyjątkiem miniaturowych kózek zombie -...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książek o wilkołakach przeczytałam już... kilka. Lepszych, gorszych - różnych. W większości były to książki pisane przez kobiety i mieszczące się w kategorii romansów paranormalnych. Tym razem trafiłam na coś innego - książkę o wilkołakach, napisaną przez mężczyznę i na pewno nie będącą romansem.

Więcej: https://nanikowy.blogspot.com/2019/06/maneater-thomas-emson.html

Książek o wilkołakach przeczytałam już... kilka. Lepszych, gorszych - różnych. W większości były to książki pisane przez kobiety i mieszczące się w kategorii romansów paranormalnych. Tym razem trafiłam na coś innego - książkę o wilkołakach, napisaną przez mężczyznę i na pewno nie będącą romansem.

Więcej: https://nanikowy.blogspot.com/2019/06/maneater-thomas-emson.html

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Swego czasu czytałam kilka pierwszych tomów serii "Elemental Assassin" Jennifer Estep, może nie nadzwyczajnych, ale całkiem znośnych, więc kiedy trafiłam na książkę tej autorki osadzoną w realiach fantasy, uznałam, że warto spróbować. Chociaż zapowiadało się obiecująco, skończyło się rozczarowaniem.

Więcej: https://nanikowy.blogspot.com/2019/06/kill-queen-jennifer-estep.html

Swego czasu czytałam kilka pierwszych tomów serii "Elemental Assassin" Jennifer Estep, może nie nadzwyczajnych, ale całkiem znośnych, więc kiedy trafiłam na książkę tej autorki osadzoną w realiach fantasy, uznałam, że warto spróbować. Chociaż zapowiadało się obiecująco, skończyło się rozczarowaniem.

Więcej:...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Okrutni barbarzyńcy, uzurpator w bezwzględny sposób obalający panującą dynastię, żądny zemsty dziedzic dorastający w ukryciu... Stare, wielokrotnie sprawdzone wątki, doprawione oczywiście zdrową porcją magii. Bohaterowie są odpowiednio bohaterscy, ich przeciwnicy - stosownie okrutni, a tajemnice dość proste do rozpracowania.
Więcej: https://nanikowy.blogspot.com/2019/01/krolewski-wygnaniec-fiona-mcintosh.html

Okrutni barbarzyńcy, uzurpator w bezwzględny sposób obalający panującą dynastię, żądny zemsty dziedzic dorastający w ukryciu... Stare, wielokrotnie sprawdzone wątki, doprawione oczywiście zdrową porcją magii. Bohaterowie są odpowiednio bohaterscy, ich przeciwnicy - stosownie okrutni, a tajemnice dość proste do rozpracowania.
Więcej:...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Beast in Shining Armor" to książka lekka, zabawna, głupiutka i przez większość czasu pozbawiona sensu. W sam raz, aby się odprężyć :)

Więcej: https://nanikowy.blogspot.com/2018/12/cassandra-gannon-beast-in-shining-armor.html

"Beast in Shining Armor" to książka lekka, zabawna, głupiutka i przez większość czasu pozbawiona sensu. W sam raz, aby się odprężyć :)

Więcej: https://nanikowy.blogspot.com/2018/12/cassandra-gannon-beast-in-shining-armor.html

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

https://nanikowy.blogspot.com/2018/12/diamond-fire-ilona-andrews.html

https://nanikowy.blogspot.com/2018/12/diamond-fire-ilona-andrews.html

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

https://nanikowy.blogspot.com/2018/12/cykl-teatr-wezy-agnieszka-haas.html

https://nanikowy.blogspot.com/2018/12/cykl-teatr-wezy-agnieszka-haas.html

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

https://nanikowy.blogspot.com/2018/12/cykl-teatr-wezy-agnieszka-haas.html

https://nanikowy.blogspot.com/2018/12/cykl-teatr-wezy-agnieszka-haas.html

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

https://nanikowy.blogspot.com/2018/12/cykl-teatr-wezy-agnieszka-haas.html

https://nanikowy.blogspot.com/2018/12/cykl-teatr-wezy-agnieszka-haas.html

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Nie spieszyłam się, w końcu to już ostatni tom doskonałej serii. Starałam się czytać powoli, zostawić sobie tą przyjemność na dłużej. Odkładać książkę co kilka kartek... Ha, dobre sobie. Kto czytał książki Ilony Andrews, ten wie, jakie to trudne. Ostatni tom przygód Kate Daniels - nie lubię nadużywać "wielkich" słów, ale jedyne, co mogę powiedzieć, to że zakończenie tej serii jest iście epickie, napisane z rozmachem. Trzymające w napięciu, pełne emocji, humoru. I choć żal, żal, iż to już koniec, to przecież dobrego autora poznać również po tym, że wie kiedy skończyć.
Więcej: https://nanikowy.blogspot.com/2018/11/magic-triumphs-ilona-andrews.html

Nie spieszyłam się, w końcu to już ostatni tom doskonałej serii. Starałam się czytać powoli, zostawić sobie tą przyjemność na dłużej. Odkładać książkę co kilka kartek... Ha, dobre sobie. Kto czytał książki Ilony Andrews, ten wie, jakie to trudne. Ostatni tom przygód Kate Daniels - nie lubię nadużywać "wielkich" słów, ale jedyne, co mogę powiedzieć, to że zakończenie tej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Demony i gargulce, wampiry i wiedźmy, dzielna bohaterka z trudną przeszłością i serdeczną przyjaciółką, to wszystko już było. "Stone Cold Magic", pierwsza część cyklu o Elli Grey, nie wyróżnia się niczym szczególnym spośród wielu podobnych urban fantasy, ale też nie jest źle napisana. Jeżeli komuś nie przeszkadzają znane już dobrze motywy oraz pewne niedociągnięcia techniczne, może całkiem dobrze bawić się przy tej lekturze.

Więcej: https://nanikowy.blogspot.com/2018/11/ella-grey-1-stone-cold-magic-jayne-faith.html

Demony i gargulce, wampiry i wiedźmy, dzielna bohaterka z trudną przeszłością i serdeczną przyjaciółką, to wszystko już było. "Stone Cold Magic", pierwsza część cyklu o Elli Grey, nie wyróżnia się niczym szczególnym spośród wielu podobnych urban fantasy, ale też nie jest źle napisana. Jeżeli komuś nie przeszkadzają znane już dobrze motywy oraz pewne niedociągnięcia...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Długo nie mogłam się zebrać, by przeczytać 10. tom serii o Mercedes Thompson. Choć bardzo lubię Mercy, ostatnie tomy nieco mnie znużyły, a opis i recenzje "Silence Fallen" - nie zachęcały do lektury. W końcu jednak spróbowałam i nie żałuję. Może dlatego, że nie oczekiwałam za wiele, książka mi się spodobała :)

Więcej: https://nanikowy.blogspot.com/2018/11/silence-fallen-patricia-briggs.html

Długo nie mogłam się zebrać, by przeczytać 10. tom serii o Mercedes Thompson. Choć bardzo lubię Mercy, ostatnie tomy nieco mnie znużyły, a opis i recenzje "Silence Fallen" - nie zachęcały do lektury. W końcu jednak spróbowałam i nie żałuję. Może dlatego, że nie oczekiwałam za wiele, książka mi się spodobała :)

Więcej:...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Po raz pierwszy daję tak niską ocenę książce NS, ale to zakończenie było naprawdę nieprzyjemną niespodzianką. Cliffhanger, i to ogromny. W książce sporo się dzieje, wydarzenia przybierają dramatyczny odbiór, a na koniec nie ma żadnego pozytywnego rozstrzygnięcia. To prawo autora, pisać jak uważa za słuszne, nic jednak na to nie poradzę, że czuję się rozczarowana. Nie spodziewałam się po autorce takiego zagrania, wolałabym zaczekać z lekturą rok do ukazania się kolejnej części.

Więcej na blogu: https://nanikowy.blogspot.com/2018/11/archangels-prophecy-nalini-singh.html

Po raz pierwszy daję tak niską ocenę książce NS, ale to zakończenie było naprawdę nieprzyjemną niespodzianką. Cliffhanger, i to ogromny. W książce sporo się dzieje, wydarzenia przybierają dramatyczny odbiór, a na koniec nie ma żadnego pozytywnego rozstrzygnięcia. To prawo autora, pisać jak uważa za słuszne, nic jednak na to nie poradzę, że czuję się rozczarowana. Nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jeśli ktoś mógł wybrać najbardziej podłego, bezwzględnego złoczyńcę, a następnie napisać o nim książkę tak, by wszystkie te złe uczynki okazały się nie tylko zrozumiałe, ale i możliwe do wybaczenia, a sam złoczyńca - kimś, kogo aż zbyt łatwo polubić, to mogła to być jedynie Ilona Andrews :) Książka, która miała być jedynie primaaprilisowym żartem, okazała się kolejnym przebojem IA :)
Akcja toczy się w błyskawicznym tempie, nie brak zwrotów akcji, emocjonujących walk oraz pełnych humoru dialogów. Fabuła jest starannie przemyślana, reakcje postaci wiarygodne, wątki bardzo konsekwentnie splatają się z tymi znanymi już z wcześniejszych książek autorów. I miałam jedno, tylko jedno malutkie zastrzeżenie - zbyt szybko polubiłam Hugh, zbyt łatwo poszło mu tłumaczenie się z wcześniejszego postępowania. Ughh... Wolałabym, aby trochę jeszcze się "pomęczył" :)
Cała opinia: https://nanikowy.blogspot.com/2018/08/ilona-andrews-iron-and-magic.html

Jeśli ktoś mógł wybrać najbardziej podłego, bezwzględnego złoczyńcę, a następnie napisać o nim książkę tak, by wszystkie te złe uczynki okazały się nie tylko zrozumiałe, ale i możliwe do wybaczenia, a sam złoczyńca - kimś, kogo aż zbyt łatwo polubić, to mogła to być jedynie Ilona Andrews :) Książka, która miała być jedynie primaaprilisowym żartem, okazała się kolejnym...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Świetny pomysł na magię, pięknie opisany świat, ale nieprzekonujący bohaterowie i nużąca, pozbawiona napięcia narracja. Szkoda trochę, bo chciałabym poznać zakończenie tej historii, ale tak nad nią ziewałam, że raczej nie zajrzę do kolejnych tomów.

Więcej: https://nanikowy.blogspot.com/2018/08/david-farland-suma-wszystkich-ludzi.html

Świetny pomysł na magię, pięknie opisany świat, ale nieprzekonujący bohaterowie i nużąca, pozbawiona napięcia narracja. Szkoda trochę, bo chciałabym poznać zakończenie tej historii, ale tak nad nią ziewałam, że raczej nie zajrzę do kolejnych tomów.

Więcej: https://nanikowy.blogspot.com/2018/08/david-farland-suma-wszystkich-ludzi.html

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Po ciekawym pierwszym tomie, drugi mnie przygnębił i znużył. Przeszkadzała mnie nawet nie tyle atmosfera, co bohater, którego coraz mniej lubiłam. Cała opinia: https://nanikowy.blogspot.com/2018/07/robin-hobb-uczen-skrytobojcy-krolewski.html

Po ciekawym pierwszym tomie, drugi mnie przygnębił i znużył. Przeszkadzała mnie nawet nie tyle atmosfera, co bohater, którego coraz mniej lubiłam. Cała opinia: https://nanikowy.blogspot.com/2018/07/robin-hobb-uczen-skrytobojcy-krolewski.html

Pokaż mimo to