Opinie użytkownika
Jest to opowiastka pełna znanych większości ludzi historyjek, anegdot związanych ze sławnymi ludźmi, plotek, oraz fantazji i dywagacji autora (jak te z początku, o przyczynach I wojny światowej) a wszystko to dla zachowania spójności poprowadzone przypuszczeniem, jakoby wszystkich ludzi łaczyła jakaś niewidzialna więź z którą łączymy się telepatycznie i która niczym...
więcej Pokaż mimo to
Ta książka to prawdziwa perełka.
Opisuje dość już stare i przez to tanie, choć ciągle używane mikrokontrolery rodziny MCS-51. I choć na temat mikrokontrolerów/procesorów powstało wiele książek, ta konkretna opisuje jak zmusić je do generowania obrazu na monitorze. Nie paru literek na podłączonym wyświetlaczu LCD czy jak (zasłużony) CA80 na wyświetlaczu od kalkulatora, ale...
Książkę tę nie tylko wyjątkowo dobrze się czyta ale też nie sposób nie zauważyć jej rosnącej współcześnie aktualności. Chciałoby się rzec o nieżyjącym już wiele lat autorze tekstem z klasyka dowcipu o bacy: "- Prorok jaki, czy co?".
Jednakowoż książka śmiechu nie budzi. Czytałem ją wielokrotnie. Bardzo dobra, choć to niby TYLKO sf... I wbrew wszystkiemu - budzi...
Ciekawa książka choć stronnicza. Jednak przede wszystkim autor zaraził się chorobą który wyłazi wszystkimi porami partyjniaków dogadanych przed laty między sobą w Magdalence i skaczących od tego czasu z tej do innej partii czy z powrotem: nie wyobraża sobie egzystencji bez jakiegoś pana nad sobą. W tym wypadku wygląda to mniej-więcej tak: jako Polska byliśmy pod butem...
więcej Pokaż mimo toJeśli kiedykolwiek przyjdzie dogadać się żydowskim grandziarzom finansowym z chińskimi nieludzkimi pazerakami - my, szaraki, będziemy zgubieni. Póki jednak tną się na noże o to na których z nich będziemy musieli niewolniczo pracować i przedstawiają przeciwników w najgorszych barwach, sami siebie strojąc w skóry owieczek i wypominając jedni drugim a to dążenie do...
więcej Pokaż mimo toTę książkę oceniam odrobinę niżej niż cykl o młodym Mordimerze. Wróć. Tu też jest o młodym Mordimerze, jednak głównym bohaterem jest nowa postać w cyklu, inkwizytor Wewnętrznego Kręgu, Arnold Lowefell. W/w Arnold Lowefell, podczas wykonywania misji inkwizytorskiej, przypadkiem odkrywa pewne zalety jak i zdolności chłopca, z którym zmuszony jesr współpracować i działając...
więcej Pokaż mimo to
Nie mam trudności z trzymaniem moczu, ale na tej książce już przy pierwszej stronie myślałem że ze śmiechu popuszczę.
Książka składa się z dwóch opowieści.
Pierwsza to "po Waligósku" odświeżona historia "Doktora Wilczura". Stąd bohaterem docent Basset, uczeń profesora Wilczura.
Druga to niejako opowieść o 12 pracach Herkulesa... Tu Herkulesa Miziaka, milicjanta.
Tę...
Cóż mogę powiedzieć o tej książce więcej, niż o poprzednich z Cyklu Inkwizytorskiego p. Piekary?
Trzyma poziom, choć może nie podobała mi się odrobinę mniej, niż poprzednia ("Bicz Boży"). Nadal jednak jest ciekawie, zaskakująco i... mądrze (tak, autor ma mądre przemyślenia). Nie mogło zabraknąć też szczypty seksu (szczypty?).
Moment irytacji przyszedł jedynie po...
Wielopiętrowe intrygi, ciekawe przemyślenia, mądre wnioski, tajemnica i chęć czytania dalej. Żadnych banałów, taniego moralizatorstwa.
Nie mogę oderwać się od kolejnych historii o Mordimerze Medderdinie. Ba! Nie chcę się odrywać.
Wsiąkłem w nowe części Cyklu Inkwizytorskiego (te o młodym Mordimerze) jak woda w gąbkę. Odstawiłem czasowo całą nie-beletrystykę (i...
Jak już wspominałem w opinii do WIEŻE DO NIEBA tegoż autora, p. Piekara przeszedł daleką drogę doskonalenia warsztatu. I książka DOTYK ZŁA jest tego jeszcze lepszym dowodem, niż poprzednia (tj. WIEŻE DO NIEBA). Szczególnie druga historia z tej książki, w której autor udowodnił jak dobrze potrafi zagrać na uczuciach. Duży szacunek dla autora.
Książka składa się z dwóch...
Jestem zaskoczony. Mam za sobą wiele lat temu czytane pierwsze 4 książki autora o inkwizytorze Mordimerze (te najdawniej wydane, z dorosłym Mordimerem), mam za sobą PRZENAJŚWIĘTSZĄ RZECZPOSPOLITĄ i z zaskoczeniem przyznaję, że warsztat p. Jacka Piekary przebył w tym czasie daleką drogę. To już nie ten sam Piekara. Wcześniej było nieźle, jednak "to nie było to". Obecnie...
więcej Pokaż mimo toPrzy tak kontrowersyjnym temacie należałoby najpierw nakreślić kontekst. Stopniowo wspierać go źródłami i dodawać kolejne elementy, która mając jakąś tam podstawę, jednocześnie zaskakiwałyby czytelnika i budowały w nim obraz tego, że żył dotychczas w spisku ukrywającym prawdziwy obraz rzeczy, czyli prawdę o wielkim królestwie Lechitów, które to królestwo skończyło się - pi...
więcej Pokaż mimo to
Ta książka utwierdziła mnie w przekonaniu, że Bóg dając nam w jednym aspekcie więcej niż innym, w innym aspekcie nam ujmuje.
Książka ta zmieniła mój osąd nt Steve'a Wozniaka - od uwielbienia jako geniusza elektroniki i informatyki, opromieniowującego swym geniuszem cała swą osobę, do... No właśnie. balonik pękł, powietrze uszło. A zaczęło uchodzić już po pierwszych...
Warto.
Książka przedstawia historie ze sprzedażą samochodów z punktu widzenia zawodowego handlarza, jednakże choćby dla częściowego zrównoważenia, podano kilka historii przedstawionych przez kupujących.
Samo życie. Występują ludzie uczciwi, mniej uczciwi, nieuczciwi i gównozjady takie, że aż zęby bolą.
Szybko się czyta, do nieskończonej książki chce się wracać. Dałem...
Lata .90 ubiegłego wieku. Historie ze środowiska złodziei samochodów i powiązanych z nimi mechaników. Czytać tę książkę należy przed EWANGELIA WEDŁUG GRUBASA. Zdecydowanie polecam. Brakowało mi ostatnio książek które lekko i przyjemnie się czyta a jednocześnie coś wnoszących. Najpierw przeczytałem - tegoż autora - GRZYBOLOGIKA, aby tego samego dnia zabrać się za CYTRYN...
więcej Pokaż mimo to
Zastanawiałem się nad oceną tej książki. Dylemat polega na tym, że rewelacyjnie się ją czyta. Z drugiej jednak strony nie jest to wiekopomne dzieło, poruszające jestestwo do głębi i odkrywające naturę rzeczy, dające odpowiedź kto/co/dlaczego, zmuszające do zastanowienia się nad wszechświatem itd.
To po prostu zajebiście fajna książka. Chromolić klasykę i wielkie pytania,...
Pan Stanisław Michalkiewicz wyrósł ponad miano autora, dobrego, acz jednego z wielu. Aktualnie to już marka. Nie wiem co mógłbym napisać o tej książce - wszystko to już słyszałem z ust p. Michalkiewicza. Ale dobrze przeczytać i sobie utrwalić.
Polecam.
Bardzo wartościowa książka. Choć w 2019 roku książka informatyczna z roku 2001 jest już nieco leciwa, to jednak w tym przypadku - pomimo braku w niej (właśnie z tego względu) informacji nowszych, nadal jest kopalnią wiedzy.
Za niewielkie pieniądze (antykwaryczną zakupiłem za 15zł) otrzymujemy m.in. sposoby na wykrywanie debugerów SoftIce, TRW i innych (opisy i kody...
Teoria, historia, teoria, historia....
To tyle po przejrzeniu książki, bo siłą rzeczy, książki tego typu nie czyta się do poduszki, tylko w miarę potrzeby.
Tytuł nieadekwatny do zawartości. Zakupiłem tę książkę - choć w 2019 roku nieco leciwą - z myślą że może pomimo jej wieku dowiem się czegoś nowego, wzbogacę programistyczny warsztat, albo niech sobie stoi ostatecznie...
To moje pierwsze spotkanie z twórczością pana Grishama.
Podchodziłem do tej książki z dużymi oczekiwaniami - wszak Grisham to uznana marka. Jak więc wypadła ta książka?
Czyta się dobrze. Na tyle, że chce się po nią sięgać w wolnych chwilach. Ale... to niestety wszystko. Pozycja ta okazuje się w końcu być przeciętnym czytadłem, po którym nie tylko brak potrzeby refleksji,...