Opinie użytkownika
Wiele można by tej książce zarzucić.
Po pierwsze: Początek historii to same szczęśliwe zbiegi okoliczności, które w realnym życiu nie mają szansy się zdarzyć. On robi zdjęcie tajemniczej dziewczynie na plaży, która potem okazuje się być nauczycielką jego brata i jednocześnie siostrą dziewczyny najlepszego przyjaciela.
Po drugie: Bezsensownie rozbudowane, przydługie opisy...
Niepotrzebnie przez przeczytaniem przejrzałam recenzje, bo od początku się do książki zraziłam. Po przemyśleniu sprawy, stwierdziłam jednak, że mi się podobało. Podobał mi się ten rozdźwięk pomiędzy Polakami a Białorusinami. Podobały mi się retrospekcje, których w książkach zazwyczaj nie znoszę.
Może rzeczywiście Sasza trochę za mało przebojowa, a za bardzo zagubiona. Może...
Naczytałam się pozytywnych recenzji. Niemal wszystkie moje czytające koleżanki chwaliły się, że mają, że czytają i że super. Dodatkowo krzyczące ze wszystkich stron hasło : bestseller. "To musi być super" - pomyślałam.
No i jak widać, nie można mieć zbyt wygórowanych oczekiwań, bo się człowiek srodze zawiedzie. Ja się zawiodłam.
Po pierwsze: miałam wrażenie, że autor na...
Z jednej strony super: znów Harry! Z drugiej... niedosyt, za mało. To powinna być normalne książka, a nie scenariusz... to wszystko psuje.
Pokaż mimo to
Nie polecam.
Nie jest to poradnik dostosowany do polskich realiów, ani do najnowszych zaleceń WHO. Uczciwie próbowałam przeczytać od początku, ale stanęłam po 50 stronach i nijak nie mogłam ruszyć dalej.
Poza, niekiedy zawartymi w książce bzdurami, raził mnie bardzo język "idioten friendly". Nie lubię być traktowana jak półmózg, dziękuję bardzo :)
Jeszcze raz: Nie...
Książkę dosłownie pochłonęłam. Uwielbiam tego typu Science fiction. Uwielbiam ten drobny dreszczyk strachu i niepokoju. Strefa X, mimo, że straszna, to hipnotyzowała i "zmuszała" do odkrywania jej dalej, tak samo książka zmuszała do dalszego czytania. Żałowałam, że tak szybko się skończyła.
Zgodnie z przeczytanymi recenzjami, książka rzeczywiście nie daje odpowiedzi na...
Lekka i bardzo przyjemna lektura. Faktycznie, przypomina trochę scenariusz komedii romantycznej. Ma ten plus, że nie kończy się zbyt szybko, co zdarza się w podobnych książkach. Szczegółowo rozbudowane tło wydarzeń, atmosfera hotelu oraz postacie drugoplanowe. Polecam, bardzo sympatyczna książka.
Pokaż mimo toPo książkę "Bobas lubi wybór" sięgnęłam, ponieważ jest jedną z nielicznych, jeśli nie jedyną, książką traktującą o metodzie BLW. Dużo o tej metodzie słyszałam wcześniej i byłam na nią zdecydowana, więc książka tylko mnie w tym utwierdziła. Natomiast dla osób, które nie są do końca przekonane do BLW może czasami wydawać się zbyt radykalna, na przykład potępienie karmienia...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toTrzecią część przeczytałam jako pierwszą. Nie powiem, czytało się świetnie i szybko. Tylko ciężko jest ocenić książkę, ani scenariusz nie jest wymyślony, ani bohaterowie nie mają jakichś dobrze zarysowanych osobowości - to po prostu bardzo długi wywiad. Dodatkowo w pewnym momencie zaczęłam się gubić w tych wszystkich imionach i pseudonimach. W tym "trzeba siedzieć",...
więcej Pokaż mimo to
O rety, och, o kuźwa, o żesz Ty, o święty Barnabo!
Moja podświadomość wpatruje się we mnie, krzywiąc się nieładnie, a moja wewnętrzna bogini patrzy na mnie zdziwiona. Następnie moja podświadomość i wewnętrzna bogini patrzą na siebie nerwowo.
Zastanawiam się - czemu karmiłam swój umysł tym czymś? Czytanie ma wzbogacać, a po tej książce pozostanie mi hmm...nawet nie niesmak,...
Przeczytałam dwa razy - drugi raz żeby sobie przypomnieć o czym to było. Za pierwszym razem mnie zachwyciła, a teraz nie mam pojęcia co w niej widziałam. Cień Wiatru nudził mnie trochę i nie wciągnął w ogóle. Może zmienia się to w zależności od wieku.
Pokaż mimo toFakt, że dużo przewija się wątków związanych z wiarą (mnie to nie przeszkadza), ale poza tym świetne metody, świetne przemyślenia dotyczące mądrego wychowania dzieci. Przeczytam na pewno jeszcze raz, żeby sobie utrwalić pewnie rzeczy.
Pokaż mimo to
Po pierwsze - okładka! Sugeruje, że książka będzie o starej (siwej), zrzędliwej babie - a jest o nastolatce. Jakoś ten rysunek bardzo mi nie pasuje do treści.
Po drugie - do charakteru Żaby nijak mi nie pasuje to kółko w nosie (też się znajduje na okładce).
Po trzecie - zakończenie. Tak mało prawdopodobne, że aż naiwne. No i ten Fryderyk - nigdy go za bardzo nie...
Tej części Jeżycjady nie uznam na pewno za ulubioną, chociaż wcale nie była zła.
Wymienię może to, co dla mnie było minusem książki.
- Dłużące się opisy, które trochę spowalniały akcję. Jakoś długo nie mogłam się wciągnąć.
- Postać Bernarda - irytująca! Pamiętam jak dziś, mi nastoletniej tak bardzo podobały się jego teksty w stylu "Witaj dziewczyno z nogami", ale teraz...
Piękna i mądra książka. Moja ulubiona część Jeżycjady (jak na razie). Przyznaję - popłakałam się przy końcówce.
Pokaż mimo to
Jak mogłabym nie lubić książki o swojej imienniczce. Pewnie w związku z tym nie będę obiektywna, ale bardzo, bardzo podobała mi się ta książka.
Jeżycjadę czytam już drugi lub trzeci raz i niezmiennie, gdy przychodzi kolej na Borejków, od nowa się w nich zakochuję. Cztery zupełnie różne, wspaniałe córki, tata wiecznie bujający w obłokach i mama, która niepozornie...