-
ArtykułyDzień Bibliotekarza i Bibliotek – poznajcie 5 bibliotecznych ciekawostekAnna Sierant11
-
Artykuły„Kuchnia książek” to list, który wysyłam do trzydziestoletniej siebie – wywiad z Kim Jee HyeAnna Sierant1
-
ArtykułyLiteracki klejnot, czyli „Rozbite lustro” Mercè Rodoredy. Rozmawiamy z tłumaczką Anną SawickąEwa Cieślik2
-
ArtykułyMatura 2024 z języka polskiego. Jakie były lektury?Konrad Wrzesiński8
Biblioteczka
2010-01-01
„Moje zranione serce” to historia prawdziwa, podyktowana przez samo życie. Korespondencja pomiędzy niemiecką Żydówką – Lilli, a jej rodziną i przyjaciółmi, po latach jej śmierci stała się kolejnym dokumentem przedstawiającym tragiczne wydarzenia II wojny światowej oraz losy ludności zsyłanej do obozów zagłady.
Jedną z tych osób była właśnie Lilli, kobieta która w młodości zakochana w niemieckim lekarzu Ernscie, snuła marzenia i plany swojej medycznej kariery z ukochanym przy boku, nie spodziewając się ich tak tragicznego finału. Listy, które pisała do Ernsta jeszcze przed ich ślubem, świadczyły o szczerym i głębokim uczuciu jakim go obdarzała. Nie było ono jednak w równym stopniu odwzajemniane, o czym miała okazje przekonać się już po paru latach wspólnego życia. Potrzeba wsparcia w czasie prześladowań w kraju, podyktowanych jego sytuacją polityczną, spotkała się z obojętnością i odtrąceniem ze strony Ernsta. Będąc żoną niemieckiego lekarza była bezpieczna, pozostawiona sama sobie po rozwodzie, skazana została na wyrok śmierci. Najpierw aresztowana przez gestapo, później skazana na przymusową pracę w Breitenau, aż w końcu zesłana do Auschwizt, wciąż leczyła swoje zranione serce. Ukojeniem stały się listy, które dostawała od dzieci oraz przyjaciół. Gerhard, Ilse, Josia , Eva , Dotka, dawały wyraz swojej ogromnej tęsknoty i miłości do matki na każdym skrawku zapisanego papieru. Podobnie jak Lilli nie mogły jednak pisać wszystkiego otwarcie, każdy list był czytany i poddawany cenzurze. Tylko w listach, które udało się Lilli wysyłać z obozu potajemnie, opisywała prawdziwe warunki życia panujące w obozie, prosząc dzieci o trochę dżemu, soli czy sera, zaznaczając jednocześnie, że paczki mogą przesyłać tylko wtedy kiedy same mają wszystkiego pod dostatkiem. Do tego, że sama cierpi głód nigdy się nie przyznała. Dzieci dzieliły się więc z matką wszystkim co miały, nawet wtedy gdy miały niewiele. Wzajemnie więc się oszukiwali, chcąc dla siebie jednak jak najlepiej. W listach opisywały także każdy dzień swojego życia, ze szczegółami przekazując matce wszystko co je spotkało. Próbowały przelać na papier chociaż trochę codzienności, zwykłego dnia, by w ten sposób matka mogła być obecna z nimi myślami i duchem. Lilli widząc, że w obozie dzieje się coraz gorzej, w listach wiele razy prosiła przyjaciół oraz Ernsta o wstawiennictwo i pomoc. Z czasem jednak wszyscy odwrócili się od Lilli, bojąc się konsekwencji jakie mogą ich spotkać ze strony władz za prowadzenie z nią korespondencji. Tylko niewinne, niczego nie świadomie oraz bezradne dzieci zostały z Lilli do końca jej dni. Nie otrzymawszy pomocy, tak jak większość więźniów, Lilli zmarła w Auschwitz, zostawiając ślad swojej historii na kartkach setek listów.
Po latach, wnuczek Lilli - Martin Doerry zdecydował się wydać wszystkie najważniejsze listy, dodatkowo uzupełniając je prywatnym komentarzem, wyjaśniającym wiele sytuacji oraz prawdziwych przekazów ukrytych w listach. Listach przy tym niezwykle osobistych, pełnych ciepła i wzajemnej troski, tworzących historię, gdzie miłość dawała siłę, a wiara i nadzieja zastępowały kawałek chleba. W ten sposób powstała książka „Moje zranione serce”.
„Książka ta przypomina ‘Dziennik” Anne Frank. Prawdziwe odkrycie, przejmujący dokument katastrofy prywatnej z polityczną w tle.. „
Eva Menasse , Frankfurter Allgemeine Zeitung
Do książki dołączone są także fotografie Lilli, jej dzieci oraz fragmenty listów, co sprawia, że historia jej życia nabiera jeszcze mocniejszego, rzeczywistego wymiaru. [za: bezoprawy.blogspot.com]
„Moje zranione serce” to historia prawdziwa, podyktowana przez samo życie. Korespondencja pomiędzy niemiecką Żydówką – Lilli, a jej rodziną i przyjaciółmi, po latach jej śmierci stała się kolejnym dokumentem przedstawiającym tragiczne wydarzenia II wojny światowej oraz losy ludności zsyłanej do obozów zagłady.
Jedną z tych osób była właśnie Lilli, kobieta która w młodości...
2010-01-01
Fajna książka o życiu w zgodzie z marzeniami.Dużo praktycznych porad. Posiadam w fajnieszym wydaniu(https://encrypted-tbn3.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcSxpBaTaG0CGfXKIxVrwDhPYtBuOZzaDfIU7Ke8nE0dQViVySRq),zakupiona za pare złotych.
Fajna książka o życiu w zgodzie z marzeniami.Dużo praktycznych porad. Posiadam w fajnieszym wydaniu(https://encrypted-tbn3.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcSxpBaTaG0CGfXKIxVrwDhPYtBuOZzaDfIU7Ke8nE0dQViVySRq),zakupiona za pare złotych.
Pokaż mimo to2012-01-01
Fajnie wydana, ciekawa, inspirująca i motywująca do zmian. Polecam. Dużo w niej przepisów, porad jak życ i jak odżywiac sie np. przy cukrzycy i innych chorobach.
Fajnie wydana, ciekawa, inspirująca i motywująca do zmian. Polecam. Dużo w niej przepisów, porad jak życ i jak odżywiac sie np. przy cukrzycy i innych chorobach.
Pokaż mimo to2011-01-01
Ocena bdb za przejmująca tresc i przesłanie- zastanów się, zanim skoczysz!
Mariusza znam 'osobiście'- fantastyczny człowiek. Mimo tylu przeciwieństw losu, nie poddał się. Zagorzały kibic Wisły Kraków. opisuje wszystkie dobre i zle chwile, przykre doświadczenia z lekarzami, pielegniarkami.. ale też te promyki słońca, które dodawały mu sił. Warto przeczytac, choc ksiazka nie wyszła spod pióra profesjonalisty.
Ocena bdb za przejmująca tresc i przesłanie- zastanów się, zanim skoczysz!
Mariusza znam 'osobiście'- fantastyczny człowiek. Mimo tylu przeciwieństw losu, nie poddał się. Zagorzały kibic Wisły Kraków. opisuje wszystkie dobre i zle chwile, przykre doświadczenia z lekarzami, pielegniarkami.. ale też te promyki słońca, które dodawały mu sił. Warto przeczytac, choc ksiazka nie...
2012-01-01
Kolejna fantastyczna książka Zafona-polecam.
10/10 za klimat! Magia/
Kolejna fantastyczna książka Zafona-polecam.
10/10 za klimat! Magia/
2012-01-01
Magiczna, zapadająca w pamięc. Naprawdę polecam.
Cudowny klimat Barcelony.
Magiczna, zapadająca w pamięc. Naprawdę polecam.
Cudowny klimat Barcelony.
2013-01-01
Niezawodny Coben-polecam. trzyma w napięciu, zaskakuje..
Niezawodny Coben-polecam. trzyma w napięciu, zaskakuje..
Pokaż mimo to2013-01-01
2011-05-01
To o czym myślisz najczęściej, czego się obawiasz, w końcu do Ciebie przyjdzie, bo przywołujesz to podświadomie... tak więc myśl pozytywnie, a doczekasz się szczęścia.
No cóż... osoby, które niby swoim nazwiskiem podpisują się pod tą zasadą, nie są mi znane. Wszystko pieknie opisane, patetycznie wręcz, ale do mnie to nie przemawia.
Pozytywne myślenie-owszem, ale nie jestem za robieniem z tego jakiejś mistycznej mantry.
Książka wydana z przepychem, czcionki wzięte z kosmosu. No i ten język- nie wiem, co tłumacz miał na myśli, ale się nie postarał:) Składnia kuleje..zresztą nie tylko ona.
Książkę otrzymalam w prezencie. Leży sobie na półeczce i na tym koniec:) raczej już do niej nie wróce.
To o czym myślisz najczęściej, czego się obawiasz, w końcu do Ciebie przyjdzie, bo przywołujesz to podświadomie... tak więc myśl pozytywnie, a doczekasz się szczęścia.
No cóż... osoby, które niby swoim nazwiskiem podpisują się pod tą zasadą, nie są mi znane. Wszystko pieknie opisane, patetycznie wręcz, ale do mnie to nie przemawia.
Pozytywne myślenie-owszem, ale nie jestem...
2013-01-01
Inspirująca, dodająca energii. Polecam wszystkim, którzy próbują znaleźć szczęście w codzienności. Gretchen pokazuje nam skrawek swojego życia, przedstawia roczny plan zmian. Książka dla każdego spragnionego odmiany. Dla tych w związkach, jak i samotników. Naprawdę fajna! Na uwagę zasługuje też fakt świetnie wydanej publikacji- twarda oprawa, ale bardzo miła w dotyku + zakładka no i wygrawerowany tytuł. Fajna sprawa.
Inspirująca, dodająca energii. Polecam wszystkim, którzy próbują znaleźć szczęście w codzienności. Gretchen pokazuje nam skrawek swojego życia, przedstawia roczny plan zmian. Książka dla każdego spragnionego odmiany. Dla tych w związkach, jak i samotników. Naprawdę fajna! Na uwagę zasługuje też fakt świetnie wydanej publikacji- twarda oprawa, ale bardzo miła w dotyku +...
więcej mniej Pokaż mimo to2013-01-01
Jedna z najlepszych książek Cobena. Pochlonęłam w 2 wieczory. Naprawde wciągająca fabuła. Coben niezawodny, jak zwykle:)
Jedna z najlepszych książek Cobena. Pochlonęłam w 2 wieczory. Naprawde wciągająca fabuła. Coben niezawodny, jak zwykle:)
Pokaż mimo to2013-09-30
Kolejna bardzo dobra książka Cobena. Polecam:)
Kolejna bardzo dobra książka Cobena. Polecam:)
Pokaż mimo to
Zapada w pamięc.
Zapada w pamięc.
Pokaż mimo to