-
Artykuły
„Shrek 5”, nowy „Egzorcysta”, powrót Avengersów, a także ekranizacje Kinga, Dahla i Hernana DiazaKonrad Wrzesiński4 -
Artykuły
„Wyluzuj, kobieto“ Katarzyny Grocholi: zadaj autorce pytanie i wygraj książkę!LubimyCzytać23 -
Artykuły
„Herbaciany sztorm”: herbatka z wampiramiSonia Miniewicz1 -
Artykuły
Wakacyjne „Książki. Magazyn do Czytania”. Co w nowym numerze?Konrad Wrzesiński9
Biblioteczka
Jest to druga część serii Kontury Serca, autorstwa Tammary Webber. Jednakże pomimo, że jest to tom drugi, to nie dzieje się to dalej, po wyderzeniach w poprzedniej części.
"Tak krucho" jest napisane w punktu widzenia Lucasa, i jest podzielone na rozdziały Landon i Lucas, w których chłopak jednocześnie opisuje wyderzenia, który miały miejsce dawno i jak sobie z nimi radził jeszcze jako Landon i wydarzenia, kiedy poznał Jacqueline, co się między nimi działo, jak jej pilnował, podczas gdy był Lucasem.
W tej części możemy zaobserwować, jak on sobie z tym radził, jak to postrzegał i jak się zmieniał zarówno pod wpływem przyjaciół rodziny jak i jego ukochanej.
Możemy zobaczyć, jak wpłynęła na niego miłość, jakie zmiany się pojawiają, gdy Lucas się zakochuje i co wtedy działo się w jego umyśle.
Sądzę, że autorka miała dobry pomysł, aby drugą część napisać w punktu widzenia Lucasa, ponieważ możemy się w ten sposób bardziej zżyć z bohaterem i poznać go lepiej. Tym razem zauważamy co się dzieje w jego głowie. Jest to jeszcze bardziej wzruszające niż w porzedniej części, gdzie pomimo hisotorii czuliśmy znacznie mniejszą traumę z powodu tragedii, która dotknęła rodzinę Lucasa.
Naprawdę warto przeczytać tą część, ponieważ nie tyle co bliżej poznajemy Lucasa, to odkrywamy jego seksrety. :)
Jest to druga część serii Kontury Serca, autorstwa Tammary Webber. Jednakże pomimo, że jest to tom drugi, to nie dzieje się to dalej, po wyderzeniach w poprzedniej części.
"Tak krucho" jest napisane w punktu widzenia Lucasa, i jest podzielone na rozdziały Landon i Lucas, w których chłopak jednocześnie opisuje wyderzenia, który miały miejsce dawno i jak sobie z nimi radził...
Jacqueline Wallace jest studenką ekonomii, na uniwersytecie, na który przyjechała razem ze swoim chłopakiem. Ale jak można przewidzieć studenckie wybryki, Kennedy zrywa trzyletni związek, pod pretekstem umawiania się z innymi i odzyskaniem swobody. Załamana dziewczyna nie przychodzi na egzaminy, jednak dzięki zrozumieniu nauczyciela, dostaje drugą szansę. Ma kontaktować się z tutorem studentów i jednocześnie zaufanym przyjacielem nauczyciela. Ale przyjaciółki Jacqueline leczą jej złamane serce, na jej drodze staje odpowiedni kandydat do pocieszenia -, którego, niestety, poznała wcześniej w niezbyt przyjemnych okolicznościach...
Cóż, powiem szczerze, że opis z tyłu książki mnie nie zaciekawił. Kilka liniejk tekstu, który jakoś specjalnie nie zachęcał. Jednakże po kilkutygodniowym wahaniu, postanowiłam zaryzykować, ze względu na ciekawy tytuł i świetną okładkę. I prawdę mówiąc - nie zawiodłam siebie.
"Tak blisko" jest romansem, który naprawdę warto przeczytać. I nie chodzi w nim tylko o namiętną miłość i seks; autorka porusza naprawdę ważne tematy, nic a nic nie związane z romansem. Czujemy krzywdę i przeżycia bohaterów, którzy nie mieli łatwego życia. Muszę przyznać, że gdy czytałam książkę niejednokrotnie wyobrażając sobie to co niektórzy przeżyli, naprawdę się wzruszałam. Ponieważ wiem, że ja bym sobie nie poradziła z taką systuacją.
Jest to naprawdę piękna książka, połączona z romasem i powieścią... psychologiczną? Może. Porusza istotne kwestie i uczy, że pomimo trudności życiowych, każdy może jeszcze wziąść się w garść i żyć dalej. :)
Jacqueline Wallace jest studenką ekonomii, na uniwersytecie, na który przyjechała razem ze swoim chłopakiem. Ale jak można przewidzieć studenckie wybryki, Kennedy zrywa trzyletni związek, pod pretekstem umawiania się z innymi i odzyskaniem swobody. Załamana dziewczyna nie przychodzi na egzaminy, jednak dzięki zrozumieniu nauczyciela, dostaje drugą szansę. Ma kontaktować się...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Claire wróciła do Morganville po krwawych sporach z Fundacją Świt. Jednakże i to nie przyniosło dobrych rezultatów. Ponieważ teraz Morganville rządzą ludzie. A wampiry idą na kwarantannę.
Claire musi po raz ostatni zebrać drużynę, jednakże trudno jest odzyskać zaufanie kogoś, komu sprzedała wrogowi. Na dodatek coś złego dzieje się z jej chłopakiem...
To jak na razie ostatni tom przygód Claire i jej przyjaciół. Rachel Caine zapowiedziała, że może jeszcze kiedyś wróci do tej fabuły, jednakże w to wątpię. Byłoby to odrobinę przesadzone.
Ta część, jak wiele poprzednich podobała mi się. Mimo, że niektóre części tej serii były naciągane, nie pozbawiały swojego uroku.
Podobało mi się również zakończenie. I ze strony Amelie i Claire. Obrót spraw nabrał naprawdę ciekawy efekt. I fanki Myrnina znajdą coś dla siebie ;)
Polecam tą książkę, tak jak całą serię ;p
Claire wróciła do Morganville po krwawych sporach z Fundacją Świt. Jednakże i to nie przyniosło dobrych rezultatów. Ponieważ teraz Morganville rządzą ludzie. A wampiry idą na kwarantannę.
Claire musi po raz ostatni zebrać drużynę, jednakże trudno jest odzyskać zaufanie kogoś, komu sprzedała wrogowi. Na dodatek coś złego dzieje się z jej chłopakiem...
To jak na razie...
2014-04-05
Cóż, może najpierw napiszę o tym, że jest jedna z najlepszych książek jakie czytałam. Naprawdę. Oczywiście łatwo jest napisać kilka zdań, ale trudno zkleić to do kupy i napisać aż całą książkę, zwłaszcza taką dobrą.
Nie ukrywam, nie spodziewałam się tak dobrego zakończenia. No, bo, przepraszam, ale bardzo dużo autorek, których powieść jest światowym bestsellerem, piszę dalej, ale niestety następne części wyglądają jakby były napisane przez kogoś zupełnie innego.
Ale "Ignite me" szczerze mnie zaskoczyło i mówię to w sensie pozytywnym. Moim zdaniem była to nawet najlepsza ze wszystkich części. Ale może najpierw przejdę do okładki. W innych komentarzach, które czytałam, była opisywana jako idealna w połączeniu z zawartością i ja zupełnie się z tym zgadzam. Symbolizuje przemianę Julii, to jak się zmieniła.
W pierwszej części była sama i przerażona. Bała się Komitetu Odnowy i w ogóle całego świata, który był za ścianami jej celi. I cały czas użalała się nad sobą. Całe to jej "O Boże, jestem potworem" i "Zabijam ludzi, mam takie okropne życie" było wtedy dla mnie sygnałem, że mam jej współczuć (mimo,że to książka, oczywiście). Ale bardzo spodobała mi się jej przemiana. Bo po tym wszystkim co przeżyła, wreszie wiedziała czego chcę. Pamiętam jak to wtedy sformuowała: "Obalę Komitet Odnowy, albo zginę, próbując. I tak już nic mi nie zostało." W książkach odkąd tylko pamiętam lubiłam bojowe dziewczyny, które przeklinały i były napalone do walki. I właśnie taką dziewczyną stała się nasze Julia.
W książce nie brakuje też oczywiście wątku miłosnego. Jest oczywiście Aaron Warner Anderson, mój ukochany psychopata, który jest drugą postacią, która występuje w książce tak często jak Julia. Ale nie zapominajmy o Adamie, który z miłego i słodkiego chłopaka, staje się zazdrosny i wredny. Ale nie przesadzajmy - widziałam dużo gorszych facetów. Zresztą, Adama nie jest jakoś specjalnie dużo w tej części.
Mamy też naszego ulubionego Kenjego, który jak zawsze, rozbraja komentarzami i dodaje książce wiele homoru. Pojawia się bardzo często, zostaje najlepszym przyjacielem Julii. Rozmawiają nawet o uczuciach,z czego dziewczyna ma ubaw (kto czytał Sekret Julii, ten powinien pamiętać) i naprawdę się do siebie zbliżają. Julia oczywiście poznaje przeszłość Warnera, który z ładnie ubranego idioty staje się niesamowicie dobrym i szczerym chłopakiem. Bardzo podobały mi się też dialogi z udziałem jego i Jamesa, który mimo, że nie wiedział, że są braćmi, polubił go.
"Ignite Me" jest jedną z tych książek, które z pewnością zapamiętam, będę wracać do niej od czsu do czasu, przeglądać kartki i wspominać uczucia, które mną targały podczas czytania.
Jestem wielką fanką tej powieści i liczę na kolejne fenomeny Tahereh Mafi. Życzę jej powodzenia, ponieważ naprawdę ma wielki talent.
Chciałabym jeszcze dodać, że liczyłabym na kolejne części, w których dowiedzielibyśmy się, czy James dowie się, że on i Warner są braćmi, czy między Adamem a Alią coś zaiskrzy, czy inne sektory obalą ich czy coś. Ale z drugiej strony uważam, że ten pomysł jest do bani. Byłby trochę naciągany, czego naprawdę nie lubię, chyba, że autorka wymyśliłaby jakichś nowych bohaterów, jakieś historie, jakieś zdarzenia a przyszłości czy coś, a to spowodowałoby, że z tego zrobiłaby się czwarta część, a później jeszcze piąta i tak dalej.
Ale to nie jest najistotniejsze. Ważne jest to, że jest to naprawdę znakomita książka i przeraża mnie myśl o tym, że mogłabym żałować, że po nią nie sięgnęłam. Musicie ją koniecznie przeczytać. ;)
Cóż, może najpierw napiszę o tym, że jest jedna z najlepszych książek jakie czytałam. Naprawdę. Oczywiście łatwo jest napisać kilka zdań, ale trudno zkleić to do kupy i napisać aż całą książkę, zwłaszcza taką dobrą.
Nie ukrywam, nie spodziewałam się tak dobrego zakończenia. No, bo, przepraszam, ale bardzo dużo autorek, których powieść jest światowym bestsellerem, piszę...
"Jeśli szukasz opowieści o dobrej, skromnej dziewczynce, która została zraniona przez kogoś, komu myślała, że mogła zaufać, tylko po to, aby dowiedzieć się, że nie jest tak bezbronna, jak myślała, że była i odkryć silniejszą odsłonę siebie, która zakochuje się w facecie, który pomaga jej znaleźć siebie, bla, bla, bla... to znienawidzisz moją historię.
Ponieważ moja opowieść nie jest historią, którą czytasz za każdym razem, kiedy zaglądasz za okładkę najnowszego bestsellera. To nie jest "Teraz, kiedy cię odnalazłam, mogę dokonać wszystkiego / jestem nierozumiana, ale pewnego dnia odkryjesz, że to właśnie jest powodem, dla którego nie możesz mi się oprzeć. Dlaczego? Bo, jeśli mam być z tobą szczera, to jestem kompletną wiedźmą. Nie ma we mnie nic chwalebnego. Wykorzystuję przyjaciół, nadużywam dragów, jestem uzależniona od seksu jak w Los Angeles. Jestem najgorszym koszmarem każdej dziewczyny i największą fantazją każdego faceta.
Jestem Sophie Price... A to jest historia o tym, jak z dziewczyny, której wszyscy zazdrościli, stałam się taką, wśród której nikt nie chciał przebywać i dlaczego nie zamieniłabym tego za nic na świecie. "
Jedyne, co mogę powiedzieć po przeczytaniu tej książki, to: CO DO CHOLERY?!
Dobra, może zacznijmy od tego, że postanowiłam przeczytać tę książkę, bo ktoś mi ją polecił i opis wydawał się ciekawy. Więc sięgnęłam... I tego nie pożałowałam.
Nie zrozumcie mnie źle, uwielbiam mnóstwo książek. Ale są takie, które kocham bardziej niż wszystkie, do którcyh powracam bardzo często, ale Vain.. Rozwaliło mnie. I trafiło na sam szczyt mojej listy bestsellerów.
W Polsce nie została przetłumaczona i nie wiem, czy będzie, jednakże jest naprawdę warta przeczytania. Ba, musi być, skoro po przeczytaniu tej książki, złamało mi się serce i skleiło na nowo.
Już od samego początku, poznajemy główną bohaterkę, jej życie i problemy, ale to jest tylko wstęp. Wkrótce wkraczamy do prawdziwych problemów, poznajemy błędy, cierpienie i... miłość. Ale to chyba nie jest zbyt duże zaskoczenie, bo teraz wszędzie jest miłość. Ale nie jest to typowe romansidło, bo bohaterowie muszą zmierzyć się z rzeczywistością. Autorka poruszyła bardzo poważne tematy i nieram wstrzymywałam oddech, piszczałam ze śmiechu, albo trzęsłam się z wrażliwości.
Boże, brak mi słów. Jest to naprawdę świetna książka. I nie wiem, co mogę jeszcze powiedzieć, oprócz tego, że KONIECZNIE trzeba ją przeczytać ;)
"Jeśli szukasz opowieści o dobrej, skromnej dziewczynce, która została zraniona przez kogoś, komu myślała, że mogła zaufać, tylko po to, aby dowiedzieć się, że nie jest tak bezbronna, jak myślała, że była i odkryć silniejszą odsłonę siebie, która zakochuje się w facecie, który pomaga jej znaleźć siebie, bla, bla, bla... to znienawidzisz moją historię.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPonieważ moja...