-
ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać137
-
ArtykułyLubisz czytać? A ile wiesz o literackich nagrodach? [QUIZ]Konrad Wrzesiński16
-
Artykuły„(Nie) mówmy o seksie” – Storytel i SEXEDPL w intymnych rozmowach bez tabuBarbaraDorosz2
-
ArtykułySztuczna inteligencja już opanowuje branżę księgarską. Najwięksi wydawcy świata korzystają z AIKonrad Wrzesiński11
Biblioteczka
2016-05-18
2016-06-15
2016-07-20
2014-12-03
2009
Jakoś ciężko mi uwierzyć że pierwszy raz zaczęłam czytać tą serię 11 lat temu... Niestety wtedy nie udało mi się jej dokończyć z racji tego że była w trakcie wydawania, a ja strasznie nie lubię czytać jednej książki z serii na rok :p
Ostatnio stwierdziłam że już dostatecznie długo czekała na półce i postanowiłam ponownie zagłębić się w historię młodego Toma.
Mimo iż mniej więcej kojarzyłam wydarzenia z książki to i tak jednak w napięciu przewracałam kolejne strony aby się dowiedzieć co dalej. Pan Delaney jak dla mnie ma bardzo przyjemny styl pisania dzięki czemu powieść bardzo dobrze się czytało. Oczywiście było tam parę zgrzytów stylistycznych ale jak wiadomo Zemsta Czarownicy to debiut autora i nie zawsze debiuty wychodzą idealnie :) Oczywiście może też być to wina tłumaczenia. No ale poza tym nie mam żadnych zastrzeżeń. Historia jest wciągająca i oryginalna. Cała otoczka związana z zawodem stracharza bardzo przypadła mi do gustu :)
Co do postaci to wszystkie są bardzo ciekawie skonstruowane. Żadna mnie nie irytowała o dziwo. Z niecierpliwością będę śledzić dalsze losy Toma i jego mistrza :)
Polecam zarówno młodzieży jak i dorosłym :)
Jakoś ciężko mi uwierzyć że pierwszy raz zaczęłam czytać tą serię 11 lat temu... Niestety wtedy nie udało mi się jej dokończyć z racji tego że była w trakcie wydawania, a ja strasznie nie lubię czytać jednej książki z serii na rok :p
Ostatnio stwierdziłam że już dostatecznie długo czekała na półce i postanowiłam ponownie zagłębić się w historię młodego Toma.
Mimo iż mniej...
2021-07-21
Już dawno nie czytałam książki, która tak mocno mnie wciągnęła. Jedyne o czym myślałam to tylko o tym aby jak najszybciej wrócić do domu i dowiedzieć się jak historia potoczyła się dalej.
Książka opowiada o klasie gimnazjalistów losowo wybranych do wzięcia udziału w rządowym "programie". Otóż zostali porwani i potajemnie wysłani na wyspę gdzie odbyć się miała brutalna gra - aby wygrać musisz zabić swoich kolegów i koleżanki. Tylko jedna osoba może przeżyć…
Aż ciężko mi opisać swoje wrażenia po lekturze. Książka jest przegenialna (tak wiem, nie ma takiego słowa). Autor ma bardzo przyjemne pióro dzięki czemu gładko mi się ją czytało. Ciekawie przedstawiona została cała fabuła. Prawie każdy rozdział był z perspektywy innego ucznia co pozwala poznać nam wszystkie uczucia uczniów - i tych dobrych i tych złych. Przez co poznajemy również nieszczęsny koniec każdej postaci.
Jedyny lekki niedosyt jaki odczułam to fakt, że autor zostawił otwarte zakończenie. Po tylu emocjach i zżyciu się z niektórymi postaciami miałam nadzieję na coś więcej, ale to tylko lekki niedosyt. Nie zepsuło mi to frajdy z całej książki.
Z chęcią poleciłabym ją każdemu, ale ma bardzo szczegółowe, brutalne opisy i nie każdy może coś takiego znieść. (Mnie tylko ruszyła scena z oczami 😨)
I nie, nie uważam że "Igrzyska Śmierci" to plagiat. Owszem, Suzanne Collins zapewne się inspirowała "Battle Royale" ale to jednak zupełnie dwie inne książki.
Już dawno nie czytałam książki, która tak mocno mnie wciągnęła. Jedyne o czym myślałam to tylko o tym aby jak najszybciej wrócić do domu i dowiedzieć się jak historia potoczyła się dalej.
Książka opowiada o klasie gimnazjalistów losowo wybranych do wzięcia udziału w rządowym "programie". Otóż zostali porwani i potajemnie wysłani na wyspę gdzie odbyć się miała brutalna gra -...
2002-03
2004-02
2017-11-04
Wielbię :3 Z filmów Disney'a Piotruś Pan jest moją ulubioną bajką, więc nie mogłam sobie odpuścić książki.
Styl w którym książka jest napisana bardzo przypadł mi do gustu. Bardzo łatwo było mi sobie wyobrazić wszystkie te magiczne miejsca w Nibylandii. Piotruś jest jeszcze większym nicponiem niż w filmie, a bohaterowie przeżywają więcej przygód (choć wiele jest tylko napomkniętych i trochę szkoda, że nie ma ich opowiedzianych w całości). Nie jest aż tak niewinna jak film. Zresztą jak wszystkie oryginalne bajki. Tutaj zabijają się nawzajem, ale mi osobiście to nie przeszkadzało. Nawet biorąc pod uwagę czasy w których ta książka została wydana, wydało mi się to całkiem zrozumiałe. Końcówka bardzo mnie się podobała :)
Jedyne co mi przeszkadzało to tłumaczenie Nibylandii na Nigdzielandii oraz Dzwoneczek na Brzęczynka. Człowiek przyzwyczaił się do nazw z bajki :p (z tego też względu szukałam wydania które ma 'Wanda' a nie 'Wendy').
Samo wydanie jest bardzo ładne w twardej okładce z obwolutą z bardzo ładną szatą graficzną. W środku książka zawiera również ilustracje :)
Gorąco polecam wszystkim fanom starszych bajek i nie tylko :)
Wielbię :3 Z filmów Disney'a Piotruś Pan jest moją ulubioną bajką, więc nie mogłam sobie odpuścić książki.
Styl w którym książka jest napisana bardzo przypadł mi do gustu. Bardzo łatwo było mi sobie wyobrazić wszystkie te magiczne miejsca w Nibylandii. Piotruś jest jeszcze większym nicponiem niż w filmie, a bohaterowie przeżywają więcej przygód (choć wiele jest tylko...
2017-04-14
2013-07-25
Z tą częścią było u mnie tak samo jak z poprzednią. Została przeze mnie pochłonięta w niecałe 24 godziny. Znowu siedziałam do baaardzo późna :)
Z tą częścią było u mnie tak samo jak z poprzednią. Została przeze mnie pochłonięta w niecałe 24 godziny. Znowu siedziałam do baaardzo późna :)
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2013-07-26
Całą trylogię przeczytałam w ciągu 3 dni, tak bardzo mnie wciągnęła. Siedziałam z książką w nosie prawie do 6 rano bo nie mogłam zasnąć nie wiedząc jak się skończy ta historia :) Polecam :)
Całą trylogię przeczytałam w ciągu 3 dni, tak bardzo mnie wciągnęła. Siedziałam z książką w nosie prawie do 6 rano bo nie mogłam zasnąć nie wiedząc jak się skończy ta historia :) Polecam :)
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2013-07-24
Normalnie ją pochłonęłam, a nie przeczytałam. Już dawno żadna książka nie wciągnęła mnie tak bardzo, że aż nie spałam całą noc aby ją skończyć :)
Normalnie ją pochłonęłam, a nie przeczytałam. Już dawno żadna książka nie wciągnęła mnie tak bardzo, że aż nie spałam całą noc aby ją skończyć :)
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2006
2014-10-09
Chyba najlepszą opinią na jej temat będzie to: Od ostatnich paru lat, kiedy dowiaduje się, że jakiś film (który mnie zainteresuje) jest na podstawie książki to nie obejrzę go tak długo dopóki nie przeczytam książki. Tak samo było właśnie ze "Złodziejką Książek". Przeczytałam ją i... postanowiłam jednak nie oglądać filmu. Ta opowieść zrobiła na mnie ogromne wrażenie... i obawiam się, że film mógłby zniszczyć mi obraz tej książki...
Niesamowita książka :) Naprawdę polecam :)
Chyba najlepszą opinią na jej temat będzie to: Od ostatnich paru lat, kiedy dowiaduje się, że jakiś film (który mnie zainteresuje) jest na podstawie książki to nie obejrzę go tak długo dopóki nie przeczytam książki. Tak samo było właśnie ze "Złodziejką Książek". Przeczytałam ją i... postanowiłam jednak nie oglądać filmu. Ta opowieść zrobiła na mnie ogromne wrażenie... i...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2014-10-23
Nawet jak ktoś nie widział filmu to i tak każdy wie o czym jest (kto nie zna słynnej sceny "It's alive!" :D). Ja sama widziałam go tylko we fragmentach. I podczas czytania książki nie mogłam się nadziwić jak bardzo się różnią. Cały czas w głowie miałam jedno pytanie: Jakim cudem z tej książki zrobili taki a nie inny film? Jedyne co mają wspólne to tytuł :P, istnienie głównego bohatera i potwora.
No ale pomijając to wszystko to stwierdzam, że oryginalna historia (czyli ta książkowa) jest dla mnie znacznie ciekawsza niż wersja filmowa.
Książka została napisana na początku XIX wieku typowym stylem romantyzmu. Nie jestem wielką fanką tej epoki, ale w tej powieści jakoś nie przeszkadzało mi to w czytaniu. Nawet pomogło mi wczuć się we fabułę.
Dodam jeszcze, że szczególnie podobało mi się rozpoczęcie i zakończenie historii w postaci listów kapitana Waltona.
Jak ktoś jeszcze nie czytał tej książki to gorąco polecam :)
Nawet jak ktoś nie widział filmu to i tak każdy wie o czym jest (kto nie zna słynnej sceny "It's alive!" :D). Ja sama widziałam go tylko we fragmentach. I podczas czytania książki nie mogłam się nadziwić jak bardzo się różnią. Cały czas w głowie miałam jedno pytanie: Jakim cudem z tej książki zrobili taki a nie inny film? Jedyne co mają wspólne to tytuł :P, istnienie...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-03-16
2015-04-23
2015-04-15
2010
Oceniając całą trylogię.
Jestem niezmiernie szczęśliwa że trafiła ona w moje ręce. Kapitalnie napisana. Postaci świetnie zrobione. Bardzo się z nimi zżyłam i przeżywałam wszytko razem z nimi.
Fabuła jest genialna. Nieprzewidywalne zwroty akcji, świetnie poprowadzona, a końcówka to mnie normalnie zabiła (tak, ryczałam jak bóbr). I wrócę do niej na pewno :) zwłaszcza do Lyry i Willa :)
Polecam każdemu. Bez względu na wiek. Według mnie każdy powinien zapoznać się z tą pozycją.
Oceniając całą trylogię.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toJestem niezmiernie szczęśliwa że trafiła ona w moje ręce. Kapitalnie napisana. Postaci świetnie zrobione. Bardzo się z nimi zżyłam i przeżywałam wszytko razem z nimi.
Fabuła jest genialna. Nieprzewidywalne zwroty akcji, świetnie poprowadzona, a końcówka to mnie normalnie zabiła (tak, ryczałam jak bóbr). I wrócę do niej na pewno :) zwłaszcza do Lyry...